Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: Tomasz Gumny »

Wiem, że ten temat był wałkowany dziesiątki razy, ale i tak się pochwalę swoim rozwiązaniem. :D
Schemat jest bardzo prosty - warto zwrócić uwagę, że nie wymaga podłączenia do masy.
Obrazek
Układ sprawdziłem - działa. Przy 2.2M/100uF i zasilaniu ze 190V opóźnienie wynosi ~40s.
Krótko o działaniu: po załączeniu zasilania 100uF ładuje się przez 2.2M (i 100K). W tym stanie do transformatora głośnikowego płynie niewielki prąd (u mnie 190V/2.2M), dlatego przydatny jest ten drugi rezystor rozładowujący 100K włączony za układem.
Po naładowaniu 100uF do ok. 32V, diak się załącza i przez 1K ograniczający prąd bramki załącza tyrystor.
To powoduje załączenie anodowego i równocześnie przez 1K i 1N4007 rozładowanie 100uF, dzięki czemu układ jest od razu gotowy do ponownego startu.
Całość jest bardzo mała: tyrystor BT149D (0.8A/400V) jest w TO92, elektrolit też jest niewielki a resztę można postawić pionowo.
Układ nadaje się szczególnie do SE, bo do działania musi być pobierany prąd powyżej Ihold tyrystora (dla BT149D max 5mA, w praktyce 2mA), ale w PP można to załatwić rezystorem rozładowującym.
Załączniki
delay.GIF
delay.GIF (3.08 KiB) Przejrzano 4860 razy
Tomek
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: Piotr »

Ja tam wolę układ z tranzystorem, który w gratisie zapewnia miękki start. Przy prądach rzędu 100-200mA strata mocy i koszt są znikome.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5421
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: AZ12 »

Czy taki układ mógłby nadawać się do opóźnionego załączania głośników w tranzystorowym wzmacniaczu mocy małej częstotliwości. Układ miałby zwierać rezystor szeregowy zasilacza, przez który ładował by się kondensator wyjściowy wzmacniacza.
Ratujmy stare tranzystory!
traxman

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: traxman »

Ale w porównaniu z innymi nie wymaga zasilania i łatwo go zaaplikować do chińskich wynalazków rozcinając tylko jeden drut.
jack50
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 123
Rejestracja: ndz, 18 kwietnia 2004, 02:23
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: jack50 »

AZ12 pisze:Czy taki układ mógłby nadawać się do opóźnionego załączania głośników w tranzystorowym wzmacniaczu mocy małej częstotliwości. Układ miałby zwierać rezystor szeregowy zasilacza, przez który ładował by się kondensator wyjściowy wzmacniacza.
Poszukaj noty katalogowej uPC1237.Scalak kosztuje od 3 do 7 zł a gotowe rozwiązania i płytki sa na Audio Stereo.
traxman

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: traxman »

Mam gotowy projekt na uPC, jeżeli zbierze się chętnych na 10szt. mogę zlecić płytki.
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: Tomasz Gumny »

Piotr pisze:Ja tam wolę układ z tranzystorem, który w gratisie zapewnia miękki start. Przy prądach rzędu 100-200mA strata mocy i koszt są znikome.
Tranzystor musi być przynajmniej w TO220, przy łagodnym starcie nawet z radiatorem. Do tego wysokonapięciowy elektrolit albo zasilanie z dodatkowego niskiego napięcia... Ten układ można zrobić w pająku i wpiąć w przecięty kabel. Nie twierdzę, że to najlepsze rozwiązanie :D ale w pewnych zastosowaniach może być bardzo użyteczne.
AZ12 pisze:Czy taki układ mógłby nadawać się do opóźnionego załączania głośników w tranzystorowym wzmacniaczu mocy małej częstotliwości. Układ miałby zwierać rezystor szeregowy zasilacza, przez który ładował by się kondensator wyjściowy wzmacniacza.
Jeśli to wzmacniacz SE to w zasadzie tak, ale to będzie trochę na siłę, bo napięcie wyjściowe musiałoby przekraczać 40V (max napięcie przebicia triaka + napięcie bramki tyrystora). W sumie do tranzystorów lepsze będą inne układy.
Tomek
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: elektro_nowy »

:arrow: Tomasz Gumny, czy opisany układ można bez żadnej korekty elementów użyć w układzie gdzie napięcie anodowe jest wyższe, np. 350V?

:arrow: Piotr, mógłbyś wkleić schemat tego układu na tranzystorze zapewniającego miękki start?
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: Tomasz Gumny »

elektro_nowy pisze::arrow: Tomasz Gumny, czy opisany układ można bez żadnej korekty elementów użyć w układzie gdzie napięcie anodowe jest wyższe, np. 350V?
Tak, tylko żeby otrzymać porównywalny czas opóźnienia trzeba zwiększyć rezystor 2.2M do 3.9M.
Tomek
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: Piotr »

Tomasz Gumny pisze:Tranzystor musi być przynajmniej w TO220, przy łagodnym starcie nawet z radiatorem. Do tego wysokonapięciowy elektrolit albo zasilanie z dodatkowego niskiego napięcia...
Tranzystor przykręcony do obudowy, kondensator 33uF/400V, jeden rezystor i jedna dioda. Hmm... Obstaję przy swoim :)
elektro_nowy
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: elektro_nowy »

Piotr pisze: Tranzystor przykręcony do obudowy, kondensator 33uF/400V, jeden rezystor i jedna dioda. Hmm... Obstaję przy swoim :)
Coś takiego po prostu (rys.) plus dioda równolegle do cewki przekaźnika? Jaki typ tranzystora stosujesz?
Załączniki
delay.png
delay.png (8.28 KiB) Przejrzano 4567 razy
kris
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 152
Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: kris »

Tomasz Gumny pisze:Układ sprawdziłem - działa. Przy 2.2M/100uF i zasilaniu ze 190V opóźnienie wynosi ~40s.
.
Układ sprytny, tylko mam jedno pytanie, czy został przetestowany i czy nadaje się na pewno do włączenia go tuż za prostownikiem, a jeszcze przed pierwszym kondensatorem filtra zasilacza? Wydaje mi się, że powinien wówczas działać, mimo cyklicznego włączania się i wyłączania tyrystora z powodu cyklicznego zanikania napięcia na jego anodzie, ale prośba o potwierdzenie tego. Realizacja opóźnionego załączania tuż za prostownikiem ma z tego co wiem dwie zalety, pierwsza to podawanie napięcia na anody lamp dopiero po rozgrzaniu ich katod i druga to przeciwdziałanie krótkotrwałemu wzrostowi napięcia na kondensatorze filtra zasilacza do niebezpiecznie wysokich wartości zanim zasilacz zostanie odpowiednio obciążony.

Jeszcze jedna rzecz czy ten kondensator 100uF/50V, nie byłoby lepiej dać na wyższe napięcie? Bo np. przy pewnym uszkodzeniu tyrystora (przerwie w obwodzie), napięcie na kondensatorze osiągnie dużo wyższą wartość i kondensator może "wystrzelić".

Pozdrawiam.
Krzysztof
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: Tomasz Gumny »

Założyłem, ze układ będzie pracował za filtrem, bo u mnie za prostownikiem jest 60kHz. :D Jeśli włączysz między prostownik a pierwszy kondensator, to:
:arrow: 100uF będzie się ładowało znacznie dłużej;
:arrow: po naładowaniu do napięcia przebicia diaka i załączeniu tyrystora, 100uF się rozładuje;
:arrow: przy najbliższym zerze tyrystor się wyłączy;
:arrow: cała zabawa zacznie się od początku.
Przy cyklicznym załączaniu tyrystora będzie się na nim wydzielać większa moc i obudowa TO92 może nie wystarczyć.
Można dać 100uF na większe napięcie na wypadek uszkodzenia jakiegoś elementu, ale nie jestem przekonany czy prąd ładowania rzędu 100uA jest w stanie wysadzić kondensator elektrolityczny. Wydaje mi się, że powyżej dopuszczalnego napięcia wzrośnie prąd upływu i napięcie przestanie wzrastać, ale mogę się mylić...
Tomek
kris
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 152
Rejestracja: pn, 20 lipca 2009, 22:13
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: kris »

Tomasz Gumny pisze: :arrow: po naładowaniu do napięcia przebicia diaka i załączeniu tyrystora, 100uF się rozładuje;
:arrow: przy najbliższym zerze tyrystor się wyłączy
Tak myślałem, ale czy na pewno kondensator 100uF bedzie się rozładowac do pojawienia się najbliższego zera napięcia wejściowego? W końcu rozładowuje się przez rezystor 100k, czyli stała czasowa jest wystarczająco duża.

A jesli faktycznie się rozładuje to czy przypadkiem nie powstanie zbyt duże przesunięcie czasowe pomiędzy momentem włączenia tyrystora a pojawieniem sie napiecia na jego anodzie. Innymi słowy, czy z tego układu nie zrobi się nam popularny "ściemniacz" oswietleniowy z wszystkimi konsekwencjami takiej pracy. Chyba go sobie złożę i przetestuję.

Tak czy inaczej chyba faktycznie lepiej ten układzik właczyć juz za pierwszym kondensatorem filtra zasilacza.
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Opóźnione załączanie napięcia anodowego

Post autor: Tomasz Gumny »

Kondensator 100uF rozładowuje się w obwodzie: rezystor 1k - dioda 1N4007 - tyrystor, a więc stosunkowo szybko, natomiast ładuje się przez 2.2M. W sumie przy zasilaniu napięciem pulsującym otrzyma się na wyjściu krótkie szpilki co kilkadziesiąt sekund.
Jeśli za tyrystorem będzie jakiś kondensator, to dobrze byłoby wstawić między nimi jakiś rezystor (zresztą zwykle tam jest), bo tyrystory nie bardzo lubią szybko narastający prąd.
Tomek
ODPOWIEDZ