Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Wiech »

Pytanie moje jest skierowane do Kolegów, który posiadają lub budują wzmacniacze hybrydowe większej mocy - tak 100-200W/ kanał.
Jak robicie zasilacz symetryczny 30-50 lub więcej V do stopnia końcowego na tranzystorach mosfet ?
Czy wystarcza mostek diodowy( lub dwa) + odpowiednia ilość pojemności, liczonej w mF czy dajecie jakieś stabilizatory np na mosfetach czy coś dodatkowo? :?
Tu idzie o prądy 3-6A/ kanał czyli nawet do 200W/dane napięcie, a to całkiem sporo.
Sam mostek z pojedynczą baterią kondensatorów ma spadki napięcia rzędu 20% podczas wzrostu obciążenia - czy to nie szkodzi w jakości pracy samej końcówki mocy, co ze szumami i pulsacjami filtra ?
jak ew zapobiegać takim sytuacjom?


Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Romekd »

Witam.
Dobrze zaprojektowany układ hybrydowy, z lampą w stopniu wzmacniacza napięciowego i wtórnikami źródłowymi (lub emiterowymi) w stopniu prądowym, w zasadzie nie wymaga jakiejkolwiek stabilizacji napięcia zasilającego tranzystory mocy. Takich stabilizatorów nie posiadają też "zwykłe" starsze wzmacniacze tranzystorowe, z wyjątkiem kilku modeli wzmacniaczy Sony, w których zastosowano przetwornicę impulsową do zasilania stopni mocy, jakiegoś starszego modelu firmy Yamaha, w którym stabilizacja została zrealizowana przy pomocy sterowania fazowego tyrystorami, włączonego po pierwotnej stronie zwykłego transformatora sieciowego. Hybrydowy wzmacniacz firmy Haiku-Audio, model BRIGHT MK2 i MK3 miał stabilizację napięcia dla stopnia tranzystorowego, ale była ona w tym układzie przydatna, gdyż stopień mocy był w nim zasilany napięciem niesymetrycznym (tylko dodatnim) i stabilizacja oraz powolne narastanie napięcia po włączeniu zasilacza likwidowały trzask towarzyszący szybkiemu ładowaniu się kondensatorów (ładowanie kondensatorów było nią spowolnione), włączonych szeregowo z zestawami głośnikowymi oraz niwelowała wahania składowej stałej napięcia na wyjściu stopnia z tranzystorami przy wahaniu napięcia w sieci elektrycznej (membrany głośników nie drgały z częstotliwościami subsonicznymi przy skokach napięcia w sieci 230 V). Przy symetrycznym zasilaniu stopnia mocy tego typu efekty jednak nie wystąpią, a sam stopień tranzystorowy na tyle skutecznie tłumi tętnienia od napięć zasilania, że stabilizacja napięcia staje się zbędna. Ewentualne wahania napięcia przy dużej mocy wyjściowej wpłyną jedynie na wzrost tzw "mocy dynamicznej" (czyli chwilowej) w stosunku do maksymalnej mocy ciągłej, ale ta cecha nie stanowi wady wzmacniacza audio.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Wiech »

Dziękuję Romku za odpowiedź, zauważyłem że często zasilanie niesymetryczne stopnia mocy na mosfet-ach, ma stabilizację, więc chciałem symetryczne zasilanie zrobić podobnie, ale jak twierdzisz, że nie trzeba, to dam zasilanie wprost z kondensatora.

Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Romekd »

Jak wspomniałem układ musi być sensownie zaprojektowany, czyli tak by wahania napięcia zasilającego i obecne w nim tętnienia nie mogły się dostawać do obwodów bramek tranzystorów i przez to na wyjście wzmacniacza. Kiedyś na Forum toczyła się już na ten temat dyskusja (chyba nawet zamieszczałem w niej swoje rozwiązanie takiej lampowo-tranzystorowej hybrydy). Łatwiej jest stabilizować napięcia polaryzujące bramki tranzystorów, niż tworzyć stabilizatory dla całego stopnia tranzystorowego, o znacznie większej wydajności prądowej oraz większych stratach mocy.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3924
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Marek7HBV »

I niech Kolega nie zapomni dać układu ograniczania prądu startu tej projektowanej bestii :lol: .
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Wiech »

Romekd pisze: pn, 16 grudnia 2019, 19:24 Jak wspomniałem układ musi być sensownie zaprojektowany, czyli tak by wahania napięcia zasilającego i obecne w nim tętnienia nie mogły się dostawać do obwodów bramek tranzystorów i przez to na wyjście wzmacniacza. Kiedyś na Forum toczyła się już na ten temat dyskusja (chyba nawet zamieszczałem w niej swoje rozwiązanie takiej lampowo-tranzystorowej hybrydy). Łatwiej jest stabilizować napięcia polaryzujące bramki tranzystorów, niż tworzyć stabilizatory dla całego stopnia tranzystorowego, o znacznie większej wydajności prądowej oraz większych stratach mocy.
Wiem o tym i chcę zmodyfikować poniższy układ tak aby wydzielić zasilanie sterowania i napięć odniesienia, a mosfety mocy dać wprost z prostownika.
Oryginalny schemat jest taki :
oryginał
oryginał
A moje propozycja jest taka - robię 2 zasilacze o danym napięciu wyjściowym np na TL783, łączę je przeciwsobnie i do nich podłączam elementy odniesienia i regulacji - na oryginalnym rys jest to +-35V
propozycja przeróbki
propozycja przeróbki
Mam nadzieję , że to prawidłowa koncepcja
Jakiś soft start też trzeba będzie wymyślić, tym bardziej że ma być transformator około 600-700VA
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3924
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Marek7HBV »

Witam :D Zastosowana regulacja ,,0,, napięcia wyjściowego może się okazać zawodna w czasie i wskazane byłoby założenie D.C. Serwa,Choć z drugiej strony patrząc,sztywny dzielnik napięcia polaryzującego bramki i zapewne duży prąd spoczynkowy tranzystorów mocy spowodują że dryft ,,0,, nie będzie istotny.Wadą tego rozwiązania jest duże obciążenie stopnia sterującego samym dzielnikiem-ale od czego mamy E88CC? :lol: Pozdrowienia :D
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Romekd »

Czołem.
Koncepcja jest poprawna, choć ja również mam pewne zastrzeżenia co do sposobu realizacji kompensacji termicznej prądu spoczynkowego i zapewnienia przyzwoitej stabilności "zera" DC na wyjściu stopnia mocy. Do polaryzacji bramek tranzystorów można byłoby użyć niższych napięć stabilizowanych (np. ±15 V), co wiązałoby się ze zmianą wartości rezystorów.

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Wiech »

Witam
:arrow: Romku kompensacja termiczna jest prosta - ten termistor NTC 1,5k ma być zamontowany na radiatorze między mosfetami.
Też myślałem o innym napięciu stopnia stabilizacji i odniesienia np 24V na 7824/7924, ale w stopniu sterującym potrzebne jest dodatkowe napięcie +35V, więc musiałbym mieć 3 zasilacze pomocnicze.
:arrow: Marku w stopniu sterującym jest obowiązkowo PCC88 lub inna z tej rodziny , prąd tej lampy podczas pracy to ok 8-10 mA przykładowy układ poniżej - wtórnik katodowy ze źródłem prądowym.
Wkład wejściowy - "piętrowy" - kaskoda, albo SRPP, ja spróbuję mu -follower - po prostu mam do nich PCB.
stopień sterujący do mosfeta.jpg
Natomiast trochę mnie zastanawia ilość "mas" w tym układzie , pewnie wszystko jest łączone razem do jednego punktu, ale zawsze jest "jakieś ale".

Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3924
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Marek7HBV »

Spróbować zawsze można :) .Wejście końcówki będzie miało te 10k+pojemność rosnąca z wysterowaniem do 2-3 nF-ciekawe jak by to górę pasma obciążyło?.Stabilizacja prądu spoczynkowego może wymagać dobrania termistora i kręcenia obydwoma PR-kami,co grozi puszczeniem z dymem{przerwa miedzy suwakiem a ścieżką!}.Warto przewidzieć montaż stabilizacji na tranzystorze z PR-kiem między bazą a emiterem{z rezystorem szeregowym ograniczającym zakres regulacji!}.Zastosowanie serwa na OP jest proste i tu pytanie:jaki ma być prąd spoczynkowy?Sygnał muzyczny rzadko kiedy jest w pełni symetryczny{tylko jak idzie z dobrego generatora :lol: } i napięcie ,,0,, będzie sobie powoli oscylować-raz w jedną,raz w drugą stronę.O ile nie spowoduje to przepływu prądu porównywalnego ze spoczynkowym{np. +/_ 10 procent}to jedynie rozważania nad wpływem tego prądu na zniekształcenia powstające w przewodach,zwrotnicach/głośnikach zasilą ten temat w nowe wątki :lol: . :D
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Wiech »

Stabilizacja prądu spoczynkowego może wymagać dobrania termistora i kręcenia obydwoma PR-kami,co grozi puszczeniem z dymem{przerwa miedzy suwakiem a ścieżką!}
Może nie będzie aż tak źle - PR przy diodach - w szeregu jest "z podparciem " - tak to zaplanowałem na PCB, a ten 220k nawet jak będzie chwilowa przerwa to nie szkodzi.
A PR-ki swoją drogą muszą być dobre.
Założony prąd spoczynkowy był podany na którymś z rysunków - to ok 2x320mA dla rezystora 0,12om, dla większego proporcjonalnie mniejszy.
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Wiech »

Marek7HBV pisze: wt, 17 grudnia 2019, 20:20 ......to jedynie rozważania nad wpływem tego prądu na zniekształcenia powstające w przewodach,zwrotnicach/głośnikach zasilą ten temat w nowe wątki :lol: . :D
:arrow: Marku
Nowe wątki już się rodzą np jaki wstawić tranzystor j-fet w źródle prądowym?
Ma być prąd 8-10mA a te które mam to wytrzymują do 12mA (2SK170Bl mają prąd drenu 6-12mA) i trochę się boję że się przegrzeją.
Dać je równolegle?, niby można - wg literatury - mniejsze szumy!
Czy szukać ponoć oryginalnych do tego układu -czyli 2SK163 z max prądem drenu 30mA.
Piszę ponoć oryginalnych, gdyż w temacie tej hybrydy nie ma danych ale w innych tematach tego autora wszędzie występuje tylko 2SK163. Schemat poniżej
stopień sterujący do mosfeta 1.jpg
I jeszcze dodatkowe pytanie - gdzie można w Pl kupić 2SK163, wiem że e-bay, wiem alli, alledrogo.
Ale idzie o "normalny sklep", najlepiej w W-wie.

Pozdrawiam
Wiesław
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3924
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Marek7HBV »

Przegrzeją?-oba typy mają 400mW i raczej chodzi o wartości maksymalne prądów i napięć.Równolegle dla prądów tak ,ale te -35V to już trochę za dużo{można je eksperymentalnie zmniejszyć do np.-25V}.Oczywiście takie kombinowanie ma sens gdy Kolega potraktuje te SK170 jako niewiele warte i w zasadzie przeznaczone do do jakiejś formy utylizacji :roll: .Na temat zakupu 163 nic nie wiem :? .Pozdrowienia :D
Wiech
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1009
Rejestracja: ndz, 14 maja 2017, 20:24

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Wiech »

Te 2SK170 to kupowałem po ok 2zł/szt czyli mogę je poświęcić w ramach nauki ( tej własnej :D )
Mają one napięcie pracy do -40V, czyli teoretycznie przy zasilaniu stabilizowanym 35V powinny wytrzymać, moc obciążenia będzie niecałe 300mW
Natomiast w jednej z firm znalazłem 2SK117 o mniejszym prądzie ale napięciu do -50V, tylko co do prądu dowiem się po Nowym roku, gdyż też są grupy prądu - a na stronie sprzedawcy nic nie ma na ten temat.
A na marginesie to ten towar w PL jest mało popularny, malutka oferta - nawet w TME.
Przez co na poważnie zastanawiam się nad wstawieniem zamiast j-feta prostego LM317 lub LM317HV

Pozdrawiam
Wiesław
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2536
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Zasilacz symetryczny dużej mocy do hybrydy

Post autor: Einherjer »

Możesz też wstawić DN2535 albo podobny w TO-220, na pewno wytrzyma. W przypadku LM-317 karta katalogowa zaleca minimalny prąd wyjściowy większy niż 10mA. Swoją drogą układ, który budujesz jest straszliwie przekombinowany a górna PCC88 dostanie napięcie anodowe większe niż dopuszczalne 130V o ile dobrze widzę.
ODPOWIEDZ