Jakos nie chce mi się wierzyć ze po spadnięciu takiego odbiornika wszystko tak kompletnie się zdemolowało. Sprzedający już kiedyś wycofywał aukcję z takiego samego powodu. Nie można napisać po ludzku: miałem korzystną ofertę? albo dac jakąś swoja cenę minimalną? Na pewno parę osób się zezłości bo czekało do końca
retroradio pisze:
Jakos nie chce mi się wierzyć ze po spadnięciu takiego odbiornika wszystko tak kompletnie się zdemolowało.
Nie wiadomo gdzie stało krzesło. Może na Haliczu
retroradio pisze:
Sprzedający już kiedyś wycofywał aukcję z takiego samego powodu. Nie można napisać po ludzku: miałem korzystną ofertę? albo dac jakąś swoja cenę minimalną? Na pewno parę osób się zezłości bo czekało do końca
Widać na początku miał uczciwe zamiary, tylko go mamona zwiodła - gość długo utrzymał aukcje bo pewnie cały czas był kuszony niczym Jezus na pustyni - w końcu skusiło go