Wygrałem aukcję i.....
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- zagore1
- 2500...3124 posty
- Posty: 2984
- Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
- Lokalizacja: Kraków
Wygrałem aukcję i.....
dostałem taki email: Witam. Wynikła pewna nieścisłość , ponieważ aukcja w której Pan wylicytował Radio Mende została zakończona przed czasem ze względu na sprzedaż radia poza allegro. Niestety muszę zwrócić Panu kwotę , którą Pan od razu wpłacił.
Wołyń 1943. Pamiętamy!
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Wygrałem aukcję i.....
Proponuję zgłosić na Allegro.I postrasz gościa, że możesz sądownie dochodzić wydania radia. Trzeba tępić takich cwaniaków.
Re: Wygrałem aukcję i.....
To nic nie da.tszczesn pisze:Proponuję zgłosić na Allegro.
Raczej się nie przestarszytszczesn pisze:I postrasz gościa, że możesz sądownie dochodzić wydania radia.

Dokładnie.tszczesn pisze:Trzeba tępić takich cwaniaków.
Re: Wygrałem aukcję i.....
Najlepsze będzie wysłane listem poleconym przedsądowe wezwanie do wywiązania się z warunków zawartej umowy cywilnej kupna-sprzedaży. Jeśli masz znajomego prawnika to niech sformułuje takie pismo.
Jeśli to nie przyniesie skutku to jeśli sprawa jest tego warta można ponieść koszt wytoczenia procesu cywilnego. (OK 550zł jeśli dobrze pamiętam.) W przypadku twojego zwycięstwa wszelkie koszta łącznie z kosztem zastępstwa prawnego ponosi przegrany
Jeśli to nie przyniesie skutku to jeśli sprawa jest tego warta można ponieść koszt wytoczenia procesu cywilnego. (OK 550zł jeśli dobrze pamiętam.) W przypadku twojego zwycięstwa wszelkie koszta łącznie z kosztem zastępstwa prawnego ponosi przegrany

Re: Wygrałem aukcję i.....
Wszystko ładnie proszę Kolegów ale znając nasze cudowne sądownictwo sprawa potrwa ze 3-4 latka.Wszelkie extra koszt poniesie skarżący iwcuda nie wierzcie.
Niestety takie praktyki sa w zasadzie bezkarne, O CZYM DOSKONALE WIEDZĄ "PRZESTĘPCY".
Odpuścić ,wziąć kasę a jak klęska nie daje żyć to laleczka Voodoo i igłami łobuza.
T
Niestety takie praktyki sa w zasadzie bezkarne, O CZYM DOSKONALE WIEDZĄ "PRZESTĘPCY".
Odpuścić ,wziąć kasę a jak klęska nie daje żyć to laleczka Voodoo i igłami łobuza.
T
Re: Wygrałem aukcję i.....
Wszystkim naiwnym wierzącym w sądy i prawo dam przykład:
Szef firmy gdzie pracuję wykonywał dla pewnego cwaniaka nawierzchnię syntetyczną Wartość powyżej miliona złotych. Zrobił błąd że konsorcjum a o był liderem. Wiec zamawiający inwestycję rozliczył się liderem konsorcjum (i już jest gmina "czysta"). Cwaniak nie rozliczył się - powiedzmy dosadnie ukradł. Ba w ten sposób orżnął ileś firm na kilka milionów - powyżej 6 milionów _ o tyle są sprawy w sądach a ile ukradł - na pewno więcej.... Sądy są bezradne bo on od kilku lat podsyła regularnie (ostatniego możliwego dnia na dostarczenie) zawiadomienie iż jest "ciężko chory" co uniemożliwia rozpoczęcie procesu bo on nie może się stawić do sądu. Nie można zacząć rozprawy bez jego udziału ani nie można go siłą doprowadzić - takie jest nasze polskie prawo (zgodne z konstytucją....). Gość aktualnie nie ma oficjalnie żadnego majątku - wiec komornik nic mu nie zabierze, (za to żona, dzieci, krewni ustawieni - no ale to majątki zupełnie innych osób niż on....). Cwaniak się śmieje wszystkim w twarz. Rodzinka już jest rodziną krezusów. A sąd tylko co 6 miesięcy przysyła pismo do mojego szef iż nie można zacząć procesu. To tak z 5 - 6 lat już się ciągnię. Najlepsze pisemka prawników koleś olewa ciepłym moczem a "papugi" mówią że nie da się nic zrobić na drodze prawnej i można jedynie liczyć jedynie na dobrą wole tego cwaniaka. Zmiana prawa nic nie zmieni bowiem będą w tej sprawie nadal obowiązywały przepisy sprzed tych kilku lat. Metoda "z czeczeńcem" odpada bowiem wierzyciele będą z automatu posądzeni. Może sobie dalej naiwnie wierzyć, że pisemka prawników coś zmienią.
Szef firmy gdzie pracuję wykonywał dla pewnego cwaniaka nawierzchnię syntetyczną Wartość powyżej miliona złotych. Zrobił błąd że konsorcjum a o był liderem. Wiec zamawiający inwestycję rozliczył się liderem konsorcjum (i już jest gmina "czysta"). Cwaniak nie rozliczył się - powiedzmy dosadnie ukradł. Ba w ten sposób orżnął ileś firm na kilka milionów - powyżej 6 milionów _ o tyle są sprawy w sądach a ile ukradł - na pewno więcej.... Sądy są bezradne bo on od kilku lat podsyła regularnie (ostatniego możliwego dnia na dostarczenie) zawiadomienie iż jest "ciężko chory" co uniemożliwia rozpoczęcie procesu bo on nie może się stawić do sądu. Nie można zacząć rozprawy bez jego udziału ani nie można go siłą doprowadzić - takie jest nasze polskie prawo (zgodne z konstytucją....). Gość aktualnie nie ma oficjalnie żadnego majątku - wiec komornik nic mu nie zabierze, (za to żona, dzieci, krewni ustawieni - no ale to majątki zupełnie innych osób niż on....). Cwaniak się śmieje wszystkim w twarz. Rodzinka już jest rodziną krezusów. A sąd tylko co 6 miesięcy przysyła pismo do mojego szef iż nie można zacząć procesu. To tak z 5 - 6 lat już się ciągnię. Najlepsze pisemka prawników koleś olewa ciepłym moczem a "papugi" mówią że nie da się nic zrobić na drodze prawnej i można jedynie liczyć jedynie na dobrą wole tego cwaniaka. Zmiana prawa nic nie zmieni bowiem będą w tej sprawie nadal obowiązywały przepisy sprzed tych kilku lat. Metoda "z czeczeńcem" odpada bowiem wierzyciele będą z automatu posądzeni. Może sobie dalej naiwnie wierzyć, że pisemka prawników coś zmienią.
Re: Wygrałem aukcję i.....
Witam. Oprócz cwaniaków mających gdzieś prawo, mamy sędziów co odpowiadają przed Bogiem i historią. Bo sprawy cywilne w większości odbywają się w składzie jednoosobowym bez ławników. Ma to zminimalizować koszty prowadzenia spraw i przyspieszyć orzekanie , w takim układzie gdzie sędzia nie musi liczyć się z opinią ławnika orzeka jak chce. Uznając za wiarygodne co zechce i dopuszczając dowody wedle własnego widzimisię. Pozostaje oczywiście jeszcze odwołanie od wyroku do sądu II instancji który " wnikliwie " rozpatruje odwołanie od wyroku sądu I instancji. Tak na marginesie sędzia sądu II instancji rozpatruje średnio kilkanaście spraw w czasie kilku godzin. Można sobie wyobrazić z jaką wnikliwością podchodzi on do odwołań i jak wnikliwie analizuje akta sprawy przed wydaniem wyroku.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain
Re: Wygrałem aukcję i.....
Sprawy cywilne ciągną się latami i jeśli gra niewarta jest świeczki to nie warto tego w ogóle rozpoczynać. Ta, którą wytoczyłem m.st. Warszawie toczy się dopiero 4 lata. Włożyłem w nią już około 17 tysięcy i końca nie widać. A przecież efekt niepewny.
- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: Wygrałem aukcję i.....
Zawarliście normalną umowę cywilno-prawną. Zatem jest ona wiążąca dla obu stron. Jeżeli się nie chce wywiązać to tylko sąd. Nie sądzę, że taka sprawa będzie trwała więcej niż jedną, dwie rozprawy, bo to "pierdoła" i nie wielka kwota.Warto oddać to do sądu.
zagore1 pisze:dostałem taki email: Witam. Wynikła pewna nieścisłość , ponieważ aukcja w której Pan wylicytował Radio Mende została zakończona przed czasem ze względu na sprzedaż radia poza allegro. Niestety muszę zwrócić Panu kwotę , którą Pan od razu wpłacił.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
- romanradio
- 1250...1874 posty
- Posty: 1536
- Rejestracja: czw, 12 stycznia 2012, 08:41
- Lokalizacja: Lwów semper poloniae
Re: Wygrałem aukcję i.....
Pierwsza sprawa to wszczęcie procedury sporu na Allegro.Trwa to 30 dni,jeśli winowajca nie raczy odpowiadać na nasz "pozew".Zmotywować go można żądając od Allegro zablokowania konta delikwenta do czasu udzielenia odpowiedzi.Druga sprawa-należy winowajcy przesłać oficjalne polecone pismo przedprocesowe strasząc go Sądem Internetowym w Lublinie.Można sobie "wyguglować" co to.Mnie pomogły te 2 sposoby.Ale niektórzy koledzy winni uderzyć się w piersi,nie byłoby takiej patologii gdyby nie bezczelne,niehonorowe propozycje podkupienia,zerwania licytacji.Proponuję założyć na forum z pewnością b. ciekawy wątek z "propozycjami" na Allegro.Bez naruszania ustawy o danych osobowych,wystarczą same nicki. Jest szansa ,że naprawilibyśmy choć trochę nasz kolekcjonerski świat.
pozdrawiam
Roman
pozdrawiam
Roman
znów odwaliłem kawał dobrej a niepotrzebnej roboty
---------------------------------------------
---------------------------------------------
Re: Wygrałem aukcję i.....
Wczoraj wystawiłem RBM1 na licytację od 230 zł lub kup teraz 280 zł. Dwie godziny później już miałem pytanie, czy nie sprzedałbym poza Allegro za 230 złromanradio pisze: bezczelne,niehonorowe propozycje podkupienia,zerwania licytacji.

- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: Wygrałem aukcję i.....
Tam zaraz cwaniactwo. Jest towar i jest klient.
Taki przykład. Był rower, kolarzówka. Myślę jest wystawiony i 12 dni do zakończenia aukcji. Myślę sobie, nie chce mi się tyle czekać bo mi zależy aby kupić rower - w końcu sezon. Cena dobra, 100 zł bez kup teraz czyli zwykła aukcja i bez ceny minimalnej. Więc piszę do sprzedawcy, że mogę od niego kupić za 100 zł jak wystawił albo niech zaproponuje cenę. Więc mi odpisał, że mam czekać do końca, jak nikt nie kupi to mi sprzeda za tę stówkę.
Więc ja olałem temat, bo rowerów na alledrogo są tysiące i kupiłem sobie bez problemu inny - też pikny
. Aukcja za 12 dni dobiegła końca i chętnych nie było, ani jednej oferty. Natomiast odezwał się sprzedawca, że może mi sprzedać za 100 zł - hahaha.
Teraz pytanie - kto tu jest cwaniakiem?
Teraz są takie czasy, że towaru jest tony a kupujących na lekarstwo. Zatem nie zgodzę się z Tobą, że to był cwaniak. To był klient, który chciał kupić to co wystawiałeś i być może warto mu było sprzedać ten złom nawet za 230 zł. Przecież sam taką cenę podałeś i ktoś mógł wylicytować za 230 zł i musiałbyś mu to sprzedać w tej cenie. No bo co będzie jak, aukcja minie i żadnej oferty nikt na nią nie złoży? Nie honorowe to są inne sytuacje. Ktoś wylicytował a ja mu teraz nie chcę sprzedać, bo jest inny klient, który chce dać więcej. Natomiast w przypadku, który podałeś jest wszystko w porządku. Nie każdy ma czas i zdrowie aby się bawić w licytacje.
Pozdrawiam, i więcej dystansu do oceniania ludzkich zachowań
Taki przykład. Był rower, kolarzówka. Myślę jest wystawiony i 12 dni do zakończenia aukcji. Myślę sobie, nie chce mi się tyle czekać bo mi zależy aby kupić rower - w końcu sezon. Cena dobra, 100 zł bez kup teraz czyli zwykła aukcja i bez ceny minimalnej. Więc piszę do sprzedawcy, że mogę od niego kupić za 100 zł jak wystawił albo niech zaproponuje cenę. Więc mi odpisał, że mam czekać do końca, jak nikt nie kupi to mi sprzeda za tę stówkę.
Więc ja olałem temat, bo rowerów na alledrogo są tysiące i kupiłem sobie bez problemu inny - też pikny

Teraz pytanie - kto tu jest cwaniakiem?
Teraz są takie czasy, że towaru jest tony a kupujących na lekarstwo. Zatem nie zgodzę się z Tobą, że to był cwaniak. To był klient, który chciał kupić to co wystawiałeś i być może warto mu było sprzedać ten złom nawet za 230 zł. Przecież sam taką cenę podałeś i ktoś mógł wylicytować za 230 zł i musiałbyś mu to sprzedać w tej cenie. No bo co będzie jak, aukcja minie i żadnej oferty nikt na nią nie złoży? Nie honorowe to są inne sytuacje. Ktoś wylicytował a ja mu teraz nie chcę sprzedać, bo jest inny klient, który chce dać więcej. Natomiast w przypadku, który podałeś jest wszystko w porządku. Nie każdy ma czas i zdrowie aby się bawić w licytacje.
Pozdrawiam, i więcej dystansu do oceniania ludzkich zachowań

brys pisze:Wczoraj wystawiłem RBM1 na licytację od 230 zł lub kup teraz 280 zł. Dwie godziny później już miałem pytanie, czy nie sprzedałbym poza Allegro za 230 złromanradio pisze: bezczelne,niehonorowe propozycje podkupienia,zerwania licytacji.Wystarczy wystawić coś ciekawszego i już cwaniactwo zaczyna pisać...
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Re: Wygrałem aukcję i.....
Może sam nie wiedział że odbiorę to pytanie jako cwaniactwo, ale... RBM-1 to nie jest towar z nadwyżką podaży (mam też do sprzedania uszczelkę miski olejowej do malucha, oryginalna z PRL, po sprawdzeniu dostępności i cen odpuściłem) i byłem pewien że się sprzeda. Niższa cena początkowa do licytacji to moje ryzyko. Taka licytacja może się skończyć kwotą wyższą od "kup teraz", a może też zostać z początkową. W każdym razie uważam, że dałem wszystkim szansę na udział nikogo nie faworyzując.
Kiedyś miałem bardzo nieprzyjemne doświadczenie gdy chciałem kupić bateryjnego pioniera na lampach czerwonych. Przygotowany byłem na naprawdę dużą kwotę, ale niestety aukcja zniknęła. Ktoś podkupił. Bardzo nie chciałbym stawiać kogokolwiek w podobnej sytuacji. Uważam że Allegro to portal aukcyjny i należy pozwolić jego użytkownikom uczciwie powalczyć na portfele. Szanuję postawę tego sprzedawcy kolarzówki.
Radiostacja miała kilku obserwujących. Późnym wieczorem kupił ją facet z okolicy, więc może nawet odbierze osobiście.
Kiedyś miałem bardzo nieprzyjemne doświadczenie gdy chciałem kupić bateryjnego pioniera na lampach czerwonych. Przygotowany byłem na naprawdę dużą kwotę, ale niestety aukcja zniknęła. Ktoś podkupił. Bardzo nie chciałbym stawiać kogokolwiek w podobnej sytuacji. Uważam że Allegro to portal aukcyjny i należy pozwolić jego użytkownikom uczciwie powalczyć na portfele. Szanuję postawę tego sprzedawcy kolarzówki.
Radiostacja miała kilku obserwujących. Późnym wieczorem kupił ją facet z okolicy, więc może nawet odbierze osobiście.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Wygrałem aukcję i.....
Owszem, cwaniactwo, niezależnie od tego jak będziesz to sobie racjonalizował.^ToM^ pisze:Tam zaraz cwaniactwo. Jest towar i jest klient.
Nikt - ty kupiłeś gdzie indziej, za tyle ile chciałeś, sprzedawca nie sprzedał bo nie było chętnego.^ToM^ pisze:Taki przykład. Był rower, kolarzówka. Myślę jest wystawiony i 12 dni do zakończenia aukcji. Myślę sobie, nie chce mi się tyle czekać bo mi zależy aby kupić rower - w końcu sezon. Cena dobra, 100 zł bez kup teraz czyli zwykła aukcja i bez ceny minimalnej. Więc piszę do sprzedawcy, że mogę od niego kupić za 100 zł jak wystawił albo niech zaproponuje cenę. Więc mi odpisał, że mam czekać do końca, jak nikt nie kupi to mi sprzeda za tę stówkę.
Więc ja olałem temat, bo rowerów na alledrogo są tysiące i kupiłem sobie bez problemu inny - też pikny. Aukcja za 12 dni dobiegła końca i chętnych nie było, ani jednej oferty. Natomiast odezwał się sprzedawca, że może mi sprzedać za 100 zł - hahaha.
Teraz pytanie - kto tu jest cwaniakiem?
Jak nie ma czasu to się nie bawi, idzie sobie do sklepu i kupuje z półki. Zauważ, że potępiane tu cwaniactwo dotyczy nie masowych towarów "z półki", ale kolekcjonerskich, w pojedynczych egzemplarzach. Podkupywanie atrakcyjnego towaru po niskiej cenie [1] korzystając z niewiedzy sprzedającego co do wartości jest cwaniactwem i oszukiwaniem sprzedawcy, i bardzo nieeleganckim zachowaniem w stosunku do innych licytujących. Odmowa finalizacji sprzedaży po zakończonej aukcji jest wszystkim powyższym + naruszeniem prawa, bo w momencie zakończenia aukcji zawarta jest wiążąca umowa kupna-sprzedaży. Sytuacje takie poza zwykłym demonstracja zwykłego prostactwa prowadzą tez do czegoś niefajnego - spadku wzajemnego zaufania, które jest istotną wartością w normalnym społeczeństwie.^ToM^ pisze:Teraz są takie czasy, że towaru jest tony a kupujących na lekarstwo. Zatem nie zgodzę się z Tobą, że to był cwaniak. To był klient, który chciał kupić to co wystawiałeś i być może warto mu było sprzedać ten złom nawet za 230 zł. Przecież sam taką cenę podałeś i ktoś mógł wylicytować za 230 zł i musiałbyś mu to sprzedać w tej cenie. No bo co będzie jak, aukcja minie i żadnej oferty nikt na nią nie złoży? Nie honorowe to są inne sytuacje. Ktoś wylicytował a ja mu teraz nie chcę sprzedać, bo jest inny klient, który chce dać więcej. Natomiast w przypadku, który podałeś jest wszystko w porządku. Nie każdy ma czas i zdrowie aby się bawić w licytacje.
[1] Bo to przecież o to chodzi - żeby kupić za cenę niższą niż rzecz osiągnie na normalnej licytacji. Coś jest wystawione za 100zł, szacunkowa wartość to 2500zł zaproponujesz sprzedawcy 1000zł i kupujesz poza aukcją - tak to przecież wygląda.
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Wygrałem aukcję i.....
Wylicytowałem towar na eBay od sprzedawcy z Francji. Towaru nie przysyłał
więc założyłem spór. Po paru dniach pieniądze miałem z powrotem na koncie 


Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'