Stabilizator żarzenia

Układy półprzewodnikowe pełniące ważne funkcje pomocnicze w układach lampowych.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

:arrow: ZoltAn, to co napisałeś w dwóch ostatnich postach nie jest sprzeczne z moimi uwagami, a wręcz przeciwnie. Opisane przez Ciebie metody (wysoko cenię Twoją wiedzę i doświadczenie w tej dziedzinie) są naprawdę godne polecenia. Wyjątek mogą stanowić wzmacniacze, w których zastosowano naprawdę dobrze zaprojektowany i wykonany, oraz właściwie podłączony z masą urządzenia, stabilizator napięcia żarzenia. Wykonałem kilkanaście takich stabilizatorów, przeprowadzając odpowiednie pomiary oscyloskopem. Na ich wyjściu nie było nic poza napięciem stałym, oraz bardzo małym napięciem szumów i fluktuacji (grubo poniżej 1mV).

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

Romekd pisze::arrow: ZoltAn, to co napisałeś w dwóch ostatnich postach nie jest w sprzeczności z moimi uwagami,

Wyjątek mogą stanowić wzmacniacze, w których zastosowano naprawdę dobrze zaprojektowany i wykonany, oraz właściwie podłączony z masą urządzenia, stabilizator napięcia żarzenia. ....Pozdrawiam, Romek
Romciu, widzisz, ja jestem takim tradycjonalistycznym lampowym szowinistą, takim swojego rodzaju Witkacym: u mnie liczy się tylko "cysto fłorma" w tej sztuce :D

Dlatego staram się konstruować urządzenia lampowe bez używania jakichkolwiek "nowoczesności" i wynalazków krzemowych - nie wliczając oczywiscie w to diod prostowniczych :D

I będę uparcie i tak długo drążył temat, który mnie czymś zaskoczy, aż wyeliminuję przyczynę (no i skutek). Stąd te często dziwne i kontrowersyjne albo wręcz wprawiające w zakłopotanie (a niekiedy tzw. słuszne i święte oburzenie :!:) co bardziej postępowych elektroników - rozwiązania.

To jest właśnie efekt nieposiadania wykształcenia kierunkowego w danej dziedzinie - czyli swoistego dyletantyzmu owocującego dojściem do zdobytej wiedzy wyłącznie drogą wieloletnich prób, analizy błędów i nieprzejednanego uporu w rozwiązywaniu problemów i poszukiwaniu przyczyn nawet niewielkich niepowodzeń :idea:.

Pozdrawiam, Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

Złożyłem dzisiaj układ gdzie masy są niezależne i brum jest dalej i nawet bardziej dokuczliwy - jaka może być tego przyczyna?? Czy może być przyczyna rezystora odsprzęgającego kondensatory - zmieniłem z 510k na 470k?
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

Beier pisze:Złożyłem dzisiaj układ gdzie masy są niezależne i brum jest dalej i nawet bardziej dokuczliwy
Co to znaczy masy niezależne :?: :?: :?: Czyżby masa sygnałowa nie była połączona z masą chassis :oops: :?:

Ten rezystor nic nie odsprzęga tylko rozładowuje kondensatory po wyłączeniu zasilania.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

ZoltAn pisze:Czyżby masa sygnałowa nie była połączona z masą chassis :oops: :?:
... które jest deską :wink:
A tak na poważnie:
:arrow: Beier
Czy masz uziemiony ten wzmacniacz?
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

Niezależne tzn. że zasilanie anodowe i żarzenia mają odrębne masy. Masy i fazy łączą się tylko na uzwojeniach pierwotnych traf.
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

Nie mogę go uziemić gdyż wtedy powstaje pętla masy i wtedy brum jest jeszcze większy jeżeli myślimy o tym samym. Wcześniej miałem trafo toroidalne teraz ma 2xEI - czy to może być przyczyna?
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

Beier pisze:Niezależne tzn. że zasilanie anodowe i żarzenia mają odrębne masy. Masy i fazy łączą się tylko na uzwojeniach pierwotnych traf.
Co, co, że niby jak :?: :?: :?: :twisted:

Weź no się do kupy i rozrysuj jakiś schemat tych połączeń bo nic z tej pisaniny nie kumam :twisted:
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Beier pisze:Wcześniej miałem trafo toroidalne teraz ma 2xEI - czy to może być przyczyna?
A czy jak miałeś trafo toroidalne to nie było brumu? (Nie wiem czemu przypomniał mi się skecz pewnego kabaretu, gdzie pacjent z grypą przychodzi do lekarza... :D )
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

Skąd ten przydźwięk? Ano stąd, że coś jest ewidentnie i od samego początku spier...dzielone :idea:

Daję głowę, że przyczyną brumu jest jakiś szkolny - żeby nie rzec prostacki - błąd.

Ten wzmacniacz jest układowo zbyt prosty, żeby sprawiał aż takie kłopoty: dwa stopnie to klasyczny wzmacniacz do Bambino a i tam - mimo bardzo prymitywnego i niedbałego montażu - brum nie jest zbyt dokuczliwy.

Jeżeli dysponujesz cyfrakiem albo nawet komórką z możliwością fotografowania to obcykaj tę prowizorkę i wrzuć zdjęcia na forum - bo inaczej będziemy tutaj dumać, kombinować i pieprząc głodne kawałki gdybać do usranej śmierci - a i tak nie dojdziemy do niczego, bo nawet konsylium najlepszych konowałów musi zobaczyć pacjenta, żeby trafnie określić co mu dolega :idea:

Albo rozmontuj wszystko do zera i zacznij budowę od nowa - montując tę prowizorkę w najtańszej metalowej foremce do pieczenia ciasta (a nie na drutach rozłożonych na desce :!: ) oczywiście sprawdzając każdy budowany stopień i uruchamiając go po kolei aż dojdziesz do tego najbardziej czułego. A dopiero potem przenieś sprawdzony i zoptymalizowany pod wzgledem konstrukcyjnym układ na porządne chassis. Innej możliwości chyba już nie ma.

Zoltan
Ostatnio zmieniony pt, 16 listopada 2007, 00:23 przez ZoltAn, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

Oto foty... Kiepska jakość ale zawsze...
Załączniki
001416.jpg
001353.jpg
001318.jpg
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

ufoglonojad pisze:
Beier pisze:Wcześniej miałem trafo toroidalne teraz ma 2xEI - czy to może być przyczyna?
A czy jak miałeś trafo toroidalne to nie było brumu? (Nie wiem czemu przypomniał mi się skecz pewnego kabaretu, gdzie pacjent z grypą przychodzi do lekarza... :D )
Nie było...
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Beier pisze:
ufoglonojad pisze:
Beier pisze:Wcześniej miałem trafo toroidalne teraz ma 2xEI - czy to może być przyczyna?
A czy jak miałeś trafo toroidalne to nie było brumu? (Nie wiem czemu przypomniał mi się skecz pewnego kabaretu, gdzie pacjent z grypą przychodzi do lekarza... :D )
Nie było...
Tak, to może być przyczyna :D

A na poważnie, widzę, że żarzenie nie jest poprowadzone skrętką. W ogóle to taki montaż jest dość podatny na zbieranie wszelkich zakłóceń (nawet od trafa zasilającego). Zauważ, że praktycznie nic nie jest zaekranowane (dobrze by było to wsadzić do metalowej obudowy).
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

Obudowa jest niestety drewniana... :|
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

Szczerze :?:

To nie jest montaż: to jest kupa splątanych drutów (o diabli wiedzą jakich potencjałach) wiszących luźno w powietrzu + transformatory stojące swobodnie na stole + jakieś krokodylki + nieekranowana niczym decha, która też zbiera wszelkie śmiecie = BULL SHIT (jak mawiają Anglosasi).

Chłopie, daj sobie wreszcie powiedzieć (bez urazy), że dotąd z tego wszystkiego będzie wielkie gówno, dokąd nie złożysz tego porządnie choćby na kawałku blachy: poprzykręcane trafa i dławik oraz połączone z masą ich rdzenie i obejmy, żarzenie poprowadzone skrętką, porządnie poprowadzone przewody i uziemione obudowy potencjometrów.

Wtedy dopiero można będzie pogadać nad przyczynami brumu i sposobami jego usunięcia lub ograniczenia

Póki co cała ta nasza pisanina przypomina dyskusję nad leżąca na trawniku, obrzyganą, nieprzytomną i niekompletnie ubraną kobietą:

- śpiączka cukrzycowa?
- udar mózgu?
- jakieś zatrucie pokarmowe?
- patologiczna ciąża?
- czad z pieca?
- wyszła w ostatnim momencie szukać pomocy?

A tu ciężko chora (w domysłach obserwatorów) kobitka okazuje się zaprutą w trupa baleciarą, która wyskoczyła z balangi w melinie tylko się przewietrzyć i film biduli się urwał ... :?

Dlatego włączę się ponownie do tej dysputy jak zobaczę chociaż jedno zdjęcie tego urządzenia zmontowanego według elementarnych zasad obowiązujących przy konstrukcji wzmacniaczy m.cz.

Wtedy podumamy... :oops:

Powodzenia.... :?

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
ODPOWIEDZ