
Trochę inny transformator...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Trochę inny transformator...
Ktoś kiedyś chciał w jakimś wątku (chyba Kaka), żeby wykonać zdjęcia takiego śmiesznego transformatora. Wątku nie udało mi się odnaleźć i stąd nowy temat 

Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
Re: Trochę inny transformator...
O! dziękuję uprzejmie, choć nie przypominam sobie
. Co nie zmienia faktu, że pierwszy raz takie trafo widzę. 


http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Re: Trochę inny transformator...
Ciekawe tak to to poskładać, chyba nie nawijają blachy na cewkę, a przewijanie cewki przez rdzeń też raczej mało prawdopodobne. Chyba, że jest to rdzeń składany z połówek?
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Trochę inny transformator...
Rdzeń nie jest skladany z połówek. A jak to namotali to zagadka. Miałem taki transformatorek w zasilaczu jakiegos analogowego tunara satelitarnego. Wspominałem juz kiedys o nim
- Teslacoil
- 625...1249 postów
- Posty: 666
- Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
- Lokalizacja: Czarnów
Re: Trochę inny transformator...
To proste, uzwojenie jest z połówek, pewnie jeszcze ze szczeliną złożone...odkrywcze, nie ma co
.

- Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
- Kontakt:
Re: Trochę inny transformator...
Czy to aby na pewno transformator? Trudno dopatrzeć się zalet takiego rdzenia a tym bardziej ciągłości obwodu magnetycznego. Może to jednak dławik?ufoglonojad pisze:zdjęcia takiego śmiesznego transformatora
Tomek
Re: Trochę inny transformator...
To na pewno transformator. Ma dwa uzwojenia i pochodzi z ładowarki do akumulatorów samochodowych. A ponieważ ta ładowarka nie jest górnych lotów (chociaż producent deklaruje moc ponad 200W; fizycznie trafo ma niewiele miedzi jak na taką moc
), to musi być jakiś prosty sposób nawijania.
Ja obstawiam, że "technologicznie" rdzeń jest nawijany wokół uzwojenia
. Być może tak: na podłodze leży pas blachy i ktoś zwija rdzeń wokół uzwojenia.
Jeżeli chodzi o ciągłość obwodu magnetycznego to oczywiście jest zachowana (a nawet zachowane są dwie ciągłości
).

Ja obstawiam, że "technologicznie" rdzeń jest nawijany wokół uzwojenia

Jeżeli chodzi o ciągłość obwodu magnetycznego to oczywiście jest zachowana (a nawet zachowane są dwie ciągłości

Ostatnio zmieniony wt, 30 czerwca 2009, 17:07 przez Jarosław, łącznie zmieniany 1 raz.
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
- Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
- Kontakt:
Re: Trochę inny transformator...
No tak,ufoglonojad pisze:Jeżeli chodzi o ciągłość obwodu magnetycznego to oczywiście jest zachowana (a nawet zachowane są dwie ciągłości).

Tomek
Re: Trochę inny transformator...
Mogę zmierzyć prąd jałowy (dopiero jutro lub pojutrze).
A dlaczego krążek jest dzielony? Bo to budżetówka, i rdzeń nawijali z wszystkiego, co się dało (podejrzewam, że z pasków różnych szerokości, może to są jakieś odpady blachy). Mam jeszcze dwa takie prostowniki. Jak będę miał więcej czasu to zobaczę, czy tamte rdzenie też są dzielone.
A dlaczego krążek jest dzielony? Bo to budżetówka, i rdzeń nawijali z wszystkiego, co się dało (podejrzewam, że z pasków różnych szerokości, może to są jakieś odpady blachy). Mam jeszcze dwa takie prostowniki. Jak będę miał więcej czasu to zobaczę, czy tamte rdzenie też są dzielone.
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
- Tomasz Gumny
- 1875...2499 postów
- Posty: 2301
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
- Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
- Kontakt:
Re: Trochę inny transformator...
Czy jest tam jakiś regulator/ogranicznik prądu ładowania? Może taki rdzeń daje "miękką" charakterystykę?ufoglonojad pisze:To na pewno transformator. Ma dwa uzwojenia i pochodzi z ładowarki do akumulatorów samochodowych.
Tomek
Re: Trochę inny transformator...
Po stronie pierwotnej jest regulator.
Pesymista to dobrze poinformowany optymista...
Re: Trochę inny transformator...
Akurat przypadkiem mi dzisiaj wpadł analogicznie wykonany (czyli niejako odwrócony) transformator, tyle że toroidalny. Transformator międzystopniowy z lat 20 ubiegłego wieku. To uzwojenie toroidalne to... rdzeń! Z emaliowanego drutu stalowego przewleczonego przez karkas

Re: Trochę inny transformator...
Po przeszukaniu różnych źródeł na temat firmy Hegehog okazało się, że rdzeń w tych transformatorkach nie jest w postaci uzwojenia. To po prostu odcinki izolowanych stalowych drucików przewleczone przez karkas i zagięte tak, by go okalały, a następnie ściągnięte szeroką obejmą. Transformator pochodzi z lat 1922-1924. Uzwojenie pierwotne miało przerwę, ale udało się "przestrzelić" i obecnie jest sprawny.
Re: Trochę inny transformator...
Czołem.
Bardzo pomysłowa konstrukcja. Nawet nie wiedziałem, że produkowane były takie transformatory...
Dziękuję za zdjęcia i opis
Pozdrawiam
Romek
Bardzo pomysłowa konstrukcja. Nawet nie wiedziałem, że produkowane były takie transformatory...
Dziękuję za zdjęcia i opis

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3311
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Trochę inny transformator...
Kiedyś miałem podobne japońskie,na 100V po stronie pierwotnej.
Musiałem próbować przez obniżający 230V/120V,ale widocznie
jest to w granicach tolerancji,bo nic się groźnego nie dzialo.
Pozdrawiam,'
Jacek
Musiałem próbować przez obniżający 230V/120V,ale widocznie
jest to w granicach tolerancji,bo nic się groźnego nie dzialo.
Pozdrawiam,'
Jacek