Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projektu?

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

no to trochę zdjęć z dotychczasowych prac. Nawet jak na mnie wyszło ładnie. szkoda, że jednak trzeba będzie to przebudować. Dzisiaj po weselu i poprawinach mam kaca, którego już zdążyłem zaklinić dwoma browarami, więc raczej nie powinienem w tym stanie dotykać się do urządzeń w sumie niemałym napięciem, dlatego też raczej wysłucham waszych propozycji niż wezmę się za eksperymenty.
Załączniki
zdjęcie 077.jpg
zdjęcie 078.jpg
zdjęcie 079.jpg
zdjęcie 080.jpg
bulabla
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 411
Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: bulabla »

Witam , nie jestem żadną wyrocznią czy jakimkolwiek znawcą , jednak mogę stwierdzić że widać polepszenie w porównaniu ze wcześniejszymi konstrukcjami - chodzi mi tu o flaki , ocenę tego co widać na zewnątrz już przedstawiłem . Można by było jeszcze troszkę poprawić np przewody lepiej pospinać i starać się puszczać je pod kątem 90' . Do poprawienia estetyki można by było użyć 2 różnych elementów - tu dodaje zdjęcie . Pierwsza u góry "przylepka" z możliwością przyczepienia opasek zaciskowych , 2 - u dołu na zdjęciu - to już element przykręcany - nie mam pojęcia jak on się zwie :!: :!: :!: tutaj prosił bym o podpowiedź kolegów jak to nazwać i gdzie można kupić bo chciałbym użyć w swoim projekcie . Ostatecznie można by było się posilić silikonem czy klejem na gorąco do przyczepiania przewodów do chasis .
Muszę jednak zauważyć , czytając wpisy użytkowników fora , że ja jako autor mam zgoła zupełnie inne podejście do budowy wzmacniacza/czy , przede wszystkim wyznaje brak pospiechu - a tu często znajduje wpisy że jadę ostro z tematem w tydzień zrobię spokojnie . Muszę się przyznać że jestem troszkę chory psychicznie , bo np nad chasis walczę już z tydzień czasu , a jeszcze nie powiercone do końca :D . Zastanawiałem się miesiąc czy dać dodatkowy pod sweep - wyszło że nie dać :D . Wiem że popełniam błąd tak się spuszczając, ale inaczej już nie mogę - to chyba przez pracę , przez np budowanie szaf elektrycznych , czy wpływ dziadka na wykonywanie wszystkiego idealnie :D .
Porównując swoje metody np przyczepił bym się do tych przełączników do typu lampy wg mnie jest to bez sensowny pomysł - najpierw zadał bym sobie 100x pytanie czy potrzeba mnie tego ? Przyjmijmy że wzmacniacz robimy dla siebie , można by było od razu odpowiedzieć , że ja jako lutowniczy mogę w każdej chwili sobie 2 kabelki przylutować i mam już pełną zmianę . Zaoszczędzone 10zł i mniej problemów . Przyjmijmy teraz że sprzedajemy go , tym bardziej nie widzę by ktoś miał manewrować lampami , a możliwość złego przełączenia przez użytko9wnika lampy też istnieje . Jak raz ustawi sobie lampy już nigdy ich nie zmieni - poza tym degradacja słuchu u metalowców spowoduje brak słyszalnej różnicy między ecc83 a ruskimi 6n2p ;) . Autor tematu ma 100x większe doświadczenie ode mnie wiec zaskakują mnie też rozstrzelane elementy po chasis - jako zasilacz można by było spokojnie wytrawić płytę coś ala atom 18w , lub z soldano przerysować( od razu rezygnujemy z elwy z podkładką na chasis :!: . TO samo tyczy się końcówki . Końcówkę można było zrobić na terminalach lub terminalopodobnych elementach które można samemu sobie z drutu zrobić - oczywiście wszystko uprzednio planując odpowiednio długo i skrupulatnie ;) . Planując można by było uniknąć tego małego chaosu który się jednak wkradł . Zakończę swoją wypowiedź - gusta każdy ma inne , więc i autor na pewno widzi to zupełnie inaczej , robi jak mu się podoba i jak mu najwygodniej :!: :idea: Ogólnie jestem zadowolony z rezultatów kolegi , widać poprawę , gratuluję i pozdrawiam .

PS prosił bym o podpowiedź jak nazywają się elementy na zdjęciu ;)
Załączniki
20120924192.jpg
mice.co
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 299
Rejestracja: wt, 5 czerwca 2012, 14:04

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: mice.co »

W TME są pod hasłem "Uchwyty samoprzylepne do opasek kablowych" i "Obejmy do mocowania przewodów" ;D także ten..
bulabla
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 411
Rejestracja: śr, 11 listopada 2009, 23:51

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: bulabla »

mice.co pisze:W TME są pod hasłem "Uchwyty samoprzylepne do opasek kablowych" i "Obejmy do mocowania przewodów" ;D także ten..
Dziękuje za podpowiedź , sprawdzę w pobliskich sklepach czy coś nie mają
Awatar użytkownika
kciuq
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1253
Rejestracja: śr, 14 kwietnia 2010, 17:20
Lokalizacja: Styx/Wrocław/Sobótka/i inne

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: kciuq »

Stopki słonia :D
"...chcesz się czegoś nauczyć - czytaj. Nie chcesz - giń, przepadnij..." - Amen.
Przygoda ...TAK!!!...przygody chcę!!
Kontakt GG: 1046344
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Ja niektóre elementy montuję w swoich wzmacniaczach tylko dlatego, że je mam. Oszczędzam wtedy na wydatkach. Mam całe wiadro tych wielkich ELW to dla czego tego nie wykorzystać? Większość elementów do tego wzmacniacza kupiłem jakieś 6 lat temu, niektóre znalazłem w szufladzie. Nie chciałem się pakować jakies wielkie koszty. Ten wzmacniacz miał za zadanie przetrzeć szlak preampowi typu Black Altar do mocniejszych konstrukcji. Jak widać się nie udało. Brum jest niestety bardzo słyszalny w kanale przesterowanym. Mam zamiar wykonac nową płytkę w którą wmontuję klasyczną szynę masy zrobioną ze srebrzanki. Cały ten wzmacniacz to po prostu prototyp.
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Ghost »

U mnie w preampie przesterowanym opartym na tym samym co Twój również kanał lead brumie na potęge. Choć u mnie to raczej kwestia logistycznego rozłożenia elementów i plątaniny kabli miedzy plytka a lampami. Doraźnie nie mam już zamiaru walczyć z tym problemem - zgodnie z dewizą "jak się nie da naprawić to zatuszujemy" planuję wpiąć w pętle bramkę szumów (oczywiście kopie) ISP Decimator G string i mam nadzieję, że to rozwiąże problem.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Czy ten brum jest od czegoś zależny? U mnie ścisza się razem z Volume kanału przesterowanego.
Awatar użytkownika
Ghost
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 990
Rejestracja: sob, 21 listopada 2009, 00:06

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Ghost »

U mnie jest podobnie. Ustawienie gain też ma znaczenie. O dziwo na gain w pozycji 8 brum jest cichszy niż w pozycji 6 :?
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7360
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Thereminator »

A nie masz przypadkiem "masowej" nóżki potencjometra gain połączonej z masą lokalną stopnia poprzedzającego zamiast poprzedzanego? Wtedy moze wystąpić brum, tym większy, im bardziej rozkręcisz gain.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

U mnie jest jeszcze jedna niedogodność. Stuki (popy) w głośniku podczas zmiany kanałów i powiedmy byloby to normalne gdyby nie ustępowało o 2-3 przełaczeniach. Wraca gdy dłużej nie przełączam. Nie spotkałem się dotychczas z tym zjawiskiem...
Awatar użytkownika
VacuumVoodoo
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2007
Rejestracja: śr, 11 sierpnia 2004, 15:51
Lokalizacja: Goteborg, Szwecja
Kontakt:

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: VacuumVoodoo »

2n2 za pierwszym stopniem wisi w powietrzu gdy masz wlaczony czysty kanal.
100n na wejsciu odwracacza wisi w powietrzu w momencie przelaczania gdy z drugiej strony masz go na potencjale siatki co najmniej kilkudziesieciu Volt.
Przy okazji: 100nF na wejsciu odwracacza? Tak conamniej 10x za duzo. Szczegolnie przy higain schodzic pasmem w dol ponizej 10Hz nie jest zdrowo. Rozumiem ze chodzi o dolne rejony piekla ale to nie to. :D
Aleksander Niemand
_______________________________________
Wzmacniacz ma sie do gitary tak jak smyczek do skrzypiec - AN
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Być może masz rację, ale to samo miałem w preampie Black Altar i stuków nie było...
Awatar użytkownika
Razor89
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 516
Rejestracja: ndz, 30 października 2011, 21:39
Lokalizacja: Gostyń - Śląsk

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: Razor89 »

Też się spotkałem już z takimi zanikającymi stukami. W moim atomie zaraz po włączeniu stukał przekaźnik pętli efektów.
Najgłośniej pierwszy raz i potem coraz ciszej. Pomogło dodanie rezystora 2M2 przed kondensatorem na wejściu pętli. Teraz stuków praktycznie nie słychać.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: Masakrator aniołków... czyzby powrót zapomnianego projek

Post autor: painlust »

Założyłem stabilizator 7815 do układu przekaźników i pociągnąłem masę tego układu z nóżki elektrolitu filtrującego do wspólnej masy. Na stuki pomogło, ale brumu nie zlikwidowało. Zauważyłem pewną rzecz. Gdy zbliżam rękę do elektroniki w okolicy wejścia na drugi stopień brum zwiększa się, ale gdy dotknę palcem chassis właśnie w okolicy wejścia na drugi stopień brum znacznie się ścisza. Zawsze stosowałem kondensatory filtrujące zasilanie 100uF. Tu zastosowałem tylko 47uF bo 100uF były za wysokie. Może za słaba filtracja...
ODPOWIEDZ