No nie wiem czy EL34 to tania lampa, 120zł za najtańsze JJ, gdzie 6S41S NOS na znanym sklepie z lampami kosztuje 48zł a na ukrainie można wyszarpać bez problemu za dyche czy dwie. Poza tym jakoś nie lubię nowej produkcji lamp No i co to za wyzwanie zrobić oklepany wzmacniacz których jest pełno. A tak na ruskiej triodzie z zasilacza będzie ciekawie
Stawiam, że wyprowadzenia 1; 2 to sieciowe. Podłącz do sieci przez żarówkę 60 - 100 W i jeśli nie zaświeci, pomierz napięcia.
Zielone dławiki prawdopodobnie przeznaczone są do pracy przy częstotliwości 400 Hz, więc w projekcie mogą pełnić "sensowną" rolę jedynie jako ozdobniki...
Wygląda jak trafo z rubina, obstawiałbym napięcia:
1-2 szeregowo dla dwoch cewek 220V
Później kolejno dla jednej cewki zakładając przekładanie 0.18 V/zw:
160V
3.4V
3.5V
3.5V
11V
Dla równego rozłożenia wszystkie łączone szeregowo dla dwoch pakietow uzwojeń, czyli mielibyśmy 320v i trzy uzwojenia żarzenia plus jakieś pomocnicze 22V.
Nie wiem czy ten transformator nie ma ameliniowych uzwojeń przypadkiem.
Kolego onyx1944, nie pomylileś się zbyt wiele, sprawdziłem i jest tak jak mówisz. Czyli fajne transformatorki, można zrobić dzielone żarzenie 2x3,15V i do tego jakiś lampowy prostownik anodowego na ez80 czy coś. Hmmm no fajnie to znowu parę groszy w kieszeni. Widział bym to w jakimś preampie pod opisywany tutaj wzmacniacz Może polecicie jakiś ciekawy schemacik na dziwnych lampach? Może do tego jakieś stabilvolty powrzucać, też parę nówek mi leży i nie wiadomo co z tym zrobić.
Jeszcze odnośnie dławików to znalazłem katalog https://www.radiolibrary.ru/reference/chokes/d53.html tu jest przykładowo pacjent którego posiadam. O co chodzi z tymi odczepami? nie za bardzo rozumiem ten opis. A co do przytoczonych 400Hz to ogólnie ten typ jest opisany jako uniwersalny dławik do zastosowań w niskich częstotliwościach. Widziałem też jakieś zdjęcia że na wschodzie to pakują do wzmacniaczy.
Trochę poza tematem ale przez weekend na rozgrzewkę popełniłem wzmacniaczyk gitarowy. Koszt 0zł, praktycznie całość z śmieci i odzysku/wylutu, łącznie z chasis po jakimś starym zasilaczu przemysłowym. Myślę że jak na pierwszą konstrukcję w pająku wyszło nieźle, przydzwięku brak. Przy okazji bardzo dużo się nauczyłem na temat zasilania lamp i radzenia sobie z przydźwiękiem.