Może coś z tego jednak będzie...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Może coś z tego jednak będzie...
Kumpel wczoraj przywiózł mi oklejoną budę, dzisiaj założyłem jej narożniki, nóżki i uchwyt. Jeszcze do końca się nie zdecydowałem co to ma być, ale może nie pójdzie do lamusa jak już tyle jest...
-
- 125...249 postów
- Posty: 142
- Rejestracja: czw, 1 października 2009, 10:40
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Może coś z tego jednak będzie...
Może jakiegoś Hot Roda?
Mi chodzi po głowie już od jakiegoś czasu 50 Hot Rod, chassis jest, trafa też są, nie ma co zwlekać bo obudowa już przygotowana pod oklejanie.
Mi chodzi po głowie już od jakiegoś czasu 50 Hot Rod, chassis jest, trafa też są, nie ma co zwlekać bo obudowa już przygotowana pod oklejanie.
Re: Może coś z tego jednak będzie...
Raczej to nie będzie hot-rod. Chciałbym powrócić do hi-gainów i to być może będzie ten powrót.
Re: Może coś z tego jednak będzie...
A do jakiego preampu się przymierzasz? Kolor zobowiązuje
"Bloody Maker" pasowałoby tu idealnie 


Re: Może coś z tego jednak będzie...
Szybkie pytanko, oklejałeś zwykłym skajem czy jakimś tolexem bo ze zdjęcia nie rozpoznaje(?). Chodzi mi głównie o odporność mechaniczną, tolex ten w amptone nie jest niestety takiej wytrzymałości jakiej się spodziewałem po tej cenie. Kiedyś miałem gruby skaj włoski (z allegro) i naprawde był bardziej odporny niż ten który dzisiaj mozna kupić, chyba że możesz coś doradzić w tej kwestii bo to ostatnio rzecz któe mnie bardzo nurtuje -)
Re: Może coś z tego jednak będzie...
U mnie preamp to zawsze Hellstone, więc pewnie znów on.
Obudowa jest obita najtańszą ekoskórą z allegro. Dziadostwo, ale nie robię wzmacniaczy na sprzedaż więc się tym nie przejmuję.
Obudowa jest obita najtańszą ekoskórą z allegro. Dziadostwo, ale nie robię wzmacniaczy na sprzedaż więc się tym nie przejmuję.
Re: Może coś z tego jednak będzie...
Toleks z amptone nie odbiega wytrzymałością od toleksów stosowanych przez 99% firm produkujących wzmacniacze. Oczywiście pod warunkiem, że jest poprawnie przyklejony (warunek dotyczy zarówno toleksu z amptone jak i fabrycznych wzmacniaczy).baniasty pisze:tolex ten w amptone nie jest niestety takiej wytrzymałości jakiej się spodziewałem po tej cenie.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
-
- 125...249 postów
- Posty: 142
- Rejestracja: czw, 1 października 2009, 10:40
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Może coś z tego jednak będzie...
Jasne że SoldanoWicker pisze:Ale chodziło chyba o Hot Roda by Soldano.

Ale Painlust raczej nie buduje wzmacniaczy z wejściami high i low więc niestety odpada.
A może 5150 ?

Re: Może coś z tego jednak będzie...
5150 raczej nie. Jakoś nie lubię tego wzmacniacza, choć nie wiem dlaczego.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7358
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Może coś z tego jednak będzie...
Pewnie z niechęci do PCB 

W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Może coś z tego jednak będzie...
i zazdrości ;P
-
- 125...249 postów
- Posty: 142
- Rejestracja: czw, 1 października 2009, 10:40
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Może coś z tego jednak będzie...
A Ty zrobiłeś kiedyś 5150 na PCB? Albo w ogóle jakiś wzmacniacz?
Tak właściwie Painlust planujesz 50W? bo na 5 trochę szkoda obudowy. Jak sieciówka wydajna to dwa kanały i już
.
Tak właściwie Painlust planujesz 50W? bo na 5 trochę szkoda obudowy. Jak sieciówka wydajna to dwa kanały i już

Re: Może coś z tego jednak będzie...
Mam ochotę na EL34 ale SE 10W, bo nigdy takiej końcówki jeszcze nie robiłem. Trafo ze djęcia podejrzewam pociągnęło by 2xEL84 w PP ale ma dosyć niskie napięcie anodowe - 225VAC więc jak ulał pod EL34SE.
Re: Może coś z tego jednak będzie...
A ja mam taki pomysł, tylko nie mam czasu na jego realizację, może Painlust skorzysta.
Nie jest nowiną, że układ atomica znakomicie sprawdza się z wszelakimi "dopalaczami" na wejściu. Już tylko parokrotne zwiększenie amplitudy, może z lekkim podcięciem dołu (ale to zależy akurat od gitary) na wejściu robi przyjemne niegrzeczne brzmienie. Gdyby tak wyjść od atomica, dodać jedną lampę, niech to będzie np ECC81, czy 6N1P. Jedną połówkę wykorzystać jako dodatkowy stopień na wejściu kanału Drive, drugą np. jako drugi stopień dla kanału czystego, albo do czegoś tam jeszcze innego (może równoległe połączenie dwóch połówek?).
Dalej - jeśli jednak ECC83 na wejście to, żeby zakres Gain nie był jednak zbyt duży i nie powodował problemów ze wzbudzaniem się układu, można zmniejszyć ogólne wzmocnienie stopni, ew. zwiększyć tłumienie między nimi.
Jeszcze dalej - powiedzmy, że mamy ten dodatkowy stopień na wejściu, można zastosować podwójny potencjometr Gain, jeden za 1 stopniem, a drugi tak jak w oryginale, w sumie powinno to dać spory zakres brzmień.
Nie jest nowiną, że układ atomica znakomicie sprawdza się z wszelakimi "dopalaczami" na wejściu. Już tylko parokrotne zwiększenie amplitudy, może z lekkim podcięciem dołu (ale to zależy akurat od gitary) na wejściu robi przyjemne niegrzeczne brzmienie. Gdyby tak wyjść od atomica, dodać jedną lampę, niech to będzie np ECC81, czy 6N1P. Jedną połówkę wykorzystać jako dodatkowy stopień na wejściu kanału Drive, drugą np. jako drugi stopień dla kanału czystego, albo do czegoś tam jeszcze innego (może równoległe połączenie dwóch połówek?).
Dalej - jeśli jednak ECC83 na wejście to, żeby zakres Gain nie był jednak zbyt duży i nie powodował problemów ze wzbudzaniem się układu, można zmniejszyć ogólne wzmocnienie stopni, ew. zwiększyć tłumienie między nimi.
Jeszcze dalej - powiedzmy, że mamy ten dodatkowy stopień na wejściu, można zastosować podwójny potencjometr Gain, jeden za 1 stopniem, a drugi tak jak w oryginale, w sumie powinno to dać spory zakres brzmień.