Naprawa Ametyst S-47-N

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

Witam, właśnie przystępuję do odbudowy dosyć mocno zdewastowanego odbiornika jak w tytule, i zaczynam od początku, czy ktoś posiada i użyczył by skany instrukcji serwisowej w/w telewizorka, schemat posiadam, ale zależy mi tak jak podkreślam na instrukcji serwisowej, bo od innych Ametystów jak 102/104/105/106/1011/1012 nie wszystko się pokrywa a chcę odbudować ten TV zgodnie z oryginałem. Nie ukrywam że w necie schemat można znaleźć bez problemu, ale ciężko jest właśnie z instrukcją serwisową nawet żeby od kogoś odkupić. Jeżeli ktoś posiada byłbym wdzięczny za podzielenie się skanami, lub zdjęciami dobrej jakości. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

Po dzisiejszej rozmowie po kościele z dawnym pracownikiem ZURiT, powiedział mi że nie przypomina sobie aby na warsztacie mieli instrukcję serwisową odbiornika Ametyst S-47-N, do naprawy tego modelu TV zawsze była wykorzystywana ogólna instrukcja serwisowa Ametyst S, która łączyła w sobie wszystkie wersje Ametystów w których nazwie widniało S, stąd. W internecie znalazłem już nieaktualne aukcje z taką instrukcją serwisową, stąd moja zmiana pytania, czy ktoś posiada instrukcję serwisową Ametysta S i nawet odpłatnie odsprzedał by ją, użyczył skany, ksero, byłby wdzięczny gdyż wujek google nic nie znajduje, nawet na wszelkich portalach aukcyjnych.
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

Ślepy chyba zawsze będzie ślepym, znalazłem i już kupiłem potrzebną mi instrukcję serwisową jak dojdzie to zrobię skany i wrzucę na forum, może komuś także się przyda :)
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

Remont Ametysta postępuje obiecująco, TV już praktycznie skompletowane w 100%, kartoflaki wymienione, i pewnie jeszcze dziś przystąpię do pierwszego uruchomienia, ale mam dylemat z transformatorem linii gdyż cewka WN jest delikatnie popękana na zewnątrz, mierzyłem ją miernikiem zwarć między zwojowych i niby sprawna, omomierz pokazuje że ma przejście i zgodnie z instrukcją serwisową mieści się w zakresie bo serwisówka mówi 150om a mój miernik 155om, i zastanawiam się czy od razu wymieniać tą cewkę czy uruchomić TV i zobaczyć co się stanie, jak radzicie, może te lekkie pęknięcia to skutek temperatury od PL500 i PY88, a może tak się grzała że popękała, pierwszy raz widzę coś takiego. Swoją droga w załącznikach załączam zdjęcia instrukcji serwisowej do TV jak w temacie, którą udało mi się zdobyć, przepraszam za jakość, ale skaner odmówił mi posłuszeństwa i na razie został tylko aparat, może komuś się także przyda bo ja w sieci oprócz schematu to nic nie znalazłem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: TELEWIZOREK52 »

walllker pisze: zastanawiam się czy od razu wymieniać tą cewkę czy uruchomić TV i zobaczyć co się stanie
Nic się nie stanie. W krańcowym przypadku PL500 po paru minutach się zarumieni. W tych trafach często zdarzało się pęknięcie cewki i częstym objawem było rozpływanie się obrazu i ciemna plama na środku.
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

I pojawił się problem, uruchomiłem TV i pierwszy dziwny objaw to zanim pojawił się obraz prostownik WN na EY86 zaświecił się mocno i wyraźnie na niebiesko, po chwili pojawił się obraz i momentalnie na prostowniku niebieska poświata znikła i zaczął pracować normalnie, niestety, kineskop świeci jak żarówka, zmierzyłem napięcie WN wynosi 17,8kV niby norma, trafo pracuje normalnie, cewka zimna, niestety nie mogę regulować jaskrawości, uznałem że może winna jest cewka i wymieniłem całe trafo na inne, ale efekt ten sam, pomierzyłem napięcia i posprawdzałem przebiegi na PCF82, sprawdziłem napięcia na PL500 na 2 -40V, na 6 180V, przebiegi w normie, głos jest, jednak brak regulacji jaskrawości mnie zmartwił, zmierzyłem napięcia na pinach lampy kineskopowej i znalazł się problem, na pinie 2 powinno być przy regulacji napięcia od 0 do 75V według dokumentacji serwisowej, a napięcie waha się w zależności od kręcenia potencjometrem od 100 do 160V, zmierzyłem R429 (100k) i R430 (470k) niby są OK, napięcie na pozostałych pinach lampy kineskopowej w normie, więc dobrałem się do potencjometru, ale ten jest w 100% sprawny i płynnie zmienia się jego rezystancja kręcąc ośką, C420, profilaktycznie wymieniłem, ale nic to nie dało, przebadałem układ wokół PCL84, R129 (330k) podający napięcie na potencjometr jaskrawości sprawny, napięcia na PCL84 w normie, podmiana lampy także nic nie dała, styki 5 i 6 na wyłączniku OK, jak włącznik włączony rozwarte, jak wyłączony zwarte, analizując układ R129 połączony jest z R122 (10k) który jest sprawny, układ ten jest połączony z C201 przy obwodzie selektora i C201, R201 i R202 elementy te są sprawne. Z braku pomysłu podłączyłem nowy potencjometr od jaskrawości, i także nic to nie dało, podejrzewając jakieś zwarcie w kineskopie, odłączyłem go w obwód żarzenia kineskopu wpiąłem rezystor i na wyciągniętej podstawce przemierzyłem napięcia jeszcze raz i nadal nic bo ciągle są za wysokie, podłączyłem kineskop pod regenerator kineskopów, który pozwala zbadać sprawność lampy i okazało się że kineskop niby OK nawet w całkiem niezłej kondycji. W tej chwili zastanawiam się czy gdzieś nie są w wiązce zwarte przewody bo nie umiem już nic wymyślić, może ktoś wie co może powodować zawyżenie napięcia na siatce PIN2 kineskopu o 100%, nie miałem do czynienia z takim zjawiskiem :(
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: AZ12 »

Witam

Sprawdź, czy nie ma zwarcia w podstawce kineskopu.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

Kilka testów i winowajca znaleziony, jednak zwarcie, najpierw odłączyłem R429, i wszystko wróciło do normy, jest regulacja jaskrawości, jak go podłączam znika, jeszcze raz przebadałem włącznik bo on powoduje w chwili wyłączenia zwarcie tego opornika z Ua2 190V na zasilaczu, niby OK, więc odlutowałem kabel od wyłącznika, a na rezystorze 220V, dokładnie prześledziłem całą wiązkę, bo czerwony przewód od wyłącznika biegnie bezpośrednio do R429 umieszczony na podstawce kineskopu, i patrzę a tam dosłownie zgrzane dwa przewody ten od R429 z przewodem z Ua4, rozdzieliłem je zaizolowałem i wszystko wróciło do normy, pozostaje jeszcze wymiana elektrolitu C406 100u w obwodzie katody PCL85 bo stracił pojemność i od spodu ekrany mam 2-3cm czarny pas, poza tym TV sprawne, dziękuję za pomoc i pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5433
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie

Kondensatory elektrolityczne krajowe z przełomu lat 60 i 70 nie były najlepszej jakości. Drugą przyczyną uszkodzeń jest duży prąd impulsowy płynący przez ten element. Polecam więc wstawić kondensator Elwa w kolorowej folii.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

A jednak temat wrócił jak bumerang, mam jeszcze z TV mały problem, otóż jest obraz i głos, obraz "prawie ładny", szerokość, wysokość, geometria w normie, tylko jak TV pracuje potrafią co kilkanaście sekund pojawić się poziome cienkie białe linie (około 7-8 linii skupionych przy sobie w odstępach około 1cm) i przesunąć z góry do dołu, jednak nie występują cały czas, próba regulacji synchronizacją czy liniowością kompletnie nic nie daje, obraz oprócz tych pasów jest wyraźny i stabilny, prześledziłem wszystkie oscylogramy w układzie odchylania V i H, przebadałem wszystkie napięcia na lampach, profilaktycznie podmieniłem PCL85, PCF82, ECH84 i EAA91 na nówki sztuki, ale nic to nie dało, oscylogramy i napięcia książkowe, tak jak podaje instrukcja serwisowa a linie się pojawiają. Z braku pomysłu, włożyłem inne kondensator elektrolityczne na zasilaczu na próbę, i problem nie ustąpił, podmieniłem również cewki odchylające, ale to także nic nie dało. Mało myślący zmieniałem kanały, podłączyłem 3 różne modulatory które posiadam, przyniosłem stare video z wbudowanym fabrycznie modulatorem i odpaliłem film z kasety i nadal te złośliwe pasy się pojawiają, czasem na kilka minut potrafią zniknąć, żeby się pojawić na kilkanaście sekund na środku ekranu i opaść powoli na dół. Brakuje mi pomysłu co się dzieje, o takim uszkodzeniu moje mądre książki nic nie mówią. TV zasilałem przez tak zwany stabilizator napięcia i prosto z sieci, podłączyłem go do pożyczonego od sąsiada na chwilę agregatu podejrzewając zakłócenia pochodzenia sieciowego, i to także ślepy zaułek bo problem się pojawia cały czas, ostanie rzeczy które mnie martwią bo nie były dokładnie sprawdzone to transformator odchylania pionowego, oraz nieszczęsny warystor i kondensator po stronie wtórnej transformatora, zastanawiam się bo z czystego lenistwa nie chce mi się doczytać, po co montuje się ten warystor i kondensator na wtórnym uzwojeniu transformatora odchylania pionowego, i co się stanie jak np. kondensator straci pojemność, lub będzie miał upływność, czy mogą one powodować taki problem, może ktoś wie lub ma pomysł co się dzieje, i gdzie jeszcze można szukać uszkodzenia.
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

Żeby nie robić sobie wstydu, szybko doczytałem po co przy transformatorze jest kondensator i opornik, tylko że zaraz idę sprawdzić i jestem wręcz pewny że kondensator nie jest równolegle połączony z rezystorem 1k tak jak jest na schemacie a z warystorem.
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

Przebadałem dokładnie układ w okolicach transformatora, i faktycznie według schematu po stronie uzwojenia pierwotnego jest warystor i to się zgadza, ale po stronie uzwojenia wtórnego jest warystor i kondensator, mimo że na schemacie jest rezystor 1k i kondensator 47n, wymieniłem ten warystor na opornik, ale to także nic nie dało, zastanawia mnie tylko kondensator, siedzi tam 47n/630V, akurat nie mam ani już jednej sztuki, muszę w poniedziałek kupić, jak go wylutowałem to niby przebicia nie ma, ale miernik pojemności pokazuje że ma 64nF, mimo iż na nim samym pisze 47n, zastanawiam się czy winny nie będzie ten kondensatorek.
TELEWIZOREK52
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4190
Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
Lokalizacja: Warszawa

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: TELEWIZOREK52 »

Warystor na pierwotnym uzwojeniu trafa odchylania pionowego ogranicza amplitudę impulsów. Natomiast opornik i kondensator na wtórnym uzwojeniu przeciwdziała drganiom pasożytniczym.
Z Twojego opisu podejrzewam że chodzi o powroty (cienkie białe nitki na ekranie) i w tym przypadku sprawdziłbym kondensator pomiędzy wtórnym uzwojeniem trafa odchylania a S1 kineskopu. Możesz na próbę podczepić jakiś kondensator (4.7-47nF) bezpośrednio pomiędzy wtórnym uzwojeniem a S1. Sprawdź jeszcze wtyk/gniazdo cewek odchylania. We wtyku często występowało zwęglenie bakelitu między nóżkami w początkowej fazie mało widoczne, obejrzyj go po stronie wewnętrznej i zewnętrznej. Natomiast kondensator (4.7nF) wygaszania powrotów, tu mogę się mylić bo piszę z pamięci, znajdował się na gnieździe wtyku cewek odchylania.
Awatar użytkownika
walllker
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 815
Rejestracja: wt, 19 czerwca 2007, 20:26
Lokalizacja: Witaszyce koło Jarocina (Wielkopolska)

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: walllker »

Kolego Telewizorek 52, jeżeli się spotkamy jestem ci winny dobry obiad z piwkiem, znowu poratowałeś mnie swoją wiedzą, wstępnie wymieniłem zanim przeczytałem post od ciebie C407 - 47n przy uzwojeniu wtórnym transformatora odchylania pionowego, bo jak pisałem wcześniej miernik pokazał za dużą pojemność, trochę to poprawiło sytuację bo zamiast 7-8 linii przelatywały już tylko 3, jednak to nie rozwiązywało problemu, dopiero jak przeczytałem informację od ciebie, sprawdziłem kondensator pomiędzy S1 kineskopu a wtórnym transformatora, podziwiam kolegi pamięć, bo faktycznie siedział na gnieździe cewek odchylających, według schematu jest to C419 - 4,7nF, i tak było w rzeczywistości, wyciągnąłem go i standardowo dałem na miernik pojemności, na kondensatorze wyraźnie pisze 4,7nF a miernik pokazał mi 39nF wymieniłem ten kondensatorek i TV działa aż miło, swoją drogą zastanawiam się, dlaczego jednego typu kondensatory padają z upływem czasu a drugiego nie, na zdjęciu
Zdjęcie 1.jpg
znajdują się 3 typy kondensatorów produkowane przez Miflexa, pierwszy to typowy kartoflak, jeszcze nigdy nie trafiłem na sprawnego, drugi typ nie wiem do czego zaliczyć, bo cały zalewany jest w czymś jakby żywicy, 90% tych kondensatorów także przysparza mi dużo problemów gdyż wszystkie które wymieniałem miały zawyżoną pojemność, od 50% dla pojemności powyżej 47n do 200% dla pojemności do 10n, naprawdę rzadko który działa dobrze, trzeciego typu praktycznie nie miałem nigdy problemów, jeżeli na skutek awarii obwodu, lub zbyt dużego napięcia nie dostał przebicia to nawet z demontażu są w 100% sprawne i trzymają pojemność jaka jest na nich wybita, tak po prawdzie to w mojej skromnej karierze może wymieniałem 2 góra 3 które właśnie dostały przebicie. Zastanawiam się właśnie dlaczego kondensator ten który jest w środku ma np napisane że ma 100n, a w rzeczywistości 178n, ba najlepsze że w obwodach zasilających działają nad wyraz sprawnie, jednak przy generatorach stwarzają olbrzymie problemy, dlaczego rośnie im samoczynnie pojemność i to tak mocno.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Marcin K.
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6544
Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq

Re: Naprawa Ametyst S-47-N

Post autor: Marcin K. »

Cześć.
Zarówno pierwsze jak i drugie kondensatory sprawiają duże kłopoty przy uruchamianiu sprzętu retro. Jak z pierwszymi nie ma nic do dyskusji i można je albo wywalić w ciemno albo reanimować (jeśli to np. Wisła lub Belweder) to z drugimi jest kwestia sporna. Tomasz J. będzie twierdził, że są dobre a ja nie. Przy szybszych naprawach nauczyłem się je wymieniać od razu na model nr. 3 :) Kondensatory te mają b. dobre parametry nawet po latach bo sam stosuję je w sprzęcie nie tylko powszechnego użytku ale i np. w generatorach VFO z uwagi na małe zmiany pojemności względem temperatury. Z czystym sumieniem uważam, że KSE to najlepsze kondensatory :)
"Kartoflaki" tracą swoje parametry z uwagi na papierowy izolator i kiepskie "uszczelnienie" natomiast w tych "bursztynowych" niestety gdzieś musi pękać ta super zalewa epoksydowa (najprawdopodobniej przy odnóżach) i tam dostaje się wilgoć itepe.
Może i z kondensatorami KSE stanie się to samo ale póki co chyba mogą zostać jako najlepszy zamiennik z epoki i to jeszcze w dobrej cenie jak za "NOS". Wiadomo w jakich to różnych okolicznościach przyrody przebywają zdobyte przez nas sprzęty, trzeba spodziewać się wszystkiego.
Mój Ametyst S jest prawie dziewiczy. Osobiście go "rozdziewiczyłem" (zerwałem plombę). Z uwagi na jego brzydko-piękny wygląd jest jednym z moich ulubionych OTV z lat mi odległych (zaraz po Berylu i Librze do której mam ogromny sentyment) :)
Walllllkerze zapraszam do mnie, dostaniesz kilka jeszcze telewizorów z epoki, praktycznie wszystkie sprawne. Dostaniesz za darmo tylko musisz przyjechać osobiście lub wysłać pośrednika :P Koledzy potwierdzą, że pozbywam się łatwo... :)
Powodzenia!
μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU