Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że ostatnio książki sporo podrożały. Może to kwestia ogólnego wzrostu cen, a może wiedza zaczyna być doceniana?
30-50-70zł to już norma za książki używane, 150 za bardziej cenne pozycje, a 300-500 to już za jakieś rarytasy typu technologia robienia butów
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
tszczesn pisze: ↑sob, 2 stycznia 2021, 11:49
Nie patrz za ile są wystawiane, a za ile się sprzedają.
Tak, ale kiedyś jak kupowałem książki, to musiałem wybierać jak najtańszą opcję dostawy, bo wysyłka była dużo droższa niż sama książka - teraz już cena książek przekroczyła cenę wysyłki - nawet kurierem.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Cóż, dodruków już nie będzie więc ceny, proponowane, w górę........kilka lat temu komplet wydań ,,Amatorskie odbiorniki tranzystorowe'' inż. Sławomira Wolszczaka, mojego nauczyciela w Technikum Kasprzaka, kupiłem za grosze.
Stary patent na Allegro - ukrywasz cenę towaru w koszcie wysyłki. Same plusy dla sprzedawcy. Allegro z tym nawet walczy (bo bije ich po kieszeni), ale średnio im wychodzi. Rada - nie kupować u cwaniaków. Atrakcyjne rzeczy są na ogół wystawiana bez takich cyrków, bo wiadomo że i tak się dobrze sprzedadzą, a na inne można poczekać, nawet jak w danej chwili nie ma konkretnej oferty.
Tak przy okazji cen na allegro - do czego służą tzw. ceny zaporowe? - czasami się widzi cenę tak absurdalnie wysoką, żeby nikt nie kupił czasem tego towaru. Jaki jest sens wystawiać taki towar?
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado pisze: ↑sob, 2 stycznia 2021, 14:21
Tak przy okazji cen na allegro - do czego służą tzw. ceny zaporowe? - czasami się widzi cenę tak absurdalnie wysoką, żeby nikt nie kupił czasem tego towaru. Jaki jest sens wystawiać taki towar?
Utrzymanie dużego serwisu internetowego jest kosztowne, nic dziwnego że zdzierają. Tak więc lepiej wystawić książki na sprzedaż na darmowych portalach ogłoszeniowych.
Jado pisze: ↑sob, 2 stycznia 2021, 14:21
Tak przy okazji cen na allegro - do czego służą tzw. ceny zaporowe? - czasami się widzi cenę tak absurdalnie wysoką, żeby nikt nie kupił czasem tego towaru. Jaki jest sens wystawiać taki towar?
Z tego co ja wyczytałem na innym forum to służy do pozycjonowania.
AZ12 pisze: ↑sob, 2 stycznia 2021, 14:56
Tak więc lepiej wystawić książki na sprzedaż na darmowych portalach ogłoszeniowych.
A na tych darmowych ceny jeszcze bardziej wściekłe
Chciałem kupić książkę "250razy mały kazio" jeszcze niedawno były po 10-15 zł a teraz 150 zł niezależnie od portalu
tszczesn pisze: ↑sob, 2 stycznia 2021, 13:46
Stary patent na Allegro - ukrywasz cenę towaru w koszcie wysyłki.
Mnie chodziło o to , że kiedyś cena normalnej książki była niższa niż normalnej wysyłki - np. książka kosztowała 3,50 i trzeba było brać najtańszą wysyłkę za 7zł, no bo kurier za 20zł przy tej cenie książki to już przesada.
Niestety kiedyś się przeliczyłem, bo wziąłem najtańszą przesyłkę bez możliwości śledzenia i książka nigdy nie doszła - a sprzedawca twierdził, że wysłał i nie wie dalej co się z nią stało.
Musiałem książkę kupić drugi raz.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Witam w 2021-ym
Kilka słów na ten temat ale z zastrzeżeniem że moje zdanie może nie być obiektywne , bowiem jestem w trakcie "odchudzania " swego księgozbioru.
Ta "tendencja" (jej początki pojawiły się latem ub.r.) . Nie dotyczy ona tylko Polski...Ciekawe są "uprzywilejowane" kierunki - medycyna i filozofia.
anka
Odkąd pamiętam na allegro był książki za grosze i książki w absurdalnych cenach. Ndal jak widzę jest podobnie. Daną książkę można kupić za 100 zł ale trafi się też za 5 zł. Nie ma co się przejmować ofertami za 150 zł. Wiadomo, że nikt za nią tyle nie da, tym bardziej że w sieci jest zeskanowana.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Może i w górę, ale...............
Chcę się pozbyć pewnej ilości książek (niestety , nie techniczne).
Myślałem, że przekażę je do osiedlowej biblioteki.
Niestety w związku z pandemią maja zakaz przyjmowania.
Z przykrością będę musiał książki przemianować i nazwać makulaturą.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/