WG-291
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
WG-291
Witam. Nabyłem dzisiaj w/w gramofon. Nabyłem przypadkowo, tak dla przypomnienia bo ostatnio widziałem to cudo prawie 50 lat temu. Wnętrzności w dziewiczym stanie ale jestem lekko zawiedziony. Myślałem że ujrzę TG70 w moim ulubionym zielonym kolorze, niech by był nawet w bezbarwnym. Niestety, zarówno w końcówce jak i w stabilizacji ujrzałem SFT212 których nie pamiętam w tamtym okresie. Pozostała obsada to SFT827, SFT829, 2 x TG3A i TG50. Prostownik selenowy i czerwone badziewiaste elektrolity o dziwo całe i sprawne. Produkcja IV-1968r. Jedyna rzecz do zrobienia po 51latach to wyszorowanie obudowy, naoliwienie i.. niestety wkładka. Pozdrawiam.
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2469
- Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18
Re: WG-291
Działająca wkładka to wyzwanie!!!!
Tom
Tom
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: WG-291
Wyzwanie to.. zdupczona wkładka.
Obejrzałem wkładkę i jest ułamany kryształ na 1/5 długości. Rozbiorę i spróbuję skrócić. Kiedyś tak robiłem i nawet nie było odczuwalnego spadku mocy.

-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: WG-291
A gdyby tak... wyhodować nowy kryształ soli Seignette'a (dziś jest to popularny odczynnik laboratoryjny)? Tylko co potem? Jak ciąć, w jaki sposób metalizować, czym zabezpieczyć aby znów się nie rozsypał?
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5432
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: WG-291
To będzie ekonomicznie nieuzasadnione.Tomek Janiszewski pisze: ↑wt, 7 maja 2019, 12:42 A gdyby tak... wyhodować nowy kryształ soli Seignette'a (dziś jest to popularny odczynnik laboratoryjny)? Tylko co potem? Jak ciąć, w jaki sposób metalizować, czym zabezpieczyć aby znów się nie rozsypał?


Ratujmy stare tranzystory!
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: WG-291
Przedwzmacniacz oczywiście na Teges-teges? No bo kawałek piezocramiki wycięty z buzzera co praktykują coponiektórzy byłby zdecydowanie nie z epoki. Wkładkę magnetyczną stosowano w pochodzącym z wczesnych lat 70-tych enerdowskim półautomatycznym adapterze do odtwarzania wyłącznie singli, gdzie jednak zwalniak działał przedwcześnie zanim skończył się utwór względnie rysował płyty przy próbach opóźnienia zadziałania mechanizmu. Ciekawostką był brak jakiegokolwiek przedwzmacniacza umożliwiającego współpracę tego wynalazku z typowymi dla tamtych czasów radioodbiornikami z wejściem dla gramofonów krystalicznych. Zamiast niego występował transformator podwyższający napięcie sygnału, i być może jakieś elementy RC korygujące charakterystykę.
-
- 125...249 postów
- Posty: 171
- Rejestracja: wt, 30 grudnia 2008, 20:52
Re: WG-291
Najprościej/najtaniej i chyba w duchu urzadzenia będzie zamontować po przeróbce mechanicznej mocowań taka wkładkę:
https://allegro.pl/oferta/sanyo-mg-05-w ... 6929915409
https://allegro.pl/oferta/sanyo-mg-05-w ... 6929915409
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: WG-291
A w ślad za wkładką i nowy wzmacniacz, na LM386 a może TDA2003. Taką wkładkę to można sobie wstawić powiedzmy do Mister Hita któremu rozsypała się UF50. Współczesna wkładka w Tranzystonie to tak jak EF80 wstawiona do reakcyjnego Elektrita.
-
- 125...249 postów
- Posty: 171
- Rejestracja: wt, 30 grudnia 2008, 20:52
Re: WG-291
Cóż - życzę powodzenia w szukaniu sprawnej oryginalnej wkładki która podziała jeszcze kilka lat, ewentualnie strugania kryształów.
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1572
- Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
- Lokalizacja: Toronto
Re: WG-291
Czesc
Ta wkladka, ktora proponuje Mll zawiera dwie plytki z tytanianu baru. Kazda z nich po drobnych modyfikacjach, moze byc wsadzona w miejsce krysztalu soli Seignette`a w orygialnej wkladce. Daje nawet wiekszy sygal.
Pozdrowienia
Ta wkladka, ktora proponuje Mll zawiera dwie plytki z tytanianu baru. Kazda z nich po drobnych modyfikacjach, moze byc wsadzona w miejsce krysztalu soli Seignette`a w orygialnej wkladce. Daje nawet wiekszy sygal.
Pozdrowienia
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: WG-291
Tu Jasiu tłumaczy skąd się w Tranzystonie syfy wzięły:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasi ... yston.html
Jeżeli zatem Telewizorek chciałby odsyfić Tranzystona i zastosować swoje ulubione zielone Tegesiedemdziesiątki i zarazem nie chce grzebać zbyt głęboko, np. stosując standardową w czasach nieco tylko późniejszych końcówkę PP (choć wówczas z powodzeniem wystarczyłyby słabsze Tegessześdziesiątki a nawet koliberkowy transformatorek sterujący można by zastosować, byle tylko nie puszczać składowej stałej przez jego uzwojenie pierwotne) to w imię bezpieczeństwa wskazane byłoby, przy zachowaniu dławikowego stopnia końcowego SE - zastosowanie stabilizacji termicznej. Na początek można by sprawdzić czy nie wystarczy uzupełnienie podkówki R3 w bazie tranzystora końcowego o rezystor dołączony do masy, tak aby powstał normalny dzielnik napięcia, pobierający prąd porównywalny ze spoczynkowym prądem bazy zasilanego tranzystora. Tranzystor pracujący w filtrze nie jest narażony na przeciążenie, przynajmniej tak długo póki stopień mocy pracuje stabilnie.
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasi ... yston.html
Jeżeli zatem Telewizorek chciałby odsyfić Tranzystona i zastosować swoje ulubione zielone Tegesiedemdziesiątki i zarazem nie chce grzebać zbyt głęboko, np. stosując standardową w czasach nieco tylko późniejszych końcówkę PP (choć wówczas z powodzeniem wystarczyłyby słabsze Tegessześdziesiątki a nawet koliberkowy transformatorek sterujący można by zastosować, byle tylko nie puszczać składowej stałej przez jego uzwojenie pierwotne) to w imię bezpieczeństwa wskazane byłoby, przy zachowaniu dławikowego stopnia końcowego SE - zastosowanie stabilizacji termicznej. Na początek można by sprawdzić czy nie wystarczy uzupełnienie podkówki R3 w bazie tranzystora końcowego o rezystor dołączony do masy, tak aby powstał normalny dzielnik napięcia, pobierający prąd porównywalny ze spoczynkowym prądem bazy zasilanego tranzystora. Tranzystor pracujący w filtrze nie jest narażony na przeciążenie, przynajmniej tak długo póki stopień mocy pracuje stabilnie.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: WG-291
Witam. Panowie, łyknąłem tego Tranzystona bo był/jest w dziewiczym stanie. Nie zdjęta była nawet blokada zawieszenia a rolki jak ze sklepu. Przed chwilą zakończyłem zabawę z tym sprzętem a wkładkę udało się uratować, nawet nieźle popierduje. Był moment że też chodziło mi po głowie założyć wkładkę od.. czegoś ale biorąc pod uwagę stan gramofonu postanowiłem zachować max oryginału. Podoba mi się ten selenowy kaloryferek w zasilaczu, takie skojarzenia z dzieciństwa podobnie jak zielone tegesy, moje pierwsze tranzystorki niesione w wacie do domu. Jedyną rzeczą uszkodzoną był głośnik. Przerwa między oboma wyprowadzeniami cewki a punktami lutowniczymi na membranie, jak na złość w miejscu niedostępnym, pod spodem membrany ale wykonałem nowe połączenie tym razem na wierzchu membrany. Udało się prawdopodobnie dlatego że w pudełku mam nowy głośnik.
A, jeszcze jedno. Na wszelki wypadek wywaliłem te gó..e czerwone elektrolity i pomimo że mam identyczne nówki, wstawiłem aluminiowe z epoki. Dziękuję za porady i pozdrawiam.
