Niedawno kupiłem wzmacniacz lampowy z transformatorami i lampami w celu przebudowy na Silver Jubilee model 2555. Wcześniej siedziała w nim jakaś modyfikacja JCMa 900 o udziwnionej specyfikacji, zrobiona tzw. pająkiem i na dość starych elementach, jednak na tamtej specyfikacji wzmacniacz nie siał. Jak zaplanowałem, tak zrobiłem - 2555 zbudowane. Wzmacniacz ma prostowane żarzenie 12V na lampy pre-amp'u, EL34 zasilane standardowym 6,3V, sztuczny środkowy odczep żarzenia wyprowadziłem za pomocą rezystorów 100Ohmowych. Transformator głośnikowy we wzmacniaczu był nowy, chociaż nieekranowany. Jedyny mankament to układ lamp i traf - ECC83 są mniej więcej na środku chassis lekko wysunięte w stronę potencjometrów (także są pod Turret Board'em), trafo sieciowe po lewej, a głośnikowe (niestety nieekranowane) po prawej. Dodałem dławik (ekranowany), znajduje się dość blisko lamp pre-ampu. Już od kilku dni próbuję wyeliminować typowe "sianie". Jako, że często bywam na metroampie, wybebeszyłem wzmacniacz i zastosowałem "Larry grounding scheme", który nawiasem mówiąc całkowicie wyeliminował przydźwięk w moim JCM800:

niestety w Jubilee praktycznie nic to nie dało. Gdy wyjmuję 3 lampę przedwzmacniacza (wejściową) przydźwięk znika.
Kilka zdjęć:
Środek:

Góra:

Jedyne co się zmieniło po zmianie uziemienia to częstotliwość przydźwięku. Próbki przydźwięku:
Przed zmianą uziemienia:
http://soundclick.com/share.cfm?id=12432088
Po zmianie uziemienia:
http://soundclick.com/share.cfm?id=12432089
Ktoś może wyjaśnić, co może taki przydźwięk powodować

P.S.: Oczywiście te długie kable na FX Loopie i uziemieniu układu od BIASu są tylko tymczasowo, walczę z przydźwiękiem

Pozdrawiam