W sumie nic ciekawego nie bylo na Wolumenie dzis, poza towarzystwem
Urban Turban co prawda nazwal nas japonskimi turystami ale nieszkodzi
Cirrostrato byl krotko, Brys zaspal, ale zdazyl, a KaKa nawet z samym Florkiem pogadal
Oczywiście jak przystało na Japończyka też mam zdjęcie. Jedno, ale zawsze.
A Florek, mistyczna postać , dowiedziałem się że nie mam uczyć księdza pacierza, ojca dzieci robić, i że GK71 pasuje w podstawkę 2A3 .
Zeby nie bylo ze zostawilismy Kake na pastwe Florka, dyskretnie pilnowalismy w trojke zeby mu sie krzywda nie stala.
Stalismy przy rupieciarni na przeciwko, Brys wypatrzyl sobie metrowy smiglo aluminiowe, ja stary kompresor od lodowki,
to na wypadek jakby Florek zbyt impulsywnie chcial nawrocic KaKe na ciemna strone mocy
Ale bylo kulturalnie.
Potem kolega opowiadal, ze koniec gieldy zakonczyl sie z wielkim hukiem, spalil sie wietnamski barek z kebabem i przyjechala policja i strazacy.
Popatrzyłem na pierwsze zdjęcie i widać że młodość atakuje(wspaniale),kolega KaKa zaskoczył mnie młodym wiekiem i (w związku z tym )umiejętnością ,,motania" trafek(zeznał,że ojciec nauczył!).Było zimno,miałem ,,krótko" z czasem,atmosfera trochę sztywnawa(też z powodu zimna?) i myślę,że jednak w lecie jakieś spotkanie piwne musi się odbyć.
Polninken,ja tak tylko podałem myśl.Z zeszłorocznego pifaka u Alka nic się nie urodziło.Ale może jakieś spotkanie u mnie(tylko jak będzie ciepło i ja te gładzie gipsowe...).A ty zawsze jesteś mile widziany(że nie wspomnę tego Ametysta102).I na takim pifaku żadne tam(panie)odczyty,prezentacje,przyczynki do...Tylko zimne piwo i ew.ciepłe zakąski.I oczywiście miłe pogaduchy.
Cirrostrato - Ametyst stoi i czeka - tylko musze znalezc okazje zeby przyjechac do stolicy samochodem - bede w ten weekend ale niestety transport w pociagu ametysta i MTV10 dla tszczesn bylby ciezkim zadaniem. A co do pifaku - grunt to dobrze się zgadać, poczekac na nieco ladniejsza pogode i lu! Ewentualnie moglbym zaprosic na pifak do Bialegostoku - ale dopiero na wiosnę, a pozatym dla ludzi z zach. i poludniowej czesci kraju transport bylby nieco czasochłonny.
polninken pisze:Cirrostrato - Ametyst stoi i czeka - tylko musze znalezc okazje zeby przyjechac do stolicy samochodem - bede w ten weekend ale niestety transport w pociagu ametysta i MTV10 dla tszczesn bylby ciezkim zadaniem. A co do pifaku - grunt to dobrze się zgadać, poczekac na nieco ladniejsza pogode i lu! Ewentualnie moglbym zaprosic na pifak do Bialegostoku - ale dopiero na wiosnę, a pozatym dla ludzi z zach. i poludniowej czesci kraju transport bylby nieco czasochłonny.
To ja się mogę kiedy indziej do Białegostoku osobiście pofatygować, a teraz najwyżej oddałbym radio.
Wedlug wszelkich znaków na niebie i ziemi przyjadę jednak samochodem więc zarówno Tszczesn jak i Cirrostrato mozecie byc zadowoleni - i ametyst i mtv10 trafia w dobre ręce