Obliczanie transfotmatora zasilającego do lampowca

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Romekd »

Tu jest komplet zalecanych parametrów do wszystkich konfiguracji w jakich lampa ta może pracować:
http://people.freenet.de/radiolabor/Mik60/477-478.pdf
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

OTLamp albo Romekd, czy można prosić o zerknięcie na mój post powyżej, czy wszystko jest OK? Bo wydaje mi się, że albo ja się mylę, albo Chomiczq.
Chomiczq
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: wt, 21 marca 2006, 00:35
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

lampy i zasilanie

Post autor: Chomiczq »

Nie wiem, ale wydaje mi się, że to zależy od układu pracy i klasy docelowej wzmacniacza.

Poki co poczynielm obliczenia dla Ua = 250V i Bardzo bym prosil, zeby ktos kompetentny przejrzal moj tok rozumowania i obliczania transformatora zasilającego i skorygowal bledy lub mnie pochwalil. Dlugie, ale bardzo prosze o sprawdzenie

zapotrzebowanie na prądy (zgodnie z projektem ukladu):

żarzenie 6,3V

4 x 6l50 = 4A
4 x 6n2p = 4*0,34 A = 1.36A
----------------------------
Razem 5,36A
Robimy naddatek 10%
wynik: -> 6A


zasilanie anodowe

4 x 6l50 = 4*0,125A = 0,5A
4 x 6n2p-ew = 4*10mA= 0,04A
----------------------------
Razem 0,54A
Robimy naddatek 10% -> 0,6A
zwiększenie poboru
przez prostownik *1,4142
wynik: 0,85A


moce po stronie wtornej:

P2 = żarzenie: 6,3 V * 6A = 37,8W
P3 = anodowe: 180 V * 0,85A = 153W

suma: 191VA


straty w miedzi:

6% mocy uzwojeń, czyli 23W

straty w żelazie: 6W

moc po stronie pierwotnej:

P1 = 6W + 23W + 191W = 220W

Przekroj rdzenia:

1,2*sqrt(P1) = 17,8 cm2

mam rdzeń o przekroju 34 / 51 (kształkta EI102 na karkasie 51)
no to wychodzi przekrój 17,3 więc jest ok (chyba)

Teraz pytanie jaką założyć indukcję? Nie wiem, wstawię B

Ilość zwojów na Volt

N = 10^8 / 222 * B * 17,3

N = 26038 / B


To po stronie pierwotnej mamy:

N(230V) = N1 = 26038 * 230 / B

Po stronie wtórnej:
N(6,3V) = N2 = 26038 * 6,3 / B
N(180V) = N3 = 26038 * 180 / B


Przyjmuję średnią gęstość prądu 3A / mm2

Przekroje przewodów mm2:

s1 (uzwojenie N1 / 230V / 220VA) = 220 / (230 * 3) = 0,3188
s2 (uzwojenie N2 / 6,3V / 37,8VA)= 37,8/ (6,3 * 3) = 2
s3 (uzwojenie N3 / 180V / 153VA) = 153 / (180 * 3) = 0,2833

srednice przewodow

d1 (dla s1) = 2*sqrt(s1/pi) = 0,64
d2 (dla s2) = 2*sqrt(s2/pi) = 1,60
d3 (dla s3) = 2*sqrt(s3/pi) = 0,6

z typoszeregu by było

d1 = 0,63
d2 = 1,60 albo podwojnie 1 (tu nie pomyłka tylko umyslnie wiecej)
d3 = 0,6

teraz ilość zwojów

gdyby założyć, że B = 11000 Gausow

to mamy ilosci zwojow:
N1 (230V) -> 26038 * 230 / 11000 = 545
N2 (6,3V) -> 26038 * 6,3 / 11000 = 15 (!!!)
N3 (180V) -> 26038 * 180 / 11000 = 426

i to 15 mnie martwi. Czy to nie za mało ?
nie popełniłem gdzieś błędów w obliczeniach, czy tok myślenia jest ok?


teraz mamy średnią długość zwoju na poziomie około 24cm więc wychodzi drutu:

N1 (d1 = 0,63) 545 * 0,24 = 131m
N2 (d2 = 1,6) 15 * 0,24 = 3,6m
(d2 = 1,0) 30 * 0,24 = 7,2m <-wybieram tę opcję
N3 (d3 = 0,6) 426 * 0,24 = 102,24m

N1: 131m / 0,63
N2: 7,2m / 1
N3: 103m / 0,6

grubości N1 i N3 są bardzo podobne. Czy nie lepiej (taniej) jest kupić po prostu tą

samą średnicę na obydwa uzwojenia (np. 0,63)

next question

patrząc na przeliczniki wagowe
(0,63 -> 360m/kg)
(1 -> 140m/kg)

wychodzi że trzeba nawinąć jakieś: 0,8 kg drutu
czy to nie wyszło zbyt mało czasami?

bo na głośnikowych mi wychodzi około 1,4 kg

pytania pytania pytania...

Czy nie powinienem zastosować grubszych drutów mimo wszystko...
Czy taka dokładność wyliczeń wystarczy, czy muszę teraz liczyć oporności uzwojeń i

robić korektę przekładni ?


Jeśli korekta to jak ?

dla 0,63 mamy 0,055 ohm / m
dla 1,0 mamy 0,022 ohm / m

dla uzwojen

N1 (l=131m / R = 0,055 / d=0,63 / U=230V / P=220VA)
Rn1 = 131m * 0,055 ohm/m = 7,2

N2 (l=3,6m / R = 0,022 / d=1 / U=6,3V / P=37,8VA)
Rn1 = 3,6m * 0,022 ohm/m = 0,08

N3 (l=103m / R = 0,022 / d=0,63 / U=180V / P=153VA)
Rn1 = 103m * 0,055 ohm/m = 5,7


Strona pierwotna
spadek napięcia na N1 = I*Rn1 = ( 220 / 230 ) * 7,2 = 6,89V

strona wtorna
spadek napięcia na N2 = I*Rn2 = (37,8 / 6,3) * 0,08 = 0,48V (!!!)
spadek napięcia na N3 = I*Rn3 = ( 153 / 180) * 5,7 = 4,85V


To jak mam teraz skorygować liczbę uzwojeń ???

dla pierwotnego:

N(230V)' = N1' = 26038 * (230-6,89) / B
dla B = 11000
N1' = 524 (to prawie 4% roznicy !!!)

dla wtornego

N(6,3V)' = N2' = 26038 * (6,3+0,48) / B
dla B = 11000
N2' = 16 (to prawie 7% roznicy !!!)

N(180V)' = N3' = 26038 * (180+4,85) / B
dla B = 11000
N3' = 438 (to prawie 3% roznicy !!!)

Bardzo prosze kogos o sprawdzenie mojego toku rozumowania i wyliczen
Nie chcialbym poprawic bledu a to pierwszy projektowany przeze mnie transformator

zasilajacy
Bardzo dziekuje z gory za pomoc
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Post autor: Piotr »

chomiczq,
moja rada:
jeżeli dopiero zaczynasz (a widzę, że tak jest) to najlepszym sposobem na transformator sieciowy jest zakup gotowego. inaczej narobisz się przy tym jak nie wiem, zysk finansowy marny, szczególnie jak coś sknocisz. i po co tracić nerwy...
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Tak czytam i.... wydaje mi się,.... Przedmówcy nie spytali ale, czy lampy końcowe to pary, czy przypadkowe egzemplarze, bo do układu PP, lampy powinny być parowane :!: (pytam zapobiegawczo)

Zacznijmy od żarzenia, nie jest źle :D . Ja stosuję prąd żarzenia obliczeniowy, żeby choć trochę ograniczyć prąd zimnych włókien lamp, rezystancją uzwojeń, na moc trafa to nie wpłynie, bo anodowe wtedy i tak nie dostarczają wielkiego prądu, tyle co naładować kondzie, a przy opóźnionym załączaniu anodowego, nawet nie.

Skąd wziąłeś prąd anodowy 6n2p 10mA :?: Katalogi podają 2,3mA +/-0,9mA.

Przekrój rdzenia 17,8cm2 to przekrój stali, zważ, że blachy są izolowane, tu warto dodać kilka procent. A tak a propos, trafo którego rdzeń posiadasz to TS120 (czyli 120W, mam takich kilka)

Indukcję najlepiej przyjąć 8000, a gęstość prądu w uzwojeniu 2,5

to tak na początek
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Post autor: Piotr »

widzę, że wszystkie prądy anodowe to maksymalne dla danych lamp. w układzie będzie znacznie mniej. to taki transformator, żeby mógł przeciążyć wszystkie lampy na raz nie grzejąc się zbytnio...
Chomiczq
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: wt, 21 marca 2006, 00:35
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

pokora ;)

Post autor: Chomiczq »

dziękuję za uwagi i przeliczyłem wszystko z złożeniami:
B = 8000
Gęstość = 2,5 A/mm2

oczywiscie miałem dać w sumie prąd anodowy dla 4 6n2p-ew = 10mA (a nie dla każdej)

Dobra, teraz przyjąłem (4mA / lampę), ale to i tak wiele nie zmienia, bo anodowy tych małych lampek to pikuś w porównaniu z 125mA na koncówkę

przeliczyłem raz jeszcze i wyszło mi: minimalnie grubsze przekroje (to przez mniejszą gęstość) i troszkę więcej zwojów (proporcjonalnie około 25% na każdym uzwojeniu)

Proszę o odpowiedźi na pytania:
1. Czy dobrze koryguję napięcia (dodając napięcie na Rw po stronie wtornej, a odejmując napięcie na Rw po stronie pierwotnej)
2. Czy dobrze szacuję straty (w miedzi na około 6%mocy na stronę), w żelazie na kilka watów
3. wychodzi mi około 22 zwojów na żarzeniu, czy to nie za mało ?
4. Ponieważ kupię jedną średnicę przewodu na pierwotne i anodowe, to anodowego będzie z naddatkiem (wychodzi mi 0,63 i 0,6 więc pewnie kupię 0,7). Czy to zły pomysł ?
5. Czy dobrze liczę ilość zwojów na Volt ?

co do uwag wiem, że rozsądniej jest kupić trafo zasilające, tyle że nawinięcie kosztuje mniejwięcej połowę, a skoro i tak już nawijam głośnikowe, to juz zasilanie też sobie zrobię ( i tak rdzenie już mam zapłacone i karkasy, więc raczej będę chciał nawijać, niż kupić)
To aż taki zły pomysł?

dziękuję za odpowiedzi i cierpliwość


Acha, rdzienie na których robię, to ep400
PS -> Pyra (Mam takich kilka) <- to jakaś oferta jest ? ;) jeśli tak to proszę PM
Ostatnio zmieniony wt, 21 marca 2006, 18:52 przez Chomiczq, łącznie zmieniany 1 raz.
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

no przyjmij niewielką poprawkę. 6n2p ma prąd żarzenia ciut większy niz przyjałeś bo nie 10mA a 345mA. Przy obliczaniu zwojów przyjmij wzór (B 10000) 45/S gdzie S to przekrój rdzenia. Po wyliczeniu odejmij 5% z uzwojenia pierwotnego, a do wyliczonych zwojów uzwojenia wtórnego dodaj 5%. Prąd 2,5A/mm^2, jednak do uzwojenia żarzenia jako ze jest na wierzchu możesz przyjąć prąd większy 3A/mm^2
Ostatnio zmieniony wt, 21 marca 2006, 18:54 przez Boguś, łącznie zmieniany 1 raz.
Chomiczq
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: wt, 21 marca 2006, 00:35
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

Post autor: Chomiczq »

chodzilo mi o anodowy
mistake = juz poprawilem

Spore rozbieżności - jeden z was mowi B 8000 a inny 10000
i co ja mam biedny zrobić ;) ?
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

PS -> Pyra (Mam takich kilka) <- to jakaś oferta jest ? jeśli tak to proszę PM
A wżyciu, sam je niedawno wykombinowałem, będą trafa wyjściowe do SE na diable :lol:

Z tą indukcją to jest tak, że jeżeli zasialne urządzenie nie obciąża maksymalnie trafa to się przyjmuje 10000 (dla blach krzemowych) jeśli trafo ma być obciążone ciągle (czyli stały pobór mocy zbliżony do mocy max) to przyjmuje się 8000. Można oczywiście wartości pośrednie, ale to już zależy od aplikacji. Wzmacniacze lampowe, obciążają raczej w sposób ciągły (poza klasami B)

Nie podoba mi się jeszcze ten prąd katodowy lamp mocy, o ile pamiętam to mają moc strat w anodzie 25W (czyli przy Ua=250V max 100mA) a nie chce mi się wierzyć, że S2 bierze 25mA.
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

B 10.000 to jest wartosc raczej dobra, nawet do wiekszych obciązeń, już wykonałem dosyć dużo takich traf, głównie prostowniki. Jednak dla rdzeni np. od traf rubinowych B jest na poziomie 14.000 a jak wiadomo rubiny mało pradu nie żarły, od 270wat w nowszych do 380wat w straszych, aż się parafina z nich lała i jakoś nic złego się z nimi nie działo. A przecież teraz prawie we wszystkich transformatorach starszej daty po poniesieniu napiecia sieci na 240V wzrosła indukcja i jakoś nic sie z nimi ciekawego nie dzieje poza wzrostem napięć wtórnych i ciut zwiększonego poboru prądu na na biegu jałowym
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Jak już wspomniałem dla blach krzemowych. Nowsze blachy mają więcej, ale uważam, że lepiej się "zabezpieczyć" :wink: niż przewijać.
Te rdzenie od rubinów to podobno mają dopuszczalne B na poziomie 17000. Widziałem na tym spawarkę z przetwornicą chyba 250Hz. Dawała radę :lol:

A bo właśnie te stare były robione z zapasem, teraz to wszystko na styk obliczają. Ekonomia górą :evil:
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
Chomiczq
20...24 posty
20...24 posty
Posty: 22
Rejestracja: wt, 21 marca 2006, 00:35
Lokalizacja: Bytom
Kontakt:

ok

Post autor: Chomiczq »

Więc dobra przyjmę B=8000
jaki mam przyjąć prąd do zasilania dla 5L50
(Maksymalny jest z katalogu 125mA), ale po przemnożeniu przez 250V daje większą moc niż dopuszczalna
Czy mam przyjąć że do zasilania jednej takiej lampy potrzebuję mniej prądu (może 100mA ?)
nie chcę zbytnio przewymiarować zasilania
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

jesli zasilacz anodowy będzie miał wydajność i 2A nic sie nie stanie , bedzie bardziej sztywny, nie bedzie miał tendencji do siadania wraz z poborem mocy, to wszystko. A ustawienie punktu pracy lampy niema nic współnego z zasilaczem o ile jest wydajny prądowo.
ODPOWIEDZ