Stałem się średnio szczęśliwym posiadaczem lampowego mostka RLC Elpo E303.
Kupiłem na Allegro, szczerze mówiąc liczyłem na fart, ale nie wyszło.
Mostek jest kompletny, niestety ewidentnie znaleziony na złomie - ma pogniecioną obudowę i obcięty przewód zasilający.
Po pierwszych oględzinach stwierdziłem, że sprzęt kwalifikuje się do uruchomienia.
Poszukuję schematu.
Na razie wiem na pewno, że jedna lampa jest potłuczona. Mostek był grzebany, ale jakoś dziwnie. Jest dodany prawie współczesny transformator o mocy kilku watów, pierwotne jest podłączone, na wtórnym jest jakiś szeregowy opornik, ale wisi w powietrzu. Cholera wie co poeta miał na myśli, ale przecież bez powodu nie kombinował ...
Bezpiecznik sieciowy jest cały, więc chyba odważę się podłączyć urządzenie do sieci,
Obsada lamp to EF86, ECC81, E88CC i ECL82, ale nie wiem czy takie powinny być, czy ktoś włożył bo miał ...
Będę wdzięczny za wszelkie informacje.
--------------------------
Dodano :
Na chwilę obecną sytuacja wygląda następująco :
Dałem nowy przewód zasilający, wymieniłem stłuczone gniazdo bezpiecznika i podmieniłem stłuczoną ECC81 na 6N1P. Trzeba było przelutować kabelki od żarzenia, ale stanu muzealnego i tak nie uzyskam, więc nie mam zamiaru pompować kasy.
Sprzęt chce działać !
Niestety coś nie kontaktuje i dzieją się cuda.
Przez chwilę wszystko działało jak należy i udało mi się pomierzyć rezystor z bardzo dobrą dokładnością, tak więc większość podzespołów jest sprawna, a diabeł siedzi w szczegółach.
Zapewne jeszcze na złomowisku wibrator wypadł z gniazdka, ma potłuczoną obudowę, ale poza tym żadnych uszkodzeń. Zastanawiam się czy mógł się rozregulować. Nie chcę nim kręcić bez potrzeby, ale to jego podejrzewam o dziwne zachowanie wskazówki na zakresie "R".
Próbowałem zmierzyć dławik 10mH. Niby wskazówka reaguje, ale tylko na przełączanie zakresu i najwyższą dekadę, a błąd pomiaru jest ogromny. Tutaj nie mam pomysłu co może szwankować.
Na zakresie "C" nie dzieje się nic.
Może ma ktoś doświadczenie z podobnym sprzętem ?
Jakieś pomysły ?
Mostek RLC Elpo E303
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 287
- Rejestracja: sob, 11 lutego 2017, 22:24
-
- 250...374 postów
- Posty: 287
- Rejestracja: sob, 11 lutego 2017, 22:24
Re: Mostek RLC Elpo E303
Na chwilę obecną ustaliłem co następuje :
1. Układ pomiaru rezystancji jest zasadniczo sprawny, za wyjątkiem wibratora, którego za cholerę nie umiem wyregulować. Wszystko robię tak jak trzeba, ale dziad jest kapryśny, chwilę podziała i zaczyna szaleć ... Podejrzewam, że oprócz właściwych szczelin na stykach trzeba też ustawić kotwicę we właściwym położeniu ... Ciekawostką jest, że wibrator udaje się zmusić do pracy przy 800Hz, co praktycznego zastosowania nie ma, ale świadczy o jego potencjalnych możliwościach.
2. Wzmacniacz pomiarowy na EF86 działa i daje wzmocnienie rzędu 100 V/V. Podłączyłem się z oscyloskopem na jego wejście i próbowałem pomierzyć dławik 10mH. Tak jak pisałem, działa przełącznik zakresów i najwyższa dekada, ale teraz już wiem że feler jest w samym układzie mostka pomiarowego. Dekady są sprawne, bo przecież opór idzie zmierzyć, podejrzany jest przełącznik i elementy włączane tylko do pomiaru L i C.
3. Generator działa i dłubać w nim nie będę, nie mam ECL82, kupować za kilkadziesiąt złotych nie mam zamiaru.
4. Poprzedni właściciel kombinował podświetlenie skali na LED-ach i to pewnie do tego miał być ten dodatkowy transformator, tak jakby pod żarzenie nie można by było się podpiąć ...
Będę wdzięczny za wszelkie porady.
Nadal poszukuję schematu.
1. Układ pomiaru rezystancji jest zasadniczo sprawny, za wyjątkiem wibratora, którego za cholerę nie umiem wyregulować. Wszystko robię tak jak trzeba, ale dziad jest kapryśny, chwilę podziała i zaczyna szaleć ... Podejrzewam, że oprócz właściwych szczelin na stykach trzeba też ustawić kotwicę we właściwym położeniu ... Ciekawostką jest, że wibrator udaje się zmusić do pracy przy 800Hz, co praktycznego zastosowania nie ma, ale świadczy o jego potencjalnych możliwościach.
2. Wzmacniacz pomiarowy na EF86 działa i daje wzmocnienie rzędu 100 V/V. Podłączyłem się z oscyloskopem na jego wejście i próbowałem pomierzyć dławik 10mH. Tak jak pisałem, działa przełącznik zakresów i najwyższa dekada, ale teraz już wiem że feler jest w samym układzie mostka pomiarowego. Dekady są sprawne, bo przecież opór idzie zmierzyć, podejrzany jest przełącznik i elementy włączane tylko do pomiaru L i C.
3. Generator działa i dłubać w nim nie będę, nie mam ECL82, kupować za kilkadziesiąt złotych nie mam zamiaru.
4. Poprzedni właściciel kombinował podświetlenie skali na LED-ach i to pewnie do tego miał być ten dodatkowy transformator, tak jakby pod żarzenie nie można by było się podpiąć ...
Będę wdzięczny za wszelkie porady.
Nadal poszukuję schematu.
-
- 250...374 postów
- Posty: 287
- Rejestracja: sob, 11 lutego 2017, 22:24
Re: Mostek RLC Elpo E303
Kupiłem instrukcję na http://www.instrukcje-schematy.pl/.
Mówiąc w skrócie, okazało się że naprawiam sprawny mostek.
Oczywiście lampa była potłuczona a wibrator wymagał regulacji, ale poza tym wszystko było OK.
Otóż problem sprowadza się do tego, że korzystałem z opisu w wątku viewtopic.php?f=9&t=23950.
Od początku zastanawiałem się, co to za idiotyzm żeby do pomiaru wyjmować albo zakładać zworę Rex (chyba po to żeby ją zgubić, bo przecież taką rzecz powinien załatwiać przełącznik zakresów), ale gość napisał że ma z tym mostkiem doświadczenie, więc mu uwierzyłem ...
Oczywiście ta zwora ma być założona na stałe, bo w większości wypadków nie ma potrzeby dołączać zewnętrznej rezystancji, która służy do zwiększenia zakresu pokrętła Q.
Pozostawienie zacisków Rex rozwartych, skutecznie uniemożliwia pomiar cewek i kondensatorów, natomiast przy pomiarze rezystancji zaciski Rex są w ogóle odłączone od układu pomiarowego.
Cóż, po raz kolejny potwierdza się zasada, że jak ktoś nie wie, to powinien się w język ugryźć, a nie innych w błąd wprowadzać ...
Zasada pomiaru mostkiem Elpo E-303.
Po pierwsze, zaciski pomiarowe nie są oznaczone co do pełnionej funkcji, ale napisy wskazują "gdzie powinien się znajdować mierzony element".
Czyli Rx/Lx włączamy pomiędzy zacisk górny i środkowy, a Cx pomiędzy zacisk środkowy i dolny.
Napis "Output" odnosi się do ułożonych w poziomie dwóch gniazdek, do których można podłączyć słuchawki (jeśli ktoś woli słuchać zamiast patrzeć na wskazówkę), a nie do górnego zacisku pomiarowego.
Pomiar rezystancji.
1. Pokrętło Gain ustawiamy na minimum.
2. Przełącznik trybu pracy ustawiamy na R.
3. Mierzony element podłączamy do zacisków, pomiędzy którymi jest napis Rx Lx.
4. Częstotliwość ustawiamy na 80 Hz. Musi być tyle, bo mostek do pomiaru rezystancji zasilany jest prądem stałym, a wzmacniacz pomiarowy jest prądu zmiennego. Sygnał błędu jest zamieniany w prąd zmienny wibratorem, a ten pracuje poprawnie przy 80 Hz.
5. Dekadę x100 ustawiamy na 1, pozostałe na zero.
6. Przełącznik zakresu ustawiamy według przewidywanej wartości rezystancji.
7. Gain ustawiamy tak, żeby wskazówka wychyliła się do połowy.
8. Kręcąc dekadą x100 ustawiamy najniższe wskazanie (jeśli wskazówka w żadnym położeniu nie opada, to pewnie mamy ustawiony zły zakres).
9. Podkręcamy Gain do połowy skali i kręcimy następną dekadą.
Przy pomiarze rezystancji pokrętła tgð, Q i supply control są odłączone, nie mają wpływu na pomiar.
Pomiar cewek i kondensatorów odbywa się podobnie, ale jest bez porównania trudniejszy.
Oczywiście element podłączamy do odpowiednich zacisków i ustawiamy tryb pracy L lub C.
Częstotliwość dobieramy do mierzonego elementu, można sobie poeksperymentować ...
Regulacja napięcia (Supply Control) jest bardzo ważna. Przy pomiarze kondensatorów możemy przekroczyć napięcie przebicia, a przy pomiarze cewek z rdzeniem wejść w zakres nasycenia rdzenia. Ogólnie dla cewek i kondensatorów niskonapięciowych ustawiamy Gain na maksimum, a napięcie tak żeby uzyskać 70% wychylenia wskazówki. Dla kondensatorów na napięcie powyżej 50V ustawiamy maksymalne napięcie a 70% wychylenia wskazówki ustawiamy regulując Gain.
Pokrętła tgð i Q służą, oprócz dekad, także do równoważenia mostka. Potencjometr tgð ma 300 omów, a Q 100 kiloomów.
Przy pomiarze indukcyjności oba są połączone szeregowo, Q reguluje zgrubnie, tgð dokładnie. Gdyby się okazało, że 100k to za mało, to można drugie 100k wstawić w szereg zamiast zwory w Rex.
Przy pomiarze pojemności włączony jest tylko tgð, kręcenie Q nie daje żadnych efektów, w Rex musi być zwora.
Ogólnie zasadę można opisać tak, że im większe zrównoważenie mostka, tym większy wpływ pokręteł Q i tgð.
Czyli gdy zaczynamy pomiar, ustawiamy Q na maksimum w prawo, a tgð na 70% w prawo.
Ustawiając zakres i kręcąc dekadą x100 szukamy najniższego wychylenia wskazówki.
Gdy to nastąpi, zapewne okaże się, że kręcenie następną dekadą nic nie daje. To tutaj jest pies pogrzebany. Po ustawieniu każdej dekady, trzeba wyregulować Q lub tgð na minimum wskazań i podnieść Gain albo Supply Control do uzyskania 70% wskazań. Wtedy okazuje się, że wskaźnik zaczyna reagować na następną dekadę i można posunąć się dalej. Blisko równowagi mostka wpływ pokręteł Q i tgð jest dużo większy niż dekad ...
Dużo tego, mam nadzieję że się nigdzie nie pomyliłem.
Gdyby były jakieś pytania, to chętnie odpowiem.
Mówiąc w skrócie, okazało się że naprawiam sprawny mostek.
Oczywiście lampa była potłuczona a wibrator wymagał regulacji, ale poza tym wszystko było OK.
Otóż problem sprowadza się do tego, że korzystałem z opisu w wątku viewtopic.php?f=9&t=23950.
Od początku zastanawiałem się, co to za idiotyzm żeby do pomiaru wyjmować albo zakładać zworę Rex (chyba po to żeby ją zgubić, bo przecież taką rzecz powinien załatwiać przełącznik zakresów), ale gość napisał że ma z tym mostkiem doświadczenie, więc mu uwierzyłem ...
Oczywiście ta zwora ma być założona na stałe, bo w większości wypadków nie ma potrzeby dołączać zewnętrznej rezystancji, która służy do zwiększenia zakresu pokrętła Q.
Pozostawienie zacisków Rex rozwartych, skutecznie uniemożliwia pomiar cewek i kondensatorów, natomiast przy pomiarze rezystancji zaciski Rex są w ogóle odłączone od układu pomiarowego.
Cóż, po raz kolejny potwierdza się zasada, że jak ktoś nie wie, to powinien się w język ugryźć, a nie innych w błąd wprowadzać ...
Zasada pomiaru mostkiem Elpo E-303.
Po pierwsze, zaciski pomiarowe nie są oznaczone co do pełnionej funkcji, ale napisy wskazują "gdzie powinien się znajdować mierzony element".
Czyli Rx/Lx włączamy pomiędzy zacisk górny i środkowy, a Cx pomiędzy zacisk środkowy i dolny.
Napis "Output" odnosi się do ułożonych w poziomie dwóch gniazdek, do których można podłączyć słuchawki (jeśli ktoś woli słuchać zamiast patrzeć na wskazówkę), a nie do górnego zacisku pomiarowego.
Pomiar rezystancji.
1. Pokrętło Gain ustawiamy na minimum.
2. Przełącznik trybu pracy ustawiamy na R.
3. Mierzony element podłączamy do zacisków, pomiędzy którymi jest napis Rx Lx.
4. Częstotliwość ustawiamy na 80 Hz. Musi być tyle, bo mostek do pomiaru rezystancji zasilany jest prądem stałym, a wzmacniacz pomiarowy jest prądu zmiennego. Sygnał błędu jest zamieniany w prąd zmienny wibratorem, a ten pracuje poprawnie przy 80 Hz.
5. Dekadę x100 ustawiamy na 1, pozostałe na zero.
6. Przełącznik zakresu ustawiamy według przewidywanej wartości rezystancji.
7. Gain ustawiamy tak, żeby wskazówka wychyliła się do połowy.
8. Kręcąc dekadą x100 ustawiamy najniższe wskazanie (jeśli wskazówka w żadnym położeniu nie opada, to pewnie mamy ustawiony zły zakres).
9. Podkręcamy Gain do połowy skali i kręcimy następną dekadą.
Przy pomiarze rezystancji pokrętła tgð, Q i supply control są odłączone, nie mają wpływu na pomiar.
Pomiar cewek i kondensatorów odbywa się podobnie, ale jest bez porównania trudniejszy.
Oczywiście element podłączamy do odpowiednich zacisków i ustawiamy tryb pracy L lub C.
Częstotliwość dobieramy do mierzonego elementu, można sobie poeksperymentować ...
Regulacja napięcia (Supply Control) jest bardzo ważna. Przy pomiarze kondensatorów możemy przekroczyć napięcie przebicia, a przy pomiarze cewek z rdzeniem wejść w zakres nasycenia rdzenia. Ogólnie dla cewek i kondensatorów niskonapięciowych ustawiamy Gain na maksimum, a napięcie tak żeby uzyskać 70% wychylenia wskazówki. Dla kondensatorów na napięcie powyżej 50V ustawiamy maksymalne napięcie a 70% wychylenia wskazówki ustawiamy regulując Gain.
Pokrętła tgð i Q służą, oprócz dekad, także do równoważenia mostka. Potencjometr tgð ma 300 omów, a Q 100 kiloomów.
Przy pomiarze indukcyjności oba są połączone szeregowo, Q reguluje zgrubnie, tgð dokładnie. Gdyby się okazało, że 100k to za mało, to można drugie 100k wstawić w szereg zamiast zwory w Rex.
Przy pomiarze pojemności włączony jest tylko tgð, kręcenie Q nie daje żadnych efektów, w Rex musi być zwora.
Ogólnie zasadę można opisać tak, że im większe zrównoważenie mostka, tym większy wpływ pokręteł Q i tgð.
Czyli gdy zaczynamy pomiar, ustawiamy Q na maksimum w prawo, a tgð na 70% w prawo.
Ustawiając zakres i kręcąc dekadą x100 szukamy najniższego wychylenia wskazówki.
Gdy to nastąpi, zapewne okaże się, że kręcenie następną dekadą nic nie daje. To tutaj jest pies pogrzebany. Po ustawieniu każdej dekady, trzeba wyregulować Q lub tgð na minimum wskazań i podnieść Gain albo Supply Control do uzyskania 70% wskazań. Wtedy okazuje się, że wskaźnik zaczyna reagować na następną dekadę i można posunąć się dalej. Blisko równowagi mostka wpływ pokręteł Q i tgð jest dużo większy niż dekad ...
Dużo tego, mam nadzieję że się nigdzie nie pomyliłem.
Gdyby były jakieś pytania, to chętnie odpowiem.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Mostek RLC Elpo E303
Witam, mam pewien problem z tym urządzeniem.
Działa ono doskonale i jest bardzo precyzyjne, ale z pomiarem dużych indukcyjności jest problem. Rezystory, kondensatory i małe cewki (do kilku H) mierzy bezbłędnie. Natomiast pomiar jakiegoś dużego dławika czy czegoś podobnego kończy się w ten sposób, że albo najmniejsze (choć niezerowe) wychylenie wskazówki uzyskuje się dla wszystkich dekad wyzerowanych, albo jest pewne minimum przy ustawieniu pierwszej dekady, ale nie daje się zrównoważyć mostka - obracanie następną dekadą daje ledwo zauważalne zmiany, wskazówka w połowie skali... Q i tg delta też w tym wypadku nie pomagają. Nie wiem w czym rzecz, próbowałem mierzyć przy znacznie obniżonym napięciu pomiaru (myślę: może rdzeń się nasyca i stąd takie cuda), ale bez rezultatu.
Masz może pomysł o co może chodzić?
A tak na marginesie: bardzo lubię to urządzenie, niemniej posiada jedną dość wyraźną wadę zwiększającą błąd pomiaru. Zauważyłem, że powtarzając pomiar jakiegoś konkretnego elementu dwa, trzy razy - za każdym razem przestawiając położenie wszystkich dekad ostatnia cyfra wyniku zmienia się. Czasem więcej, czasem mniej, ale zmienia się. Doszedłem do wniosku, że ma to związek z opornością styków przełączników, a ściślej z niewielkim stosunkiem rezystancji oporników ostatniej dekady (po pętelce dość grubego drutu miedzianego na stopień) do tejże oporności. Innymi słowy: zmieniająca się zależnie od przeróżnych czynników rezystancja styków (w sumie 4) ma czasem większy wpływ na zrównoważenie mostka niż ostatnia dekada. Dałoby się ten problem wyśmienicie rozwiązać po prostu zwiększając wszystkie oporności. Dlaczego tak nie zrobiono? Nie wiem.
Działa ono doskonale i jest bardzo precyzyjne, ale z pomiarem dużych indukcyjności jest problem. Rezystory, kondensatory i małe cewki (do kilku H) mierzy bezbłędnie. Natomiast pomiar jakiegoś dużego dławika czy czegoś podobnego kończy się w ten sposób, że albo najmniejsze (choć niezerowe) wychylenie wskazówki uzyskuje się dla wszystkich dekad wyzerowanych, albo jest pewne minimum przy ustawieniu pierwszej dekady, ale nie daje się zrównoważyć mostka - obracanie następną dekadą daje ledwo zauważalne zmiany, wskazówka w połowie skali... Q i tg delta też w tym wypadku nie pomagają. Nie wiem w czym rzecz, próbowałem mierzyć przy znacznie obniżonym napięciu pomiaru (myślę: może rdzeń się nasyca i stąd takie cuda), ale bez rezultatu.
Masz może pomysł o co może chodzić?
A tak na marginesie: bardzo lubię to urządzenie, niemniej posiada jedną dość wyraźną wadę zwiększającą błąd pomiaru. Zauważyłem, że powtarzając pomiar jakiegoś konkretnego elementu dwa, trzy razy - za każdym razem przestawiając położenie wszystkich dekad ostatnia cyfra wyniku zmienia się. Czasem więcej, czasem mniej, ale zmienia się. Doszedłem do wniosku, że ma to związek z opornością styków przełączników, a ściślej z niewielkim stosunkiem rezystancji oporników ostatniej dekady (po pętelce dość grubego drutu miedzianego na stopień) do tejże oporności. Innymi słowy: zmieniająca się zależnie od przeróżnych czynników rezystancja styków (w sumie 4) ma czasem większy wpływ na zrównoważenie mostka niż ostatnia dekada. Dałoby się ten problem wyśmienicie rozwiązać po prostu zwiększając wszystkie oporności. Dlaczego tak nie zrobiono? Nie wiem.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa