Ponieważ chciałbym - oprócz zajmowania się Twoją osobą, poczytać znacznie ciekawsze wypowiedzi merytoryczne tymczasowo blokuję Twoje konto. To da nam wszystkim tak bardzo potrzebną chwilę oddechu. Chciałbym aby było to również swego rodzaju ostrzeżenie dla Kolegi PiotrKrys.Brencik_ pisze:No własnie o tym napisałem...gsmok pisze:A ja po raz kolejny proszę Cię abyś moderowanie zostawił Moderatorom i zajął się dyskusją meryroryczną
żeby moderator moderował a nie udawał greka.
Sukces "dydaktyczny"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- gsmok
- 3125...6249 postów
- Posty: 3908
- Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Sukces "dydaktyczny"
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Re: Sukces "dydaktyczny"
Osiągnąłeś sukces dydaktyczny, zrozumiałem ! Dziękujęgsmok pisze: Ponieważ chciałbym - oprócz zajmowania się Twoją osobą, poczytać znacznie ciekawsze wypowiedzi merytoryczne tymczasowo blokuję Twoje konto. To da nam wszystkim tak bardzo potrzebną chwilę oddechu. Chciałbym aby było to również swego rodzaju ostrzeżenie dla Kolegi PiotrKrys.
Różowy za niewinność ! 

- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Re: Sukces "dydaktyczny"
Na koniec pozwolę sobie wyjaśnić o co całe zamieszanie.
Nie miałbym wcale ochoty, ani powodu, żeby prostować czyjeś wypaczone poglądy na temat fizyki i elektroniki, gdyby nie jedna rzecz. Otóż są osoby, które mienią się audiofilami, a nas próbują przedstawić jako wrogów audiofilów. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Audiofil, poza zamiłowaniem do muzyki, powinien wykazywać się chęcią zgłębiania wiedzy technicznej i elektronicznej. Prawdziwy audiofil wie jak działają urządzenia do odtwarzania dźwięku i odróżnia porządną, rzetelnie wykonaną elektronikę od szarlatanerii. Elektronika ta może poziomem wykonania zahaczać o dzieło sztuki, może posiadać aspekty estetyczne nieuzasadnione samą elektroniką, ale nie powinna udawać czegoś, czym nie jest, ani obiecywać działania, które w rzeczywistości nie będzie miało miejsca. Świadome przyznanie, że wtyczki ze szlachetnego drewna czy lampy z plecionymi anodami są pięknymi przedmiotami i kontakt z nimi wpływa na mnie pozytywnie, przez co przyjemniej słucha mi się muzyki, świadczy w pewnym sensie o kulturze technicznej. Twierdzenie jednak, że owe elementy poprawiają dociążenie średnicy, albo wyostrzają dalsze plany, oznacza ignorancję, brak wiedzy technicznej i zazwyczaj brak chęci jej zdobycia. Takimi cechami odznaczają się wrogowie audiofilów, którzy się pod nich podszywają i psują im opinię. To znaczy nam.
Dziękuję za uwagę.
Nie miałbym wcale ochoty, ani powodu, żeby prostować czyjeś wypaczone poglądy na temat fizyki i elektroniki, gdyby nie jedna rzecz. Otóż są osoby, które mienią się audiofilami, a nas próbują przedstawić jako wrogów audiofilów. W rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Audiofil, poza zamiłowaniem do muzyki, powinien wykazywać się chęcią zgłębiania wiedzy technicznej i elektronicznej. Prawdziwy audiofil wie jak działają urządzenia do odtwarzania dźwięku i odróżnia porządną, rzetelnie wykonaną elektronikę od szarlatanerii. Elektronika ta może poziomem wykonania zahaczać o dzieło sztuki, może posiadać aspekty estetyczne nieuzasadnione samą elektroniką, ale nie powinna udawać czegoś, czym nie jest, ani obiecywać działania, które w rzeczywistości nie będzie miało miejsca. Świadome przyznanie, że wtyczki ze szlachetnego drewna czy lampy z plecionymi anodami są pięknymi przedmiotami i kontakt z nimi wpływa na mnie pozytywnie, przez co przyjemniej słucha mi się muzyki, świadczy w pewnym sensie o kulturze technicznej. Twierdzenie jednak, że owe elementy poprawiają dociążenie średnicy, albo wyostrzają dalsze plany, oznacza ignorancję, brak wiedzy technicznej i zazwyczaj brak chęci jej zdobycia. Takimi cechami odznaczają się wrogowie audiofilów, którzy się pod nich podszywają i psują im opinię. To znaczy nam.
Dziękuję za uwagę.
Re: Sukces "dydaktyczny"
Piotrze może małymi kroczkami dojdziemy do wspólnych wniosków.
Warto przestać się traktować jako wrogów czegokolwiek. No zobaczymy jak to wyjdzie.
Warto przestać się traktować jako wrogów czegokolwiek. No zobaczymy jak to wyjdzie.
Różowy za niewinność ! 

Re: Sukces "dydaktyczny"
Wnioski są od dawna znane :PiotrKrys pisze:może małymi kroczkami dojdziemy do wspólnych wniosków.
Ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat - Ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie na tym kto przeczy.
Tą zasadę łamiesz notorycznie, uniemożliwiając merytoryczną dyskusję.
Re: Sukces "dydaktyczny"
A Ty potrafisz merytorycznie rozmawiać o audio ?tuxcnc pisze:Wnioski są od dawna znane :PiotrKrys pisze:może małymi kroczkami dojdziemy do wspólnych wniosków.
Ei incumbit probatio, qui dicit, non qui negat - Ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie na tym kto przeczy.
Tą zasadę łamiesz notorycznie, uniemożliwiając merytoryczną dyskusję.
Różowy za niewinność ! 
