Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: CHOPIN66 »

Tak się zastanawiam -No właśnie czy jest możliwe zbudowanie lampowego dekodera stereo bez ani jednej cewki ? Filtry pasmowe można zrealizować na elementach RC.
Podnośną można by odtwarzać w filtrze środkowoprzepustowym złożonym z preemfazy i deemfazy (38kHz wypada niemal na środku krzywej rezonansu przy -2.2dB ) . Tłumienie 114kHz wynosiłoby by ok. -5 dB .Taki filtr miałby nachylenia charakterystyki ok.45° i przenosił by pasmo 21k - 77k przy spadku -3dB (dla 38k tłumienie wyniosło by -2.2 dB przy spadku . A dalej to już wiadomo -inwerter fazy i przełącznik diodowy na EAA91 . Na taki dekoder wychodzą mi jakieś 5 lamp.
Ma to szanse zadziałać ? Filtr pilota to tak samo jak filtr podnośnej filtr środkowo-przepustowy . Zostaje eliminator pilota i tu czekam na sugestie jak go w prosty sposób zrealizować bez cewki .
Stereodekoder bez cewek.
Stereodekoder bez cewek.
Przełącznika na EAA91 nie pokazuję bo wiadomo co i jak .
Miłego wieczoru.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: Tomek Janiszewski »

CHOPIN66 pisze: wt, 2 lutego 2021, 17:21 Tak się zastanawiam -No właśnie czy jest możliwe zbudowanie lampowego dekodera stereo bez ani jednej cewki ? Filtry pasmowe można zrealizować na elementach RC.
Jestem więcej niż pewien że nawet na oscyloskopie ni chu chu nie wyłowiłbyś wzrokiem pilota 19kHz z sieczki na ekranie po przejsciu sygnału MPX przez takie "filtry" (z mocnym naciskiem na cudzysłów), a co dopiero podnośnej 38kHz po jego podwojeniu a właściwie zmieszaniu z tym co oprócz pilota przejdzie. W efekcie zamiast sygnałów L i P otrzymasz na wyjściu takie pierdzenie, że nawet obeznany z takimi horrorami Szrot majster do reszty wymięknie :shock:
Podnośną można by odtwarzać w filtrze środkowoprzepustowym złożonym z preemfazy i deemfazy (38kHz wypada niemal na środku krzywej rezonansu przy -2.2dB )
Błąd merytoryczny. W sygnale MPX podnośna 38kHz nie występuje wcale. Więc żaden, najlepszy nawet filtr jej nie odtworzy bo nie będzie miał z czego. Zamiast niej przesyłany jest pilot 19kHz. Podnośną (częściowo stłumioną) przesyłało się natomiast w sowieckim systemie (nie wiem czy Matuszka Rossija przygarnęła tę sierotę po kumunistycznym trupie) zwanym systemem z modulacją polarną, i nie miało to nic wspólnego z Syberią ani Arktyką. Dekoder był wówczas nieco prostszy niż w europejskim systemie z pilotem (choć i tak filtry LC były wówczas niezbędne) ale ten system był zdecydowanie gorszy. Zaraz być może zrozumiesz dlaczego.
Tłumienie 114kHz wynosiłoby by ok. -5 dB

114kHz nie ma tu nic do rzeczy, a w każdym razie nie przede wszystkim. Gdyby istotnie w naszym sygnale była podnośna 38kHz (jak to było w systemie sowieckim), to zakłócałyby ją wstęgi boczne sygnału różnicowego, zajmujące pasmo 23-37,9685kHz i 38,0315-53kHz (jest to odzwierciedlenie pasma podstawowego 31,5Hz-15kHz, w którym przesyła się sygnał sumy) Wydzielić 38kHz w tych warunkach mógłby tylko filtr kwarcowy, lub kamertonowy. Albo w nowocześniejszym wydaniu - system PLL, o ile zastosuje się wąskopasmowy filtr pętlowy, i wysokostabilny VCO. Toteż nie wydziela się podnośnej, tylko podbija się ją odpowiednim korektorem rezonansowym LRC, tak aby jej amplituda przewyższyła wartość szczytową sygnału MPX, mówiąc inaczej - aby obwiednie górna i dolna sygnału złożonego całkowicie się rozsunęły. Po czym tak spreparowany sygnał wprowadza się na zespół dwóch detektorów amplitudy, z których jeden jest czuły na połówki ujemne, drugi - dodatnie. Jaka jest zawartość śmiecia po takiej prymitywnej detekcji w otrzymanych sygnałach L i P - strach pomyśleć. Albo przekonać się o tym osobiście na własne uszy wyciągając z mojego dekodera jedną z lamp EAA91 co przekształci dekoder przełącznikowy w dekoder z detekcją obwiedni.
W systemie z pilotem sytuacja jest bez porównania korzystniejsza. Tam w zakresie 19-23kHz (górny kraniec pasma sygnału sumy oraz górny kraniec pasma dolnej wstęgi modulowanego sygnału róznicy) nie występują żadne zakłócające sygnały, i pośrodku tego zakresu lokuje się sygnał pilota 19kHz. Odstępy od zakłóceń wynoszą więc 4kHz zamiast 31,5Hz (na dodatek przy dwukrotnie mniejszej częstotliwości sygnału użytecznego - 19kHz zamiast 38kHz), i z zadaniem wydzielenia pilota poradzi sobie nawet pojedynczy obwód LC o przyzwoitej dobroci, rzędu 100, albo normalny PLL o niekrytycznych parametrach.
.Taki filtr miałby nachylenia charakterystyki ok.45° i przenosił by pasmo 21k - 77k przy spadku -3dB (dla 38k tłumienie wyniosło by -2.2 dB przy spadku
No to jak jeszcze nie zwątpiłeś - policz sobie z ciekawości ile taki prosty pasywny filtr RC o częstotliwości środkowej 19kHz stłumi sygnały zakłócające 15kHz oraz 23kHz. I pamiętaj że amplituda pilota stanowi zaledwie 10% szczytowej wartości sygnału stereo. 45% przypada na sygnał sumy, po 22,5% - na każdą z wstęg modulowanego sygnału różnicy. Czego w tych warunkach oczekujesz na wyjściu filtru, którego dobroć, jak uczy dziedzina wiedzy zwana teorią obwodów nie może osiągnąć nawet 0,5?
A dalej to już wiadomo -inwerter fazy i przełącznik diodowy na EAA91 . Na taki dekoder wychodzą mi jakieś 5 lamp.
Lamp czy baniek? Jeżeli to drugie - to mój ma dokładnie tyle samo, uwzględniając jeszcze bufor wyjściowy. No ale za to Twój byłby audiofilski, bo żadnej pentody tam nie widzę, nie to co w moim. :lol:
Ma to szanse zadziałać ? Filtr pilota to tak samo jak filtr podnośnej filtr środkowo-przepustowy
Widać że dotąd nie rozumiałeś w ogóle jak taki dekoder działa. Przecież założyłeś że podnośną wydzielisz z sygnału MPX filtrem. Po co w tej sytuacji potrzebowałbyś jeszcze pilota? W istocie podnośnej jak napisałem wyżej - w ogóle nie ma, odtwarza się ją przez podwojenie wydzielonego wcześniej pilota. I oczyszcza się ją drugim filtrem z resztek śmieci jakie mogły powstać wskutek niezupełnego oczyszczenia sygnału pilota pierwszym filtrem.
Zostaje eliminator pilota i tu czekam na sugestie jak go w prosty sposób zrealizować bez cewki
Najprościej będzie taki eliminator po prostu olać. Zwłaszcza gdy ma się już tyle lat że 19kHz się nie słyszy. Podstawowe schematy aplikacyjne dekoderów scalonych nie zawierają eliminatora pilota, jego częściowe tłumienie bierze na siebie deemfaza. Pasywny filtr RC (np. T-podwójne) mający stłumić 19kHz całkowicie zmasakrowałby górę pasma użytecznego. Do tego celu nadają się tylko filtry LC, lub aktywne.
IMG_20210202_170331.jpg Przełącznika na EAA91 nie pokazuję bo wiadomo co i jak .
Spuść nad tym zasłonę litościwego milczenia, i zapoznaj się z fragmentem schematu w dziale radiowym ( http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.ph ... 43#p378843 ). Też zresztą bez przełącznika na EAA91, ale postaram się to uzupełnić jutro. Pocieszę Cię jednak że Twój pomysł tak zupełnie od czapy nie był. W Młodym Techniku opisywano dekoder (co prawda na germanowych Teges-teges a nie na lampach), gdzie zastosowano filtry aktywne, bez cewek za to z tranzystorami.
https://mlodytechnik.pl/files/cew/71-nw ... ekoder.pdf
https://mlodytechnik.pl/files/cfw/71-nw ... er_dok.pdf
Jak kogo to zaciekawiło - niech buduje, ale szału niech się nie spodziewa. Proponowałbym potraktować to nie jako układ użytkowy ale jako ilustrację, że już na początku lat 70-tych możliwe było w PRL wykonanie bezcewkowego stereodekodera (cokolwiek miałoby to znaczyć), mimo że MC1310 dopiero co powstał za oceanem, a do polskich fabryk miał nie trafić nigdy, za to pod oznaczeniem A290D trafił do trabanciarskiego enerdupka. Filtry aktywne, choć o niebo lepsze od pasywnych - w tym wykonaniu nadal są marne, ich dobroć plasuje się na poziomie kilkunastu. I co nie mniej istotne - zrealizowanie bez użycia bifilarnych cewek zrównoważonego demultipleksera wymagałoby dodatkowych, masakrycznie wtedy drogich tranzystorów (symetryzujących sygnał podnośnej) więc zrezygnowano z tego, zadowalając się niezrównoważonym detektorem polarnym na dwóch diodach, podobnie jak to było za rubieżom. Dla ograniczenia negatywnych efektów towarzyszących prostej detekcji amplitudowej wprowadzono zresztą na detektor nie cały sygnał MPX lecz tylko wstęgi boczne sygnału różnicowego, a zdemodulowane sygnały różnicowe zsumowano z sygnałem sumy na dzielnikach oporowych (metoda macierzowa). Tyle tylko że... rozdzielanie sygnałów sumy i różnicy przy pomocy pasywnych filtrów RC jest tak nieprecyzyjne, że na domiar złego pojawiają się jeszcze silne, zależne od częstotliwości przesłuchy. Jakość takiego wynalazku można porównywać z jakością piezoelektrycznej gramofonowej wkładki stereo w rodzaju UF50, gdzie trzeba mocno wytężać słuch aby się upewnić czy istotnie słucha się w stereo.
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: CHOPIN66 »

Zrobiłem symulację w lampowej wersji dekodera z MT w cirtuite sim .W symulacji pominąłem przełącznik diodowy wraz z inwerterem fazy ze względu na na to ,że symulator nie radzi sobie z tak bardzo rozbudowanymi układami i wyświetla " błąd zbieżności" . Tak to jest z tymi symulatorami przez przeglądarkę ( nie są idealne) . Na wejście podałem sygnał z generatora 19 kHz 2V na wyjściu uzyskałem sygnał 38 kHz 11 V . Wiadomo ,że pełnego sygnału MPX nie da się podać w symulacji.
Zrzut ekranu 06-02-2021 00.49.07.png
Wygląda to obiecująco . Wobec tego trzeba teraz złożyć układ i przekonać się jak się zachowa po podaniu Normalnego sygnału MPX .
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: Marek7HBV »

Sygnał przełączający ma dość przypadkowy kształt i trzeba go uformować przerzutnikiem{wskazana regulacja fazy}.A tak ogólnie -można zrobić ten dekoder,lecz komplikacja układu{a będzie więcej poprawek!} oraz problemy z regulacją powodują bezsens takiego rozwiązania.Jak to się mówi -sztuka dla sztuki :lol: . :D
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: AZ12 »

Witam

W układzie odtwarzania podnośnej można zastosować niedowzbudzony generator RC jako stosunkowo prosty filtr aktywny o dużej dobroci. Jest to osiągane poprzez zmniejszenie wzmocnienia tuż pod progiem generacji drgań.
Ratujmy stare tranzystory!
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: CHOPIN66 »

AZ12 pisze: sob, 6 lutego 2021, 11:16 Witam

W układzie odtwarzania podnośnej można zastosować niedowzbudzony generator RC jako stosunkowo prosty filtr aktywny o dużej dobroci.
Mógłbyś coś więcej powiedzieć o tym generatorze ?
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: Tomek Janiszewski »

CHOPIN66 pisze: sob, 6 lutego 2021, 00:55 Zrobiłem symulację w lampowej wersji dekodera z MT w cirtuite sim .W symulacji pominąłem przełącznik diodowy wraz z inwerterem fazy ze względu na na to ,że symulator nie radzi sobie z tak bardzo rozbudowanymi układami i wyświetla " błąd zbieżności"
Co to za program??? Pewnie jeszcze DOS-a pamiętający. Jednak już ówczesny, DOS-owski Pspice bez trudu policzyłby dekoder taki jak np. mój, tudzież dużo bardziej złożony tranzystorowy, choćby taki jak z MT. Nie miał tylko edytora schematów, ale rozpisanie schematu na netlistę trudne nie jest. Dziś można by polecić choćby darmowy LTspice.
Na wejście podałem sygnał z generatora 19 kHz 2V na wyjściu uzyskałem sygnał 38 kHz 11 V . Wiadomo ,że pełnego sygnału MPX nie da się podać w symulacji.
Komu wiadomo??? Mnie na ten temat nic nie wiadomo. Gotowego sygnału MPX może i nie ma, ale jak się wie na jakiej zasadzie działa stereofonia w radio, to można go sobie poskładać z kilku sygnałów sinusoidalnych. Przykładowo, gdy na poszczególnych kanałach przesyłane są częstotliwości 1kHz i 15kHz, to sygnał MPX zawiera 22.5% sygnału 1kHz, 22.5% sygnału 15kHz, 11,25% sygnału (38kHz-1kHz)=37kHz, 11,25% sygnału (38kHz+1kHz)=39kHz, i analogicznie po 11,25% sygnałów 23kHz i 53kHz, wreszcie 10% sygnału pilota 19kHz. Trzeba jeszcze poustawiać fazy poszczególnych sygnałów tak aby przeplatające się (wskutek braku podnośnej 38kHz) obwiednie sygnału MPX odzwierciedlały oba transmitowane sygnały 1kHz i 15kHz. I na koniec ustawić fazę pilota, tak aby jego zbocza pokrywały się ze zboczami nieistniejącej w sygnale podnośnej.
Zrzut ekranu 06-02-2021 00.49.07.png
Co ma ta sieczka oznaczać? Sam nigdy bym się nie domyślił że układ w którym coś takiego występuje, w dodatku po wysterowaniu czystą sinusoidą 19kHz ma pełnić rolę stereodekodera. Spodziewam się za to że już pierwsze lampy uległy przesterowaniu, i robią takie paskudztwo. Choćby i ta pierwsza trioda, pozbawiona ujemnej polaryzacji siatki, w przeciwieństwie do następnych, którym za to nieblokowane rezystory katodowe redukują cenne w tym układzie wzmocnienie. Co dopiero stanie się z czystym sygnałem MPX? :shock: Aż do podwajacza diodowego ma być nieodkształcona sinusoida, po podwajaczu - przebieg taki jak na wyjściu dwupołówkowego prostownika sieciowego bez filtru, a po ostatnim filtrze 38kHz - znów sinusoida, ale o podwojonej częstotliwości. O ile to w ogóle jest filtrem. Skąd brałeś nominały RC, one cokolwiek odbiegają od teoretycznych? Nie mówiąc już o tym że powinny być dobierane z dokładnością lepszą od 1%, a nie brane jak leci z 5% typoszeregu E24.
Wygląda to obiecująco . Wobec tego trzeba teraz złożyć układ i przekonać się jak się zachowa po podaniu Normalnego sygnału MPX .
Skoro Ci czasu i roboty nie szkoda... :oops: Ja bym sobie po tym niczego pozytywnego nie obiecywał. Lepiej więc zapoznaj się najpierw ze stosowną literaturą. Może to być np. "Radiotechnika dla praktyków" Tadeusza Masewicza. Stamtąd zdobyłem chociaż minimum wiedzy, co pozwoliło mi zbudować pierwszy, wzorowany na "Meluzynie" stereoekoder, wprawdzie tranzystorowy i mocno sepleniący (bo cewki były równie marne jak w pierwowzorze) ale mimo to dostarczył mi satysfakcji, gdy kręcąc rdzeniem doświadczyłem odczucia, jak muzyka ze słuchawek, zrazu siedząca w samym środku głowy odpłynęła nagle w przestrzeń...
Ostatnio zmieniony sob, 6 lutego 2021, 14:51 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: Tomek Janiszewski »

AZ12 pisze: sob, 6 lutego 2021, 11:16 W układzie odtwarzania podnośnej można zastosować niedowzbudzony generator RC jako stosunkowo prosty filtr aktywny o dużej dobroci. Jest to osiągane poprzez zmniejszenie wzmocnienia tuż pod progiem generacji drgań.
A to życzę powodzenia z takim niedowzbudzonym genratorem który wzbudzi się od przysłowiowej przelatującej muchy. W czasie w którym trwało odpisywanie na oba te posty można było spętać pierwszą cewkę na 19kHz i osiągnąć lepsze rezultaty :P
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: CHOPIN66 »

Cirtuite Simulator oparty jest o środowisko Java i jak pisałem wcześniej działa tylko w przeglądarce internetowej. Nie tyle jest to sieczka co nie ukształtowany przebieg . Czasu mam dużo . Nie oczywiste rozwiązania są ciekawsze . Kiedyś na forum był poruszony podobny temat dotyczący eliminacji transformatora sterującego przełącznikiem diodowym. Pomysł kolegi marka z przerzutnikiem jest genialny w swojej prostocie gdyż przerzutnik da nam dwa sygnały o przeciwnych fazach idealne do sterowania przełącznikiem .
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: Tomek Janiszewski »

CHOPIN66 pisze: sob, 6 lutego 2021, 15:51 Cirtuite Simulator oparty jest o środowisko Java i jak pisałem wcześniej działa tylko w przeglądarce internetowej
I może potrafi efektownie zasymulować wprost ze schematu jakiegoś prymitywnego oteelka na 6N1P, ale niewiele więcej. Przede wszystkim jednak wypadałoby najpierw obliczyć charakterystykę częstotliwościową filtru aktywnego na 19kHz, potem drugiego filtru na 38kHz, i dopiero klecić z nich stereodekoder, rzecz jasna jeżeli wstępne rezultaty rokują jakieś szanse. Jest w ogóle w tym programie analiza częstotliwościowa?
Nie tyle jest to sieczka co nie ukształtowany przebieg
To w ogóle nie wiadomo co to jest. Ani wzmocnienia to nie daje, ani nie widać żeby chociaż pierwszy "filtr" poprawił to co pierwszy stopień zepsuł.
Czasu mam dużo . Nie oczywiste rozwiązania są ciekawsze
Ja niestety aż tyle czasu nie mam aby wielokrotnie tłumaczyć rzeczy oczywiste. I po prawdzie nie ciekawi mnie czyjaś spektakularna klęska, zwłaszcza gdy pozostaje głuchy na wszelkie wskazówki.
Kiedyś na forum był poruszony podobny temat dotyczący eliminacji transformatora sterującego przełącznikiem diodowym.
Przełącznikiem w stereodekoderze??? No niby można zamiast tego transformatora wstawić dodatkową lampę (a może dwie) i jeszcze sieć RC, tylko właściwie w imię czego?
Pomysł kolegi marka z przerzutnikiem jest genialny w swojej prostocie gdyż przerzutnik da nam dwa sygnały o przeciwnych fazach idealne do sterowania przełącznikiem
Jego wypowiedź odebrałem raczej tak, że może tylko przerzutnik mógłby uczynić z tego paskudztwa na wyjściu przyzwoity sygnał prostokątny. Czy jednak przydatny w stereoekoderze - to insza inszość. Zważ że taki przerzutnik zmieniałby stan z częstotliwością dwukrotnie mniejszą niż to co wchodzi na jego wejście. Tak jest np. w MC1310: VCO drga na częstotliwości 76kHz a łańcuch przerzutników tworzy z niego sygnał 38MHz (dla demultipleksera) i 19kHz (dla układu porównania fazy w PLL). Ale czym chciałbyś wyzwalać przerzutnik w tym co narysowałeś? Zmasakrowanym bez ładu i składu sygnałem pilota? Na co Ci 9.5kHz? :lol:
Ostatnio zmieniony sob, 6 lutego 2021, 19:34 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3933
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: Marek7HBV »

Raczej myślałem o przerzutniku monostabilnym {oczywiście wcześniejsze przygotowanie sygnału;filtrowanie i powielanie nie byłoby tak idyllicznie proste},a nawet dwóch szeregowo połączonych z regulacjami wszelkiej maści :lol: .To co można zrobić w układzie scalonym z setką tranzystorów trudno jest wykonać cofając się do lamp :roll: .Fakt że taki dekoder mógłby powalić każdego audiofila na kolana ilością szklanych baniek i pokręteł{pozwalających wybrać ,,to najlepsze,,brzmienie}-jest bezcenny :lol: . :D
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: Tomek Janiszewski »

Marek7HBV pisze: sob, 6 lutego 2021, 19:15 Raczej myślałem o przerzutniku monostabilnym {oczywiście wcześniejsze przygotowanie sygnału;filtrowanie i powielanie nie byłoby tak idyllicznie proste},a nawet dwóch szeregowo połączonych z regulacjami wszelkiej maści :lol: .
I całkiem dobrze pomyślałeś: przerzutnik monostabilny zastosowano w polskim dekoderze na tranzystorach germanowych, użytym najpierw w lampowo-tranzystorowym tunerze DSL-201, a następnie w czysto już tranzystorowej Dianie-Stereo:
https://www.oldradio.pl/foto_schematy/0 ... (fabr).jpg
Od dawna poniewiera mi się takowy dekoder w piwnicy (dawno temu podarowany mi przez ś.p. wujka, wraz z głowicą UKF Philipsa, którą właśnie grzebię na pełny CCIR): może nadeszła pora go uruchomić, tak z czystej ciekawości, bo samemu zrobiłbym go zupełnie inaczej:
Obrazek
Z tym tylko, że choć jest tam filtrowanie (oczywiście na cewkach) i to zarówno na wejściu jak i wyjściu przerzutnika, to nie widzę tam powielacza. Na schemacie
DSL.jpg
przerzutnik (na dwóch Tegespięćdziesiątkach T3 i T4 wyzwalany jest sygnałem pilota, wydzielanym przez dwuobwodowy filtr pasmowy z cewkami L49 i L51. OIDP generuje on impulsy o długości zbliżonej do 1/4 okresu sygnału pilota, tj o połowę krótsze niż półokresy tego sygnału. Sygnał wyjściowy przerzutnika jest bogaty w drugą harmoniczną pilota, i pobudza w co drugim okresie obwód złożony z cewki L31 i kondensatora 2,7nF (numer niestety nieczytelny), nastrojony na 38kHz. Obwód ten ma więc do spełnienia istotną rolę: musi usunąć z sygnału przerzutnika składową 19kHz, tak aby oba półokresy podnośnej były symetryczne. Tym samym niestety nie spełni on nadziei pokładanych w nim przez Autora tematu: nie tylko nie dostarczy dwóch sygnałów 38kHz w przeciwfazie, ale jeszcze zaśmieci podnośną solidną składową 19kHz, i dopiero obwód LC na 38kHz skoryguje należycie przebieg na wyjściu przerzutnika. Zaletą takiego rozwiązania jest w każdym razie niezależność amplitudy podnośnej od poziomu sygnału wejściowego, o ile tylko pilot jest w stanie wyzwolić przerzutnik. Jednak w kolejnych konstrukcjach (poczynając od Ateny Stereo) nie stosowano już przerzutnika, tylko prosty wzmacniacz w klasie C (tym razem na tranzystorach krzemowych BC107-109), także pobudzany sygnałem 19kHz a obciążony obwodem 38kHz. I też działało.
To co można zrobić w układzie scalonym z setką tranzystorów trudno jest wykonać cofając się do lamp :roll:

Za to lampy (szczególnie pentody) doskonale współpracują z obwodami LC, nie wnosząc szkodliwego tłumienia. To powinno służyć za wskazówkę jakie rozwiązania wybierać przy użyciu lamp.
Fakt że taki dekoder mógłby powalić każdego audiofila na kolana ilością szklanych baniek i pokręteł{pozwalających wybrać ,,to najlepsze,,brzmienie}-jest bezcenny :lol: . :D
:lol: Już to widzę: jednym pokrętłem regulujemy niedowzbudzony generator RC mający wydzielić sygnał pilota tak aby był dostatecznie seletywny ale też się nie wzbudził, drugim - analogiczny generator filtrujący sygnał podnośnej. Jakieś jeszcze propozycje? :twisted:
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: CHOPIN66 »

Teraz się przyjrzałem schematowi z MT i dopiero dostrzegłem , że ukryli tam multiwibrator monostabilny .
Zrzut ekranu 07-02-2021 00.42.04.png
Otóż T3 pracuje jako filtr aktywny , T4 steruje podwajaczem diodowym a razem tworzą multiwibrator monostabilny . :lol:
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: Tomek Janiszewski »

CHOPIN66 pisze: ndz, 7 lutego 2021, 00:50 Otóż T3 pracuje jako filtr aktywny , T4 steruje podwajaczem diodowym a razem tworzą multiwibrator monostabilny . :lol:
Niby z jakiej racji? Bo T3 i T4 są sprzężone przez dwójnik R17 C11 ? A gdzie sprzężenie zwrotne z T4 na T3?
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2104
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Stereodekoder lampowy bez cewek -czy to w ogóle możliwe.

Post autor: CHOPIN66 »

Tomek Janiszewski pisze: ndz, 7 lutego 2021, 09:32
CHOPIN66 pisze: ndz, 7 lutego 2021, 00:50 Otóż T3 pracuje jako filtr aktywny , T4 steruje podwajaczem diodowym a razem tworzą multiwibrator monostabilny . :lol:
Niby z jakiej racji? Bo T3 i T4 są sprzężone przez dwójnik R17 C11 ? A gdzie sprzężenie zwrotne z T4 na T3?
Fakt to mogło mnie wprowadzić w błąd .Swoją drogą ten dekoder z MT to po części dekodera z amerykańskiego Radio Electronics 3/71 . Dekoder z RE był już na tranzystorach krzemowych . Są nawet w sieci skany tego czasopisma z za oceanu .

Wracając do tematu . Poprawa nastąpiła po włączeniu filtrów twin T między anodę a siatkę . Daje to taki efekt jak by były tam selektywny obwód LC a RC . Filtr wycina częstotliwość pilota ale jednocześnie lampa/tranzystor silnie wzmacniają tą częstotliwość gdyż nie działa na niej USZ podczas gdy pozostałe częstotliwość nie są tłumione przez filtr ale za to nie są wzmacniane gdyż wzmocnienie jest silnie tłumione prze USZ czyli charakterystyka filtra ulega tak jak by odwróceniu o 180° . To samo jest z filtrem 38 kHz . Zostaje do zrobienia inwerter fazy i przełącznik diodowy .
ODPOWIEDZ