wspólny punkt masowy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
wspólny punkt masowy
Czy stosując pojedynczy wspólny punkt masy we wzmacniaczu lampowym należy się kierować jakąś ogólną zasadą, w którym miejscu na chassis należy umieścić ten punkt. Chyba trudno dobierać go doświadczalnie. Drugi problem, który mnie nurtuje, to co z elektrolitami, które mają wyprowadzony minus na obudowie i obudowami elementów regulacyjnych typu potencjometry. Czy te elementy po przygręceniu do chassic nie zakłócają idei wspólnego, pojedynczego punktu masy. Rozumiem, że gdyby je odizolować od chassis i obudowy połączyć ze wspólnym punktem masy. Ale w układach, które mam okazję oglądać nie jest to stosowane.
Szczepan
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: wspólny punkt masowy
Jak ma być jeden punkt masy to oczywiście tak, ale z eletrolitami np. to jets gorsza sprawa - oporność tego połączenia musi być jak najmniejsza, bo od niej zależy skuteczność elektrolitu w tłumieniu brumu i zakłóceń. Ja zawsze słyszałem, że wspólny punkt masy powinien być przy wejściu, z tego względu, że tam układ jest najbardziej czuły na wszelkie zakłócenia.Szczepan pisze:Czy stosując pojedynczy wspólny punkt masy we wzmacniaczu lampowym należy się kierować jakąś ogólną zasadą, w którym miejscu na chassis należy umieścić ten punkt. Chyba trudno dobierać go doświadczalnie. Drugi problem, który mnie nurtuje, to co z elektrolitami, które mają wyprowadzony minus na obudowie i obudowami elementów regulacyjnych typu potencjometry. Czy te elementy po przygręceniu do chassic nie zakłócają idei wspólnego, pojedynczego punktu masy. Rozumiem, że gdyby je odizolować od chassis i obudowy połączyć ze wspólnym punktem masy. Ale w układach, które mam okazję oglądać nie jest to stosowane.
BTW. Zastanawiam się, czy jest sens robić wspólny punkt masy w konstrukcji c chassis, którego oporność i indukcyjność są pomijalnie małe nawet na zakresach GHz, i czy po prostu nie uziemiać wszystkiego najkrótszą drogą do chassis
- Nieznaczny
- 125...249 postów
- Posty: 127
- Rejestracja: ndz, 13 kwietnia 2003, 11:10
punkt masy
Faktycznie, np. dla chassis zrobionego z miedzi nie widzę bezwzględnej koniczności pojedynczego punktu masowego.
W przypadku jednak zastosowania takiego podejścia punkt powinien być jak najbliżej wejścia. Gdy chassis jest z aluminium należy pamiętać, że aluminium utlenia się i zwykłe przykręcenie śrubki jako puktu umasienia może nie być wystarczające. Trzeba zapewnić dobry kontakt z chassis np. stosując specjalne podkładki, które po dokręceniu wgryzają się w materiał chassis i zapewniają dużą powierzchnię dobrego kontaktu.
W przypadku jednak zastosowania takiego podejścia punkt powinien być jak najbliżej wejścia. Gdy chassis jest z aluminium należy pamiętać, że aluminium utlenia się i zwykłe przykręcenie śrubki jako puktu umasienia może nie być wystarczające. Trzeba zapewnić dobry kontakt z chassis np. stosując specjalne podkładki, które po dokręceniu wgryzają się w materiał chassis i zapewniają dużą powierzchnię dobrego kontaktu.
Pozdr. Nieznaczny