Sprzedałem na aukcji i....
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Sprzedałem na aukcji i....
Witam wszystkich. Założyłem odrębny wątek, bo mam odmienną sytuację. Gość (nick: ClientXXXXXXXX) kupił u mnie na aukcji 2 lampy przez "kup teraz", wypełnił formularz dostawy / zapłaty (przelew tradycyjny) z następującym wpisem: "witam. przesyłke prosze nadac na adres zgodny z danymi w allegro. płatnosci dokonam najpewniej jutro przelewem elektronicznym. pozdrawiam"
Pomyślałem, ok, otrzymam lada dzień wpłatę i nie czekając wysłałem lampy wraz z innymi przesyłkami (opłaconymi), bo co będę biegał co chwila na pocztę. I to był mój błąd. Zanim do niego dotarła przypomniałem mu o wpłacie na co on odpisał: "chwilowy problem z bankiem...". Kolejnego dnia przesyłka była już u niego, sprawdziłem po nr śledzenia, więc ponownie poprosiłem o uregulowanie wpłaty na co on odpisał:
"wie pan co... nie spotkalem sie jeszcze z tak radosnym przedsiewzieciem w srud sprzedawcow internetowych jak wysylanie towaru bez zaksiegowanej wplaty na konto i wypisywanie potem z pretensjami ze nie ma wplaty...
1. nie prosilem
2. nie ma pan nawet w opcjach wysylania za pobraniem
3 problemy z bankiem, sie zdazaja a ja maila z ta informacja wyslalem panu wczoraj nie majac pojecia o tym ze pan juz wyslal przesylke.
Prosze sie cieszyc ze nie napisalem panu w obecnej sytuacji ze dziecko bawilo sie komputerem i naklikalo.
Nie zycze sobie takiego tonu i podejzewania mnie o oszustwo.
Radze sie tez wstrzymac od odpowiedzi w rownie pretensjonalnym wydzwieku bo wogole nie doczeka sie pan ani wplaty ani zwrotu."
Jeszcze nie spotkałem się z taką bezczelnością i jak tu było nie odpisać. Oczywiście zrobiłem to w miarę kulturalnie dodając na koniec "Transakcja kupna-sprzedaży miała miejsce i jeśli życzy pan sobie, abym inaczej i w bardziej nieprzyjemny sposób wyegzekwował wpłatę, to mam dobrą wiadomość, życzenia się spełniają."
Dałem mu czas do końca tygodnia (ubiegłego) na co odpisał już ostatni raz:
"przykro mi ale grozby w naszym kraju sa karalne. Pozdrawiam i zycze powodzenia na dalszej drodze handlu i negocjacji. z mojej strony to wszystko."
Na co ja odpisałem "..nie groźby, zgłoszę sprawę na policji, gdzie jej miejsce."
Oczywiście wpłaty nie zobaczyłem, więc opisałem sprawę i zgłosiłem do Allegro, które w moim imieniu go upomniało i obiecało mi pomóc jeśli po 5 dniach nic się nie zmieni.
Jestem w plecy 100zł, ale z takim chamstwem dawno nie miałem do czynienia, więc myślę, że nie ma co odpuszczać. Jak to widzicie?
Pomyślałem, ok, otrzymam lada dzień wpłatę i nie czekając wysłałem lampy wraz z innymi przesyłkami (opłaconymi), bo co będę biegał co chwila na pocztę. I to był mój błąd. Zanim do niego dotarła przypomniałem mu o wpłacie na co on odpisał: "chwilowy problem z bankiem...". Kolejnego dnia przesyłka była już u niego, sprawdziłem po nr śledzenia, więc ponownie poprosiłem o uregulowanie wpłaty na co on odpisał:
"wie pan co... nie spotkalem sie jeszcze z tak radosnym przedsiewzieciem w srud sprzedawcow internetowych jak wysylanie towaru bez zaksiegowanej wplaty na konto i wypisywanie potem z pretensjami ze nie ma wplaty...
1. nie prosilem
2. nie ma pan nawet w opcjach wysylania za pobraniem
3 problemy z bankiem, sie zdazaja a ja maila z ta informacja wyslalem panu wczoraj nie majac pojecia o tym ze pan juz wyslal przesylke.
Prosze sie cieszyc ze nie napisalem panu w obecnej sytuacji ze dziecko bawilo sie komputerem i naklikalo.
Nie zycze sobie takiego tonu i podejzewania mnie o oszustwo.
Radze sie tez wstrzymac od odpowiedzi w rownie pretensjonalnym wydzwieku bo wogole nie doczeka sie pan ani wplaty ani zwrotu."
Jeszcze nie spotkałem się z taką bezczelnością i jak tu było nie odpisać. Oczywiście zrobiłem to w miarę kulturalnie dodając na koniec "Transakcja kupna-sprzedaży miała miejsce i jeśli życzy pan sobie, abym inaczej i w bardziej nieprzyjemny sposób wyegzekwował wpłatę, to mam dobrą wiadomość, życzenia się spełniają."
Dałem mu czas do końca tygodnia (ubiegłego) na co odpisał już ostatni raz:
"przykro mi ale grozby w naszym kraju sa karalne. Pozdrawiam i zycze powodzenia na dalszej drodze handlu i negocjacji. z mojej strony to wszystko."
Na co ja odpisałem "..nie groźby, zgłoszę sprawę na policji, gdzie jej miejsce."
Oczywiście wpłaty nie zobaczyłem, więc opisałem sprawę i zgłosiłem do Allegro, które w moim imieniu go upomniało i obiecało mi pomóc jeśli po 5 dniach nic się nie zmieni.
Jestem w plecy 100zł, ale z takim chamstwem dawno nie miałem do czynienia, więc myślę, że nie ma co odpuszczać. Jak to widzicie?
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Olac Kolego, olac
i wyciagnac wnioski na przyszlosc
i tak w tej "branzy" jest nienajgorzej pod wzgledem zachowania klientow.
i wyciagnac wnioski na przyszlosc
i tak w tej "branzy" jest nienajgorzej pod wzgledem zachowania klientow.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Tak jak napisałeś - policja + wezwanie do zapłaty (poleconym za potwierdzeniem odbioru, zachowujesz dowód nadania, gdzie masz koszty, oczywiście doliczasz te koszty do żądanej sumy). Jak po wyznaczonym czasie kasa nie wpłynie to sąd - teraz tego rodzaju sprawy załatwia się przez internet: https://www.e-sad.gov.pl/default.aspx?A ... eSupport=1 Niestety tu nie pomogę, bo nigdy nie korzystałem z tego rozwiązania.
- szewek
- 625...1249 postów
- Posty: 750
- Rejestracja: pn, 26 października 2009, 20:35
- Lokalizacja: Wschodnia Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Saico, nie wszyscy postrzegają rzeczywistość tak jak my, sprawiedliwie. Niestety taki jest świat.
Mam nadzieję że odzyskasz kasę.
Ja gdzieś na 500 transakcji które zawarłem przez internet raz tylko zostałem oszukany (Pan wysłał mi uszkodzoną
antenę automatyczną do volvo 740) i raz do mnie inny Pan miał pretensję, po zalicytowaniu, dlaczego życzę sobie 20 zł za przesyłkę (13 zł poczta brała, wysyłałem kwadrę 4 lamp 6P3S, NOS, którą kupiłem od jakiegoś Słowaka a sprzedałem za mniej niż nabyłem, nigdy ich nie użyłem). Ale przełknął jakoś tę przesyłkę i zapłacił. Lampy - mam nadzieję - służą mu do dziś.)
Pozdrawiam,
Piotr.
Mam nadzieję że odzyskasz kasę.
Ja gdzieś na 500 transakcji które zawarłem przez internet raz tylko zostałem oszukany (Pan wysłał mi uszkodzoną
antenę automatyczną do volvo 740) i raz do mnie inny Pan miał pretensję, po zalicytowaniu, dlaczego życzę sobie 20 zł za przesyłkę (13 zł poczta brała, wysyłałem kwadrę 4 lamp 6P3S, NOS, którą kupiłem od jakiegoś Słowaka a sprzedałem za mniej niż nabyłem, nigdy ich nie użyłem). Ale przełknął jakoś tę przesyłkę i zapłacił. Lampy - mam nadzieję - służą mu do dziś.)
Pozdrawiam,
Piotr.
Powierz Panu drogę swoją, zaufaj Mu, a On wszystko dobrze uczyni (Ps.37:5)
-
- 625...1249 postów
- Posty: 927
- Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
- Lokalizacja: Brzesko-Okocim
- Kontakt:
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Klasyczne wyłudzenie.
I bajka, że dziecko bawiło się komputerem..
To dziecko zna hasło? No to za poczynania swojej pociechy odpowada rodzic.
Wezwać do zpałaty i zasugerować artykuł 405-414 kc.
I bajka, że dziecko bawiło się komputerem..
To dziecko zna hasło? No to za poczynania swojej pociechy odpowada rodzic.
Wezwać do zpałaty i zasugerować artykuł 405-414 kc.
Poszukuję 1R5T.
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Nie zainteresowała Cię nazwa "Client:xxxxxxxx"? Szkoda, ale za błędy się płaci.
Dużo takich "Clientów" to Ukraińcy (ale nie mówię, że wszyscy czy większość) chcący wyłudzić pieniądze.
Z resztą dużo się się o tym pisze w sieci.
PS. Swoją drogą odradzam interesy z Ukraincami, wolę z Rosjanami
Dużo takich "Clientów" to Ukraińcy (ale nie mówię, że wszyscy czy większość) chcący wyłudzić pieniądze.
Z resztą dużo się się o tym pisze w sieci.
PS. Swoją drogą odradzam interesy z Ukraincami, wolę z Rosjanami
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Iksy w nicku to cyfry, nie podawałem ich specjalnie, by nie znalazł mojego postu przez google. Miał pozytywy choć tylko 6. Gość mieszka w Koninie na ulicy Łąkowej.
PS. Miałem interesy z Ukraińcami i wszystko było dobrze nawet przez OLX.
PS. Miałem interesy z Ukraińcami i wszystko było dobrze nawet przez OLX.
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Tak, wiemsaico pisze:Iksy w nicku to cyfry
Sądząc po sposobie wypowiedzi osoby, o której mowa z pewnością nie jest to osoba starsza, ma niski poziom kultury oraz słabe wykształcenie.
Nie liczyłbym na jego dobrą wolę w odzyskaniu pieniążków.
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Domyśliłem się tego od chwili, gdy odpisał: "chwilowy problem z bankiem...", bo jak można mieć z bankiem, raczej z kasą.
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Odpuść .Niestety cham wygrał.Koszty ,czas i problemy z odzyskaniem o ile w ogole możliwe nie warte świeczki.Jedynie pewne to czarownik voodoo ale oni tyz za darmo nie pracują.
Mnie oszukano na ponad 1200 transakcji 3 razy czyli niezle w sumie.
Allegro nie zrobi nic poza mityczną pisaniną o ochronie .
Pozdrawiam Tomasz
Mnie oszukano na ponad 1200 transakcji 3 razy czyli niezle w sumie.
Allegro nie zrobi nic poza mityczną pisaniną o ochronie .
Pozdrawiam Tomasz
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Cóż - być może gra nie warta świeczki ale dla zasady gnębienia chamstwa i cwaniactwa spróbuj tego zapisu kodeksu karnego:
"Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
Powinno zadziałać. Najpierw zawiadomienie najlepiej pisemne do Policji lub prokuratury a potem pilnować swojego w miarę otrzymywanych powiadomień dot.toku postępowania.
Życzę powodzenie bo nie cierpię takich zachowań przczyniajacych się do tego że jesteśmy jako naród zwani "polactwem".
"Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto żąda korzyści majątkowej w zamian za zwrot bezprawnie zabranej rzeczy.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2."
Powinno zadziałać. Najpierw zawiadomienie najlepiej pisemne do Policji lub prokuratury a potem pilnować swojego w miarę otrzymywanych powiadomień dot.toku postępowania.
Życzę powodzenie bo nie cierpię takich zachowań przczyniajacych się do tego że jesteśmy jako naród zwani "polactwem".
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Mam dobry kontakt z Allegro i dziś napisali, że jeśli dalej nic z tego nie wyniknie, to zakończy się to blokadą konta oszusta. Oczywiście standard, to małe pocieszenie, ale zawsze coś. Na koniec napisałem im moje konstruktywne uwagi jak działa to na eBayu, gdzie coś takiego nie miało by miejsca w PayPal (nigdy tam nie straciłem pieniędzy a miałem kilka sporów) bo jeśli już do tego dojdzie, to delikwent ma narzucony ujemny debet o sporną kwotę po otwarciu sporu i przekształceniu go w roszczenie finansowe, które uniemożliwia normalne funkcjonowanie na portalu aukcyjnym, czyli kupowanie i sprzedawanie, bo co by nie robił zapadalność jego wisi cały czas nad jego głową. Do tego zasugerowałem, żeby ukrócić możliwość obejścia (płatność poza Allegro) tej blokady środków, dodawali przy nicku odpowiedni znaczek lub opis mówiący o długach wobec innych, co skutecznie by odstraszało przed takimi praktykami potencjalnych zainteresowanych. Zaproponowałem by coś takiego wprowadzili na Allegro w systemie PayU za co podziękowali i skierowali moje sugestie do odpowiedniego działu. Pożyjemy, zobaczymy.
Re: Sprzedałem na aukcji i....
To coś nowego w moim odczuciuMam dobry kontakt z Allegro


A czy w Polsce prawo na to pozwala? Nigdy tego nie sprawdzałem. Może ktoś jest w temacie?delikwent ma narzucony ujemny debet o sporną kwotę po otwarciu sporu
ebay/paypal pod tym względem z jednej strony jest dobry, ale z drugiej już nie do końca

Pomysł dobry, ale moim zdaniem oleją temat, dla nich liczy się tylko prowizja. Strony nie potrafią utrzymać w porządku i dobrze ją zoptymalizować, nie mówiąc o kolejnych dodatkowych opcjach. No ale tak jak piszesz, "Pożyjemy, zobaczymy"Zaproponowałem by coś takiego wprowadzili na Allegro w systemie PayU za co podziękowali i skierowali moje sugestie do odpowiedniego działu.
- romanradio
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Nie wygrał !chrzan49 pisze:Odpuść .Niestety cham wygrał.
Pozdrawiam Tomasz
Sam wpadłem dokładnie w taką samą pułapkę,ufając kupującemu,że skoro wybrał sposób przelewu to ma szczerą chęć zapłacić.I to był mój pierwszy i na pewno ostatni taki błąd.Co zrobiłem?-po próbach kontaktu w formie rozmowy z pustakiem wszcząłem PROCEDURĘ SPORU na Allegro,w niej ZAŻĄDAŁEM od Allegro zablokowanie konta oszusta do czasu otrzymania wyjaśnień.Co do tej procedury,nic z niej nie wynika,trwa 30 dni i Allegro samo nie wie jak się zakończyła.Ale jeśli Allegro przychyli się do Twojego żądania (nie prośby) o blokadę konta po zakończeniu sporu sam winowajca poprosi Cię o wnioskowanie o odblokowanie jego konta.A wtedy "wała!",czyli słodka zemsta.Ja "olałem 2-krotne prośby od chama który uznał,że nie musi mi zapłacić za radyjko,skoro już odebrał.Pomocne jest także to co zalinkował kol. t.szcz,czyli wysłanie listem poleconym,jako pismo przedprocesowe informacji o zamiarze pozwu do sądu internetowego w Lublinie
powodznia!
Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: Sprzedałem na aukcji i....
Kawał bezczelnego typa. Brak słów po prostu. Jak można tak żerować na czyimś zaufaniu i dobrych praktykach handlowych. No coż, procedura jak opisali Koledzy. 3x wzywasz do zapłaty jak nie reaguje wystawiasz NEGATYWA, zgłoszenie na policję, do Allegro i nie ma innej rady. Chciałbym jednak Cię przekonać, że na policję należy iść dla zasady - bo z punktu widzenia 100 zł to szkoda się przejmować. Jak nie będziemy takich praktyk zgłaszać, to nigdy się ich nie pozbędziemy ze społeczeństwa. Zatem dla zasady należy to jednak zgłosić.saico pisze: Oczywiście wpłaty nie zobaczyłem, więc opisałem sprawę i zgłosiłem do Allegro, które w moim imieniu go upomniało i obiecało mi pomóc jeśli po 5 dniach nic się nie zmieni.
Jestem w plecy 100zł, ale z takim chamstwem dawno nie miałem do czynienia, więc myślę, że nie ma co odpuszczać. Jak to widzicie?
Jak zgłosisz na policję, to zdaje się, że będziesz wtedy mógł się ubiegać o zwrot z allegro. Kolegę też wystawili, ale po kilku miesiącach bojów z allegro zwrócili mu kasę, a było to kilka tyś a nie 100 zł. Więc o ile na allegro nie ma czegoś takiego jak minimalna kwota, od której można się ubiegać o zwrot to warto skorzystać. Musiałbyś przejrzeć regulamin, jak to obecnie jest ustalone.
Powodzenia i głowa do góry!
Tomek
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos