O stokroć dzięki , bo już traciłem nadzieję na pozyskanie tej pozycji w całości
Mam takie inne praktyczne pytanie. Wszędzie gdzie patrzę na jakieś filmy odnośnie preparowania luminoforów to one tak pięknie świecą pod wpływem światła UV.
Mam latarkę UV 365nm, której używałem i używam zresztą do lokalizacji uszkodzeń w klimatyzacji po wpuszczeniu w układ barwika.
Poświeciłem tą latarką w ekran lampy oscyloskopowej 8Ł029 ze spodziewanym efektem wow zielono świecącego luminoforu a tuuu - NIC

Nie reaguje na oświetlenie UV. Nie mając innej lampy oscyloskopowej ani latarki o innej długości fali poświeciłem z ciekawości w luminofor świetlówki 18W i tu też nic

Co świetlówki na parach rtęci są czyli luminofor pobudzany UV jest przecież
Ze zdziwienia wykopałem jakąś sprawną jeszcze latarkę LED gdzie diody pokryte są tym nowoczesnym luminoforem na bazie glinianu strontu, są nawet w internecie filmy, iż ten luminofor z płaskiej, nie osłoniętej diody można sprytnie usunąć żyletką lub nożem do tapet i pozyskać tym samym po taniości mocną diodę UV - świecę w tą diodę moją latarką i co ?? Jak wyżej - brak efektu
To o co tu chodzi ?
Wikipedia twierdzi, że: Rozróżniamy trzy podstawowe typy światła UV: UV-A (długość fali: 315…380 nm), UV-B (280…315 nm) oraz UV-C (100…280 nm)
To moja latarka mieści się w przediale UV-A
A odnośnie emisji par rtęci:
"W niskociśnieniowych lampach wyładowczych światło powstaje przez
pobudzenie pary rtęci znajdujących się między dwiema elektrodami. Efektem
niskociśnieniowego wyładowania jest generacja dwóch linii rezonansowych rtęci
w części nadfioletu widma: 184,9 i 253,7 nm i relatywnie słabych linii 313, 365,
405, 435, 546 nm. "