Popełniłem takie coś, na razie bez obudowy.
Po włączeniu byłem przekonany że coś namotałem i nie działa - w głośnikach grobowa cisza, a ja przyzwyczajony do gitarowców, które sobie lubią szumieć, a przy pierwszym uruchomieniu nieraz i brumieć. Zdziwiłem się więc kiedy po włączeniu sygnału wzmacniacz omal nie zdmuchnął mnie z krzesła
Schemat elektryczny nie jest przesadnie ekscytujący - stopień napięciowy na połówce 6N2P i stopień mocy na 6P1P.
Trafa wyjściowe TG5-53, sieciowe z toroidy.pl.
Fajny. Ładny montaż przestrzenny.
Parę uwag: niepotrzebne opisy lamp na górze; blacha ryflowana pasuje do gitarowca - w audio jak dla mnie wygląda zbyt topornie. Bałbym się też dać takie wyjścia w lampowcu, dość niepewnie kontaktują i łatwo niechcący wyrwać kabel, lepiej by się sprawdziły zaciski laboratoryjne lub gniazda jack, ewentalnie XLR.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Opisy i złącza to pod klienta. Dam chyba jakieś rezystory na wyjściu trafa głośnikowego żeby zabezieczyć wzmacniacz przed skutkami przypadkowego rozłączenia głośnika.
Trochę niepokojące są te wyprowadzenia transformatorów głośnikowych wystające poza obrys obudowy. Nie widać też kondensatorów/warystorów zabezpieczających uzwojenia anodowe a te mogą się przydać przy nie najlepszych złączach głośnikowych.
Tomasz Gumny nie wystają. Jeszcze nie ma obudowy A wyprowadzeniami do środka się nie mieszczą.
traxman ekran dałem na wszelki wypadek z powodu bliskości trafa zasilającego, ale można go zdjąć i też nie brumi.
Całkiem zgrabny wzmacniacz (proporcje i wielkość obudowy), który dzięki kosmetycznym zmianom mógły być ładniejszy. Front z ryflowanej blachy odbiera mu jednak trochę punktów. Gdyby był gładki i całość pomalowana a gałka potencjometru umieszczona symetrycznie to zebrałby oklaski.
Od spodu mnie osobiście razi nieco zbyt grube okablowanie. Ja łączę wszystko litym drutem 0,5mm w cienkiej izolacji. No ale generalnie wiem ze w świecie lampowym są dwie szkoły: gruba i cienka.
Mam pytanie o wzajemne usytuowanie lamp i transformatorów wyjściowych. Wprawdzie zaświadczasz że nic złego w dźwięku nie ma ale mimo wszystko 6P1P to tetroda strumieniowa a transformatory sieją dokładnie na nie. Przy nieszczęśliwej orientacji lamp mogłyby one podlegać ich oddziaływaniu. Teoretycznie.
A w praktyce - miał ktoś z tym kłopoty?
Marvel? Ty chyba przerzuciłeś parę kartonów 6P1P.
fugasi pisze:Front z ryflowanej blachy odbiera mu jednak trochę punktów.
No ja lubię ryflówkę i co mi zrobicie...
Mam pytanie o wzajemne usytuowanie lamp i transformatorów wyjściowych. Wprawdzie zaświadczasz że nic złego w dźwięku nie ma ale mimo wszystko 6P1P to tetroda strumieniowa a transformatory sieją dokładnie na nie. Przy nieszczęśliwej orientacji lamp mogłyby one podlegać ich oddziaływaniu. Teoretycznie.
Ale trafa wyjściowe czym by miały siać? Przecież w nich nie ma żadnego sygnału 50 ani 100Hz, tylko sygnał użyteczny. Mogą więc siać na lampę sygnałem użytecznym, który w lampie i tak się znajduje
jethrotull pisze:No ja lubię ryflówkę i co mi zrobicie...
Nic... ale po powitaniu z tobą lepiej przetrzeć dłoń spirytusem salicylowym.
A jeżeli chodzi o transformatory i lampy - guru Morgan Jones zaleca aby zachować conajmniej odstęp jednej średnicy lampy od transformatorów głośnikowych w celu zredukowania "wycieku" pola magnetycznego wpływającego na lampy a w przypadku mocnych lamp takich jak KT66 odstęp powinien być nawet większy.
No nareszcie
Ładnie, w środku czysto, od razu widać wprawę. Z zewnątrz nie patrzę, szczególnie jak mówisz, że jeszcze nie ubrany.
Tylko gniazdko sieciowe mogłeś dla spokoju sumienia w środku uzbroić w koszulki, żeby nie było wystających punktów 230V.
Faktycznie, "złudzenie apteczne" ale jeśli spojrzeć na podstawki 6P1P to widać dystans.
Toroid adaptowany czy nawinięty pod ten wzmacniacz? Jakie ma napięcia, prądy i gabaryty? Do tej pory nie stosowałem toroidów ale ten jest taki malutki, fajniutki, chyba się skuszę przy następnym piecyku.
To trafo sieciowe było robione pod nieco mniejszy wzmacniacz. W tym tutaj się trochę grzeje, ale chyba to nic niepokojącego. Ma kilka watów w zapasie więc wszystko musi być ok. Uzwojenia: 2x6.3V 1A, 1x250V, nie pamiętam nominalnego prądu. Napięcie anodowe wyszło 275, na anodach lamp mocy rozpraszam jakieś 9 czy 10W (łącznie z s2 obie lampy biorą 22W).
Pozdrawiam.