Dzisiaj chciałem się pochwalić własnoręcznie zbudowanym JCM 800 2203. Wiem, że kilka rzeczy można byłoby poprawić, między innymi rozmiar PCB i przewody żarzenia, ale na razie nie mam jakoś sposobności, a do matury czasu dużo nie zostało. Ogólna specyfikacja:
- Trafo sieciowe od p. Ogonowskiego, wykonane według specyfikacji z http://www.classictone.net/40-18024.pdf ,
- Trafo głośnikowe InMADout, model TU34M102,
- Dławik z AmpTone,
- 4 lampy JJ-Electronics EL34,
- 3 lampy ECC83 Electro-Harmonix + ECC83 TungSol'a jako czwarta lampa,
- Kondensatory elektrolityczne JJ-Electronics,
- Oryginalne potencjometry Marshall PCB (no cóż, teraz zamówiłbym Alphy

Ogólnie dużo by tu mówić, była to moja pierwsza konstrukcja lampowa i duże wyzwanie dotyczące lutowania. Można powiedzieć, że na tym wzmacniaczu się uczyłem (co pewnie widać bo wyglądzie podstawek ECC). Doprowadzenie wzmacniacza do ładu (chociaż jeszcze nie do końca


Dodatkowe modyfikacje zamontowane we wzmacniaczu, to tak, jak wspomniano w temacie #34 i #36 zrobione na przełączniku. Przekładając na ludzki język, są to modyfikacje identyczne, jakie były zamontowane we wzmacniaczach używanych przez Slasha na, odpowiednio, albumach Use Your Illusion i Appetite for Destruction. Nie żebym był wielkim fanem Slash'a z ołtarzem z cylindrów - lubię posłuchać G'n'R i jego płyt solowych, ale nie ograniczam się jedynie do twórczości tego artysty - po prostu cholernie spodobało mi się to brzmienie. Dodatkowo zamontowałem także Lar/Mar PPIMV, podobny mod, jaki montowany jest we wzmacniaczach Plexi, coby momentalnie po usłyszeniu pięknego przesteru nie stracić słuchu

Jak widać na zdjęciach, tylny panel jest troszkę "pokiereszowany", to z powodu, że firma, której zleciłem wykonanie chassis zrobiła z tyłu odbicie lustrzane. Nie będzie to już na pewno wyglądało jak oryginał, ale i tak nie martwię się o estetykę - wszystkie niepotrzebne otwory zakryje backplate. Do końca kwietnia powinienem uwinąć się z obudową (mam zamiar zrobić identyczną jak w JCM 800), na razie zamieszczę ogólne zdjęcia wnętrza, strony zewnętrznej chassis i gołej obudowy. W krótkim czasie postaram się też wstawić próbki dźwięku, ewentualnie schematy. Chciałem też podziękować wszystkim, którzy na tym forum dali mi kilka wskazówek, a szczególnie painlust'owi, który w brutalny, aczkolwiek skuteczny sposób nauczył mnie czym jest BIAS i jak go regulować. Tak zupełnie nawiasem mówiąc, to lampy praktycznie nie ucierpiały

Na ten moment jedyną przypadłością wzmacniacza jest to, że sieje przy podkręcaniu preampu - wiem, że przyczyną jest żarzenie, i gdy tylko nadarzy się okazja postaram się skręcić kabelki.
Zdjęcia:
Ogólne spojrzenie:


Pajęczyna na kondziorach:

Potek od PPIMV:

Potek Gain2 i przełącznik #34/#36:

Widok na (prawie) całe PCB:

Tył:

W obudowie:


Pozdrawiam