Audiofile często mówią bądź piszą że lampy grają (lepiej lub gorzej). Znalazłem na YT absolutnie fantastyczny filmik, gdzie muzyka jest odtwarzana za pomocą drukarki, skanera i twardych dysków sterowanych przez starożytny komputer ZX Spectrum. http://www.youtube.com/watch?v=Xxz630u7YlQ
(najlepiej od razu przewinąć do 1:09, bo wcześniej program się "wczytuje").
Ciekawe czy dałoby się jakoś tak wysterować lampy, żeby dosłownie zagrały...
Oczywiście jakieś śmieciowe.
A zaczęło się to dawno temu od pewnego demka na Amigę......
Oprócz grania mechanizmem stacji było też sterowanie świeceniem diodą POWER w tak odtwarzanej melodii (w starszych dioda ta gasła całkowicie po włączeniu filtru górnozaporowego dla audio - w nowszych z nowym chipsetem dioda tylko przygasała i na tych ten efekt świetlny był słaby).
Przez wiele lat było to tylko "amiga-only" a to z faktu bezpośredniego sterowania mechanizmem stacji z uniwersalnycjh portów I/O. Specjalizowane kontrolery FDD w PC'tach nie dawały szans na tekie demo.