Chciałbym Kolegom przedstawić pewne, przynajmniej jak dla mnie dość dziwne zachowanie się układu z dwoma transformatorami sieciowymi o mocy 25 VA, nawiniętymi na rdzeniach toroidalnych i zalanymi sztucznym tworzywem. Wile lat temu ze wspólnikiem w firmie projektowaliśmy falownik o mocy kilkudziesięciu watów, przeznaczony do zasilania trzech małych trójfazowych silników, które miały napędzać bardzo ciężki talerz wysokiej klasy gramofonu. Wtedy bardzo korzystne, z punktu widzenia estetyki płytki PCB i łatwości przełączania napięcia zasilania 115/230 Vw naszym układzie (służyły do tego tylko trzy zwory), wydało nam się dla ustawienia 230 V szeregowe połączenie uzwojeń pierwotnych transformatorów, gdzie w każdym z nich symetryczne uzwojenia pierwotne na 115 V połączone zostałyby równolegle. Okazało się, że po włączeniu tak zaprojektowanego układu do sieci elektrycznej 230 V działo się coś zaskakującego - w układzie dochodziło do silnych oscylacji o częstotliwości 3 Hz (no może nieco niższej). Napięcia na kondensatorach elektrolitycznych filtru falowały właśnie z taką częstotliwością, co wyglądało na jakieś wzbudzenie się układu, zawierającego same pasywne elementy...

Poniżej istotny fragment schematu układu, który oscylował z powodu, którego w tamtym czasie z moim kolegą kompletnie nie rozumieliśmy.
W układzie pracowały dokładnie takie transformatory jak widoczne w linku poniżej:
https://www.buerklin.com/de/Ringkern-Tr ... 2/p/38C976
Pewnie podobne zachowanie się transformatorów mogłoby zachodzić w układzie z dwoma mostkami prostowniczymi z następnego załącznika.
Czy Kolegom również podobnie "wzbudziły się" dwa transformatory? Ja jakiś czas później kilkakrotnie próbowałem wywołać podobny efekt w układzie z innymi typami szeregowo połączonych transformatorów, ale nie uzyskałem podobnych co wcześniej oscylacji...

Pozdrawiam
Romek