Kondensatory "snap-in"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Kondensatory "snap-in"
Jak profesjonalnie postępuje się z nożkami tego typu elektrolitów po włożeniu w otwory: ucina się, zagina, pozostawia jak jest?
Re: Kondensatory "snap-in"
Snap in - trzymają się same podczas lutowania - jeżeli otwór jest zgodny z dokumentacją producenta. Nie widziałem aby jakakolwiek profesjonalna konstrukcja miała jeszcze je w jakiś sposób obrabiane. Wciśnij - przylutuj - zapomnij.
-
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: ndz, 30 grudnia 2007, 10:39
Re: Kondensatory "snap-in"
Czy one są przewidziane do płytek trochę większej grubości, 2, 3 mm? Mam parę takich 220µF/400V i po włożeniu do mojej jednomilimetrowej płytki odnóża wystają bardzo nieprzystojnie... Aż mnie ręka korci żeby ciachnąć ale z drugiej strony nie chcę robić wioski... 

Re: Kondensatory "snap-in"
Jak nie będą zwierać do obudowy to zostawić - żadna wiocha. Czasami stosuje się podkładki pod kondensatory od strony PCB, ale w celu odizolowania obudowy kondensatora od ścieżek płytek oraz zmniejszające wibracje kondensatora - materiał silikonopodobny izoluje i tłumi wibracje.