Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

blue_17
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 95
Rejestracja: pn, 30 listopada 2009, 10:34
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: blue_17 »

Rozradzałem mu i mówiłem ale on nadal się upiera.

Dla mnie to nowe doświadczenia i może jakaś gotówka więc jak się już uparł :)
Mylić się jest rzeczą ludzką a trwać w błędzie głupotą.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: painlust »

Chyba nie da się zbudować wzmacniacza do wszystkiego. Jeśli gra po weselach to znaczy, że hi-gain mu nie jest potrzebny, więc powinien byc co najmniej dwukanałowy.
blue_17
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 95
Rejestracja: pn, 30 listopada 2009, 10:34
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: blue_17 »

tak wspominał o dwukanałowym

Może kolega poda jakiś model spełniający te wymagania do którego jest ogólnie dostępny schemat i będzie pasował podany wcześniej głośnik

Bo jak wcześniej napisałem nie jestem w temacie
Mylić się jest rzeczą ludzką a trwać w błędzie głupotą.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: painlust »

Ja akurat klece konstrukcje uzywając wielu schamatów. Uprawiam taki frankensztaizm, więc konkretnego modelu nie podam. Ale dwutriodowy fender i czterotriodowy JCM800 to klasyka brzmienia. Do tego jakaś końcówka 50W i bedzie gites.
blue_17
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 95
Rejestracja: pn, 30 listopada 2009, 10:34
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: blue_17 »

Nie wiem ale jeśli chodzi o moje wcześniejsze konstrukcje to też tak miksowałem ale myślę, że to dążenie do swojego ideału dźwięku :)


A może taki składak :)

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic677502-0.html

A tu oryginał

http://www.jogis-roehrenbude.de/Leserbr ... it-Amp.htm
Mylić się jest rzeczą ludzką a trwać w błędzie głupotą.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: painlust »

Ten oryginał jest jednokanałowy.
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: Wicker »

Nie polecam Line6, gram na tym w salce na próbach, na początku jest fajnie bo niby dużo opcji i dużo brzmień, ale jak się chce uzyskać jakieś fajne to zaczyna być problem... Nie lubię tego pieca.

Najlepiej chyba będzie zrobić cleana a'la fender, na końcówce 50W - 2x6L6GC albo EL34, ewentualny przester brać z kostki (jak znajomy gra parę late to na pewno ma jakieś overdrive'y). Jest to prosty układ, preamp + inwerter to 2 lampy i można osiągnąć świetne brzmienie, regulacja treble i bass (Baxandall). Moim zdaniem z kostką Bossa np DS1 zabrzmi to bardzo fajnie, mało prawdopodobne żeby kolega grał jakiś ekstremalny metal na ślubie. Konfiguracja Fender Twin + Boss zabrzmiała dla mnie o niebo lepiej niż ten przeklęty Line6.
pozdrawiam,
Paweł
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: painlust »

Line6 Line6-owi nie równy. Zapewne nie była to Vetta tylko jakiś Spider, a te są prawdę mówiąc słabe. Co do gry z kostkami to też jestem za. Lubię te brzmienie np. DS-2 + preamp Fendera.
blue_17
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 95
Rejestracja: pn, 30 listopada 2009, 10:34
Lokalizacja: Polska południowa

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: blue_17 »

Policzyłem (piec z drugiego linku) i powiedziałem mu 1300 pln bez obudowy patrząc na cenę allegro i Marshalla takiego jak z projektu to się opłaca robić piece bo niech nawet cena dojdzie do 1600 pln to i tak taniej niż coś koło 3 000 pln
Mylić się jest rzeczą ludzką a trwać w błędzie głupotą.
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7358
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: Thereminator »

Jeśli wzmacniacz ma wyglądać profesjonalnie, to taniej wychodzi kupić uzywanego Marshalla niż budować jego kopię.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
Wicker
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1325
Rejestracja: pn, 31 grudnia 2007, 14:29

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: Wicker »

Można poszukać jakiegoś tranzystora za rozsądne pieniądze i zmodyfikować.
pozdrawiam,
Paweł
Mario
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 29
Rejestracja: wt, 29 grudnia 2009, 11:37

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: Mario »

Marvel pisze:I weź pod uwagę, że jeśli to będzie wzmacniacz z przesterem, z końcówką na dwóch EL34 zasilaną napięciem 450VDC i więcej i sztywnym biasem, to nie będziesz mógł użyć głośnika Celestion Vinatage 30. A ciężko jest znaleźć coś równie "rockowo" brzmiącego o większej mocy i podobnej cenie. Chyba, że celujecie w inną półkę cenową, wtedy moja uwaga nie ma nic do rzeczy.
Marvel, czy mógłbyś wytłumaczyć dlaczego we wzmacniaczu skonstruowanym tak jak opisałeś nie można użyć głośników Vintage 30?
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: VacuumVoodoo »

Vintage 30 ma dopuszczalna moc 30W.
2xEL34 przy 450V zasilania moze z przesterme dostarczyc jakies 3 razy wiecej.
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: painlust »

Dlatego konkurencja wypuściła głośnik V12, który ma moc 120W a jego charakterystyka nawiązuje do V30.
Awatar użytkownika
Marvel
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3899
Rejestracja: pn, 28 stycznia 2008, 12:37
Lokalizacja: Zamość

Re: Wzmacniacz gitarowy - filozofia konstrukcji

Post autor: Marvel »

VacuumVoodoo pisze:Vintage 30 ma dopuszczalna moc 30W.
Nazwa jest trochę myląca, bo głośnik ma 60W:
http://professional.celestion.com/guita ... c.asp?ID=4
ale i tak wzmacniacz potocznie zwany "50W", jeśli będzie przesterowywany, to ten głośnik zabije.
Pozdr, Marcin
The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein
marvelamps.com
ODPOWIEDZ