Chciałbym podzielić się z wami moją radosną twórczością.
Jestem posiadaczem Wzmacniacza Carvin MTS 3200 który ma mniej więcej tyle zwolenników co przeciwników. Wykonany jest według mnie dość sensownie jeżeli chodzi o możliwość regulacji kanałów itp, lecz w kanale przesterowanym głowną role nie odgrywają nasycające się stopnie lampowe tylko diody półprzewodnikowe które robią większość roboty. Studiując temat na necie wielu ludziom się to nie podoba, niektórzy nawet wywalają te diody wstawiając rezystor 100k w ich miejsce co powoduje zupełnie inny rodzaj przesteru (już nie taki ostry, w moim mniemaniu bardziej grubo-ziarnisty w każdym razie nie o to z pewnością chodziło autorom tego wzmacniacza.) Model następny czyli Carvin Legacy sygnowany przez Steva Vai'a ma tę samą ilość lamp i nie posiada już wspomnianego patentu na półprzewodnikach a brzmi według mnie i wielu innych kocacko, nie mówiąc już że kosztuje 2 razy tyle...
Po dłuższych analizach schematu jednego i drugiego uznałem że realne jest przerobienie z tą samą ilością lamp mojego MTSa aby kanał Lead uczynić dokładnie według topologi z modelu Legacy.
Poniżej zamieszczam schematy jednego i drugiego dla ciekawskich :
http://marekd.chrobry.pl/MTS3200REV-E.pdf
http://marekd.chrobry.pl/CarvinLegacy.pdf
Ponieważ sumaryczna ilość lamp i stopni wzmacniających cały wzmacniacz jest taka sama, cały pic polega na tym aby triodę V2.A (schemat MTS3200) wstawić pomiędzy stopnień V1.A a V2.B dorabiając te elementy których brakuje 'w powietrzu' lub zmieniająć wartości tych które już są względnie na swoim miejscu. Z początku się tego bałem ale jak zacząłem sobie rozrysowywać podobieńśtwa okazaząło się że nie będzie to aż takie nie realne a wszystko na płytkach leży praktycznie koło siebie.
Zdjęcia przedstawiają przeróbke gdzieś w połowie roboty, ostatecznie elementów jeszcze troche doszło ale nie ma dramatu i idzie się połapać.
http://marekd.chrobry.pl/2014-02-17%2019.25.28.jpg
http://marekd.chrobry.pl/2014-02-17%2019.25.54.jpg
http://marekd.chrobry.pl/2014-02-17%2019.25.42.jpg
Wersja Legacy posiada jeszcze jeden stopień na tranzystorze, który poprzedza pętle efektów. Jest to wtórnik emiterowy o niskiej impedancji wyjściowej mający na celu prawdopodobnie zmniejszyć podatność pętli efektów na ucinanie góry pasma poprzez słabe kable o dużej pojemności. Tego stopnia jeszcze nie zdążyłem wstawić ale mam to również w planach. Tu niestety trzeba wykonać małą płytkę, najłatwiej korzystając z prototypowych laminatów.
Całościowy koszt przeróbki to może około 20 elementów dyskretnych mieszczących się w cenie do 20 zł a efekt ? Otrzymujemy wzmacniacz wart ok 4000 PLN przerobiony z takiego wartego 2000 PLN:-)
Efekty odsłuchowe ? Przyznam że nie słyszałem osobiście samego oryginalnego Carvina Legacy ale brzmienie w stosunku do kanału sprzed przeróbki jest nieporównywalnie lepsze i wielu moim kolegom, zawodowym gitarzystom również się bardzo podobał. Polecam wzsystkim krytykującym i odradzającym ten wzmacniacz lekkie wstrzymanie z wydawaniem wyroków
