Lampa QQE 03/12 kojarzy się z nadajnikami UKF, ale w katalogu Philipsa występuje także jako modulator AM. Znalazłem w zasobach taką lampkę i zrobiłem układ testowy
. W warunkach z katalogu Ua =300 V i Us2 =200 V przy obciążeniu 15 omów uzyskałem 43 Vpp dla 1000 Hz
Dla innych częstotliwości nie podaję mocy, bo trudno coś więcej wycisnąć stosując Tg2,5 . Sterowanie na PCF802 w układzie z dzielonym obciążeniem. Lampka ładnie wgląda w nocy
Bardzo fajna lampa do PP, też kiedyś próbowałam, tylko z ECF82 w sterowaniu. Pamiętam, że problematyczne było napięcie drugiej siatki, bo nie jest połową Ua. Jaki masz zasilacz do tego układu? Trzy osobne zasilacze Ua, Ug2, -Ug1, czy coś sprytniejszego?
Zastanawiam się, czy QQE3/12 mogłaby pracować z rezystorem katodowym, czyli polaryzacją automatyczną, żeby uniknąć przynajmniej jednego dodatkowego zasilacza.
Musiałbym się przyjrzeć charakterystykom, może bez prądu siatki polaryzacja automatyczna by wchodziła w grę, ale obawiam się, że może być ciężko nie przekroczyć mocy admisyjnej anody bez sygnału.
A wzmacniacza z kukułkami używam codziennie od kilku już lat, to mój koń roboczy
Ola Boga pisze: ↑pn, 9 października 2023, 09:36
Zastanawiam się, czy QQE3/12 mogłaby pracować z rezystorem katodowym, czyli polaryzacją automatyczną, żeby uniknąć przynajmniej jednego dodatkowego zasilacza.
Jeśli się chce uzyskać trochę większą moc niż w klasie A, to trzeba się liczyć z sporymi zmianami prądu anod i rezystor katodowy nie jest dobrym rozwiązaniem. Dla pracy w bezpiecznym zakresie przy ok. 320V zasilania powinien mieścić się w zakresie 600 - 800 omów {takie próbowałem}. Lepszym rozwiązaniem {ze stratą napięcia zasilania} jest zastosowanie diody zenera zamiast rezystora {22 -24 V}. Siatkę drugą zasilam przez diodę zenera 100 V. Wzmacniacz ma duże wymagania do stabilności zasilania i to jest problem {zmiany poboru prądu anodowego od 38 do 72 mA i oczywiście prąd siatki}.
Pozdr,
-Tomek Drabas
________ "One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein tomdrabas.com
Jeszcze raz uprzejmie ponawiam moje zapytanie
o opinię Kolegów odnośnie zastosowania QQE02/5 za ELL80.
Na podstawie informacji ze stron niemieckojęzycznych.
Jest słabsza od QQE02/12,ale większość parametrów
statycznych katalogowych ma bardzo bliskich do
ELL80.
Pozdrawiam Kolegów.
Jacek"b/t"
ballasttube pisze: ↑pn, 9 października 2023, 22:21
Jeszcze raz uprzejmie ponawiam moje zapytanie
o opinię Kolegów odnośnie zastosowania QQE02/5 za ELL80.
Na podstawie informacji ze stron niemieckojęzycznych.
Jest słabsza od QQE02/12,ale większość parametrów
statycznych katalogowych ma bardzo bliskich do
ELL80.
Pozdrawiam Kolegów.
Jacek"b/t"
Lampa ELL80 z reguły pracuje z napięciem siatki drugiej równym zasilaniu anod i tu jest szkopuł. W warunkach statycznych można dołożyć rezystor katodowy {zbocznikowany kondensatorem} i w siatce drugiej ograniczający {lub dzielnik} na płytce przejściówki, ale pogorszy to własności dynamiczne. A tak wykonany erzac będzie działał gorzej od oryginału. Można zastosować zamiast rezystorów diody zenera, co pozwoli poprawić parametry dynamiczne i ,,prawie,, uzyskać ideał . Napięcie na siatce drugiej w wysokości 150 V powinno wystarczyć, a w katodzie dioda zenera ok. 10V {dobrać dla prądu spoczynkowego 2 x 20 mA}. Taki misz-masz nie będzie może do przyjęcia dla ,,lampiarzy,, , ale jest wybór.
Dziękuję bardzo, Kolego Marku, za wypowiedź.
O ile w s2 można podebrać stabilizator jarzeniowy,
jak ktoś nie lubi diod Zenera:-), to nie wiem,
co nie solid state może zastąpić niskonapięciową diodę
Zenera w katodzie.Urdox? ale na 10V i tylko 20 mA?
Jakaś niskoprądowa żaróweczka ma własności
baretera.
W lampowe układy generacyjne daje się czasem
żaróweczkę od str.katody...
Mnie diody Zenera nie przeszkadzają.
Jacek"b/t"
Pozdrawiam Kolegę i Wszystkich Kolegów.
Raczej proponuję zestaw do przejściówki wykorzystywanej w oryginalnym układzie jakiegoś amplitunera, a tam miejsca raczej brak. Żaróweczka odpada {i urdox też} , bo ważna jest stałość napięcia , a nie prądu. Niby zasada by pasowała, ale szybkość już nie.
ballasttube pisze: ↑pn, 9 października 2023, 22:21
Jeszcze raz uprzejmie ponawiam moje zapytanie
o opinię Kolegów odnośnie zastosowania QQE02/5 za ELL80.
Na podstawie informacji ze stron niemieckojęzycznych.
Jest słabsza od QQE02/12,ale większość parametrów
statycznych katalogowych ma bardzo bliskich do
ELL80.
Pozdrawiam Kolegów.
Jacek"b/t"
Lampa ELL80 z reguły pracuje z napięciem siatki drugiej równym zasilaniu anod i tu jest szkopuł. W warunkach statycznych można dołożyć rezystor katodowy {zbocznikowany kondensatorem} i w siatce drugiej ograniczający {lub dzielnik} na płytce przejściówki, ale pogorszy to własności dynamiczne. A tak wykonany erzac będzie działał gorzej od oryginału. Można zastosować zamiast rezystorów diody zenera, co pozwoli poprawić parametry dynamiczne i ,,prawie,, uzyskać ideał . Napięcie na siatce drugiej w wysokości 150 V powinno wystarczyć, a w katodzie dioda zenera ok. 10V {dobrać dla prądu spoczynkowego 2 x 20 mA}. Taki misz-masz nie będzie może do przyjęcia dla ,,lampiarzy,, , ale jest wybór.
Kolego Marku, rozwiałeś moje wątpliwości co do zastąpienia ELL80 lampą QQE. Lepiej dać 2xEL95 - będzie prościej.
W zasadzie najprościej to dremelem poprawić druk i wsadzić QQE03 {plus rezystory]. W jakimś starym ,,barachle,, Telefunkena to nie dewastacja {i dużo taniej}, a w klasyku trochę więcej za zachowany układ nie szkoda dać stówę czy dwie. Jakoś mi się do tej pory klasyk nie trafił .