Bambino do kwadratu

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Bambino do kwadratu

Post autor: Marek7HBV »

Gramofon Bambino był najpopularniejszym lampowym gramofonem i obecnie jest też {niestety} dawcą części-zwłaszcza transformatorów.Każdy początkujący konstruktor wzmacniacza lampowego,mający mało doświadczenia,namawiany jest do budowy pierwszego wzmacniacza wzorowanego na tymże biednym wzmacniaczu gramofonowym.Prostota konstrukcji i dostępność części jest wielkim atutem,a jakość w większości przypadków może całkowicie zadowolić.Najczęstszym dylematem jest wybór lampy {lamp} i wtedy padają pytania ECL-kę,a może EL albo wersje na P?Można trochę ambitniej i na przyszłość zostawić otwartą drogę do ulepszania-na przykład tak :lol:
DSC04659.JPG
.Standardowy układ PP na 2xPCL86 z wykorzystaniem transformatorów z Bambino.Jedyny problem to transformator TG2,5/1/666 musi być w wersji z odczepem w połowie uzwojenia.Oczywiście nie jest to ideał,ani nawet poprawnie zrobiony transformator do PP :D .Ale dostępność i cena jest jego atutem.Pytanie-po co robić PP ?.Trochę bardziej skomplikowany,ale ogólne parametry lepsze niż SE i najważniejsze-w każdej chwili można zastosować lepsze {droższe} transformatory.Pomiary:Transformator posiada dwa uzwojenia wtórne mogące pracować z głośnikami 8 lub 15 omów.Ze względu na cienki drut użyty do nawinięcia uzwojenia wtórnego występują duże straty mocy dostarczonej do głośnika 8 omowego i moc wyjściowa {na obciążeniu} wynosi max 5W,a przy 15 omowym przekracza nieco ponad 6W.Oczywiście zniekształcenia przy tych mocach osiągają wartość porównywalną do pracy w SE na pojedynczych lampach.Jeżeli chodzi o pasmo to przy połowie mocy można uzyskać liniowość od ok 60Hz do 18kHz! i w zasadzie całkiem dobrze się słucha popularnej muzyki 8) . :D
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Tomek Janiszewski »

Marek7HBV pisze: sob, 20 listopada 2021, 15:14 Można trochę ambitniej i na przyszłość zostawić otwartą drogę do ulepszania-na przykład tak :lol: DSC04659.JPG.Standardowy układ PP na 2xPCL86 z wykorzystaniem transformatorów z Bambino.Jedyny problem to transformator TG2,5/1/666 musi być w wersji z odczepem w połowie uzwojenia.
Na ten sam pomysł wpadła nasza nieoceniona Polska Myśl Techniczna epoki PRL, przerabiając stereofoniczny wzmacniacz W-480f na monofoniczny za to przeciwsobny i wstawiając go do obudowy gramofonu, i tak oto powstał sprzęt WG-460. Zachowano przy tym jeden z użytych w pierwowzorze transformatorów głośnikowych TG6-16-666 (także posiadający odczep technologiczny na uzwojeniu anodowym) i wszystkie lampy (ECC82 + 2 x ECL86) jednak zrobienie użytku ze zbywającej połówki triody ECC82 okazało się już ponad siły Asów PMT (a można było zrobić na obu połówkach lampy np. korektor RIAA współpracujący z wkładką krystaliczną obciążoną małą rezystancją dzięki czemu uzyskałoby się poprawę jakości odtwarzania w porównaniu z tą samą wkładką obciążoną rezystancją 1M bez korekcji a także zmiękczenie bimorfu przez co spowolniłoby się niszczenie igły oraz płyt). Oczywiście użycie transformatora przeznaczonego do SE w układzie PP było i w tym wypadku improwizacją. Najpewniej zrobiono tak (zamiast zastosować choćby TGp5-5-666) ponieważ ten ostatni nie był dostosowany do impedancji 15 omów, a warunkiem sine qua non było zachowanie kolumny A-12 z głośnikiem GD26-18/3 które występowały tylko z taką impedancją. Aczkolwiek trudno a'priori orzec który ostateczny efekt byłby gorszy.
Oczywiście nie jest to ideał,ani nawet poprawnie zrobiony transformator do PP :D
W związku z powyższem w grę wchodzi jedynie praca w klasie A (z uwagi na bardzo słabe sprzężenie połówek uzwojenia anodowego, rozdzielonych uzwojeniem wtórnym oraz asymetrię ich rezystancji). Ale i tak moc jaką wówczas mogą dostarczyć lampy będzie o wiele większa niż jest sens przepuszczać przez taki transformator.
Ale dostępność i cena jest jego atutem.Pytanie-po co robić PP ?.Trochę bardziej skomplikowany,ale ogólne parametry lepsze niż SE
Uważam że głównym argumentem na rzecz takiego kroku jest szansa na przełamanie własnego niedasizmu, i przekonania się że nie święci wzmacniacze PP klecą.
i najważniejsze-w każdej chwili można zastosować lepsze {droższe} transformatory.
Natomiast wskazane byłoby trzy razy zastanowić się czy warto posiadane TG2,5-1-666 z odczepem (albo TG6-16-666 z WG-460 lub W-480f) przystosować choć po części do pracy w PP likwidując szczelinę w rdzeniu i składając blachy EI naprzemiennie. Dałoby to większą indukcyjność a tym samym poprawiłoby odtwarzanie basów (zwłaszcza przy małym poziomie sygnału) ale niczego więcej, tym samym zamiast transformatora klasy adekwatnej do wzmacniacza SE otrzymałoby się marny transformator do PP, którego do wzmacniacza SE nie dałoby się już użyć. Lepiej zatem po uruchomieniu i nacieszeniu się wzmacniaczem na tym co się ma zacząć rozglądać się za lepszymi transformatorami.
Pomiary:Transformator posiada dwa uzwojenia wtórne mogące pracować z głośnikami 8 lub 15 omów.
Fundamentalny artykuł nt. tego transformatora stanowi że właściwym obciążeniem dla tego typu w konfiguracji SE jest 4 lub 8 omów:
http://www.trioda.nazwa.pl/fonar/audio/ ... /trans.htm
przy czym uzyskuje się wówczas Ra=5.1k (4 omy na odczepie) lub 4,9k (8 omów na całym uzwojeniu). Dla PP taka Raa była wyraźnie za mała, toteż użycie głośników 8 lub 15 omów da odpowiednio 10,3k lub 9,21k. To z kolei nieco za dużo niż wymagają popularne lampy głośnikowe takie jak ECL82 lub ECL86 (obie stosowane w różnych wersjach Bambino); można uwzględnić tę odchyłkę pracując przy obniżonym napięciu ekranu względem anodowego, co zmniejszy impulsy prądu siatek ekranujących przy silnym wysterowaniu. Oby tylko przy zbyt niskich napięciach ekranu nie pojawiły się wcześniej prądy siatek sterujących. BTW: Kubafant miałby jak znalazł transformatory niemal idealnie dopasowane do lamp EL95, ale wówczas nie wykorzystałby posiadanych TGp5-5-666 a to ostatnie bylo warunkiem sine qua non dla niego.
Ze względu na cienki drut użyty do nawinięcia uzwojenia wtórnego występują duże straty mocy dostarczonej do głośnika 8 omowego i moc wyjściowa {na obciążeniu} wynosi max 5W,a przy 15 omowym przekracza nieco ponad 6W.
Przy czym użycie głośników 15 omów pozwoli wykorzystać całe uzwojenie wtórne, dzięki czemu jego sprzężenie z pierwotnym będzie nieco lepsze niż przy wykorzystaniu jedynie jego części. Należy wówczas oczekiwać nieco lepszego przenoszenia góry w porównaniu z głośnikiem 8 omów na odczepie.
Oczywiście zniekształcenia przy tych mocach osiągają wartość porównywalną do pracy w SE na pojedynczych lampach.
Jeszcze w związku z Raa większą od katalogowej warto by popróbować z optymalizacją Ug2 (patrz wyżej). Poszerzy się wówczas wysterowalność lamp "w górę".
Jeżeli chodzi o pasmo to przy połowie mocy można uzyskać liniowość od ok 60Hz do 18kHz!
Interesujące byłoby porównanie z identycznym gabarytowo i pochodzącym z tej samej epoki (a więc najpewniej wykonanym z tego samego żelaza) TGp5-5-666. Tam uzwojenie pierwotne liczy 2640 zwojów a wtórne 2 x 86 zwojów, co przy obciążeniu 8 omów połączonych równolegle połówek uzwojenia wtórnego daje Raa=7,539k. Przy identycznej ilości zwojów na wolt (11,91) co w przytoczonym przez Ciebie przykładzie (tj przy 6 watach na obciążeniu 15 omów) uzyska się z TGp5 na obciążeniu 8 omów napięcie 7,22V co dałoby moc 6,5W czyli nieznacznie więcej. Chodzi tu o moc ograniczoną zniekształceniami wynikłymi z nasycania się rdzenia. Wyraźniejsza będzie przewaga TGp5 przy odtwarzaniu basów o małym poziomie: nawet po zlikwidowaniu szczeliny w rdzeniu TG2,5 indukcyjność uzwojenia pierwotnego będzie się tylko 1,125 raza większa od indukcyjności TGp5 za to Raa dla TG2,5 (przy wykorzystaniu całego uzwojenia wtórnego a więc na 15 omach) będzie dla TG2,5 większa 1,222 raza czyli dolna częstotliwość graniczna będzie większa w przypadku TG2,5, choć minimalnie, bo 1,085 raza. Pozostawienie szczeliny w rdzeniu zburzy tę równowagę, i wówczas pozostaje już tylko liczyć na skuteczność USZ obejmującego transformator.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: AZ12 »

Witam

Skoro mowa o wzmacniaczu na lampach ECL82/UCL82 to tak się kiedyś w Europie zachodniej robiło:

https://kaizerpowerelectronics.dk/audio ... amplifier/

Podobny układ wykorzystałem do budowy prostego odbiornika superheterodynowego z lampą PCL86.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7357
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Thereminator »

AZ12 pisze: pn, 22 listopada 2021, 11:30 Witam

Skoro mowa o wzmacniaczu na lampach ECL82/UCL82 to tak się kiedyś w Europie zachodniej robiło:

https://kaizerpowerelectronics.dk/audio ... amplifier/

Podobny układ wykorzystałem do budowy prostego odbiornika superheterodynowego z lampą PCL86.
"Are you afraid, afraid to die? Don't be afraid to try."
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Tomek Janiszewski »

Tu pasowałaby również sentencja:
Don't try it at home. :oops:
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Marek7HBV »

W zasadzie budowa tejże konstrukcji wynikła z chęci wykorzystania nowo nabytych,używanych,PCL-ek {w cenie 5 zeta za sztukę :lol: }.Celowałem w aplikację proponowaną przez Phillipsa dla Raa=9,1k przy Ua=300V {dla Uzas=320V}i dla transformatora o odpowiednich rozmiarach :lol:
DSC04660.JPG
udało się uzyskać nieco ponad 11W {transformator przewidziany do Raa=8k}.Natomiast eksperymenty z usuwaniem szczeliny dały niewielkie polepszenie z ok 80 do 60 Hz-bez przekładania blach,jedynie usunięcie przekładki.W sumie można wykonać wzmacniacz prawdziwie lampowy za mniej niż 200 zeta,a jeżeli ktoś ma zdolności manualne-to nawet może to być praktyczna ozdoba .Testowałem wzmacniacz na tym byle jakim transformatorku na głośniku GDS31/21 i przy zastosowaniu korektora barwy jest całkiem przyzwoicie,ale przydałyby się jeszcze wysokotonowe GDW.Dla zwykłych Altusów to trochę mało dla głośnego słuchania.:D
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Szrot majster »

Thereminator pisze: pn, 22 listopada 2021, 11:35
AZ12 pisze: pn, 22 listopada 2021, 11:30 Witam

Skoro mowa o wzmacniaczu na lampach ECL82/UCL82 to tak się kiedyś w Europie zachodniej robiło:

https://kaizerpowerelectronics.dk/audio ... amplifier/

Podobny układ wykorzystałem do budowy prostego odbiornika superheterodynowego z lampą PCL86.
"Are you afraid, afraid to die? Don't be afraid to try."
Witam!
Nie porównuj Skandynawii do Polski, tam większość sieci pracuje układzie IT, do gniazdka doprowadzone są DWIE fazy.

https://www.elektro.info.pl/artykul/och ... silania-it
https://elektrykapradnietyka.com/21667/ ... ncs-tt-it/
Stąd takie wynalazki jak radia z zasilaniem uniwersalnym czy choćby gramofony lampowe(przecież i dzieci z tego wtedy korzystały).
Za to u nas "wspaniały" układ TN-C, identyczny jak (a jakże!) w ZSRR, bolce w gniazdkach połączone z przewodem PEN, potocznie "zerem".
To paskudztwo techniczne zbiera śmiertelne żniwo po dziś dzień- obecnie w krajach UE nie wolno wykonywać nowych instalacji w układzie TN-C.
P.S.
Marek7HBV- mam nadzieje, że masz trafo o przekładni 1:1?
Ja miałem problem z wywalaniem RCD przez chińskie lampki choinkowe LED podczas deszczu- kiedyś separowałem przy pomocy zasilacza 12V 5A i przetwornicy 12V/230V, inny obwód lampek separowałem dwoma trafami 230/24V połączonymi wtórnymi uzwojeniami.
Jednak dość prowizorki i jutro dostanę kurierem transformator separujący 230/230V 100VA, przemysłowy Breve( ta moc wystarczy, nie mam już lampek z żarówkami, komplet LED pobiera kilka watów), cena to było około 130zł a lampki można na zewnątrz kupić na bazarze za kilka złotych i po Świętach wyrzucić, nie kupować drogie komplety zewnętrzne, co przy sporym domu jest problematyczne.
A w kwestii pożaru w razie "W", to zastosuję na każdy obwód bezpiecznik około 0,2A na każdy obwód, w razie "W" się spali bezpiecznik, nie dom.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Tomek Janiszewski »

Marek7HBV pisze: pn, 22 listopada 2021, 14:01 W zasadzie budowa tejże konstrukcji wynikła z chęci wykorzystania nowo nabytych,używanych,PCL-ek {w cenie 5 zeta za sztukę :lol: }.
Toś mi brat: jeszcze uczniem podstawówki będąc zauroczyłem się lampą PCL86 właśnie. Wyciągnięto ją z telewizora po naprawie, bo doznała przerwy w grzejniku. Ale udało mi się ją tak obstukać że kontakt odzyskała (przynajmniej do momentu gdy nie stuknęło się z niewłaściwej strony, po czym trzeba było stukać od nowa :wink: ), i nawet udało mi się na niej sklecić wzmacniacz. Ach ten smrodek przypalonego kurzu! :lol: Zdaje się że całkiem jeszcze niedawno widziałem płytkę drukowaną jaka po niej została.
Celowałem w aplikację proponowaną przez Phillipsa dla Raa=9,1k przy Ua=300V {dla Uzas=320V}i dla transformatora o odpowiednich rozmiarach :lol:

Wzmacniacze z transformatorami o rozmiarach nieodpowiednich bywają używane w roli gitarowców. Kol. painlust ZTCP klecił nawet na TG2,5-1-666 i EL84 wzmacniacze PP o mocy 15W.
Eksperymenty z usuwaniem szczeliny dały niewielkie polepszenie z ok 80 do 60 Hz-bez przekładania blach,jedynie usunięcie przekładki.
Można by się spodziewać dalszego niewielkiego polepszenia po naprzemiennym złożeniu blach. To nie rdzenie RZC gdzie czoła pakietów są szlifowane aby idealnie przylegały do siebie.
W sumie można wykonać wzmacniacz prawdziwie lampowy za mniej niż 200 zeta,a jeżeli ktoś ma zdolności manualne-to nawet może to być praktyczna ozdoba
.
A zwróciłeś może uwagę na taki wynalazek jak transformator... sieciowy typu TS18/6? :idea: Do złudzenia przypomina on najprawdziwszy transformator głośnikowy: rdzeń, karkas i obejma ekranująca identyczne jak w TG2.5 lub TGp5. Wyróżnia się uzwojeniem sieciowym podzielonym na niezależne połówki (celem możliwości wykorzystania go zarówno przy 220V jak i przy 110V) a stosowany był w starszych gramofonach tranzystorowych, więc nie powinien byś trudniejszy do zdobycia niż TG2,5-1-666 w wykonaniu z odczepem środkowym. Oczywiście, szczeliny nie ma, odpada zatem dylemat grzebać czy nie grzebać. Co prawda, przy obciążeniu 15 omów Raa wypada 3,316k, w grę wchodzi zatem tylko użycie lamp wysokoprądowych, np EL86/PL84 a może śmieciowych PCL805. Za to jest duża swoboda w wyborze konfiguracji wzmacniacza PP: całkowite rozdzielenie połówek uzwojenia pierwotnego pozwala użyć go nie tylko w klasycznym układzie PP, ale i w SRPP przytaczanym w notach aplikacyjnych lamp EL86, przy czym połówki uzwojenia pierwotnego należy włączyć w miejsce typowo stosowanych tam rezystorów 5,6k:
http://www.r-type.org/pdfs/el86.pdf
Już samo tylko wyeliminowanie strat mocy w tych rezystorach, przy równoczesnym zmniejszeniu impedancji obciążenia z 1k do 829R (w układzie SRPP jest ona czterokrotnie mniejsza od Raa w klasycznym układzie PP za sprawą równoległego połączenia połówek uzwojenia pierwotnego) zwiększy moc wyjściową z katalogowych 4,5W do 5,43W. W istocie jednak będzie jeszcze korzystniej, z uwagi na niedociążenie prądowe lamp po takiej modyfikacji, dzięki czemu będą one w stanie dostarczyć do obciążenia wyższego napięcia niż poprzednio. I dlatego że wypadkowa rezystancja obciążenia jest obecnie większa (poprzednio rezystory siatkowe 5,6k bocznikowały obciążenie 1k wskutek czego wyjście obciążone było impedancją 737R), i dlatego że napięcie stałe między katodą a ekranem w każdej z lamp nie maleje wraz ze wzrostem wysterowania lamp (rezystancje połówek uzwojenia sieciowego wynoszące 52R można uznać pod tym względem za pomijalne). Mierzyłbym w jakieś 8W; mniej więcej 2 razy tyle ile można oczekiwać po pojedynczej EL86 zasilanej z Ua=Ug2=150V.
Drugą możliwością jest użycie TS18/6 w równoległym układzie SEPP; oczywiście także w konfiguracji pentodowej aby niepotrzebnie nie wyrzekać się mocy. W tym wypadku można śmiało zastosować typowe napięcie zasilania dla EL86 (170V) bez obaw o wytrzymałość izolacji grzejnika "górnej" lampy. Zaletą takiej konfiguracji jest możliwość spięcia "gorących" końcówek obu połówek uzwojenia anodowego przez kondensator elektrolityczny dzięki czemu rośnie sprawność transformatora przy pracy w klasie B (żadna z połówek nie leniuchuje gdy napędzająca ją lampa jest zatkana tylko przejmuje blisko połowę prądu z lampy przewodzącej) a maleje znaczenie indukcyjności rozproszenia między połówkami. Niedogodność polega na niesymetrycznym sterowaniu: potrzebny jest inwerter ze sprzężeniem katodowym (lub lepiej williamssonowski) z bootstrapami w anodach. Powstaje wówczas coś mającego pewne strukturalne cechy Circlotrona, wolnego jednak od zasadniczej jego wady: konieczności stosowania dwóch odizolowanych od siebie i masy źródeł napięć anodowych na każdy kanał.
Testowałem wzmacniacz na tym byle jakim transformatorku na głośniku GDS31/21 i przy zastosowaniu korektora barwy jest całkiem przyzwoicie,ale przydałyby się jeszcze wysokotonowe GDW.
Epokowe byłyby tutaj 2 sztuki GDW12,5/1,5 połączone w szereg (ZTCW występowały one tylko w wykonaniu ośmioomowym); patrz radio Tatry gdzie występowały wraz z mniejsztm GD26-18/3. W razie ich braku można użyć GDW6,5/1,5 na śrubunku (najczęściej stosowanego wraz z szambopompami GDN16/10). Te często spotykane były w wykonaniu 15R toteż wystarczy jeden taki głośnik. Bez względu na to jednak jakiego GDW się użyje - nie należy pomijać dławika w szereg z GD31-21/5. W przeciwieństwie bowiem do głośników "Compact" (takich jak np. wspomniana wyżej szambopompa) mają one krótką cewkę o indukcyjności pasożytniczej znikomo małej której na domiar złego spada jeszcze dobroć wraz ze wzrostem częstotliwości, toteż nie jest ona w stanie wziąć na siebie zadania jaką pełni dławik w zwrotnicy, i ostatecznym rezultatem będzie tzw. trudny zespół głośnikowy o impedancji spadającej na górnym krańcu pasma do połowy :oops: A to stanowi powód do wstydu dla koństruktora takiego szmelcu, nawet gdy cena takich zespołów przyprawia o zawrót głowy :P
Dla zwykłych Altusów to trochę mało dla głośnego słuchania.:D
Nie deprecjonuj aż tak Altusów: ich superefektywne GDWT narobią wystarczająco przeraźliwego wrzasku nawet ze słabowitym wzmacniaczem :shock: :twisted: :lol:
Arctic
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: czw, 2 sierpnia 2012, 20:03
Lokalizacja: Łódź

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Arctic »

Szrot majster pisze: pn, 22 listopada 2021, 20:23
Nie porównuj Skandynawii do Polski, tam większość sieci pracuje układzie IT, do gniazdka doprowadzone są DWIE fazy.
Tak jest w Norwegii, natomiast w Szwecji dominują sieci 4-przewodowe 400/230V czyli takie jak w większości krajów Europy, poza tym nowe sieci w Norwegii są budowane także jako 4-przewodowe.
W Polsce kiedyś chyba też było dużo sieci IT, bo w starych budynkach mieszkalnych czyli budowanych do końca lat 50' ubiegłego wieku na każdym obwodzie jednofazowym były 2 bezpieczniki - po jednym na każdy przewód. Teraz po zmianie doprowadzeń do budynku na 4-przewodowe i włączeniu obwodów jednofazowych między którąś fazę i przewód zerowy jeden z tych bezpieczników jest w przewodzie zerowym i można sobie wyobrazić co się stanie, gdy jakiś "racjonalizator" połączył w gniazdku bolec ochronny z tym zerem roboczym i nastąpi przerwa w zerze wskutek zadziałania lub wykręcenia tego bezpiecznika - śmiertelne zagrożenie zamiast ochrony.
Awatar użytkownika
Michal_Pol
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 331
Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Michal_Pol »

Moim zdaniem nie ma sensu kombinować z transformatorami sieciowymi do audio, o czym sam się przekonałem
viewtopic.php?p=387343#p387343, owszem do testu jak najbardziej ale na dłuższą metę już nie.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Tomek Janiszewski »

Michal_Pol pisze: śr, 24 listopada 2021, 09:07 Moim zdaniem nie ma sensu kombinować z transformatorami sieciowymi do audio, o czym sam się przekonałem
viewtopic.php?p=387343#p387343, owszem do testu jak najbardziej ale na dłuższą metę już nie.
Ale tam zastosowałeś klasyczny układ PP, w dodatku na lampach PCC88 który z definicji słabo nadają się do końcówek mocy, chyba że słuchawkowych. W jaki sposób połączyłeś uzwojenia TS30/1/666, jaką Raa przy tym uzyskałeś? Na potrzeby PCC88 oczekiwałbym kilkunastu kiloomów, a to nie bardzo pasuje do transformatora sieciowego o mocy 30W, obciążonemu przy normalnej pracy zastępczą rezystancją o rząd wielkości mniejszą. W efekcie całkiem prawdopodobnym jest że PCC88 musiała pracować głównie na... prąd jałowy symbolicznie tylko obciążonego transformatora. Tu natomiast jest mowa o transformatorach pracujących przy obciążeniu i napięciach zbliżonych do wartości znamionowych. W dodatku podpowiedziałem, że lepszych rezultatów można oczekiwać w niekonwencjonalnych układach PP, w szczególności SEPP szeregowym i równoległym. Z uwagi na słabe sprzężenie połówek uzwojenia anodowego, zwłaszcza w TG2,5-1-666 z odczepem technologicznym. Jeszcze gorsze rezultaty mogłeś uzyskać na TS30, jeśli połówki te znalazły się na osobnych karkasach. TS18/6 powinien być pod tym względem (a także symetrii rezystancyjnej połówek) nieco lepszy od TG2,5 z uwagi na to że połówki te nawijane są kolejno, bez rozdzielania ich uzwojeniem wtórnym. Za to gorsze będzie sprzężenie uzwojenia anodowego z głośnikowym.
Układ SEPP szeregowy (w odmianie SRPP, tj z lampą górną sterowaną z lampy dolnej) jest powszechnie znany z not aplikacyjnych lampy EL86; użycie transormatorów sieciowych z rozdzielonymi połówkami uzwojenia pierwotnego pozwoli usprawnić ten układ tak jak pisałem wcześniej. Mniej znany jest SEPP równoległy, dlatego przytoczę go poniżej:
SEPP.png
Warunki pracy lamp EL86 są takie jak zalecane dla lamp PL84 w klasycznej konfiguracji PP z polaryzacją automatyczną wg karty katalogowej:
http://www.r-type.org/pdfs/pl84.pdf
z uwzględnieniem konieczności rozdzielenia rezystancji katodowych, oraz zmiany Raa=3,5 na Ra=0.875k (tj wartość czterokrotnie mniejszą w związku ze zmianą konfiguracji).
Ten układ stanowić może punkt wyjścia, który każdy może uzupełnić wg indywidualnych zapatrywań. Wejściowe triody zasadniczo powinny być sterowane symetrycznie w przeciwfazie (np. z inwertera z dzielonym obciążeniem); w grę wchodzi jednak także wykorzystanie stopnia sterującego jako inwertera o sprzężeniu katodowym, wówczas wejściowy inwerter będzie zbędny. Oczywiście w takim wypadku RKK powinien być odpowiednio duży; Kol. Kubafant zapewne chętnie zastosowałby w jego miejsce źródło prądowe na pentodzie i wówczas symetria byłaby równie dobra jak przy sterowaniu sygnałami symetrycznymi. Natomiast złym pomysłem byłaby przebudowa tego stopnia na kołyskę bo po pierwsze sygnały na anodach triod są silnie niesymetryczne względem masy (symetryczne są natomiast względem katod każdej z lamp którą sterują) a nawet gdyby były symetryczne (tak jak to jest w klasycznym Circlotronie zasilanym z dwóch izolowanych od masy źródeł napięcia anodowego) to kołyska w tym zastosowaniu byłaby bardzo wrażliwa na tętnienia napięć anodowych których filtracja jest niemożliwa ponieważ konieczne jest tu użycie bootstrapów. Są one zrealizowane w elementarnie prosty sposób: poprzez dołączenie rezystancji anodowych każdej z triod do siatki ekranującej przeciwnej lampy niż ta którą trioda steruje. Identycznie postępuje się w Circlotronie. Kondensator CE2 zapewnia stałość napięcia między katodą a ekranem lampy V2 i zarazem łączy równolegle dla sygnału połówki uzwojenia transformatora (stąd niewrażliwość układu na indukcyjność rozproszenia między połówkami) natomiast kondensatora CE1 mogłoby nie być, jest on bowiem włączony równolegle do kondensatora filtrującego napięcie anodowe (niepokazanego na rysunku). Narysowałem go jednak umieszczając w samej końcówce, aby podkreślić specyficzną symetrię układu. CE1 odpowiada CE2 w drugiej gałęzi. Gdyby oba te kondensatory zastąpić niezależnymi źródłami napięcia anodowego, pominąć górną połówkę uzwojenia pierwotnego a pośrodku połówki dolnej wykonać odczep po czym połączyć go z masą odłączając zarazem od niej wszystko oprócz rezystora RKK oraz wtórnego uzwojenia transformatora - otrzymałoby się najprawdziwszy, w pełni symetryczny Circlotron. Gdyby zaś zachować górną połówkę uzwojenia pierwotnego ale obie połówki uzupełnić o odczepy pośrodku po czym przyłączyć odczep dolnej połówki do masy, górnej zaś - do + żródła napięcia anodowego (tym razem znów pojedynczego i umasionego) odłączając zarazem zarówno od masy jak i + napięcia zasilania wszystko oprócz RKK oraz uzwojenia wtórnego - otrzymałoby się również w pełni symetryczny układ, tym razem Quad 1:1 który pod warunkiem zachowania CE1 i CE2 byłby również niewrażliwy na indukcyjność rozproszenia między połówkami uzwojenia anodowego, a sam transformator pracowałby z większą sprawnością niż w klasycznym układzie PP. Patrząc na wyjściowy schemat trudno chyba byłoby dostrzec że wszystkie trzy układy: SEPP równoległy, Circlotron oraz Quad 1:1 są tak blisko spokrewnione...
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka
Kontakt:

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Olkus »

Tomek Janiszewski pisze: śr, 24 listopada 2021, 12:12
Michal_Pol pisze: śr, 24 listopada 2021, 09:07 Moim zdaniem nie ma sensu kombinować z transformatorami sieciowymi do audio, o czym sam się przekonałem
viewtopic.php?p=387343#p387343, owszem do testu jak najbardziej ale na dłuższą metę już nie.
Ale tam zastosowałeś klasyczny układ PP, w dodatku na lampach PCC88 który z definicji słabo nadają się do końcówek mocy, chyba że słuchawkowych.
PCC88 do końcówek mocy się nadają bardzo dobrze ale jako lampy sterujące a nie mocy :)
Swoją drogą słuchawkowiec na tej PCC mógłby być ciekawy, a może udało by się zrobić OTL-a :?:

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Marek7HBV »

Spróbuję zrobić na PCL805 i sprawdzić czy górna trioda da radę wysterować wtórnik przy rozsądnych zniekształceniach.Byłby to użytkowy układ dla PCL-ek i prostych transformatorów.I wcale nie musi być od razu Hi-Fi jak SE na ECL86 :lol: . :D
Awatar użytkownika
Michal_Pol
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 331
Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Michal_Pol »

Tomek Janiszewski pisze: śr, 24 listopada 2021, 12:12
Michal_Pol pisze: śr, 24 listopada 2021, 09:07 Moim zdaniem nie ma sensu kombinować z transformatorami sieciowymi do audio, o czym sam się przekonałem
viewtopic.php?p=387343#p387343, owszem do testu jak najbardziej ale na dłuższą metę już nie.
Ale tam zastosowałeś klasyczny układ PP, w dodatku na lampach PCC88 który z definicji słabo nadają się do końcówek mocy, chyba że słuchawkowych. W jaki sposób połączyłeś uzwojenia TS30/1/666, jaką Raa przy tym uzyskałeś? Na potrzeby PCC88 oczekiwałbym kilkunastu kiloomów, a to nie bardzo pasuje do transformatora sieciowego o mocy 30W, obciążonemu przy normalnej pracy zastępczą rezystancją o rząd wielkości mniejszą. W efekcie całkiem prawdopodobnym jest że PCC88 musiała pracować głównie na... prąd jałowy symbolicznie tylko obciążonego transformatora.
Łącząc pierwotne i wysokonapięciowe wtórne w szereg uzyskałem 4x980 zw =3920 a wtórne 2x63 zw równolegle, daje to Raa= 15,4 k dla głośników 4 omowych .

Uzyskana moc w zupełności wystarcza do głośnego słuchania na konwencjonalnych kolumnach a do słuchawek była by to armata na wróbla.
Zbyt mała indukcyjność pierwotna nie pozwala na uzyskanie nisko schodzącego basu.
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka
Kontakt:

Re: Bambino do kwadratu

Post autor: Olkus »

Marek7HBV pisze: śr, 24 listopada 2021, 12:42 Spróbuję zrobić na PCL805 i sprawdzić czy górna trioda da radę wysterować wtórnik przy rozsądnych zniekształceniach.Byłby to użytkowy układ dla PCL-ek i prostych transformatorów.I wcale nie musi być od razu Hi-Fi jak SE na ECL86 :lol: . :D
Bardzo dobry pomysł!, tym bardziej, że chyba każdy ma PCL- ki w przydasiach :lol:

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
ODPOWIEDZ