Łączenie transformatorów głośnikowych
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Łączenie transformatorów głośnikowych
Witam,
mam dosyć proste pytania dla osoby obeznanej w temacie.
1)Co się dzieje z przekładnią TG jeśli połączę dwa TG równolegle (pierwotne i wtórne równolegle)?
2)Co się dzieje z przekładnią TG jeśli połączę dwa TG szeregowo(pierwotne i wtórne szeregowo)?
3)Co się dzieje z przekładnią TG jeśli połączę dwa TG szeregowo-równolegle (pierwotne szeregowo, a wtórne równolegle)?
4)Co się dzieje z przekładnią TG jeśli połączę dwa TG szeregowo-równolegle (pierwotne równolegle, a wtórne szeregowo)?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Dragon
PS. Oczywiście mowa o dwóch jednakowych TG (przynajmniej dwóch tych samych modelach)
mam dosyć proste pytania dla osoby obeznanej w temacie.
1)Co się dzieje z przekładnią TG jeśli połączę dwa TG równolegle (pierwotne i wtórne równolegle)?
2)Co się dzieje z przekładnią TG jeśli połączę dwa TG szeregowo(pierwotne i wtórne szeregowo)?
3)Co się dzieje z przekładnią TG jeśli połączę dwa TG szeregowo-równolegle (pierwotne szeregowo, a wtórne równolegle)?
4)Co się dzieje z przekładnią TG jeśli połączę dwa TG szeregowo-równolegle (pierwotne równolegle, a wtórne szeregowo)?
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam,
Dragon
PS. Oczywiście mowa o dwóch jednakowych TG (przynajmniej dwóch tych samych modelach)
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Raczej zapytaj co się dzieje z sygnałem wyjściowym z taniego połączenia a nie z przekładnią.
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Miałem pytać na końcu
Wiadomo, że przy łączeniu dwóch TG zmienia się oprócz przekładni, także indukcyjność główna, indukcyjność rozproszenia, prąd magnesujący rdzeń, maksymalny prąd magnesujący, opór uzwojeń dla prądów stałych itp. Zniekształcenia przy połączeniu dwóch TG mogą wzrosnąć wskutek ich nieidentyczności. Dochodzą też prądy wyrównawcze itp. Ale po kolei - zacznijmy najpierw od przekładni 
Jak mam połączyć dwa identyczne TG (ich uzw. pierwotne i wtórne), aby uzyskać taką samą przekładnię jak dla pojedynczego TG? Rozumiem, że jak połączę uzw. pierwotne równolegle i wtórne równolegle dwóch TG, to po stronie pierwotnej uzyskam dwa razy mniejszą widzianą impedancję, niż gdybym do tych samych uzwojeń w pojedynczym TG podłączył to samo obciążenie.
Pozdrawiam,
Dragon


Jak mam połączyć dwa identyczne TG (ich uzw. pierwotne i wtórne), aby uzyskać taką samą przekładnię jak dla pojedynczego TG? Rozumiem, że jak połączę uzw. pierwotne równolegle i wtórne równolegle dwóch TG, to po stronie pierwotnej uzyskam dwa razy mniejszą widzianą impedancję, niż gdybym do tych samych uzwojeń w pojedynczym TG podłączył to samo obciążenie.
Pozdrawiam,
Dragon
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Witam.
Pozdrawiam
Romek
Przy połączeniu równoległym tych samych uzwojeń w dwóch transformatorach (identycznych pod względem liczby zwojów w uzwojeniach) uzyskasz taką samą przekładnię jak w jednym. Podobną sytuację z przekładnią będziesz miał gdy te same uzwojenia dwóch transformatorów połączysz szeregowo. Dopiero różne podłączenia uzwojeń pierwotnych i wtórnych pozwolą zmienić wartość przekładni. Zastanów się jakie wtedy uzyskasz wartości Ra dla danego Robc.Dragon pisze:Jak mam połączyć dwa identyczne TG (ich uzw. pierwotne i wtórne), aby uzyskać taką samą przekładnię jak dla pojedynczego TG? Rozumiem, że jak połączę uzw. pierwotne równolegle i wtórne równolegle dwóch TG, to po stronie pierwotnej uzyskam dwa razy mniejszą widzianą impedancję, niż gdybym do tych samych uzwojeń w pojedynczym TG podłączył to samo obciążenie.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Dziękuję za odpowiedź.
Trochę źle się wyraziłem. Oczywiście przy połączeniu szeregowo lub równolegle uzwojeń pierwotnych i wtórnych, przekładnia pozostaje taka sama, ponieważ stosunek ilości zwojów pozostaje ten sam. Niestety zmienia się widziane obciążenie. Jeśli do dwóch TG połączonych równolegle podepnę obciążenie 8 Om, to każdy TG będzie widział 16 Om. Jak połączę szeregowo, to każdy TG będzie widział 4 Om.
Czyli przykładowo: mam pojedynczy TG 2,5.
Przekładnia: 2800uzw/113uzw = 24,7
(24,7)^2 * 8 Om = 4900 Om
Teraz łączę dwa TG równolegle (i pierwotne i wtórne):
(24,7)^2 * 16 Om = 9800 Om
Jak podłączę dwa TG szeregowo (i pierwotne i wtórne):
(24,7)^2 * 4 Om = 2400 Om
Czyli mimo, że przekładnia jest taka sama, to widziana impedancja dla lampy mocy się zmienia.
Stąd pytanie. Jaki zabieg mam uczynić (jak zmienić przekładnie i widziane obciążenie) aby uzyskać tą samą impedancję obciążenia dla lampy mocy przy tym samym (jak dla pojedynczego TG) obciążeniu uzwojenia wtórnego.
Pozdrawiam,
Dragon
Trochę źle się wyraziłem. Oczywiście przy połączeniu szeregowo lub równolegle uzwojeń pierwotnych i wtórnych, przekładnia pozostaje taka sama, ponieważ stosunek ilości zwojów pozostaje ten sam. Niestety zmienia się widziane obciążenie. Jeśli do dwóch TG połączonych równolegle podepnę obciążenie 8 Om, to każdy TG będzie widział 16 Om. Jak połączę szeregowo, to każdy TG będzie widział 4 Om.
Czyli przykładowo: mam pojedynczy TG 2,5.
Przekładnia: 2800uzw/113uzw = 24,7
(24,7)^2 * 8 Om = 4900 Om
Teraz łączę dwa TG równolegle (i pierwotne i wtórne):
(24,7)^2 * 16 Om = 9800 Om
Jak podłączę dwa TG szeregowo (i pierwotne i wtórne):
(24,7)^2 * 4 Om = 2400 Om
Czyli mimo, że przekładnia jest taka sama, to widziana impedancja dla lampy mocy się zmienia.
Stąd pytanie. Jaki zabieg mam uczynić (jak zmienić przekładnie i widziane obciążenie) aby uzyskać tą samą impedancję obciążenia dla lampy mocy przy tym samym (jak dla pojedynczego TG) obciążeniu uzwojenia wtórnego.
Pozdrawiam,
Dragon
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Obawiam się, że jednak trochę pobłądziłeś w tych swoich analizach. Owszem przy dwóch połączonych równolegle transformatorach każdy z nich zobaczy obciążenie 8 Ω jako 16 Ω, ale później połączone równolegle uzwojenia pierwotne sprawią, że lampa nadal będzie "widziała" ok. 4900 Ω (jak w przypadku jednego transformatora). Analogiczna sytuacja wystąpi przy wszystkich uzwojeniach transformatorów połączonych szeregowo.Dragon pisze:Czyli przykładowo: mam pojedynczy TG 2,5.
Przekładnia: 2800uzw/113uzw = 24,7
(24,7)^2 * 8 Om = 4900 Om
Teraz łączę dwa TG równolegle (i pierwotne i wtórne):
(24,7)^2 * 16 Om = 9800 Om
Jak podłączę dwa TG szeregowo (i pierwotne i wtórne):
(24,7)^2 * 4 Om = 2400 Om
Czyli mimo, że przekładnia jest taka sama, to widziana impedancja dla lampy mocy się zmienia.
EDIT:
Widzę, że jednak nie mam zdolności przekonywania (kiedyś ponoć miałem...

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Bardzo dziękuję za odpowiedź.
Rysunki pomogły w zrozumieniu
Moje przypuszczenia o ewentualnej zmianie przekładni czy widzianej impedancji od strony pierwotnej wzięły się z tego, że pentody mocy w moim układzie mają za małą moc wyjściową (2,5W zamiast 5W). Podejrzewałem, więc za małą widzianą impedancję przez lampy mocy. Skoro jednak wszystko z TG się zgadza, będę szukał problemu w innym miejscu.
Dziękuję i pozdrawiam,
Dragon
Rysunki pomogły w zrozumieniu

Moje przypuszczenia o ewentualnej zmianie przekładni czy widzianej impedancji od strony pierwotnej wzięły się z tego, że pentody mocy w moim układzie mają za małą moc wyjściową (2,5W zamiast 5W). Podejrzewałem, więc za małą widzianą impedancję przez lampy mocy. Skoro jednak wszystko z TG się zgadza, będę szukał problemu w innym miejscu.
Dziękuję i pozdrawiam,
Dragon
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Witam.
Pozdrawiam
Romek
Pamiętaj jednak, że równolegle można połączyć tylko takie dwa transformatory głośnikowe (sieciowe również), co do których masz pewność, że mają dokładanie tę samą liczbę zwojów w łączonych uzwojeniach. Przy różnicy w liczbie zwojów pojawią się dodatkowe prądy, płynące między uzwojeniami, zupełnie jakbyś miał zwarte część zwojów w jednym z transformatorów... Poza tym przy połączeniu równoległym spadnie o połowę indukcyjność jaką widzi lampa końcowa, a to oznacza przesunięcie się w górę dolnej granicy pasma przenoszenia. Gdybyś połączył uzwojenia wtórne równolegle a pierwotne szeregowo, uzyskałbyś czterokrotny wzrost Ra i dwukrotny wzrost indukcyjności po stronie pierwotnej.Dragon pisze:Moje przypuszczenia o ewentualnej zmianie przekładni czy widzianej impedancji od strony pierwotnej wzięły się z tego, że pentody mocy w moim układzie mają za małą moc wyjściową (2,5W zamiast 5W). Podejrzewałem, więc za małą widzianą impedancję przez lampy mocy.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Dziękuję za odpowiedź.
Kombinowałem z tymi połączeniami i chyba jest już w porządku. Chyba, bo nie wiem jednej rzeczy.
1)Jak mam dwa tg 2,5 na jeden kanał i podepnę jedną lampę mocy (6P14P w trybie pentodowym), to moc wyjściowa wynosi około 5,2 W. Jak dołożę drugą lampę równolegle (dobierane parami) i zmniejszę około dwukrotnie obciążenie(z 15,4 Om dla pojedynczej lampy do 8,6 Om dla pary lamp), aby zachować tą samą widzianą impedancje dla każdej z lamp, to moc wyjściowa zamiast 10,5 W (5,2 W *2), wynosi 8,4 W (czyli 4,2 W na lampę).
Czym to może być spowodowane? Czy znaczenie ma to, że dla pojedynczej lampy wyliczona impedancja obciążenia to 4950 Om, a dla pary lamp 2760 Om (czyli każda lampa widzi 5530 Om)? Czy raczej chodzi o większe podmagnesowanie prądem stałym (choć to nie powinno mieć znaczenia, bo uzwojenia pierwotne TG są połączone równolegle, więc dopuszczalny prąd magnesujący powinien być dwukrotnie wyższy i przystosowany do równoległego łączenia lamp)? Czy może chodzi o to, że TG 2,5 jest przystosowane do mocy wyjściowej 2,5 W, więc dla dwóch takich TG, teoretyczna maksymalna moc wyjściowa powinna wynosić 5 W i stąd te problemy?
Mam też parę pytań offtopowych, dotyczących USZ.
2)Czy podczas użycia sprzężenia zwrotnego(czy to globalnego czy QUAD'a czy wtórnika katodowego), zniekształcenia zawsze maleją tyle razy, ile wzmocnienie i impedancja wyjściowa (czasami nie maleje, tylko wzrasta, ale chodzi o zasadę)? Bo na wykresach, ukazujących zmiany parametrów wzmacniacza od procentu odczepu UL, można zauważyć, że impedancja wyjściowa maleje w innym stopniu niż zniekształcenia. Tyle, że UL to tryb między pentodą, a triodą.
3)Czy jeśli globalne USZ pobiorę z anody lampy mocy (zamiast z wyjścia TG) na katodę lampy wejściowej, to impedancja pentody mocy spadnie tak samo jak przy użyciu QUAD'a (Czyli np. globalne USZ redukuje wzmocnienie 10 razy, to impedancja wyjściowa pentody z 30 kOm zmniejszy się na 3 kOm)? Jeśli tak, to z takim USZ nie wolno przesadzić, bo impedancja wyjściowa może spaść na tyle, że przez indukcyjność rozproszenia spadnie górna częstotliwość graniczna wzmacniacza.
Pozdrawiam,
Dragon
Kombinowałem z tymi połączeniami i chyba jest już w porządku. Chyba, bo nie wiem jednej rzeczy.
1)Jak mam dwa tg 2,5 na jeden kanał i podepnę jedną lampę mocy (6P14P w trybie pentodowym), to moc wyjściowa wynosi około 5,2 W. Jak dołożę drugą lampę równolegle (dobierane parami) i zmniejszę około dwukrotnie obciążenie(z 15,4 Om dla pojedynczej lampy do 8,6 Om dla pary lamp), aby zachować tą samą widzianą impedancje dla każdej z lamp, to moc wyjściowa zamiast 10,5 W (5,2 W *2), wynosi 8,4 W (czyli 4,2 W na lampę).
Czym to może być spowodowane? Czy znaczenie ma to, że dla pojedynczej lampy wyliczona impedancja obciążenia to 4950 Om, a dla pary lamp 2760 Om (czyli każda lampa widzi 5530 Om)? Czy raczej chodzi o większe podmagnesowanie prądem stałym (choć to nie powinno mieć znaczenia, bo uzwojenia pierwotne TG są połączone równolegle, więc dopuszczalny prąd magnesujący powinien być dwukrotnie wyższy i przystosowany do równoległego łączenia lamp)? Czy może chodzi o to, że TG 2,5 jest przystosowane do mocy wyjściowej 2,5 W, więc dla dwóch takich TG, teoretyczna maksymalna moc wyjściowa powinna wynosić 5 W i stąd te problemy?
Mam też parę pytań offtopowych, dotyczących USZ.
2)Czy podczas użycia sprzężenia zwrotnego(czy to globalnego czy QUAD'a czy wtórnika katodowego), zniekształcenia zawsze maleją tyle razy, ile wzmocnienie i impedancja wyjściowa (czasami nie maleje, tylko wzrasta, ale chodzi o zasadę)? Bo na wykresach, ukazujących zmiany parametrów wzmacniacza od procentu odczepu UL, można zauważyć, że impedancja wyjściowa maleje w innym stopniu niż zniekształcenia. Tyle, że UL to tryb między pentodą, a triodą.
3)Czy jeśli globalne USZ pobiorę z anody lampy mocy (zamiast z wyjścia TG) na katodę lampy wejściowej, to impedancja pentody mocy spadnie tak samo jak przy użyciu QUAD'a (Czyli np. globalne USZ redukuje wzmocnienie 10 razy, to impedancja wyjściowa pentody z 30 kOm zmniejszy się na 3 kOm)? Jeśli tak, to z takim USZ nie wolno przesadzić, bo impedancja wyjściowa może spaść na tyle, że przez indukcyjność rozproszenia spadnie górna częstotliwość graniczna wzmacniacza.
Pozdrawiam,
Dragon
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Mam jeszcze jedno pytanie, z którym męczę się już dłuższy czas.
Jak obliczyć widzianą oporność przez lampę, jeśli uzwojenia pierwotne o tej samej liczbie zwojów podłącze równolegle? Czyli np. jeśli mam jedno uzwojenie pierwotne 1400 uzw i jedno wtórne 113 uzw, to widziana impedancja dla 8 Om, to : (1400/113)^2 * 8 = 1227 Om. A jeśli mam dwa uzwojenia np. 1400 uzw połączone równolegle i jedno uzwojenie wtórne przykładowo 113 uzw? Co wtedy?
Pozdrawiam,
Dragon
Jak obliczyć widzianą oporność przez lampę, jeśli uzwojenia pierwotne o tej samej liczbie zwojów podłącze równolegle? Czyli np. jeśli mam jedno uzwojenie pierwotne 1400 uzw i jedno wtórne 113 uzw, to widziana impedancja dla 8 Om, to : (1400/113)^2 * 8 = 1227 Om. A jeśli mam dwa uzwojenia np. 1400 uzw połączone równolegle i jedno uzwojenie wtórne przykładowo 113 uzw? Co wtedy?
Pozdrawiam,
Dragon
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Witam.
Wyobraź sobie, że uzwojenie pierwotne nawinąłeś licą w.cz., składającą się np. z 10 odizolowanych od siebie drucików o średnicy 0,08 mm. Taka lica, ze zwartymi wszystkimi drucikami na obu końcach, stanowi jakby równoległe połączenie aż dziesięciu "uzwojeń". Czy połączenie to wpływa w jakikolwiek sposób na przekładnię transformatora?
Pozdrawiam
Romek
W takim przypadku przekładnia nie ulega zmianie i nadal wynosi ok. 12,4:1. Nawijałeś już jakieś transformatory głośnikowe? Stosowanie podziału uzwojeń pierwotnych i wtórnych na odpowiednio łączone (równolegle i szeregowo) sekcje, to standard w tych transformatorach (mam na myśli wzmacniacze klasy nieco wyższej), a ich obliczanie stanowi absolutne podstawy...Dragon pisze:A jeśli mam dwa uzwojenia np. 1400 uzw połączone równolegle i jedno uzwojenie wtórne przykładowo 113 uzw? Co wtedy?
Wyobraź sobie, że uzwojenie pierwotne nawinąłeś licą w.cz., składającą się np. z 10 odizolowanych od siebie drucików o średnicy 0,08 mm. Taka lica, ze zwartymi wszystkimi drucikami na obu końcach, stanowi jakby równoległe połączenie aż dziesięciu "uzwojeń". Czy połączenie to wpływa w jakikolwiek sposób na przekładnię transformatora?

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Łączenie transformatorów głośnikowych
Dziękuję za odpowiedź.
Kombinuje z tymi transformatorami ile się da, a to taka prosta sprawa
Pozdrawiam,
Dragon
Kombinuje z tymi transformatorami ile się da, a to taka prosta sprawa

Pozdrawiam,
Dragon