Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: Beier »

Chce zrobić mrygałkę na 6AF6G sterowaną z opampu i tranzystora. Problem jest jednak z zasilaniem. Moc jaka jest potrzebna jest niewielka - max. 10W. Problem natomiast z napięciami - potrzebne są następujące napięcia: 200V, 15V i 6,3V. Pomyślałem aby zrealizować to w postaci prostej obniżającej przetwornicy impulsowej. Niestety temat ten mi jest znany tylko ze strony teoretyczne i to tylko podstawy. Próbowałem szukać w Borkowskim ale tam to już jest napisane dla zawodników wyższej wagi. Chodzi mi o układ z mosfetem, sterownikiem wypełnienia sygnału sterującego tranzystorem i transformatorkiem. Nie chcę gotowego układu tylko wskazówek jak dobrać elementy aby spełniał założenia. Z tego co sam zdążyłem się dowiedzieć to przy niskich mocach ponoć dobrze sprawuje się przetwornica zaporowa. Z góry dzięki za pomoc :)
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5423
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: AZ12 »

Czy ten zasilacz ma mieć izolację galwaniczną, jeśli tak to dobrym wyborem jest przetwornica dwutaktowa transformatorowa typu flyback na popularnych scalakach UC3842, UC3843.
Ratujmy stare tranzystory!
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: Beier »

Dobrze by było zastosować izolację galwaniczną - właśnie o to mi chodziło pisząc o transformatorku. Obił mi się o oczy ten układ który podałeś. Przy tak niewielkiej mocy nie wystarczy jednotakt UC3844/3845?
Awatar użytkownika
Tomasz Gumny
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2301
Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 23:18
Lokalizacja: Trzcianka/Poznań
Kontakt:

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: Tomasz Gumny »

Beier pisze:Dobrze by było zastosować izolację galwaniczną
Jeśli tylko "dobrze by było" mieć izolację, to może jednak z niej zrezygnować? Poszukaj kilkuwatowego transformatorka sieciowego z dzielonym uzwojeniem sieciowym i wtórnym ~12V. Z połowy uzwojenia sieciowego uzyskasz 150V anodowego. Z wtórnego po wyprostowaniu dostaniesz 15V. Żarzyć można z ~12VAC przez rezystor - przy prądzie żarzenia 0.15A wystarczy jednowatowy. Jesli to ma być tylko "mrygałka", to źródłem sygnału może być mikrofon z jakimś wzmacniaczem z ARW - to zapewni izolację galwaniczną.
Tomek
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: Beier »

Chciałbym aby to była przetwornica - chce się podszkolić w tym temacie. Przeglądam noty katalogowe i w większości jest rozwiązanie bez transoptora z dodatkowym uzwojeniem po stronie pierwotnej. Niestety nie do końca rozumiem działania elementów zaznaczonych na schemacie. Czy któryś z kolegów byłby tak miły i wyjaśnił?
Załączniki
imp1.JPG
traxman

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: traxman »

Karta katalogowa da odpowiedź na wszystkie pytania.
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: Beier »

Przeczytałem parę not katalogowych i zrozumiałem co nieco. Niestety pozostały dwie sprawy ktorych w notach nie znalazłem a sprawdzałem wielu producentów - TI, Fairchild, On Semiconductors, Philips itd. Możliwe że jest to takie proste że nie wspominają o tym, jednakże ja nie bardzo wiem o co chodzi. Domyślam się tylko że dioda, i rezystor mają nie dopuścić do nadmiernego wzrostu napięcia po przerwaniu obwodu z uzwojeniem pierwotnym przez tranzystor. Kondensator 10n pewnie stanowi jakiś filtr tylko nie wiem czego. Co do drugiego układu to nie mam za bardzo pomysłu - powstają jakieś oscylacje wysokiej częstotliwości które trzeba zwierać do masy aby nie przeszkadzały w pracy scalaka?
Załączniki
imp1.JPG
traxman

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: traxman »

To elementy ułatwiające pracę klucza, górny odzyskuje niepobraną energię z transformatora, dolny zmniejsza szybkość narastania przełączanego prądu. Mam dokładnie je rozpisane w któreś z książek, znajdę czas to poszukam. Przy współczesnych kluczach i niskim napięciu zasilającym można je pominąć. Hasło snubber circuit.
http://en.wikipedia.org/wiki/Snubber
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: Beier »

Dzięki za odpowiedź :) Postaram się teraz samemu narysować schemat tego co potrzebuję :)
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Re: Zasilacz impulsowy niewielkiej mocy

Post autor: KaW »

1-Układ z 1N3613 i detale R,C -stanowią układ pochłaniający energię -po zakończeniu cyklu pakowania energii w rdzeń.
I tutaj trzeba sie zastanowić jak pracuje tranzystor ,uzwojenie pierwotne i uzwojenie wtórne. Jesli jest to przetwornica przepływowa to
w cyklu narastania będzie płynął prad zasilający kondensator w uzwojeniu wtórnym .Do momentu aż się naładuje cześciowo. Po tym cyklu ładowania -nastąpi cykl przerwy -i detale 1n.. wraz z opornikiem i pojemnośćia przejmą resztę energi z pracy rdzenia -on musi być rozładowany. Wystąpią przepięcia które będa chciały uszkodzić tranzystor kluczujący-tutaj chronią go detale 820 pF ,taka sama dioda ,i jakiś opornik .
Ale po oględzinach włączenia uzwojeń transformatora -duże kropki przy początkach -uzwojeń -widac ,że nie jest to przetwornica przepływowa .
Jej praca będzie polegała na pakowaniu energii w rdzen i każdorazowo nastąpi rozładowanie energii rdzenia -w uzwojeniu wtórnym .Teoretycznia odporniejsza na zwarcia po stronie wtórnej-ale o rezygnacji z detali zabezpieczających poszczególne elementy składowe nie wolno zapominac ani ich lekceważyć .
Powstajace przepięcia -nie od pracującego uzwojenia wtórnego -bo ono bedzie pracować ale od resztek szkodliwej indukcyjnośći doprowadzeń ,za długich przewodów ..i tym podobnych niedopatrzeń -moga powstac uszkodzenia detali głownych./Tranzystor /i przebicia w uzw. sieciowych.

2-układy półmostkowe -sprytniejsze -były zastosowane w starych zasilaczach komputerowych .Ich głowna zaleta -to niezawodność -prostota .
Właściwie jako gotowe sterowniki sa na złomach .Z dużą czestotliwośćią przełączane jest uzwojenie pierwotne -wspólpracujące okresłoną pojemnośćią -można łatwo uniknąc zakłoceń.
3-jezeli jakosć wykonania detali indukcyjnych będzie bardzo dobra -to przy wysokiej dobroci róznych obwodów rezonansowych jakie się utworzą w tym układzie, powstaną przepięcia o wartośći napięć proporcjonalnych do jakości wykonania-ale o dużej amplitudzie .
4-poprawiam.-są jeszcze małe przetwornice na te pare woltów -od komórek .Trzy sztuki do prób wystarczą .Na jednej się to może nie zmieścić .
5-pasowałoby podać -/zrobić/- bilans mocy jaką ma dać taka przetwornica ...tak kolejno -w końcu to się zrealizuje.
ODPOWIEDZ