O łodziach i technice impulsowej

[MarekSCO]

Czy to będzie dron z zestawem kamer Rapatronic na pokładzie ?

Dzięki za podpowiedź Doświadczenie z maską samościemniającą rzeczywiście można będzie zrobić
Na razie nazwę dla łódki wymyśliłem, a to zawsze przychodziło mi z trudem
https://www.youtube.com/watch?v=J1ZQwW_cDFE

Przepraszam, ale o czym właściwie jest ten wątek?

O łodziach i technice impulsowej. Czyżbym zapomniał napisać w tytule ?

[MarekSCO]

Dokonane zostały znaczące zmiany i pojawia się spora ilość pytań, które chciałbym skierować do Kolegów
w nadziei, że uzyskam pomoc w tym jakże "doniosłym dla nauki" przedsięwzięciu.
W pierwszej kolejności wykonany został nowy link do zdalnego sterowania łódki.
Urządzenie jest ośmiokanałowe i pracuje na długości fali circa 70cm.
Konstrukcja więcej niż banalna. Enkodery i dekodery z rodziny HT-12 i jakieś moduły z kolekcji Arduino albo
Raspberry... A może i z tego i z tego...
Najważniejsze jednak w obudowach. Oto, żeby znacząco przyspieszyć proces tworzenia dzieła,
zdecydowałem się na zastosowanie w formie obudów, pojemników "na kanapki".
Pod taką nazwą kupuję je na miejscowym targu w cenie 5 zł/szt, niezależnie od rozmiaru.
Obudowy nie tworzą jakiejś specjalnej bariery dla fal elektromagnetycznych - co ważne.
Ale za to doskonale "ekranują" znajdujące się wewnątrz szpeja od kropli wody.
( Coś na kształt IP44 )
Niestety...
Występują one tylko w rozmiarach pokazanych na fotce. Przynajmniej tylko takie spotkałem.
I stąd moje pytanie. Czy widział ktoś z Was większe pojemniki podobnych proporcji ścianek?
Ale w cenie nie przekraczającej 10 złociszy?
Będę niezmiernie wdzięczny za odpowiedź.

I drugie pytanie. Czy możecie polecić jakieś niedrogie a w miarę niezawodne
przyciski ( monostabilne ) o średnicach podobnych do tych jak na tym czarnym pudełku na zdjęciu?
( Coś około 10mm przynajmniej, żeby łatwo "palcem trafić" ).

Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam

[Olkus]

Z przycisków może zerknij na "wandaloodporne"?

Pozdrawiam,
A.

[Locutus]

Z przycisków może zerknij na "wandaloodporne"?
Pozdrawiam,
A.

Obawiam się, że 'wandalodporne' wyklucza 'niedrogie'....
Spory wybór 'w najdroższym sklepie'

https://www.tme.eu/pl/katalog/przelaczn ... ne_113674/?

[Olkus]

Z przycisków może zerknij na "wandaloodporne"?
Pozdrawiam,
A.

Obawiam się, że 'wandalodporne' wyklucza 'niedrogie'....
Spory wybór 'w najdroższym sklepie'

https://www.tme.eu/pl/katalog/przelaczn ... ne_113674/?

Na allegro są taniej.
Natomiast jak to ma być do łodzi ja bym przesadnie nie oszczędzał, nie będzie trzeba zbyt szybko wymieniać.

Pozdrawiam,
A.

[Thereminator]

Występują one tylko w rozmiarach pokazanych na fotce. Przynajmniej tylko takie spotkałem.
I stąd moje pytanie. Czy widział ktoś z Was większe pojemniki podobnych proporcji ścianek?
Ale w cenie nie przekraczającej 10 złociszy?
Będę niezmiernie wdzięczny za odpowiedź.

Zajdź do jakiegoś małego lokalnego warzywniaka czy kiosku i popytaj o pudełka po sprzedawanych na sztuki/wagę żelkach, z reguły mają pokrywki na zawiasie i są podobnie szczelne jak te na kanapki. Po sprzedaniu zawartości i tak idą na śmietnik, więc najpewniej da się pozyskać je za darmo.

Przykładowe foto:

[MarekSCO]

Serdecznie dziękuję Koledzy
Thereminator
Podsunąłeś mi pomysł, który zdecydowanie załatwia problem obudów w tym przypadku.
Oto odnalazłem w piwnicy sporą ilość opakowań po pastylkach do prania.
Wprawdzie ścianki cienkie, ale za to i szczelność odpowiednia i cena żadna
Olkus
Tak to wprawdzie ma być do zastosowania na łodzi ale nie jestem nawet pewien czy zastosuję to więcej niż raz.
W pierwszej kolejności to ma być eksperyment_zabawka. Dopiero po przeprowadzeniu całej serii
eksperymentów może przyjmie to jakiś inny ( poza eksperymentalny ) wymiar.
( Czyli pewnie za jakieś pięć lat, chociaż szczerze w to wątpię )
Locutus
O to to. Muszą być tanie, a konkretnie w miarę niezawodne i tanie.
Dzięki za link

[MarekSCO]

Prosiłbym jeszcze o poradę ( Wasze zdanie ) dotyczącą tego, jak zapisać na burcie nazwę
mojego drona.
Wprawdzie problem wydaje się mało ważny, ale w dzisiejszych czasach jeden dzieciak ze smartfonem
wystarczy, żeby szybko trafić na Tik-Toki, więc...
Wydaje mi się, że warto się zastanowić i nad tym problemem.
Oto chciałbym użyć nazwy "Bayraktar", bo wydaje mi się zabawna a jednocześnie doskonale
odzwierciedla mój stosunek do sytuacji którą wszyscy znamy.
Ale nie posiadam praw do tej nazwy, a to zdaje się znak firmowy ( czy nazwa handlowa )...
Jakie Wasze zdanie? Mogę użyć słowa "Bayraktar" czy lepiej zapisać fonetycznie "Bajraktar"?

PS:
Próbowałem skonsultować z żoną ale ona ostrzega tylko przed użyciem nazwy "Moskwa",
bo wtedy szybko poślą mnie na dno.
I radzi, żebym stronił od zapisu cyrylicą, bo wtedy poślą mnie... Sami wiecie gdzie.
Czyli raczej bagatelizuje problem.

[Locutus]

Oto chciałbym użyć nazwy "Bayraktar", bo wydaje mi się zabawna a jednocześnie doskonale
odzwierciedla mój stosunek do sytuacji którą wszyscy znamy.
Ale nie posiadam praw do tej nazwy, a to zdaje się znak firmowy ( czy nazwa handlowa )...

Nein, nein, nein....
To nazwisko - spokojnie możesz użyć....

[MarekSCO]

Locutus
Dzięki Skoro tak to mogę bez obaw, ze "zaświecę się" na jakimś TikToku

Ech... Mam nadzieję, że do czerwca to wszystko się wreszcie skończy
i będzie można spokojnie zjeść w Moskwie Big Maca za kilka hrywien...

[MarekSCO]

Tak. Problem "Bayraktara" można uznać za rozwiązany.
Teraz kolejny problem. Odrobinę trudniejszy...
Jak nie "zaświecić się" na radarach, ekranach radionamierników i lornetkach terytorialsów?
Sprawa oto wygląda tak, ze zalewik na którym zamierzam prowadzić doświadczenia leży na
ścieżce podejścia do EPRZ ( lotniska w Jasionce )...
A to lotnisko pełni dzisiaj kluczową rolę w pewnych wrażliwych działaniach...
I ruch lotniczy jest tutaj, delikatnie mówiąc, zauważalny...
Podobnie działania różnych służb odpowiedzialnych za szeroko pojęte bezpieczeństwo transportu lotniczego.
Chciałem np przeprowadzić próby z telegrafem iskrowym, ale w tej sytuacji po prostu nie zaryzykuję.
( Nie, żebym się specjalnie bał - nie chcę przeszkadzać po prostu ).
Na początek taka kwestia:
Na jakich długościach fal przeprowadzić komunikację z łódeczką.
Zakładamy, że łódka będzie poruszała się w odległości maks 200 metrów od obsługującego ją
"pilota".
Podstawowy link ( do sterowania łódką ) przewiduję na 70 cm.
Dodatkowo zamierzam wykorzystywać link na 11m ( Zakres CB, to pewnie nikogo nie zaintryguje ).
Niemniej jednak do jakichś bardziej widowiskowych doświadczeń z antenami ( kierunkowością etc )
wypadałoby zagospodarować długość fali co najmniej 13 cm ( a nawet znacznie wyżej - 6 cm )
Jak typujecie. Gdzie można bezpiecznie pracować w takiej sytuacji ?
W jakim zakresie widma?

[Locutus]

A może po prostu zrobić to w 'paśmie modelarskim' ?

https://www.modelarz.one.pl/porady-mode ... -i-polsce/

[atom1477]

Dwie sprawy.
1. Podany artykuł o pasmach modelarskich już nie ma wartości merytorycznej bo przepisy się zmieniły (w końcu to artykuł z przed ponad 10-ciu lat). Nie mam pewności ale dzisiaj już chyba tylko pasmo 2.4GHz jest dopuszczone do użycia w zdalnym sterowaniu (czyli dokładnie na odwrót niż pisze w tym artykule).
2. Łódka z napędem ale bez operatora na pokładzie, to jeszcze nie dron.

[Locutus]

Dwie sprawy.
1. Podany artykuł o pasmach modelarskich już nie ma wartości merytorycznej bo przepisy się zmieniły (w końcu to artykuł z przed ponad 10-ciu lat). Nie mam pewności ale dzisiaj już chyba tylko pasmo 2.4GHz jest dopuszczone do użycia w zdalnym sterowaniu (czyli dokładnie na odwrót niż pisze w tym artykule).

Nic podobnego... 35MHz jest nadal używane przez modelarzy...

[atom1477]

Co nie znaczy że używają legalnie.
Część zastosowań wyrzucono i dozwolono je tylko na 2.4 GHz.
Faktycznie nie jest tak źle jak myślałem, ale jednak trochę się zmieniło. Np. 35 MHz zostało tylko do modeli latających.