Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Zbudowałem taki wzmacniacz jak powyżej i gra fenomenalnie z małym ale... nie podoba mi się działanie regulacji basu na P3 tzn. barak podbicia powyżej 0dB. Działa tylko w dół (-dB). Jest on obecny, ale chciałbym go więcej. Da się jakoś wyciągnąć bas? Natomiast sopran na P4 działa jak należy. Załączam pełną dokumentację w PDF. Obawiam się, że w sprzężeniu zwrotnym nie da się więcej uzyskać, bo nie spotkałem w sieci innej aplikacji TAA435 z regulacją barwy jak tu.
- Załączniki
-
- AF910 Stereoforsterker 2x5 Watt.PDF
- (2.88 MiB) Pobrany 120 razy
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
To ja sam z sobą... może układ z Bambino się sprawdzi, wygląda sensownie i można by nim zastąpić R10, R9, R1.
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Jest jeszcze radioodbiornik samochodowy Blaupunkt, który na sztywno ustala charakterystykę przenoszenia w zakresie niskich i wysokich tonów. Wystarczy dodać potencjometry... i on bardziej mi podchodzi. Trzeba by to sprawdzić.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2536
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Regulując głębokość sprzężenia możesz osiągnąć wzmocnienie od bliskiego zeru do wzmocnienia w otartej pętli we wzmacniaczu odwracającym i od jedności do wzmocnienia w otwartej pętli we wzmacniaczu nieodwracającym. W Twoim wzmacniaczu jest bardziej skomplikowane połączenie obu, trudno na pierwszy rzut oka powiedzieć co się tam dzieje dokładnie. Ogólnie odradzałbym robienia regulacji barwy tonu w pętli sprzężenia wzmacniacza mocy, było to swego czasu dość częste, gdy tranzystory były drogie, ale jest to bardzo kłopotliwe. Nie możesz po prostu zrobić regulacji barwy tonu na BCtkach przed końcówką mocy?
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2536
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
BTW, stabilizację termiczną robiłeś jak w oryginalnym schemacie przy pomocy termistora? Mierzyłeś jak zmienia się prąd spoczynkowy?
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Tak, przy pomocy termistora 50 ohm (2x 100ohm), bo taki małych rozmiarów jest nie do kupienia. Prąd spoczynkowy na 40mA. Nic się nie grzeje podczas gry, jest wręcz tylko lekko wyczuwalne ciepło na radiatorze. Projekt (zawiera PCB) pochodzi konkretnie z czasopisma Nuova Elettronica, które załączam.
.
.
- Załączniki
-
- Nuova Elettronica 015.pdf
- (9.21 MiB) Pobrany 196 razy
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Na użytek tych co Adetek nie mają (lub nie chcieliby koligacić germanu ze scalakami, choć w przypadku TAA435 było to zgodne z epoką) nie od rzeczy będzie dorzucić że TAA435 z tak samo dobrym skutkiem może sterować komplementarną parą tranzystorów krzemowych (np. BD354/355 a nawet BD435/436 jeśli komu plastik nie przeszkadza). Bowiem dzięki podwójnemu obootstrapowaniu potrafi wysterować je aż do nasycenia, samemu w nasycenie nie wchodząc. Inaczej jest z klasycznymi układami tranzystorowymi: tam bootstrap jest tylko po stronie przeciwnej niż tranzystor sterujący, i germanowe tranzystory końcowe dają w tym przypadku lepsze rezultaty w porównaniu z krzemowymi: dzięki niższemu napięciu przewodzenia emiter -baza tranzystorów końcowych tranzystor stopnia sterującego otrzymuje napięcie o ułamek wolta wyższe i o ten ułamek wolta okazuje się wyższe napięcie jakie można uzyskać na obciążeniu póki tranzystor sterujący się nie nasyci.
Dla tych zaś co chcieliby zbudować wzmacniacz na TAA435 ale go nie posiadają - Polska Myśl Techniczna przygotowała konstruktywną propozycję już w 1976 roku:
https://archive.org/details/radioamator ... 1/mode/2up
Znajomo wygląda, co nie? Inne są co prawda nominały rezystorów, ale to rzecz do uznania. Ważne że tranzystory UL1111 są połączone akurat jak potrzeba.
Inna rzecz że niekoniecznie warto ściśle odwzorowywać schemat TAA435, a już zwłaszcza na elementach dyskretnych a nie na UL1111. Szczególnie w stopniu różnicowym lepiej byłoby zastosować tranzystory przeciwnego typu, niż w stopniu sterującym. Uprościłoby to układ i poprawiło pracę przy napięciu zasilania zmieniającym się w szerokich granicach. Niestety w latach gdy powstał TAA435 (wg Radiomuseum był to rok 1967) scalone tranzystory pnp miały nadzwyczaj nędzne parametry, dlatego do przesuwania poziomów zastosowano wtórnik z tranzystorem npn i dzielnikiem napięcia. Na Polibudzie w ramach obieralnego przedmiotu o złowieszczo brzmiącej nazwie MUS (Monolityczne Układy Scalone) mgr. inż. Fijałkowski omawiał podczas jednego z wykładów stosowane w praktyce układy przesuwania poziomów. Rozwiązanie podobne do zastosowanego w TAA435 skwitował słowami: "Tu tracimy na wzmocnieniu..." na co jeden ze studentów złośliwie pisnął: "Ale za to zyskujemy na szumach!
" W powstałych prawdopodobnie nieco później rodzinie wzmacniaczy operacyjnych TAA761 specjalnie przeznaczonych do zastosowań audio (stopień wyjściowy Open Collector w klasie A zamiast często wtedy stosowanego stopnia przeciwsobnego w płytkiej klasie C, np. w uA709) już nie kombinowano tak jak w TAA435 tylko do przesuwania poziomów napięcia użyto tranzystora pnp (zapewne ich parametry wyraźnie się już poprawiły), co rokuje zdecydowanie lepsze rezultaty:
https://datasheetspdf.com/pdf-file/9581 ... s/TAA761/1
Podobnie zrobiono w rodzinie scalonych wzmacniaczy bida-komplementarnych UL1401-UL1405 + UL1461, ale tam bynajmniej nie układ przesuwania poziomu był ich fatalną wadą. Nie ośmielono się zrobić użytku z drugiego tranzystora pnp do zrealizowania końcówki quasi-komplementarnej, zamiast tego w roli końcowego tranzystora pnp użyto... diody.
Dla tych zaś co chcieliby zbudować wzmacniacz na TAA435 ale go nie posiadają - Polska Myśl Techniczna przygotowała konstruktywną propozycję już w 1976 roku:
https://archive.org/details/radioamator ... 1/mode/2up
Znajomo wygląda, co nie? Inne są co prawda nominały rezystorów, ale to rzecz do uznania. Ważne że tranzystory UL1111 są połączone akurat jak potrzeba.
Inna rzecz że niekoniecznie warto ściśle odwzorowywać schemat TAA435, a już zwłaszcza na elementach dyskretnych a nie na UL1111. Szczególnie w stopniu różnicowym lepiej byłoby zastosować tranzystory przeciwnego typu, niż w stopniu sterującym. Uprościłoby to układ i poprawiło pracę przy napięciu zasilania zmieniającym się w szerokich granicach. Niestety w latach gdy powstał TAA435 (wg Radiomuseum był to rok 1967) scalone tranzystory pnp miały nadzwyczaj nędzne parametry, dlatego do przesuwania poziomów zastosowano wtórnik z tranzystorem npn i dzielnikiem napięcia. Na Polibudzie w ramach obieralnego przedmiotu o złowieszczo brzmiącej nazwie MUS (Monolityczne Układy Scalone) mgr. inż. Fijałkowski omawiał podczas jednego z wykładów stosowane w praktyce układy przesuwania poziomów. Rozwiązanie podobne do zastosowanego w TAA435 skwitował słowami: "Tu tracimy na wzmocnieniu..." na co jeden ze studentów złośliwie pisnął: "Ale za to zyskujemy na szumach!

https://datasheetspdf.com/pdf-file/9581 ... s/TAA761/1
Podobnie zrobiono w rodzinie scalonych wzmacniaczy bida-komplementarnych UL1401-UL1405 + UL1461, ale tam bynajmniej nie układ przesuwania poziomu był ich fatalną wadą. Nie ośmielono się zrobić użytku z drugiego tranzystora pnp do zrealizowania końcówki quasi-komplementarnej, zamiast tego w roli końcowego tranzystora pnp użyto... diody.

- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Nieśmiało jednak zauważę że taki dwustopniowy sposób stabilizacji napięcia między bazami pary komplementarnej (dioda + dzielnik z termistorem), szeroko stosowany np. w radiach rodziny Justyna/Estrella/Chronos ( https://oldradio.pl/foto_schematy/00073 ... hronos.png ) jest niekorzystny pod względem zniekształceń, bowiem na drodze sygnału dochodzącego do bazy tranzystora od strony bootstrapu stają rezystory dzielnika. Już układ z samym tylko rezystorem (lub termistorem albo jednym i drugim, np. w MK125 był pod tym względem korzystniejszy, bowiem rezystor włączany między bazy ma wówczas mniejszą wypadkową rezystancję niż miałyby rezystory dzielnika współpracującego z diodą. Najkorzystniejszy byłby jednak układ polaryzacji z tranzystorem, który zarazem pozwala praktycznie uniezależnić prąd spoczynkowy pary komplementarnej od napięcia zasilającego. Pokazywałem już ten układ wielokrotnie (np. https://www.forum-trioda.pl/viewtopic.p ... 72#p355872 ; rezystor 4R7 służy właśnie do kompensacji zmian napięcia zasilania). Z Adetkami trzeba by użyć tranzystora gemanowego pnp małej lub średniej mocy, np. AC125. Niestety byłoby to niezgodne z epoką: nie po to steruje się Adetki z TAA435 aby jeszcze jakieś inne tranzystory dyskretne dokładać.
Tak czy inaczej: z regulacji barwy w pętli USZ końcówki mocy bym zrezygnował. Ona jest obarczona o wiele bardziej odpowiedzialnym zadaniem, w postaci redukcji zniekształceń, a regulacja barwy zdecydowanie jej w tym przeszkadza.Projekt (zawiera PCB) pochodzi konkretnie z czasopisma Nuova Elettronica, które załączam.
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Dzięki za pouczający wykład. Mimo to nie zrezygnuję z regulacji barwy, zachowam tamten klimat. Będę próbował ją okiełznać w drugim egzemplarzu, bo wzmacniacz jest już u kolegi i nie chce mi go oddać, bo tak dobrze gra... a jest osłuchany, "przerobił" wiele sprzętów i kolumn. Będę to zmieniał w drugim egzemplarzu jak znajdę znów czas na swoje hobby.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2536
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
W tym samym czasopiśmie, które załączyłeś, masz przedwzmacniacz z regulacją barwy dźwięku, też będzie w tamtym klimacie.
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Dopiero teraz zauważyłem że Polska Myśl Techniczna nie byłaby sobą gdyby nie dopuściła się babola na schemacie z RiK (ZTCP jego źródłem były niebieskie broszury Przemysłowego Instytutu Elektroniki). Oczywiście jedna dioda krzemowa to o wiele za mało aby należycie spolaryzować krzemową parę komplementarną, a tu jeszcze dzielnik dowalili, zupełnie jak na oryginalnym schemacie aplikacyjnym TAA435. Na pewno miała to być pojedyncza dioda (a nie stos diod w rodzaju BAP812), jej parametry można znaleźć na Elenocie. Prawdopodobnie jest to spiracona dioda 1N4151, produkowana jeszcze przez FP TEWA pod oznaczeniem BAY55. Tamta miała przynajmniej klimatyczną szklaną obudowę, tylko większą niż oryginał, taką mianowicie jak produkowane w tym samym zakładzie stado DOGów. CEMI natomiast zmieniając oznaczenie na BAP855 zalało jej chip pomarańczowym plazdykiem, używanym także do zalewania sowieckich tranzystorów KT315, produkowanych u nas pod oznaczeniem BF719-722. Chcąc zbudować wzmacniacz możliwie zbliżony do zaprezentowanego w RiK ale poprawnie - należałoby użyć przynajmniej dwóch diod połączonych w szereg, wtedy jest szansa trafienia na takie że dzielnik w bazie tranzystora BD355 okaże się zbędny. Warto pamiętać że diody Zenera (np. BZP683, szczególnie te na niskie napięcia) cechują się nieco wyższym napięciem przewodzenia niż diody impulsowe, np. BAYP95.
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Ogarnąłem problem... rozwiązanie z Bambino załatwiło sprawę. Teraz mam bas i sopran jak potrzeba. Nieco wzrosła czułość do 300mV, ale to nie jest wada. Pierwowzór miał czułość 30mV i walczyłem z tym w pierwszym egzemplarzu uzyskując 500mV. Zadaje się, że drugi pojedzie do Francji, taki napatoczył mi się klient pod warunkiem jak uda mi się pogodzić wzmacniacz i wyjście słuchawkowe.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2236
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Witam!
Jestem bardzo zainteresowany tymi TAA435, bo przez 20 lat zgromadziłem stosy AD161/162 i jeszcze kilka starych płytek z różnych gratów z tymi tranzystorami, leży po strychu....nie wiedziałem, co zrobić ze szmelcem.
Czy ten bardzo ładny, malutki wzmacniacz, to Kolega saico robił "na żywca" z rysunku w tej, załączonej gazetce?
Jeśli tak, to jaka jest skala, czy to 1:1 czy inna?
Bo myślę, że po progowaniu w GIMP-ie można zrobić termo transfer, tym bardzie, że to nie PRL-owskie dziadostwo, gdzie ścieżki cienkie i obok siebie(akurat w Moim przypadku to były proste układy ze znanej książeczki, "24 proste układy...., na TTL-ach, UL1111 czy ściemniacz tyrystorowy).
Jak ten układ się sprawuje, czy w razie "W" czyli zwarcia wyjścia, to ten scalak też idzie do śmieci, czy tylko para komplementarna?
Termistory 50 i 100 omów są dostępne na Allegro, chyba o NTC chodzi?
Chciałem reanimować końcówki mocy z radia Nordmende SPECTRA Futura, które mi się pałętają prawie 20 lat, czy ten układ jest lepszym rozwiązaniem?
Jestem bardzo zainteresowany tymi TAA435, bo przez 20 lat zgromadziłem stosy AD161/162 i jeszcze kilka starych płytek z różnych gratów z tymi tranzystorami, leży po strychu....nie wiedziałem, co zrobić ze szmelcem.
Czy ten bardzo ładny, malutki wzmacniacz, to Kolega saico robił "na żywca" z rysunku w tej, załączonej gazetce?
Jeśli tak, to jaka jest skala, czy to 1:1 czy inna?
Bo myślę, że po progowaniu w GIMP-ie można zrobić termo transfer, tym bardzie, że to nie PRL-owskie dziadostwo, gdzie ścieżki cienkie i obok siebie(akurat w Moim przypadku to były proste układy ze znanej książeczki, "24 proste układy...., na TTL-ach, UL1111 czy ściemniacz tyrystorowy).
Jak ten układ się sprawuje, czy w razie "W" czyli zwarcia wyjścia, to ten scalak też idzie do śmieci, czy tylko para komplementarna?
Termistory 50 i 100 omów są dostępne na Allegro, chyba o NTC chodzi?
Chciałem reanimować końcówki mocy z radia Nordmende SPECTRA Futura, które mi się pałętają prawie 20 lat, czy ten układ jest lepszym rozwiązaniem?
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Dużo pytań:) Zrobiłem na "żywca", ale tylko PCB, bo obudowa, to moja wizja, czytaj koncepcja wykorzystana z tej aukcji - https://allegro.pl/oferta/13235608237. Ucieszyło mnie to, że ktoś zaczął importować te "blue boxy" zamiast kupować na Aliexpress, skąd przychodzą specjalnie źle zapakowane odpady (tylko folia, żadnej pianki, czy styropianu) - pogniecione i porysowane za nie wiele mniejsze pieniądze a czasem i większe. Niestety po zrobieniu otworów pod wskaźniki VU i gniazdo AC, trzeba cała pomalować na nowo, inaczej nie będzie to schludnie wyglądało. Skala PCB nie jest 1:1, trzeba ciut powiększyć podczas drukowania. Ogólnie PCB wyszło mi 140x70mm. Osobiście malowałem ręcznie ścieżki, ale można zastosować co kto lubi w tym termotransfer. Też tak miałem, dawne czasy, książeczki proste układy itp. w ten sposób nauczyłem się elektroniki, wbrew wyuczonemu zawodowi.
Układ sprawuje się dobrze, ale regulacja basu jest tylko do 0dB (wykres powyżej podobnego układu) i nie idzie powyżej, stąd moja walka z nim... zastosowanie układu z Bambino zaradziło temu problemowi. Nie wiem, zwarcie wyjścia zawsze kończyło się "spaleniem" końcówki mocy - w tym wzmacniaczu tego nie próbowałem, bo szkoda mi niszczyć zabytkowe tranzystory. Termistory 50 ohm są dostępne na Allegro. Początkowo zastosowałem równolegle dwa po 100 ohm, ale to przesada... znalazłem odpowiednie, oczywiście NTC - https://allegro.pl/oferta/termistor-ntc-50r-11098336448.
Polecam zabawę z germanami, wzmacniacz gra już u kolegi i mimo, że w wersji oryginalnej, to nie chce mi go już zwrócić, tak przypadł mu do gustu, choć wyłapał mankament lekkiej regulacji basu, to poradził sobie z tym "po drodze" na swój sposób. Niestety jest jeszcze drugi mankament... wzmacniacz "pyka" w kolumnach po załączeniu zasilacza. Gdzieś widziałem na forum zmianę w końcówce mocy, która to niwelowała, ale nie mogę jej namierzyć. Najprościej to zastosować czasowy przekaźnika, ale tamto rozwiązanie było git.
Układ sprawuje się dobrze, ale regulacja basu jest tylko do 0dB (wykres powyżej podobnego układu) i nie idzie powyżej, stąd moja walka z nim... zastosowanie układu z Bambino zaradziło temu problemowi. Nie wiem, zwarcie wyjścia zawsze kończyło się "spaleniem" końcówki mocy - w tym wzmacniaczu tego nie próbowałem, bo szkoda mi niszczyć zabytkowe tranzystory. Termistory 50 ohm są dostępne na Allegro. Początkowo zastosowałem równolegle dwa po 100 ohm, ale to przesada... znalazłem odpowiednie, oczywiście NTC - https://allegro.pl/oferta/termistor-ntc-50r-11098336448.
Polecam zabawę z germanami, wzmacniacz gra już u kolegi i mimo, że w wersji oryginalnej, to nie chce mi go już zwrócić, tak przypadł mu do gustu, choć wyłapał mankament lekkiej regulacji basu, to poradził sobie z tym "po drodze" na swój sposób. Niestety jest jeszcze drugi mankament... wzmacniacz "pyka" w kolumnach po załączeniu zasilacza. Gdzieś widziałem na forum zmianę w końcówce mocy, która to niwelowała, ale nie mogę jej namierzyć. Najprościej to zastosować czasowy przekaźnika, ale tamto rozwiązanie było git.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2850
- Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
- Lokalizacja: Kraków/Węglówka
- Kontakt:
Re: Wzmacniacz na TAA435 + AD161/AD162
Tego typu niebieską obudowę planuję zakupić do wzmacniacza lampowego, ale trochę większą. Oczywiście będzie malowana, ten niebieski niezbyt mi się podoba. Na razie czekam aż będzie ponownie dostępna.
Gdzie Kolega kupił ten przełącznik, który jest widoczny między wskaźnikami wysterowania?
Pozdrawiam,
A.
Gdzie Kolega kupił ten przełącznik, który jest widoczny między wskaźnikami wysterowania?
Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,