chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Mam miernik CHY-21C, płyta jest po poważnym przeciążeniu, elementy są spalone i opisy nieczytelne. Jest to ciekawy miernik, mierzy pojemność, indukcyjność, częstotliwość plus podstawowe, warto by go przywróci do sprawności.
Potrzebuje pomocy kogoś kto ma schemat lub dysponuje bądź wykona czytelne zdjęcie płyty miernika ważny jest fragment przy złączu sondy V omy, jest tam dip8 i 4 rezystory smd, zupełnie nieczytelne.
Zwracam się do osób które mogły by pomóc przy naprawie, mają taki miernik i mogą zrobić dobre zdjęcie lub naprawiali i coś podpowiedzą
Pisałem na innych forach ale z pomocą jest słabo, stare czasy odeszły w zapomnienie
Potrzebuje pomocy kogoś kto ma schemat lub dysponuje bądź wykona czytelne zdjęcie płyty miernika ważny jest fragment przy złączu sondy V omy, jest tam dip8 i 4 rezystory smd, zupełnie nieczytelne.
Zwracam się do osób które mogły by pomóc przy naprawie, mają taki miernik i mogą zrobić dobre zdjęcie lub naprawiali i coś podpowiedzą
Pisałem na innych forach ale z pomocą jest słabo, stare czasy odeszły w zapomnienie
-
- 625...1249 postów
- Posty: 952
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Z tego, co widać, to połowa płyty tego miernika jest po eksplozji. Może nawet i mam dostęp do takiego miernika, ale sens robienia zdjęć, czy przepisywania typów układów jest niestety żaden. Nawet jeśli układy będą oznaczone w sposób typowy i będą dostępne, to na 90 % ich wymiana nie pomoże. Uszkodzeniu zapewne uległ mikrokontroler miernika. Na zdjęciach widać zresztą bardzo silne przegrzanie płyty multimetru. Tak się kończy nieprawidłowe wykorzystanie przyrządu pomiarowego. Należy go zwyczajnie wyrzucić, lub traktować jako eksponat.
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Jeśli może nawet postawienie takiego werdyktu jest ekonomiczne właściwe, to wyklucza to zupełnie powierzanie komukolwiek do naprawy tak trudnego zajęcia i bez określenia rzeczywistych kosztów dających pewność naprawy, ale, ale nie policzę własnego czasu i nakładu pracy to wychodzi całkiem mało, dwa wzmacniacze operacyjne, układ logiki, tranzystor, dwie diody, kilka rezystorów, razem 10zł.
Po zainwestowaniu może straceniu tej kwoty okaże się co dalej. Strona w przełącznikiem jest nietknięta, ścieżki całe bez przerw, prawie nówka
Słuszna uwaga i przestroga do czego doprowadza niewłaściwe użytkowanie przyrządów pomiarowych
Pisząc ten post zwracałem się ogólnie, i przegapiłem, ze może ktoś z doświadczeniem potraktować osobiście i poczuć się urażony, że każe robić zdjęcia czy przepisywać oznaczenia, chodzi tylko o zwykłą pomoc
Po zainwestowaniu może straceniu tej kwoty okaże się co dalej. Strona w przełącznikiem jest nietknięta, ścieżki całe bez przerw, prawie nówka
Słuszna uwaga i przestroga do czego doprowadza niewłaściwe użytkowanie przyrządów pomiarowych
Pisząc ten post zwracałem się ogólnie, i przegapiłem, ze może ktoś z doświadczeniem potraktować osobiście i poczuć się urażony, że każe robić zdjęcia czy przepisywać oznaczenia, chodzi tylko o zwykłą pomoc
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Takich rzeczy się nie naprawia.
Po co Ci miernik, do którego nie będzie można mieć zaufania ?
Po co Ci miernik, do którego nie będzie można mieć zaufania ?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 952
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2003, 14:33
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
To kolejna sprawa. Nawet jeśli będzie istniała możliwość naprawy, to miernik będzie wymagał ponownej kalibracji. Jest też bardzo mało prawdopodobne, że tylko układy, które popękały uległy uszkodzeniu. Czy ten miernik w ogóle się włącza ? Wyświetla coś na wyświetlaczu ? Mikrokontroler daje jakieś oznaki życia ?tuxcnc pisze:Takich rzeczy się nie naprawia.
Po co Ci miernik, do którego nie będzie można mieć zaufania ?
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
No właśnie czy się włącza? Nie przeprowadziłem jeszcze takiej próby, są odklejone i spalone trzy ścieżki, bezpiecznik 10A spalony, 500mA też (pęknięta rurka, może od temperatury). Rzeczywiście są uszkodzenia nie tylko widoczne gołym okiem, liczę się z tym że trzeba sprawdzić diody(20) i tranzystory(10) i co możliwe.
Z jakiego powodu miałbym nie ufać naprawionemu urządzeniu, kalibrację przeprowadzę porównawczą do mierników jakie posiadam i dokładność będzie zadowalająca, przeznaczenie tego przyrządu jest dla kogoś kto nie wymaga dokładności pomiaru większej jak 1/100, a wierzcie mi że będzie się cieszył z prezentu, w tme kosztuje około 400zł. Oby tylko dało się go uruchomić w granicach rozsądku, wiadomo, teraz nie takie urządzenia buduje się od podstaw w zaciszu domowego warsztaciku.
Z jakiego powodu miałbym nie ufać naprawionemu urządzeniu, kalibrację przeprowadzę porównawczą do mierników jakie posiadam i dokładność będzie zadowalająca, przeznaczenie tego przyrządu jest dla kogoś kto nie wymaga dokładności pomiaru większej jak 1/100, a wierzcie mi że będzie się cieszył z prezentu, w tme kosztuje około 400zł. Oby tylko dało się go uruchomić w granicach rozsądku, wiadomo, teraz nie takie urządzenia buduje się od podstaw w zaciszu domowego warsztaciku.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Ja posiadam od 93' roku miernik CHY175C Wczesniejszy podlaczylem nie tak jak potrzeba i teraz mam dwa, jeden dobry drugi popsuty. Na wyswietlaczu cos tam pokazuje, kropki sie przełaczają. Mam identyczny drugi dobry do porównania i nie potrafie naprawic choć na oko zniszczeń nie widac ( poszły tylko 2 króciutkie sciezki )
- Witek
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
W mierniku ewidentnie zapłonął łuk. Gruba ścieżka od gniazda pomiarowego odparowała. Opalenie soldermaski na płycie też jest śladem po termicznym oddziaływaniu łuku. Prawdopodobieństwo uszkodzenia mikrokontrolera i pozostałych układów w których nie wypaliły się "dziury" jest niemal 100 procentowe.
Moim skromnym zdaniem szkoda czasu i pieniędzy, nic z tego nie będzie.
Moim skromnym zdaniem szkoda czasu i pieniędzy, nic z tego nie będzie.
- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Już wiele podobnie do tego uszkodzonych przyrządów widziałem i szanse na reanimację tego urządzenia są niewielkie i rzeczywiście sensowniej jest poszukać innego. W każdym razie życzę powodzenia!Witek pisze:W mierniku ewidentnie zapłonął łuk. Gruba ścieżka od gniazda pomiarowego odparowała. Opalenie soldermaski na płycie też jest śladem po termicznym oddziaływaniu łuku. Prawdopodobieństwo uszkodzenia mikrokontrolera i pozostałych układów w których nie wypaliły się "dziury" jest niemal 100 procentowe.
Moim skromnym zdaniem szkoda czasu i pieniędzy, nic z tego nie będzie.
Tomek
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Podlączam się do ostatnich opinii.Złom.Naprawa o ile możliwa nieopłacalna.Nie naprawiało sie sprzętu po piorunach bo nawet jak zadzialał to na krótko i padało wsio po kolei.I tyle.Nawet jak sprzęt był wart znacznie powyzej 400 zeciszy.Ostatnio dla kolezanki robiłem DVD po burzy.Zasilacz impiulsowy wystrzelony i scalak oraz 2 diody i 2 rezystory po wymianie zadzialał to logka glupiala zupełnie a tu juz nie bylo warto dalej dlubać.Ze sprzętu zostalo nieco kondensatorow i przewod zasilajacy oraz oprawka bezpiecznika.
Tomasz
Tomasz
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Koledzy idac tropem to zasadniczo nic sie nie oplaca, no nie?
Moze kolega ma takie hobby? Tego miernika tez bym nie naprawial. No ale jak chce to niech naprawial.
Kolega tuxcnc tez kleci miernik lamp a mogl po prostu kupic I korzystac.
Generlnie nasze hobby to psu na bude potrzebne.
Moze kolega ma takie hobby? Tego miernika tez bym nie naprawial. No ale jak chce to niech naprawial.
Kolega tuxcnc tez kleci miernik lamp a mogl po prostu kupic I korzystac.
Generlnie nasze hobby to psu na bude potrzebne.
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Popatrz na Allegro, uszkodzony i niekompletny miernik Ł3 za siedemset złotych, drugi w podobnym stanie ktoś wystawia uparcie od złotówki, ale z ceną minimalną, która nigdy nie zostaje osiągnięta. Doprowadzenie takiego miernika do stanu używalności, to może być kolejne kilkaset złotych. Dam Ci przykład - kupiłem mostek RLC, jest na lampach które wtedy były popularne i łatwo dostępne, ale dziś można je kupić w sklepie dla audiofilów po 50 zł/szt ... Normalnie wariactwo. Więc postawiłem sobie za cel zbudować coś dużo tańszego i równie użytecznego, a pod pewnymi aspektami nawet bardziej praktycznego.kyller pisze:Kolega tuxcnc tez kleci miernik lamp a mogl po prostu kupic I korzystac.
Ale chyba trudno to porównywać z "naprawianiem" sprzętu, który miał bliskie spotkanie z piorunem ?
- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Dlatego trzeba do takich spraw podchodzić z rozsądkiem. Co innego klecić od podstaw miernik lamp czy inne ustrojstwo a co innego naprawiać przyrząd b.poważnie uszkodzony o dużym stopniu skomplikowania i bez możliwości zakupu odpowiednich części zamiennych. Przykładowo, ja bym tego nie naprawiał a poszukał takiego samego używanego w dobrej cenie a uzyskany czas przeznaczył na coś nietypowego, czego nie da się na pewno kupić, czyli np. na remont zabytkowego urządzenia radiowego. Miernik taki jak wyżej nie jest niczym unikalnym i jak ma to jako tako mierzyć a te pomiary mam używać przy remontach i naprawach innych urządzeń to musi to być zupełnie sprawny przyrząd! Co innego jest naprawić niestykające pokrętło w multimetrze albo wymienić w nim uszkodzony buzzer, ale odtwarzanie druku wydaje się pozbawione sensu.kyller pisze:Koledzy idac tropem to zasadniczo nic sie nie oplaca, no nie?
Moze kolega ma takie hobby? Tego miernika tez bym nie naprawial. No ale jak chce to niech naprawial.
Kolega tuxcnc tez kleci miernik lamp a mogl po prostu kupic I korzystac.
Generlnie nasze hobby to psu na bude potrzebne.
Jednak też koledze życzyłem powodzenia w pracach naprawczych.
Tomek
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
- Witek
- 500...624 posty
- Posty: 557
- Rejestracja: wt, 23 listopada 2004, 23:19
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Nie zupełnie.kyller pisze:Koledzy idac tropem to zasadniczo nic sie nie oplaca, no nie?
Moze kolega ma takie hobby? Tego miernika tez bym nie naprawial. No ale jak chce to niech naprawial.
Kolega tuxcnc tez kleci miernik lamp a mogl po prostu kupic I korzystac.
Generlnie nasze hobby to psu na bude potrzebne.
Kilkanaście lat temu, potrafiłem tropić usterki niczym Szerlok Holms. Poświęcałem się temu bez reszty i "spalałem" się przy tym doprowadzając zwykle dzieło do pomyślnego zakończenia. Czy się opłacało? Z dalszej perspektywy patrząc, nie.
Kiedyś budowałem mierniki, wszelkie niezbędne przyrządy, dziś wolę kupić.
Teraz mam rodzinę, pracę i zaledwie kilka godzin na dobę tylko dla siebie. Porzuciłem więc heroiczną i nierówną walkę o każde elektroniczne urządzenie, szkoda na to czasu (życia) i pieniędzy. Swoje ambicję przeniosłem na nowe hobby, bardziej przewidywalne i zostawiające ślad pracy na dłuuuugie lata. Przynoszące spokój i spełnienie - zegarmistrzostwo specjalizowane. Ustaliłem po prostu nowe priorytety z uwzględnieniem niemiłosiernie pędzącego czasu, nie zapominając o moim ukochanym radioretro

Jak ktoś jest młody i ma dużo czasu może naprawiać, usprawniać i budować, chwała mu za to. Na tym polega nauka, niewiele warta jest wiedza bez praktyki.
Re: chy-21c, spalony, identyfikacja elemetu
Koledzy.Naprawa miernika to wyzwanie jezeli to ma być miernik a nie urzadzenie cuś pokazujące.Też sie kiedyś bawilem w odbudowę destruktów i nabralem nieco doświadczeń wiec jeszcze raz piszę szkoda zachodu ,czasu i pieniędzy.
Tomasz
Tomasz