Trochę inny transformator...

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Trochę inny transformator...

Post autor: Jarosław »

Ktoś kiedyś chciał w jakimś wątku (chyba Kaka), żeby wykonać zdjęcia takiego śmiesznego transformatora. Wątku nie udało mi się odnaleźć i stąd nowy temat :roll:
Załączniki
Zdjęcie000.jpg
Zdjęcie001.jpg
Zdjęcie002.jpg
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: KaKa »

O! dziękuję uprzejmie, choć nie przypominam sobie :wink: . Co nie zmienia faktu, że pierwszy raz takie trafo widzę. :)
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
traxman

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: traxman »

Ciekawe tak to to poskładać, chyba nie nawijają blachy na cewkę, a przewijanie cewki przez rdzeń też raczej mało prawdopodobne. Chyba, że jest to rdzeń składany z połówek?
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Boguś »

Rdzeń nie jest skladany z połówek. A jak to namotali to zagadka. Miałem taki transformatorek w zasilaczu jakiegos analogowego tunara satelitarnego. Wspominałem juz kiedys o nim
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 666
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Teslacoil »

To proste, uzwojenie jest z połówek, pewnie jeszcze ze szczeliną złożone...odkrywcze, nie ma co :lol: .
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Tomasz Gumny »

ufoglonojad pisze:zdjęcia takiego śmiesznego transformatora
Czy to aby na pewno transformator? Trudno dopatrzeć się zalet takiego rdzenia a tym bardziej ciągłości obwodu magnetycznego. Może to jednak dławik?
Tomek
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Jarosław »

To na pewno transformator. Ma dwa uzwojenia i pochodzi z ładowarki do akumulatorów samochodowych. A ponieważ ta ładowarka nie jest górnych lotów (chociaż producent deklaruje moc ponad 200W; fizycznie trafo ma niewiele miedzi jak na taką moc :roll: ), to musi być jakiś prosty sposób nawijania.
Ja obstawiam, że "technologicznie" rdzeń jest nawijany wokół uzwojenia :lol:. Być może tak: na podłodze leży pas blachy i ktoś zwija rdzeń wokół uzwojenia.
Jeżeli chodzi o ciągłość obwodu magnetycznego to oczywiście jest zachowana (a nawet zachowane są dwie ciągłości :wink: ).
Ostatnio zmieniony wt, 30 czerwca 2009, 17:07 przez Jarosław, łącznie zmieniany 1 raz.
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Tomasz Gumny »

ufoglonojad pisze:Jeżeli chodzi o ciągłość obwodu magnetycznego to oczywiście jest zachowana (a nawet zachowane są dwie ciągłości :wink: ).
No tak, :oops: na to trzeba patrzeć inaczej. Zakończenie blach wskazuje, że rzeczywiście blachy były nawijane na uzwojeniu. Ciekawe dlaczego jeden krążek jest dzielony? Czy możesz zmierzyć prąd jałowy tego trafa? W sumie jeśli parametry są sensowne, to można sporo zaoszczędzić na wykrawaniu, składaniu, ściskaniu/klejeniu.
Tomek
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Jarosław »

Mogę zmierzyć prąd jałowy (dopiero jutro lub pojutrze).
A dlaczego krążek jest dzielony? Bo to budżetówka, i rdzeń nawijali z wszystkiego, co się dało (podejrzewam, że z pasków różnych szerokości, może to są jakieś odpady blachy). Mam jeszcze dwa takie prostowniki. Jak będę miał więcej czasu to zobaczę, czy tamte rdzenie też są dzielone.
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Tomasz Gumny »

ufoglonojad pisze:To na pewno transformator. Ma dwa uzwojenia i pochodzi z ładowarki do akumulatorów samochodowych.
Czy jest tam jakiś regulator/ogranicznik prądu ładowania? Może taki rdzeń daje "miękką" charakterystykę?
Tomek
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Jarosław »

Po stronie pierwotnej jest regulator.
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1131
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: OTLamp »

Akurat przypadkiem mi dzisiaj wpadł analogicznie wykonany (czyli niejako odwrócony) transformator, tyle że toroidalny. Transformator międzystopniowy z lat 20 ubiegłego wieku. To uzwojenie toroidalne to... rdzeń! Z emaliowanego drutu stalowego przewleczonego przez karkas :)

IMG_20221217_193337.jpg
IMG_20221217_193329.jpg
Awatar użytkownika
OTLamp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1131
Rejestracja: śr, 7 października 2020, 21:02

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: OTLamp »

Po przeszukaniu różnych źródeł na temat firmy Hegehog okazało się, że rdzeń w tych transformatorkach nie jest w postaci uzwojenia. To po prostu odcinki izolowanych stalowych drucików przewleczone przez karkas i zagięte tak, by go okalały, a następnie ściągnięte szeroką obejmą. Transformator pochodzi z lat 1922-1924. Uzwojenie pierwotne miało przerwę, ale udało się "przestrzelić" i obecnie jest sprawny.

hegehog.png
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6902
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: Romekd »

Czołem.
Bardzo pomysłowa konstrukcja. Nawet nie wiedziałem, że produkowane były takie transformatory...
Dziękuję za zdjęcia i opis :D

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
ballasttube
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3311
Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12

Re: Trochę inny transformator...

Post autor: ballasttube »

Kiedyś miałem podobne japońskie,na 100V po stronie pierwotnej.
Musiałem próbować przez obniżający 230V/120V,ale widocznie
jest to w granicach tolerancji,bo nic się groźnego nie dzialo.
Pozdrawiam,'
Jacek
ODPOWIEDZ