x1981 pisze: ↑czw, 30 stycznia 2025, 20:47
Wielkie dzięki! teraz to do wyboru do koloru, jest z czego przebierać , miałem problem z otwarciem tego pliku, ale udało się, czym to najlepiej by było otwierać?.
One mają nietypowe rozszerzenie, ale to zwykłe pliki tekstowe. Najłatwiej pewnie je wczytać do Excela żeby zrobić wykresy, ja wolę programistyczne narzędzia, zwykle Python/Matplotlib albo Julia/Plots.jl. GUI uTracera robi wykresy, ale dość marne i nie chcą mi się pod linuxem zapisywać. Może jutro albo w weekend znajdę chwilę, żeby coś wyrzeźbić. Z takimi zadaniami AI copilot bardzo pomaga, ale sam tego porządnie nie zrobi
Ta strona ma fajny kalkulator przeciwsobnych stopni mocy. Kalkulator odwracacza fazy jest już mniej przydatny, bo w zasadzie rysuje się to tak samo jak WK, trzeba tylko pamiętać, że połowa obciążenia idzie w obwód katody potem. Dane są, może jakiś model Spice'a też mi się uda dopasować.
Teraz pozostaje wybrać najsensowniejszy punkt pracy pentody i triody. Obecnie jak mam połączenie przez kondensator to trioda ma w anodzie/katodzie po 47 kilo przy Ua 260V, pentoda w anodzie 160 kilo i w siatce2 1mega, ujemne napiecie s1 około -0,9V na chwilę obecną tak to u mnie wygląda, przepracowało ta około roku,brzmi całkiem dobrze. Wszelki podpowiedzi najsensowniejszego punktu pracy mile widziane .
A jakie to Ci daje napięcie siatki drugiej i anody? Masz kondensator w obwodzie siatki drugiej? Jakie wzmocnienie pierwszego stopnia? W sumie to schemat z napięciami by nie zaszkodził, żebyśmy wiedzieli co jest teraz. Wykresy się robią.
Tak z pamięci bo na razie jestem poza domem: siatka2 około 85V ma anodzie około 110V kondensator w siatce2 monolit 1uFnie do masy tylko do katody oczywiście sprzężenie zwrotne jest, 8,2kilo zbocznikowane 56pF, w katodzie pentody jest dzielnik 200 Om wraz z podkową 1kilo (to miało służyć do regulacji napięcia ujemnego S1, miałem zastąpić rezystorem po ustaleniu warunków pracy ,ale jak to bywa zastało do dzisiaj, teraz jak układ się zmieni to się już w gotowcu zrobi bez "podkowy" układ wygląda identycznie jak w tym temacie https://forum-trioda.pl/viewtopic.php?t=40923 z tą różnicą że nie ma dzielnika siatki2 tylko jest 1mega do siatki od zasilania i oczywiście nie ma driwerów tylko katodyna prosto steruje 6P1P, trafa wyjściowe Ogonowski LO-PP40-2 wzmacniacz ma przełącznik UL/PP regulator barw dźwięku wzorowany na układzie REWOX B251 oczywiście na wzmacniaczach operacyjnych z możliwością pominięcia, myślę że to by było na tyle, wyczerpująco opisałem konstrukcję PS regulator barw dźwieku odpowiada mi w tym wykonaniu i nie myślę go przerabiać na lampowy,brzmi świetnie i niczego nie zabija z dzwięku lampowego .
Nie mówie że nie można ale dla mnie jak sie bawiłem to przy prądach poniżej 1mA i powyżej -1V brzmiało to nie bardzo a dodam że blokowanie katody kondensatorem dla mnie psuje dźwięk więc nie blokuję , doszedłem do punktu gdzie prąd ustaliłe na 1,6mA -1V 110V anodowego, 85V S2 i widzę teraz z wykresów że dość to optymalny punkt "SENSOWNY? " nachylenie około 5,5mA/V teraz patrzać na wykresy mniej więcej się zgadza z moimi obliczeniami więc będę celował coś koło tego z napięciem katody triody chyba że jestem w wielkim błędzie proszę o prostowanie a tu mamy ciekawe strony z tą lampą i nie tylko https://fotoelektronika.com/spice-models/https://www.bartola.co.uk/valves/2019/0 ... ian-valve/
Czekaj, czekaj, twierdzisz, że masz napięcie zasilania 260 V, na anodzie 110 V, rezystor anodowy 160 kOm i prąd anody wynosi 1,6 mA? Jesteś tego pewny?
No to mi wychodzi nawet 1,82 mA. Ja bym z tym sprzężeniem bezpośrednim za dużo nie kombinował, bo faktycznie to co masz teraz wygląda bardzo rozsądnie. Zwiększyłbym rezystor anodowy pentody do 100 kOm, to powinno dać około 80 V na anodzie. W ten sposób katoda triody będzie też na około 80 V, tyle też odłoży się na rezystorze w obwodzie katody odwracacza i tyle samo musi się odłożyć na rezystorze w obwodzie anody. 2 x 80 V = 160 V, czyli z 260 V zostanie nam 100 V dla lampy. Całkiem rozsądnie. Patrząc na ch-ki części triodowej dałbym 2 x 43 kOm w odwracaczu, uzyskując podobnie 1,8 mA i koło -1 V siatka-katoda. Można też trochę inaczej, ale kręciłbym się w tych okolicach.
Tak tutaj trzeba by sie kręcić na tym pułapie napięciowym i prądowym bo teraz tak patrząc to nic sensowniejszego nie widze przynajmniej ja chciał bym pociągnąć jeszcze temat, myślę że są osoby które myślą wykorzystywać te lampy w takim układzie, lampa ładna wizualnie,i nie mikrofonuje wbrew opini (może są trefne serie?) , pewnie że mogłem zastosować ECF80 , EF86/z ECC82, ECC83 itd ale czasem trzeba ruszyć z tematem czegoś nietypowego i sprawdzić czy faktycznie ta lampa kompletnie sie nie nadaje. Mam w planach jeszcze zrobić jeden wzmacniacz ale na innych lampach też troche nietypowych oczywiście w przedwzmacniaczu , mianowicie na rosyjskich ECC84,ECC85 ale to na razie zaczyna kiełkować na papierze Oczywiście napiszę jaki finalnie obrałem punkt pracy do konfrontacji,wykresy robią dobrą robotę, samemu to trochę było celowanie kulą w płot , miernika zniekształceń nie mam więc z mojej strony na papierowe pomiary zniekształceń nie ma co liczyć.
x1981 pisze: ↑pt, 31 stycznia 2025, 19:37
Nie mówie że nie można ale dla mnie jak sie bawiłem to przy prądach poniżej 1mA i powyżej -1V brzmiało to nie bardzo a dodam że blokowanie katody kondensatorem dla mnie psuje dźwięk więc nie blokuję ,
I w sumie uzyskał Kolega parametry może nawet gorsze niż przy zastosowaniu najgorszej i najtańszej dostępne lampy tj. PCC84. Tu nie można żałować dychy w różnicy cen lamp, bo to skutecznie blokuje uzyskanie parametrów lepszych niż byle jakie. Żadne drogie lampy mocy i jeszcze droższe transformatory nie naprawią szkody wyrządzonej przez ten istotny pierwszy stopień obsadzony byle czym {bo taka jest ta lampa w tym zastosowaniu}.
Każdy stosuje co chce i jak mu odpowiada, ja nikomu nie zabraniam stosować 6386 LGP JJ Gold ze złotymi pinami, kondensatorów po 300zł itd... mnie odpowiada tak i tak bedę słuchał, ja buduję z pasji budowania, robię to dla swojej satysfakcji, tego typu komentarze niczego nie wnoszą do tematu i tu kończę nie będę odpowiadał na tego typu posty, bo nie zadałem pytania jaka lampa najlepsza do tego układu.
x1981 pisze: ↑pt, 31 stycznia 2025, 19:37
Nie mówie że nie można ale dla mnie jak sie bawiłem to przy prądach poniżej 1mA i powyżej -1V brzmiało to nie bardzo a dodam że blokowanie katody kondensatorem dla mnie psuje dźwięk więc nie blokuję ,
I w sumie uzyskał Kolega parametry może nawet gorsze niż przy zastosowaniu najgorszej i najtańszej dostępne lampy tj. PCC84. Tu nie można żałować dychy w różnicy cen lamp, bo to skutecznie blokuje uzyskanie parametrów lepszych niż byle jakie. Żadne drogie lampy mocy i jeszcze droższe transformatory nie naprawią szkody wyrządzonej przez ten istotny pierwszy stopień obsadzony byle czym {bo taka jest ta lampa w tym zastosowaniu}.
Masz na poparcie tej tezy jakieś pomiary albo wyliczenia? Wytłumacz mi też przy okazji jak to się stało, że regulator barwy dźwięku, który zrobiłem dla kolegi na tej właśnie lampie osiąga rząd wielkości mniejsze zniekształcenia niż analogiczny na 6N2P? Może wystarczy popatrzeć najpierw na charakterystyki i pomyśleć czego potrzeba do wyżywienia 6P1P a potem wydawać wyroki?
x1981 pisze: ↑pt, 31 stycznia 2025, 21:44
Tak tutaj trzeba by sie kręcić na tym pułapie napięciowym i prądowym bo teraz tak patrząc to nic sensowniejszego nie widze przynajmniej ja chciał bym pociągnąć jeszcze temat, myślę że są osoby które myślą wykorzystywać te lampy w takim układzie, lampa ładna wizualnie,i nie mikrofonuje wbrew opini (może są trefne serie?) (...)
Były dwa albo trzy różne wykonania tej lampy, te bez dodatkowych wsporników są faktycznie kiepskie pod względem mikrofonowania.