Link zaczerpnięty z Audiostereo,ciekawy ze względu na porównanie różnych producentów,czasem okrzykniętych HI-ENDem (patrz pomiary)
http://www.sacthailand.com/Transformer_TestOutput.html
test transformatorów
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: test transformatorów
Największe rozczarowanie: Hammond 1628SE. Tymczasem wśród zachodnich amatorów to niemal standardowe trafo.
A może ktoś pomierzy wg. opisanej procedury nasze TG2,5 i TG5? Nie powinny mieć dziury pomiędzy 10 a 15kHz.
A może ktoś pomierzy wg. opisanej procedury nasze TG2,5 i TG5? Nie powinny mieć dziury pomiędzy 10 a 15kHz.

_
Re: test transformatorów
Witam !
Niestety, audiofile mają rację, najważniejszy przyrząd pomiarowy to ucho (ludzkie).
To, że trafo dobrze przenosi prostokąt, jeszcze nie znaczy, że dobrze gra. Jest wiele (jeszcze) niemierzalnych parametrów, które przekładają się na jakość muzy odtwarzanej. Oczywiście, jest jakieś minimum wyznaczone przez pomiary, ale potem mogą być subtelności...
Nawijajmy i słuchajmy, zamiast słono przepłacać.
pzdr w 2009
Niestety, audiofile mają rację, najważniejszy przyrząd pomiarowy to ucho (ludzkie).
To, że trafo dobrze przenosi prostokąt, jeszcze nie znaczy, że dobrze gra. Jest wiele (jeszcze) niemierzalnych parametrów, które przekładają się na jakość muzy odtwarzanej. Oczywiście, jest jakieś minimum wyznaczone przez pomiary, ale potem mogą być subtelności...
Nawijajmy i słuchajmy, zamiast słono przepłacać.
pzdr w 2009
Re: test transformatorów
Trafo nie grapasio pisze: ...To, że trafo dobrze przenosi prostokąt, jeszcze nie znaczy, że dobrze gra...

Generalnie mimo wszystko zgadam sie z tym co napisales, pod jednnym warunkiem,
jezeli TG znieksztalca prostokat, sinus, trapez, trojkat itd, to znaczy ze w odsluchu taki sprzet nie moze dobrze grac.
Wniosek: dobry wynik w pomiarach to absolutny minimum
