Jakie fundusze ??
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 5...9 postów
- Posty: 8
- Rejestracja: pn, 7 marca 2005, 16:15
- Lokalizacja: Krosno
Jakie fundusze ??
Wiem ze jest to kwestia względna ale bardzo proszę powiedzcie ile kasy powinienem zgromadzić żeby sie za to http://ecclab.com/start.php3?ID=1 zabrać ?? Myślę iż jest to konstrukcja niezła jak na początek, ale czekam na wasze opinie. W temacie lamp jestem narazie prawie zielony ale czuję że najwyższy czas to nadrobić. Jeśli macie jakieś inne propozycje co do pierwszej konstrukcji to jestem na nie otwarty.
-
- 100...124 posty
- Posty: 117
- Rejestracja: ndz, 26 października 2003, 07:11
- Lokalizacja: Warszawa
-
- 5...9 postów
- Posty: 8
- Rejestracja: pn, 7 marca 2005, 16:15
- Lokalizacja: Krosno
Hmm chyba nie do konca dokładnie podałem o ktory mi chodzi a chodzi mi o "Wzmacniacz Push Pull 7W klasa AB".... Pragnę również nieśmiało podać że jak na początek interesował by mnie wzmacniacz o cenie w granicach do 150 zł (całkowity max 200zł) :/ gdyż moje "dochody" sa póki co znikome...
Pozdrawiam
Irek
Pozdrawiam
Irek
Ostatnio zmieniony pn, 7 marca 2005, 18:12 przez Irex, łącznie zmieniany 1 raz.
E w czym problem.
Np. takie 5WSE.
Lampy EL84 lub 6P14P powinienieś dostać za max 15 zeta za sztukę (choć to wygórowana cena). 6N2P to cena rzędu 6 zeta za sztukę (więcej to ździerstwo).
Dwa trafa - masze cennik producenta Wieć no problem. Trafo sieciowe - proponuję z Zatry TS70/4433 - toroid, mały zwarty i mało sieje zakłóceniami.
Trafa to kwota rzędu 350 PLN. Będzie to njwiekszy koszt w częściach elektronicznych. Mimo wszystko. Kondesatory na duże napięcia - to też spory fragment budżetu. Na zasilacz - musisz wydać 25 do 35 zeta.
Cztery lampy to w ostatecznosći 42 zeta.
Pozostałe częsci zamkną się w granicach 10 - 12 złotych. Potencjometr na wejściu, gniazda kable - tu przeznacz około 20 - 30 złotych.
Pamiętaj o kablu zasilającym, wtyczce, gnieździe bezpiecznika, wyłaczniku ... to znowu szybko urasta do kwot rzędu 20 zeta.
Podstawki - hmmm jak poszukasz to kkupisz typowe po złotówce nawet. Ale jesłi lubisz bajery to połowa stóweczki za ceramiczne złocone.
A na koniec na czyśmś musisz to zmontować. Najłatwiej zrobic ramkę z profili aluminiowych. Ale aluminium jest stosunkowo drogie. Porządna ładna obudowa pochłonie więcej niż połowę całosci kosztów wzmacniacza.
Nie licząc obudowy na konstrukcję wzmacniacza wydasz przynajmniej 600 zeta. Chyba że będziesz miał elementy z odzysku. Koszt obudowy to inna bajeczka. Prosta ramka z aluminum to i tak wydatek minumum 60 zeta. A raczej będziesz potrzebował płyty aluminowej by zamocowac podstawki pod lampy. Osłonić elementy itd. koszty wtedy rosną. A stal? no coż sam nic nie zrobisz. Opłać ślłusarza - tez koszty rosną. Dre2no - hmmm masz umiejętnosci stolarskie nie mówiąć o narzedziach.
A może podejśc inaczej. Ostatnio kupiliśmy ze znajomym ponad 500 lamp płącąc po zecie za lampę. podstawki w tym ceramiczne noval były po 50 groszy. Nietypowe lampy jak 6R4P (to EFL200 - ale były do nabycia podstawki decal). A czemu nie - jeślii po zecie. A i trafa pod układ SRPP są tanie bo kosztuje jedno aż 20 złotych (radiowęzłowe).
Jedynie gotowiec - trafo sieciowe będzie najdroższym elementem.
Bo dla wzmacniacza setero trafo z radia lampowego jest ciut za słabe.
Wszystko zależy od podejścia do tematu. Albo 800 zeta za typowy schemat. Albo znacznie mniej za nietypowy projekt. Twój wybór.
Moc sądze że zbliżona.
Zważ ze w przypadku robienia wzmacniacza większej mocy niewiele więcej wydasz. Np. lampki 6P3S ostanio kupowałem bez targowania się aż za 6 złotych za sztukę 6N8S kosztowały 4 złote od sztuki. Williamsonik wyjdzie niewiele drożej opd tego 5WSE.
Zważ że czasem pewne wykonćzenie obudowy daje super efekt. Ale to kosztuje. Tym drożej im mniej masz narzędzi i umiejętności posługiwania się nimi.
Np. takie 5WSE.
Lampy EL84 lub 6P14P powinienieś dostać za max 15 zeta za sztukę (choć to wygórowana cena). 6N2P to cena rzędu 6 zeta za sztukę (więcej to ździerstwo).
Dwa trafa - masze cennik producenta Wieć no problem. Trafo sieciowe - proponuję z Zatry TS70/4433 - toroid, mały zwarty i mało sieje zakłóceniami.
Trafa to kwota rzędu 350 PLN. Będzie to njwiekszy koszt w częściach elektronicznych. Mimo wszystko. Kondesatory na duże napięcia - to też spory fragment budżetu. Na zasilacz - musisz wydać 25 do 35 zeta.
Cztery lampy to w ostatecznosći 42 zeta.
Pozostałe częsci zamkną się w granicach 10 - 12 złotych. Potencjometr na wejściu, gniazda kable - tu przeznacz około 20 - 30 złotych.
Pamiętaj o kablu zasilającym, wtyczce, gnieździe bezpiecznika, wyłaczniku ... to znowu szybko urasta do kwot rzędu 20 zeta.
Podstawki - hmmm jak poszukasz to kkupisz typowe po złotówce nawet. Ale jesłi lubisz bajery to połowa stóweczki za ceramiczne złocone.
A na koniec na czyśmś musisz to zmontować. Najłatwiej zrobic ramkę z profili aluminiowych. Ale aluminium jest stosunkowo drogie. Porządna ładna obudowa pochłonie więcej niż połowę całosci kosztów wzmacniacza.
Nie licząc obudowy na konstrukcję wzmacniacza wydasz przynajmniej 600 zeta. Chyba że będziesz miał elementy z odzysku. Koszt obudowy to inna bajeczka. Prosta ramka z aluminum to i tak wydatek minumum 60 zeta. A raczej będziesz potrzebował płyty aluminowej by zamocowac podstawki pod lampy. Osłonić elementy itd. koszty wtedy rosną. A stal? no coż sam nic nie zrobisz. Opłać ślłusarza - tez koszty rosną. Dre2no - hmmm masz umiejętnosci stolarskie nie mówiąć o narzedziach.
A może podejśc inaczej. Ostatnio kupiliśmy ze znajomym ponad 500 lamp płącąc po zecie za lampę. podstawki w tym ceramiczne noval były po 50 groszy. Nietypowe lampy jak 6R4P (to EFL200 - ale były do nabycia podstawki decal). A czemu nie - jeślii po zecie. A i trafa pod układ SRPP są tanie bo kosztuje jedno aż 20 złotych (radiowęzłowe).
Jedynie gotowiec - trafo sieciowe będzie najdroższym elementem.
Bo dla wzmacniacza setero trafo z radia lampowego jest ciut za słabe.
Wszystko zależy od podejścia do tematu. Albo 800 zeta za typowy schemat. Albo znacznie mniej za nietypowy projekt. Twój wybór.
Moc sądze że zbliżona.
Zważ ze w przypadku robienia wzmacniacza większej mocy niewiele więcej wydasz. Np. lampki 6P3S ostanio kupowałem bez targowania się aż za 6 złotych za sztukę 6N8S kosztowały 4 złote od sztuki. Williamsonik wyjdzie niewiele drożej opd tego 5WSE.
Zważ że czasem pewne wykonćzenie obudowy daje super efekt. Ale to kosztuje. Tym drożej im mniej masz narzędzi i umiejętności posługiwania się nimi.
Ostatnio zmieniony pn, 7 marca 2005, 19:01 przez _idu, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- 5...9 postów
- Posty: 8
- Rejestracja: pn, 7 marca 2005, 16:15
- Lokalizacja: Krosno
-
- 100...124 posty
- Posty: 117
- Rejestracja: ndz, 26 października 2003, 07:11
- Lokalizacja: Warszawa
Wyceniałem pierwszą konstrukcję z podanej strony, czyli konstrukcje w konfiguracji Studiego. Nadal uważam, że to kwota w okolicach, któą podałem.
Rozumiem, że wchodzisz w techniki lampowe i okazje typu "500 lamp po złociszu" raczej Ci się nie trafią. Jeśli zmieścisz się w mniejszej kwocie to oczywiście Twój zysk ale lepsze to niż zawieść się, że raczej nie da się złożyć wzmacniacza lampowego za 150zł.
Konstrukcja, o której mówisz to podobna, no może nieco wyższa kwota.
Podstawowe koszty to oczywiście transformatory.
Może spróbuj czegoś na ECL86 - możesz wtedy zejść z kosztami.
Rozumiem, że wchodzisz w techniki lampowe i okazje typu "500 lamp po złociszu" raczej Ci się nie trafią. Jeśli zmieścisz się w mniejszej kwocie to oczywiście Twój zysk ale lepsze to niż zawieść się, że raczej nie da się złożyć wzmacniacza lampowego za 150zł.
Konstrukcja, o której mówisz to podobna, no może nieco wyższa kwota.
Podstawowe koszty to oczywiście transformatory.
Może spróbuj czegoś na ECL86 - możesz wtedy zejść z kosztami.
Pozdrawiam
Ninja
Ninja
A prosze bardzo. http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=1765
Popatrz jak adaptowałem układ typowy dla lamp EL86 podawany w katalogu.
Dwie lampy w przedwzmacniaczu. - hmmm bo czasem z tunerka sat jest za cicho i wolę mieć zapas niz brak wzmocnienia.
Najdrozszym elementami były kondesatory elektrolityczne na 400V (napięcie po właczeniu zanim lampki sie nagrzeją osiaga 355V), trafo zasilajace - niestety te 110 zeta, i profile aluminiowe na ramkę chassis.
Układ jest prosty i na pewno niektóre lampy pogardzane np. z TV powinny się nadać. Np. PFL200 (EFL200, 6R4P) - albo PCL805 (ECL85, 6F5P). Moc nie duża około 4-6W ale ten wzmacniacz na małych kolumienkach o efektywnosci 88dB na tyle dobrego hałasu narobił że miałem "przyjemną" wizytę Straży Miejskiej. Zawsze mozesz zastosowac EL86. Trafa głosnikowe tanio kupisz - radiowęzłowe za 18-22 złotych za sztukę.
Ot tyle.
Popatrz jak adaptowałem układ typowy dla lamp EL86 podawany w katalogu.
Dwie lampy w przedwzmacniaczu. - hmmm bo czasem z tunerka sat jest za cicho i wolę mieć zapas niz brak wzmocnienia.
Najdrozszym elementami były kondesatory elektrolityczne na 400V (napięcie po właczeniu zanim lampki sie nagrzeją osiaga 355V), trafo zasilajace - niestety te 110 zeta, i profile aluminiowe na ramkę chassis.
Układ jest prosty i na pewno niektóre lampy pogardzane np. z TV powinny się nadać. Np. PFL200 (EFL200, 6R4P) - albo PCL805 (ECL85, 6F5P). Moc nie duża około 4-6W ale ten wzmacniacz na małych kolumienkach o efektywnosci 88dB na tyle dobrego hałasu narobił że miałem "przyjemną" wizytę Straży Miejskiej. Zawsze mozesz zastosowac EL86. Trafa głosnikowe tanio kupisz - radiowęzłowe za 18-22 złotych za sztukę.
Ot tyle.
-
- 5...9 postów
- Posty: 8
- Rejestracja: pn, 7 marca 2005, 16:15
- Lokalizacja: Krosno
Dziękuję za odpowiedzi. Jestem pozytywnie zaskoczony ich szybkością i tym że nie są na "odwal się". Na razie chyba jednak zostanę przy nauce teorii. Jestem chyba zbyt zielony na to by brać się za tego typu konstrukcję choć bardzo mnie to pociąga :/. Póki co skoncentruję się również na zbieraniu wszystkiego co ma związek z lampami od okolicznych ludzi
. Z wyżej wymienionego powodu temat uznajmy za zamknięty. Dziękuję za pomoc i ewentulanie proszę jeszcze o podanie jakiegoś żródła informacji na temat lamp. Najlepiej by było to wyłożone od podstaw i dość prosto żeby przeciętny licealista to zrozumiał
.
Pozdrawiam
Irek


Pozdrawiam
Irek
Ksiązki, czasem noty katalogowe zawieraja mnóstwo informacji. Oczywiście problemem jest głównie połaczenie kilku informacji w jedną całość. To największa trudnośc bo niestety szkoły nie uczą samodzielnego myślenia.
Książki - trzeba odwiedzać antykwariaty. Czasem zagladać na allegro. Można trafić na fajne pozycje. Ale na wiedże tez wydasz sporo kasy.
Najtrudniej będzie Tobie przejść na "syntezę" konstrukcji na podstawie róznych informacji porozrzucanych w wielu źródłach. Jak to osiągniesz to bardzo latwo Tobie będzie coś zaprojektować i wykonać.
Jeśli Ciebie rajcuje samo konstruowanie to koszty wkonania próbnego uladu wzmiacniacza będa niskie. Odpada obudowa. Robisz jeden kanał. Możesz wykorzystać elementy z odzysku. Owszem wtedy kontrukcję dopasowujesz do tego co posiadasz. Ale tylko w tedy uzyskujesz spore oszczędności w wydatkach.
Książki - trzeba odwiedzać antykwariaty. Czasem zagladać na allegro. Można trafić na fajne pozycje. Ale na wiedże tez wydasz sporo kasy.
Najtrudniej będzie Tobie przejść na "syntezę" konstrukcji na podstawie róznych informacji porozrzucanych w wielu źródłach. Jak to osiągniesz to bardzo latwo Tobie będzie coś zaprojektować i wykonać.
Jeśli Ciebie rajcuje samo konstruowanie to koszty wkonania próbnego uladu wzmiacniacza będa niskie. Odpada obudowa. Robisz jeden kanał. Możesz wykorzystać elementy z odzysku. Owszem wtedy kontrukcję dopasowujesz do tego co posiadasz. Ale tylko w tedy uzyskujesz spore oszczędności w wydatkach.
-
- 125...249 postów
- Posty: 249
- Rejestracja: ndz, 14 września 2003, 22:33
- Lokalizacja: Brzezowitz / Piekary Śląskie
Mój pierwszy wzmacniacz zrobiłem mieszcząc się w granicach 40zł plus cześci z dwóch "Ametystów" 
2xECL86 na kanał w PP klasa A.
Trafa wysciowe nawijane samodzielnie, średnio ponad tydzień roboty z każdym...
Ale udało się, było to ładnych pare lat temu i internet a więc miejsca wiedzy jak to czy części jak Allegro było mi zupełnie obce.
Generalnie jak masz dostęp do wraków starych urządzeń lampowych np. TV będących źródłem transformatorów do przewinięcia, podstawek, rezystorów a nawet na dobry początek elektrolitów i potencjometrów to zamkniesz koszt w 100zł jednak włożysz sporo pracy ale i dużo się przy tej okazji nauczysz.

2xECL86 na kanał w PP klasa A.
Trafa wysciowe nawijane samodzielnie, średnio ponad tydzień roboty z każdym...
Ale udało się, było to ładnych pare lat temu i internet a więc miejsca wiedzy jak to czy części jak Allegro było mi zupełnie obce.
Generalnie jak masz dostęp do wraków starych urządzeń lampowych np. TV będących źródłem transformatorów do przewinięcia, podstawek, rezystorów a nawet na dobry początek elektrolitów i potencjometrów to zamkniesz koszt w 100zł jednak włożysz sporo pracy ale i dużo się przy tej okazji nauczysz.
pozdrawiam
Marcus
Marcus
-
- 375...499 postów
- Posty: 403
- Rejestracja: pn, 26 maja 2003, 21:39
- Lokalizacja: wroclaw
Koszty
Jak chcesz kolego coś zacząć za najmniejsze koszty
to napisz do mnie.
Dwa nowe transformatory wyjściowe do EL84,
dwie nowe EL84,jedną 6N2P,podstawki pod lampy.
To wsztstko możesz mieć za 50zł plus koszt wysyłki.
Tylko zasilacz będziesz musiał zrobić na krzemie bo takich
lamp prostowniczych nie mam.
Jeżeli będziesz chciał na innej lampie to służę pomocą merytoryczną
i techniczną.
Z poważaniem Włodzimierz.
to napisz do mnie.
Dwa nowe transformatory wyjściowe do EL84,
dwie nowe EL84,jedną 6N2P,podstawki pod lampy.
To wsztstko możesz mieć za 50zł plus koszt wysyłki.
Tylko zasilacz będziesz musiał zrobić na krzemie bo takich
lamp prostowniczych nie mam.
Jeżeli będziesz chciał na innej lampie to służę pomocą merytoryczną
i techniczną.
Z poważaniem Włodzimierz.
Markus - WŁODZIMIERZ FURKA
Macie racje. Da się nawet bez dodatkowych kosztów złożyc ale weźcie pod uwage że nawet częsci z demontażu też mają swoja wartość. Kiedyś za coś zapłaciłeś leży w szufladzie lub powinicy i w koncu znajdujesz zastosowanie. Ale to tez kosztuje.
Ponadto OK takie konstrukcje są tanie - ale to tylko frajda z samego faktu konstruowania. Jesłi ma byc czy do używanie, przeniesienia - trzeba zrobic obudowę. Jeśli kolega ani ma narzedzi (które i tak kiedys kosztowały...) to kupno brzeszczotu, pilników, wierteł to wydatek i to całkiem spory. A jeszcze trzeba mieć wprawę w posługiwaniu się nimi. A drewno - super, tyle że jak nie masz stolarza to ktoś bez doświadczenia nic nie zrobi samodzielnie ... (wiem restaruje z kumplem stary zabytkowy tramaj typu 5N kóry juz w tym miesiącu musi być ukonczony - kursować będzie z Łodzi do Ozorkowa - a czeka jeszcze starszy z lat 20-tych - tam był bardzo prosty problem - gięte w dwóch płaszczyznach listwy drewniane na dachu wagonu - jak sie okazuje współcześnie nikt już tego nie potrafi robić).
A jak się domyslam pytającyo koszt raczej ma znikome doświadczenie w obróbce metali, drewna czy tworzyw sztucznych. Coz kiedys w szkole tego uczono....
Co innego wzmaicniacz zbudowany dla włąsnej satyfakcji. Ale jak ma byc czymś użyktowym to niestety podraża go. Trzeba dobrej solidnej obudowy, musi się jakoś prezentować. Ale warto może czasem wyłożyc kasę bo może ktos po prosi o zbudowanie takiego samego i może zapłacić całkiem dobre peiniązki.
Macie racje. Da się nawet bez dodatkowych kosztów złożyc ale weźcie pod uwage że nawet częsci z demontażu też mają swoja wartość. Kiedyś za coś zapłaciłeś leży w szufladzie lub powinicy i w koncu znajdujesz zastosowanie. Ale to tez kosztuje.
Ponadto OK takie konstrukcje są tanie - ale to tylko frajda z samego faktu konstruowania. Jesłi ma byc czy do używanie, przeniesienia - trzeba zrobic obudowę. Jeśli kolega ani ma narzedzi (które i tak kiedys kosztowały...) to kupno brzeszczotu, pilników, wierteł to wydatek i to całkiem spory. A jeszcze trzeba mieć wprawę w posługiwaniu się nimi. A drewno - super, tyle że jak nie masz stolarza to ktoś bez doświadczenia nic nie zrobi samodzielnie ... (wiem restaruje z kumplem stary zabytkowy tramaj typu 5N kóry juz w tym miesiącu musi być ukonczony - kursować będzie z Łodzi do Ozorkowa - a czeka jeszcze starszy z lat 20-tych - tam był bardzo prosty problem - gięte w dwóch płaszczyznach listwy drewniane na dachu wagonu - jak sie okazuje współcześnie nikt już tego nie potrafi robić).
A jak się domyslam pytającyo koszt raczej ma znikome doświadczenie w obróbce metali, drewna czy tworzyw sztucznych. Coz kiedys w szkole tego uczono....
Co innego wzmaicniacz zbudowany dla włąsnej satyfakcji. Ale jak ma byc czymś użyktowym to niestety podraża go. Trzeba dobrej solidnej obudowy, musi się jakoś prezentować. Ale warto może czasem wyłożyc kasę bo może ktos po prosi o zbudowanie takiego samego i może zapłacić całkiem dobre peiniązki.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
W radomszczańskim Famegu nie zrobią?STUDI pisze:wiem restaruje z kumplem stary zabytkowy tramaj typu 5N kóry juz w tym miesiącu musi być ukonczony - kursować będzie z Łodzi do Ozorkowa - a czeka jeszcze starszy z lat 20-tych - tam był bardzo prosty problem - gięte w dwóch płaszczyznach listwy drewniane na dachu wagonu - jak sie okazuje współcześnie nikt już tego nie potrafi robić

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Hmmm raczej nie.
Oni wyginaja grubsze elementy, ponadto z niewielkim promieniem krzywizny.
Dach w Sanoku ma dwie prostopadłe do siebie krzywizny w nozniku wagonau o bardzo małych promieniach krzywizny. Nie sądze by sobie z tym tam poradzili.
Dach jest już gotowy kosztem wielu połamanych listewek (dokładnie przycinanych pod wymiar). Konstrukcję drenianą przykrywał naciągniety brezent - i on jest już założony.
Reszta wagonu to konstrukcja stalowa. Była rozebrana do samej ramy - bowiem taniej było załozyć nowe blachy niż łatać dziury wstawkami . A rama i tak musiała zostac wypiaskowana..
Oryginalnie był to wagon doczepny ale jest odbudowywany jako motorowy. Zbudowany w Fabryce Wagono w Sanoku w 1927 roku (dostawy na początku 1928 roku). Brak zachowanego oryginalnego wózka. Adaptowano wózek o wagonów 5N. Skutkiem jest podwójne resorowanie. Nie oplącało się przerabiac ramy wieć musno zachowac orynalen resorowane połaczenie wagonu z wózkiem. A w wagonach 5N mocowanie było sztywne a resorowano połczenie ramy wózka z łożyskowaniem osi kół.. Wieć będzie podwójnie resorowany wózke jak łódzkie Eliny z napędem prądu zmiennego i odzyskiem energii hamowania (niebieskie kabiny i charakterystyczne gwizd podczas jazdy i idealna cisza podczas postoju).
Koszt renowacji opsiywanego Sanoka i tak przekroczy kwotę 300 tysięcy. Pomijając fakt zdobycia oryginalnych polskichj nastawników z lat 20 -tych z fabryki w Żychlinie (poźniej przejęte przez koncern Brown-Boveri). Zdobyczne złomowane silniki o wagonow serii N, opory redukcyjne. Ponadto w wagonie ocąłały oryginalne mosiężne ramy okienne - wiekszość hilterowcy rozkradli z łódzkich tramwajóww w czasie okupacji. Odbudowano od podstaw oryginalny pałakowy odbierak (tzw. "lirowy"). Pewne szcsególy nie są oryginalne - jak np. lampy oswietleniowe z przdu i tyłu wagonu - pochocdzą z wagonwó typu 5N. Natomiast gniazda połaczeniowe są zgodne z oryginalnymi. Uchwyty poręcze musiały byc dorabanie - nie zachowały się. Wszystkie Sanoki zostąłe przekazane innym miastom w połowie lat 50-tych - i to do miast gdzie komunikację tramwajową zlikwidowano w latach 60-tych.
Obydwa wagony 5N i Sanok sa własnościa prywatną i stacjonują na terenie zajezdni spółki Międzygminna Komunikacja Tramajow w Łodzi na Helenówku. Wagon 5N jeszcze w tym miesiącu ma przejśc badania homologacyjne i uzyskać dopuszczenie do ruchu i będzie kursował na trasie Łódź - Ozorków.
Wracając do FAMEG'u - należaloby przewiężć do nich wagon. A to spory koszt i problem. Jest w Łodzi tylko jedna laweta z pozoleniem na przewóz ponadnormatywnych ładunków. Zreszta jak przewozono łodzkie Cityrunnery do Genewy przewozno je na zagranicznych lawetach (Walencja będzie kolejnym miastem gdzie zostaną wypożyczone te niskopodłogowce). Wagon 5N był przywiziony z Bydgoszczyi to był spory problem logistyczny. Do bydgoszczy trafiło pudło łokziego wagonu Lilpop III z 1939 roku (żdążono wyprodukowac zaledwie kilkanaście sztuk przed wybuchem wojny).
Jesłi bardzo byś chciał to pewnie da sie załatwić wejście na halę zajezdni abyś mógł dokładnie obejrzeć te dwa zabytki. eN'ka bedzie okazja się niedłiugo przejechać. Ma coś czego nie ma odpicowany skład wagonów 5N łodzkiego MPK.
Oni wyginaja grubsze elementy, ponadto z niewielkim promieniem krzywizny.
Dach w Sanoku ma dwie prostopadłe do siebie krzywizny w nozniku wagonau o bardzo małych promieniach krzywizny. Nie sądze by sobie z tym tam poradzili.
Dach jest już gotowy kosztem wielu połamanych listewek (dokładnie przycinanych pod wymiar). Konstrukcję drenianą przykrywał naciągniety brezent - i on jest już założony.
Reszta wagonu to konstrukcja stalowa. Była rozebrana do samej ramy - bowiem taniej było załozyć nowe blachy niż łatać dziury wstawkami . A rama i tak musiała zostac wypiaskowana..
Oryginalnie był to wagon doczepny ale jest odbudowywany jako motorowy. Zbudowany w Fabryce Wagono w Sanoku w 1927 roku (dostawy na początku 1928 roku). Brak zachowanego oryginalnego wózka. Adaptowano wózek o wagonów 5N. Skutkiem jest podwójne resorowanie. Nie oplącało się przerabiac ramy wieć musno zachowac orynalen resorowane połaczenie wagonu z wózkiem. A w wagonach 5N mocowanie było sztywne a resorowano połczenie ramy wózka z łożyskowaniem osi kół.. Wieć będzie podwójnie resorowany wózke jak łódzkie Eliny z napędem prądu zmiennego i odzyskiem energii hamowania (niebieskie kabiny i charakterystyczne gwizd podczas jazdy i idealna cisza podczas postoju).
Koszt renowacji opsiywanego Sanoka i tak przekroczy kwotę 300 tysięcy. Pomijając fakt zdobycia oryginalnych polskichj nastawników z lat 20 -tych z fabryki w Żychlinie (poźniej przejęte przez koncern Brown-Boveri). Zdobyczne złomowane silniki o wagonow serii N, opory redukcyjne. Ponadto w wagonie ocąłały oryginalne mosiężne ramy okienne - wiekszość hilterowcy rozkradli z łódzkich tramwajóww w czasie okupacji. Odbudowano od podstaw oryginalny pałakowy odbierak (tzw. "lirowy"). Pewne szcsególy nie są oryginalne - jak np. lampy oswietleniowe z przdu i tyłu wagonu - pochocdzą z wagonwó typu 5N. Natomiast gniazda połaczeniowe są zgodne z oryginalnymi. Uchwyty poręcze musiały byc dorabanie - nie zachowały się. Wszystkie Sanoki zostąłe przekazane innym miastom w połowie lat 50-tych - i to do miast gdzie komunikację tramwajową zlikwidowano w latach 60-tych.
Obydwa wagony 5N i Sanok sa własnościa prywatną i stacjonują na terenie zajezdni spółki Międzygminna Komunikacja Tramajow w Łodzi na Helenówku. Wagon 5N jeszcze w tym miesiącu ma przejśc badania homologacyjne i uzyskać dopuszczenie do ruchu i będzie kursował na trasie Łódź - Ozorków.
Wracając do FAMEG'u - należaloby przewiężć do nich wagon. A to spory koszt i problem. Jest w Łodzi tylko jedna laweta z pozoleniem na przewóz ponadnormatywnych ładunków. Zreszta jak przewozono łodzkie Cityrunnery do Genewy przewozno je na zagranicznych lawetach (Walencja będzie kolejnym miastem gdzie zostaną wypożyczone te niskopodłogowce). Wagon 5N był przywiziony z Bydgoszczyi to był spory problem logistyczny. Do bydgoszczy trafiło pudło łokziego wagonu Lilpop III z 1939 roku (żdążono wyprodukowac zaledwie kilkanaście sztuk przed wybuchem wojny).
Jesłi bardzo byś chciał to pewnie da sie załatwić wejście na halę zajezdni abyś mógł dokładnie obejrzeć te dwa zabytki. eN'ka bedzie okazja się niedłiugo przejechać. Ma coś czego nie ma odpicowany skład wagonów 5N łodzkiego MPK.