dziwny wzm
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
dziwny wzm
Na alegro zakupiłem wzm po podłączeniu do sieci jedna lampa dziwnie miga (są w niej jakieś pioruny sie robią). A ze znam sie lepiej na muzyce niż na wzm to sie was pytam bo pewnie bendziecie wiedzieli lepiej o co chodzi .
- Załączniki
-
- 33808407.jpg (191.07 KiB) Przejrzano 861 razy
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: dziwny wzm
Kurczę, taki to problem napisac która lampa? Domyślam się, że to ta po prawej, prostownicza, zapewne typu AZ1. Jak tak to oznacza to albo walniętą lampę (mało prawdopodbne), albo zwarcie wysokiego napięcia (anodowego) do masy, na ogół poprzez uszkodzony elektrolit.Perła pisze:Na alegro zakupiłem wzm po podłączeniu do sieci jedna lampa dziwnie miga (są w niej jakieś pioruny sie robią). A ze znam sie lepiej na muzyce niż na wzm to sie was pytam bo pewnie bendziecie wiedzieli lepiej o co chodzi .
BTW. Te układ to prawie ruina, bałbym się go tak w ciemno bez oczyszczenia i dokładnego obejrzenia włączać do prądu...
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Tak, zresztą był to bardzo popularny 'patent' w starych odbiornikach (a nawet po wojnie używany, u nas np. w Syrenie). Taki układ miał dwie zalety - pole magnetyczne głosnika było silne, jak od dobrego, drogiego magnesu stałego (i nie słabło z wiekiem :), a sam elektromagnes głosnika pracowal jako dławik zasilacza. Oszczędność miejsca na chassis i pieniędzy. Drobną wadą było niewielkie brumienie (ale naprawdę minimalne!), i układy wyższej klasy miały fragment cewki głosnika sprzęgnięty z transformatorem sieciowym w przeciwfazie, tak aby zminimalizować przydźwięk. Podobne rozwiązanie miała też Syrena. (wystarczy policzyć ile kabli dochodzi do głosnika).staszeks pisze:na twoje pytania nie odpowiem,ale zainteresował mnie widoczny głośnik.
Czyżby cewka zamiast magnesu????
Ta lampa która "piorunuje" to AZ11. Wzmacniacz wylicytowałem za 32,50zł w opisie aukcji było napisane tylko tyle: " idzie świecą sie lampki na czerwono tylko jak się go włączy to buczy głośnik i trzeba podłączyć regulatory dzwieku ".Pozatym sznur sieciowy jest bez bolca niema też włącznika ani stand-by, głośnik ma jeszcze doczepione trafo głośnikowe ale bardzo małe.Wzmacniacz ten kupiłem z myślą wykorzystania go jako pieca gitarowego
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
AZ11 to to samo co AZ1, różni się tylko cokołem. Układ ten trzeba oczyścić, z kurzu, syfu i innych rzeczy, obejrzeć, czy nie ma pourywanych kabli, potem podłączyć bez lamp, pomierzyć napięcia na transformatorze, potem z lampą prostowniczą, pomierzyć napięcie wysoki i inne typowe napięcia (np. siatek drugich czy pierwszych) na okoliczonść upływu kondenstorów, i dopiero ewentualnie potem wsadzić lampy. (oczywiście po każdym etapie likwidując ewentualne usterki). Układ wygląda na prosty, więc nie powinno być z nim większych problemów.Perła pisze:Ta lampa która "piorunuje" to AZ11. Wzmacniacz wylicytowałem za 32,50zł w opisie aukcji było napisane tylko tyle: " idzie świecą sie lampki na czerwono tylko jak się go włączy to buczy głośnik i trzeba podłączyć regulatory dzwieku ".Pozatym sznur sieciowy jest bez bolca niema też włącznika ani stand-by, głośnik ma jeszcze doczepione trafo głośnikowe ale bardzo małe.Wzmacniacz ten kupiłem z myślą wykorzystania go jako pieca gitarowego
Na piec gitaroey to z tego co wiem o piecach słabo to się nadaje.
Witam,
na oko to ten wzmacniacz i zastosowane w nim lampy wyglądają na jakieś 55 lat. Głośniki ze wzbudzeniem jeżeli pamięć mnie nie myli zakończono produkować we wczesnych latach 50-tych.
Wydaje mi się że nie należy spisywać tego sprzętu na straty, ale niestety wymaga dużego nakładu pracy aby użyć można go było jako wzmacniacza do "grania".
Powodzenia
na oko to ten wzmacniacz i zastosowane w nim lampy wyglądają na jakieś 55 lat. Głośniki ze wzbudzeniem jeżeli pamięć mnie nie myli zakończono produkować we wczesnych latach 50-tych.
Wydaje mi się że nie należy spisywać tego sprzętu na straty, ale niestety wymaga dużego nakładu pracy aby użyć można go było jako wzmacniacza do "grania".
Powodzenia
ciach
...zainteresował mnie widoczny głośnik.
Czyżby cewka zamiast magnesu??
ciach
...zresztą był to bardzo popularny 'patent' w starych odbiornikach (a nawet po wojnie używany, u nas np. w Syrenie).
Witam
Tak, tak w Syrenie - tzw glosniki ze wzbudzeniem dosc czesto byly stosowane do poczatkow (moze nawet polowy) lat piecdziesiatych. Aga, Syrena, Stolica (nie wiem czy wszystkie modele) - mnie sie to rozwiazanie strasznie podoba - ze wzg. na klimat ... A do tego to co jest normalnie w glosniku magnesem (dlawik wzbudzenia) - grzeje sie ...
Dodatkowo dlawik wzbudzenia pelnil wraz z kondensatorami funkcje filtru .... moze niezbyt praktyczne rozwiazanie, ale za to z klimatem
...zainteresował mnie widoczny głośnik.
Czyżby cewka zamiast magnesu??
ciach
...zresztą był to bardzo popularny 'patent' w starych odbiornikach (a nawet po wojnie używany, u nas np. w Syrenie).
Witam
Tak, tak w Syrenie - tzw glosniki ze wzbudzeniem dosc czesto byly stosowane do poczatkow (moze nawet polowy) lat piecdziesiatych. Aga, Syrena, Stolica (nie wiem czy wszystkie modele) - mnie sie to rozwiazanie strasznie podoba - ze wzg. na klimat ... A do tego to co jest normalnie w glosniku magnesem (dlawik wzbudzenia) - grzeje sie ...
Dodatkowo dlawik wzbudzenia pelnil wraz z kondensatorami funkcje filtru .... moze niezbyt praktyczne rozwiazanie, ale za to z klimatem
IdeL