SMD z lat 60 :)
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
SMD z lat 60 :)
Kilka lat temu rozwinąłem trochę retroelektroniczne hobby w kierunku zabytkowych mierników cyfrowych. Założeniem jest stworzenie kolekcji mierników cyfrowych ze wszystkimi rodzajami wyświetlaczy, jakie istniały. Oto ostatni nabytek, który po ponad miesiącu dotarł wczoraj. Częstościomierz cyfrowy na numitronach. Lampy numitronowe nie są zbyt dużą rzadkością, za to fabryczne urządzenia z ich wykorzystaniem owszem.
Ten egzemplarz pochodzi najprawdopodobniej z końca lat 60 (na kondensatorach elektrolitycznych jest rok 1967 ), w każdym razie chwalą się jeszcze na płycie frontowej zastosowaniem układów scalonych.
Po zdjęciu obudowy okazało się, że układy scalone na stronie "top" są montowane powierzchniowo:
Numitrony zaś (RCA DR2010) w podstawkach.
Pod spodem czysto, reszta układów scalonych w okrągłych plastikowych obudowach.
Konstrukcja jak widać nieco prymitywna, choć na owe czasy bardzo nowoczesna.
Ten egzemplarz pochodzi najprawdopodobniej z końca lat 60 (na kondensatorach elektrolitycznych jest rok 1967 ), w każdym razie chwalą się jeszcze na płycie frontowej zastosowaniem układów scalonych.
Po zdjęciu obudowy okazało się, że układy scalone na stronie "top" są montowane powierzchniowo:
Numitrony zaś (RCA DR2010) w podstawkach.
Pod spodem czysto, reszta układów scalonych w okrągłych plastikowych obudowach.
Konstrukcja jak widać nieco prymitywna, choć na owe czasy bardzo nowoczesna.
-
- 125...249 postów
- Posty: 149
- Rejestracja: sob, 28 stycznia 2017, 21:22
- Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Re: SMD z lat 60 :)
Witam.
Naprawiając przed laty telewizory, przywożone z wystawek z zachodu, często trafiałem na nieco inny przykład wczesnego montażu SMD- np. rezystory klasy/wielkości 0,128W, bez drucianych końcówek, panewki niepokryte lakierem, lutowane właśnie tymi panewkami bezpośrednio do ścieżek.
Jak gdzieś w śmieciach znajdę jakiś moduł to pokażę
V.
Naprawiając przed laty telewizory, przywożone z wystawek z zachodu, często trafiałem na nieco inny przykład wczesnego montażu SMD- np. rezystory klasy/wielkości 0,128W, bez drucianych końcówek, panewki niepokryte lakierem, lutowane właśnie tymi panewkami bezpośrednio do ścieżek.
Jak gdzieś w śmieciach znajdę jakiś moduł to pokażę

V.
-
- 125...249 postów
- Posty: 149
- Rejestracja: sob, 28 stycznia 2017, 21:22
- Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska
Re: SMD z lat 60 :)
Dzięki, nawet nie wiedziałem, że to jeszcze jest w użyciu 
V.

V.
Re: SMD z lat 60 :)
Takie rezystory były często stosowane w modułach kserokopiarek, bynajmniej ja się z nimi tam spotkałem oprócz magnetowidów VHS.Często były klejone "kropelką" lakieru do PCB co utrudniało ich demontaż.
Re: SMD z lat 60 :)
Rezystorów w obudowie melf obecnie prawie się już nie używa, zostały jedynie diody. To generalnie dość upierdliwa obudowa.
Wracając do numitronowego częstościomierza. Oczywiście włączyłem go jeszcze przed czyszczeniem i po kilkukrotnym pokręceniu przełącznikami zaczął działać. Przystąpiłem zatem do czyszczenia z tego całego kurzu. Numitrony musiałem czyścić bez wyjmowania, siedzą w podstawkach (noval) tak mocno, że postanowiłem nie ryzykować pęknięcia talerzyka. Potem jeszcze czyszczenie wszystkich przełączników, włączam i .... nie działa. Sprawdzam "serce" czyli generator kwarcowy, jest 1 MHz, dalej dzielniki na 7490: 100 kHz - jest, 10kHz - jest, 1 kHz - jest, 100 Hz - nie ma. Patrzę na 7490 a tu taki zonk:
Wejście dzielnika fabrycznie nieprzylutowane. Wcześniej jakoś tam stykało i przeszło. Trzeba było po kilkudziesięciu latach wykonać jeden jedyny lut. Sprawdziłem jeszcze tylko główny kondensator zasilacza, jest mocowany śrubami. Parametry bez zarzutu, nic nie zgniło, nie wylało, nie rozpadło się w palcach. No i działa jak należy, daje radę do 32 MHz.
Wracając do numitronowego częstościomierza. Oczywiście włączyłem go jeszcze przed czyszczeniem i po kilkukrotnym pokręceniu przełącznikami zaczął działać. Przystąpiłem zatem do czyszczenia z tego całego kurzu. Numitrony musiałem czyścić bez wyjmowania, siedzą w podstawkach (noval) tak mocno, że postanowiłem nie ryzykować pęknięcia talerzyka. Potem jeszcze czyszczenie wszystkich przełączników, włączam i .... nie działa. Sprawdzam "serce" czyli generator kwarcowy, jest 1 MHz, dalej dzielniki na 7490: 100 kHz - jest, 10kHz - jest, 1 kHz - jest, 100 Hz - nie ma. Patrzę na 7490 a tu taki zonk:
Wejście dzielnika fabrycznie nieprzylutowane. Wcześniej jakoś tam stykało i przeszło. Trzeba było po kilkudziesięciu latach wykonać jeden jedyny lut. Sprawdziłem jeszcze tylko główny kondensator zasilacza, jest mocowany śrubami. Parametry bez zarzutu, nic nie zgniło, nie wylało, nie rozpadło się w palcach. No i działa jak należy, daje radę do 32 MHz.
Re: SMD z lat 60 :)
Posiadam niewiele młodszy licznik HEB Digicount 302 ale nie jestem do końca zadowolony z jego działania. Pójdę Twoim tropem i przejrzę dokładnie punkty lutownicze i zasilacz. Niestety nie posiadam tak fajnego źródła sygnału jak Twój generator.
Re: SMD z lat 60 :)
Rzeczywiście jest bardzo wygodny, zwłaszcza regulacja amplitudy i częstotliwości oddzielnymi gałami. Chociaż na tym zdjęciu wygląda nienaturalnie, wyszły jakieś dziwne przebarwienia i plamy, których w rzeczywistości w ogóle nie widać.