Radio RFT Turkis - zdarza się że pali bezpiecznik

[yarko]

Witam,
Mam prośbę o pomoc w naprawie radyjka jak w temacie. Radio mam w pracy i od ponad dziesięciu
lat cieszy moje uszy swoim przyjemnym lampowym dźwiękiem, jednak ostatnio przy włączeniu zdarza się że przepala bezpiecznik 0,4A na trafo głównym. Jeśli jednak się włączy - to działa normalnie przez 8 godzin mojej pracy, potrafi się włączyć dobrze przez kilka dni z rzędu. Wygląda jakby czasem na starcie powstawał jakiś duży prąd udarowy? Sprawdzałem pojemność kondensatora w zasilaczu i trzyma parametry 100uF+50uF (Kondensator pod trafem - dwie pojemności w jednej puszce ), wymieniłem też opornik w obwodzie ECL82, oryginalny 390R był mocno przypieczony - ale trzymał prawidłową oporność. Gdzie szukać dalej?

Radio zbudowane jest na lampach: ECC85, ECH81, EBF89, EAA91, ECL82, EM84 i EZ80

Więcej o tym odbiorniku:
http://www.radiomuseum.org/r/stern_roch_tuerkis.html

[frycz]

Problem w tym że masz ustawione (jak widać ze zdjęcia) na 220 V czyli tak jak było kiedyś, a teraz jest 235V, więc przestaw na 240V i będzie po problemie...

[Thereminator]

teraz jest 235V

230V

[yarko]

Myślałem o tym, ale nie ruszałem - gdyż zmianę napięcia na 230V mamy już od wielu lat (2003?) i radio nie dotykane chodziło przez ten czas bez zarzutu na 220V, ale mogę przestawić. Myślę jednak że jest to objaw zużycia jakiegoś elementu, chciałbym zapobiec poważniejszej usterce.

[Javoreczek]

A bezpieczniki jakie montujesz, szybkie, czy zwłoczne? Swego czasu uruchamiałem odbiornik Blaupunkt Virginia i też mi palił bezpiecznik co drugie włączenie. Dopiero przypadkowo zerkając na stojącą pod biurkiem tylną ściankę dopatrzyłem się napisu "Surge resistant type fuse"

[frycz]

Myślałem o tym, ale nie ruszałem - gdyż zmianę napięcia na 230V mamy już od wielu lat (2003?) i radio nie dotykane chodziło przez ten czas bez zarzutu na 220V, ale mogę przestawić. Myślę jednak że jest to objaw zużycia jakiegoś elementu, chciałbym zapobiec poważniejszej usterce.

Oj chłopie, to że czegoś nie ruszałeś nie znaczy że tak jest dobrze. Przestaw na 240 i od razu dasz radiu odetchnąć. Będzie Ci dłużej służyło.. Jak myślisz, czemu 390R był przeciążony? Bo niemieccy inżynierowie to głupole? Nie, oni obliczali radio pod 220 a u mnie w chacie jest teraz 232V a jak bym wyłączył ogrzewanie to i więcej...


Z ciekawostek: kolei kiedyś u mnie we wsi było 200, a zimą 180V i każdy w domu miał autotransformator do TV... Żarówki świeciły się po 10 lat...

[jacekk]

Warto sprawdzić jakie jest naprawdę napięcie w gniazdku. Teoretyczne 230V mało kiedy jest na prawdę taką wartością. Robiłem pomiar wczoraj o różnych porach aby dowiedzieć się czemu w jednym z Pionierów spaliła się żarówka. I napięcie oscylowało około 234V wieczorem, o 23 w nocy było 239V, o 4 rano 241V a teraz jest 238V... Tak więc jest to aż o prawie 20V więcej niż w czasach kiedy to radio było wyprodukowane. Dla równowagi rok temu napięcie nie przekraczało nigdy 230V osiągając czasem dolną wartość... 180V skutkiem czego tv był kilka razy w naprawie. Coraz bardziej zastanawiam się nad jakąś stabilizacją. O tym że w zasadzie do każdego radia z zasilaniem uniwersalnym trzeba dodać jakiś rezystor lub urdox lub zmienić żarówki na większe napięcie w obwodzie żarzenia już dawno się przekonałem.

[yarko]

Ok, przestawiłem na 240V, bezpieczniki które kupiłem i wymieniam są typu F (szybkie) nie wiem jaki był w oryginale - bo wylądował w koszu , myślałem raczej że może jest to objaw kończenia się lamp - grają już ponad 20 tysięcy godzin u mnie, nie wiem ile u kogoś wcześniej...

[AndrzejJ]

Bezpiecznik powinien być zwłoczny...
Kiedyś pewnie był zwłoczny, z jakiegoś powodu się przepalił, wsadziłeś szybki i nie ma się co teraz dziwić...
Lampy można wymienić, ale równie dobrze mogą jeszcze pochodzić, jak będą jakieś objawy to wtedy dopiero jest mus wymienić.

[jacekk]

Ale najczęściej koniec lamp powoduje spadek pradu anodowego więc i pobór prądu przez całe radio się zmniejsza. Oczywiście są wyjątki jak np. odpadająca warstwa tlenków z katody, przebicie wewnątrz czy utrata próżni które powodują wzrost prądu. Ale to zdarza się rzadko i raczej po takim incydencie lampa jest całkowicie zniszczona. Jeśli radio gra bez zniekształceń to nie ma co sobie zawracać głowy wymianą lamp. Za to można skompletować komplet na zapas i schować wewnątrz radia na kiedyś.

[chrzan49]

Bezpieczniki zwloczne.W grę wchodzic może marna jakość .Porównanie starych i nowych bubli ma sie jak dzień do nocy.

Podobne problemy zaczeły mi sie z tranzystorowymi klockami.A tu juz nie ma zmiłuj sie.Starutkie strucle były przygotowane pod rózne napiecia i jak w sieci było 200-210 V to juz był cud.
A teraz mam u siebie sztywne 237 wolciszy i co mam biedny żuczek zrobić?

Sprzet pobiera często 2-2,5 kW a nie mam miejsca aby dawać kloc trafo dopasowujące ani ochoty nosić tego po chałupie.
Pozdrawiam T

PS Uwaga o zwiekszonym poborze prądu jak najbardziej słuszna.Kondensatory dostaja upływności iprad anodowy sie zwieksza.Starość nie radość.

[yarko]

Bezpiecznik zwłoczny pomógł na dwa tygodnie, czyli jednak coś poważniejszego ...

[Javoreczek]

PS Uwaga o zwiekszonym poborze prądu jak najbardziej słuszna.Kondensatory dostaja upływności iprad anodowy sie zwieksza.Starość nie radość.

W tym wypadku w prostowniku jest EZ80, więc w momencie włączenia zimnego radia jakiekolwiek anomalie w obwodzie anodowym nie powinny powodować natychmiastowego spalenia się bezpiecznika. Także chyba nie tędy droga.
Tak sobie patrze na schemat i widze kondensatory C41 i C42 włączone równolegle w obwód żarzenia w okolicy, jak się wydaje, lamp ECH81 i EAA91, oraz C317 w głowicy UKF przy ECC85. Może któryś z nich ma upływność i wraz ze zwiększonym poborem prądu przez zimne włókna lamp przeciąża obwód żarzenia.

[yarko]

a gdzie znalazłeś schemat?, widziałem na radiomuseum ale nie mam tam konta

[Javoreczek]

http://www.gfgf.org/GFGF-Schaltplandien ... is_sch.pdf