Czego słuchamy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Niestety, Sisters of Mercyostatnią płytę wydali w 1992 chyba, ale przynajmniej koncertują.
Clan of Xymoxna ostatnich płytach coraz bardziej podążają w stronę dyskoteki, więc raczej preferuję ich płyty z lat 80 (Clan of Xymox, Medusa) i 90 (Hidden Faces, Creatures).
Z podobnych klimatów ostatnio podpasowało mi Fields Of The Nephilim. Chyba mam takie zboczenie, że uwielbiam rozlane chorusem gitary.
Clan of Xymoxna ostatnich płytach coraz bardziej podążają w stronę dyskoteki, więc raczej preferuję ich płyty z lat 80 (Clan of Xymox, Medusa) i 90 (Hidden Faces, Creatures).
Z podobnych klimatów ostatnio podpasowało mi Fields Of The Nephilim. Chyba mam takie zboczenie, że uwielbiam rozlane chorusem gitary.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
- Naked_Raygun
- 100...124 posty
- Posty: 124
- Rejestracja: śr, 13 czerwca 2007, 13:41
- Lokalizacja: Breslau
A znamy panią Patrycję, znamy. Co do Sisters of Mercy to przez moment istniało również coś takiego jak The Sisterhood, album "Gift". No i odprysk od Sisters Of Mercy w postaci The Mission, który na początku grał jeszcze znośnie "Garden Of Delight", a potem było już tylko łatwo i przyjemnie. Pozostając w nurcie Bauhaus
I jeszcze ciekawostka, niby "miłosiernie" a jednak to już zupełnie inna muzyka.
Z klimatów noworomantycznych Visage -chyba sztandarowe nagranie, mimo wszystko lepiej posłuchać niż oglądać
może jeszcze Icehouse lecz tylko w nagraniu "Icehouse". Lubię do tego utworu wracać. I tylko do tego.
Wrócę jeszcze na chwilę do Ultravox i raz jeszcze Ultravox, dla mnie to klasyka gatunku, choć i w tym przypadku starsze płyty były ciekawsze. O dokonaniach zespołu z lat 90-tych nie warto wspominać.
A teraz coś z zupełnie innej beczki: część1 i część2. Ja wciąż jestem pod wrażeniem, mimo że słuchałem już tej płyty tyle razy.
I jeszcze ciekawostka, niby "miłosiernie" a jednak to już zupełnie inna muzyka.
Z klimatów noworomantycznych Visage -chyba sztandarowe nagranie, mimo wszystko lepiej posłuchać niż oglądać

Wrócę jeszcze na chwilę do Ultravox i raz jeszcze Ultravox, dla mnie to klasyka gatunku, choć i w tym przypadku starsze płyty były ciekawsze. O dokonaniach zespołu z lat 90-tych nie warto wspominać.
A teraz coś z zupełnie innej beczki: część1 i część2. Ja wciąż jestem pod wrażeniem, mimo że słuchałem już tej płyty tyle razy.
785mm
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
No i zaczęło się o "moich klimatach"... Co do TSoM, to podobno Andrew Eldritch odciął się od współczesnej sceny gotyckiej na początku lat 90-tych. Prawdopodobnie dlatego, że nurt za bardzo poszedł w stronę metalu [nie wiem jak wtedy było z elektro/ EBM/ industrial, i jak mocno rozpowszechnione były w scenie]. Tym niemniej faktem jest, że duża część współczesnej subkultury ma niezbyt wiele wspólnego z bywalcami klubu Batcave na początku lat 80-tych [legendarne miejsce- tam narodził się nurt gotycki, tam grał np. Bauhaus, Siouxie and the Banshees...]. Nie mówię tu już nawet o "kindergotach", których sposób pojmowania subkultury sprowadza się właściwie wyłącznie do mody, a muzyka której oni słuchają jest nijak niepodobna do "właściwego", postpunkowego gotyckiego rocka. Pewnie to wina mainstreamu i ludzi z czasopism typu Bravo itp., którzy wciskają kit [i wierzą w niego!], że np. Marilyn Manson, Within Temptation czy HIM to muzyka gotycka.
Poza tym mam ostrego fioła na punkcie Lacrimosy, zwłaszcza najstarszego, mocno zimnofalowego "Angst" i symfonicznej "Elodii" [mam jeszcze "Einsamkeit", "Saturę", "Stille" i "Fassade"]. Podoba mi się również XIII Stoleti [z tego, co zdążyłem przesłuchać na Youtube, w radiu itp. - albumów niestety żadnych nie mam]. Ogólnie z płytami krucho, więc trochę się "kiszę w starej muzyce". Znajomy ma kolegę z dużą płytoteką, muszę zapytać o namiary i pewnie coś sobie poprzegrywam.
Aha, z klimatów progresywno-metalowych ruszyło mnie Queensryche- "Operation Mindcrime", a zwłaszcza "Suite Sister Mary". Utwór bardzo nastrojowy, czuć w nim pewną grozę, a ciarki po plecach... mmmmmm...
Poza tym mam ostrego fioła na punkcie Lacrimosy, zwłaszcza najstarszego, mocno zimnofalowego "Angst" i symfonicznej "Elodii" [mam jeszcze "Einsamkeit", "Saturę", "Stille" i "Fassade"]. Podoba mi się również XIII Stoleti [z tego, co zdążyłem przesłuchać na Youtube, w radiu itp. - albumów niestety żadnych nie mam]. Ogólnie z płytami krucho, więc trochę się "kiszę w starej muzyce". Znajomy ma kolegę z dużą płytoteką, muszę zapytać o namiary i pewnie coś sobie poprzegrywam.
Aha, z klimatów progresywno-metalowych ruszyło mnie Queensryche- "Operation Mindcrime", a zwłaszcza "Suite Sister Mary". Utwór bardzo nastrojowy, czuć w nim pewną grozę, a ciarki po plecach... mmmmmm...
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Vault
Eldritch odciął się od sceny gotyckiej właśnie głównie ze względy na "kindergotów" i pozerstwo przyłażące na koncerty. Zauważ, że "Vision Thing" jest bardziej hardrockowa niż gotycka.
painlust
Ja za to w ogóle nie trawię zespołów z "charczacą bestią i wyjącą piękną" w składzie. Wyjątek robię dla Darzamat, choć z drugiej strony ani to gothic, ani zawodzenia sopranem, rzekłbym nawet, że wokalistka ma coś diabelskiego w głosie... 

painlust


W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Nawet pomimo tego, że muzykę zaszufladkowaną jako "gothic metal" ogólnie lubię, to nie uważam, że ma on zbyt dużo wspólnego z gotyckim rockiem. [zespoły- np. wspomniane Crematory, ale też np. Daylight Torn czy Theatre of Tragedy. Niektórzy pod ten gatunek podciągają też Nightwish, który bardzo lubię, dopóki śpiewa Tarja Turunen- ale dla mnie to power metal]. Tak samo jak industrial, electro. Mam pewną zajawkę na Psyclon Nine czy :wumpscut:, ale jakoś nie potrafię się doszukać w tej muzyce zbyt wielu podobieństw do np. Bauhausu czy Sistersów- tak samo jak gotycki rock nie ma też już zbyt wiele wspólnego np. z Sex Pistols [a przecież wywodzi się z punk rocka], a późna Lacrimosa- z wczesną, która była bliżej korzeni nurtu. Ot, zwykła ewolucja muzyki i przeważnie prawdziwa zasada, że coś wywodzi się z czegoś innego, przechodząc po drodze różne przemiany i czasami rozdzielając się, jedna część w tę, inna w drugą stronę. Europejska scena gotycka niejako się rozdzieliła na dwa nurty: jeden poszedł bardziej w elektronikę [protoplaści electro, industrialu itp.], a drugi pozostał przy gitarach, często w starym stylu - ochrzczono ich muzykę jako batcave, od nazwy wspomnianego przeze mnie w poprzednim poście klubu. W Ameryce zbyt wiele się nie zmieniło od starych czasów, gdyż deathrock [rownież wywodzący się z punk rocka] raczej nie miał "odszczepienia" w stronę elektroniki- ale na amerykańskich klimatach się znam bardzo niewiele.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Co ja slucham.....
1. Jon Lord Sarabande - polecam, ponadto rewelka jesli chodzi o dynamike i brzmienie na prostym lampiaku SE z trafam z tamtej epoki...
2. Tangerine Dream - tez stare opczawszy od Phaedra a konczywszy na wspolczesnych dokoaniach - dluga lista dyskografii.
3. Kraftwerk - Autobahn, Radio-Atkivitaet, Trans Europa Express, Die Mensch Maschine - konicznie wersje niemieckie - te angielskie sa do 4 liter....
4. Jean Michelle Jarre - ale tylko dwie plyty - Oxygene i Equinoxe
5. Vangelis and Anderson - Short Stories przede wszystkim
6. Vangelis - Spirale
7. Mike Oldfield - Tubular Bells tlyko te pierwsze oryginalne, pozniejsze wariacje sa do 4 liter...
8. Genesis - stare genesis od Tresspas, przez najlpesza ich plute Selling england By the Pound az do okresu bez Gabriela ale jescze ze Stevem Hackettem czyli do albumu Wind an dWithering - oczywiscie doliczamy super koncert Second Out.
9. Supertramp - rewelka - Crime of Century,, Crisi What Crisis, Paris i Breakfast in America
10. Camel - stary Camel - Mirage, Snoo Goose, Moon Madnes
11. Marillion z Fishem - Grendel, Script For A Jester Tear, Fugazi, Misplaced Chidlhood...
12. Peter Gabriel - piewsze 4 plyty.
13. Steve Hackett - zwlasza Please Dont Touch
14. Al Stewart - 24 Parrots 24 Carrots, oraz Year of The Cat.
15. Flash In The Pan - Light In The Night - polecam
16. Police - pierwze trzy plyty sa genialne...
17. Talk Talk - Colour Of Spring oczywiscie.
18. Leibach - ciezki gotyk - super.
19. King Crimson - widomo na dworze karmazynowego krola....
20. Emerson Lake And Palmer
21. U.K. - rewelka koncert Night After Night.
22. Pink Floyd - od Echoes do Final Cut.
.......................................
Sprzet. Kolumny poczciwe Altusy 110. Niskotonowe czekaja na wymiane na orygnalne Tonsila. Jakies sa wlozone ale trzeba bylo srednie i wysokie dac na minus.
Wzmacniacze:
maly lampiak SE - ECL86 + EF80 (jej obciazeniem jest tiroda). 2 * 2,5W
radio Philips Capella Tonmeister - lampy w tunerze wzmak tranzysotory - tranzystory mocy to german.
wzmak SRPP na subminiaturkach 6P30B - trafa glosnikowe - radiowezlowe Zatry - pomimo slabego pasma brzmienie jest naprawde super.
amplituner Normdende Tanhauser z glosnikami Saba Greencore Alnico. - koncowki mocy do PP na ELL80.
1. Jon Lord Sarabande - polecam, ponadto rewelka jesli chodzi o dynamike i brzmienie na prostym lampiaku SE z trafam z tamtej epoki...
2. Tangerine Dream - tez stare opczawszy od Phaedra a konczywszy na wspolczesnych dokoaniach - dluga lista dyskografii.
3. Kraftwerk - Autobahn, Radio-Atkivitaet, Trans Europa Express, Die Mensch Maschine - konicznie wersje niemieckie - te angielskie sa do 4 liter....
4. Jean Michelle Jarre - ale tylko dwie plyty - Oxygene i Equinoxe
5. Vangelis and Anderson - Short Stories przede wszystkim
6. Vangelis - Spirale
7. Mike Oldfield - Tubular Bells tlyko te pierwsze oryginalne, pozniejsze wariacje sa do 4 liter...
8. Genesis - stare genesis od Tresspas, przez najlpesza ich plute Selling england By the Pound az do okresu bez Gabriela ale jescze ze Stevem Hackettem czyli do albumu Wind an dWithering - oczywiscie doliczamy super koncert Second Out.
9. Supertramp - rewelka - Crime of Century,, Crisi What Crisis, Paris i Breakfast in America
10. Camel - stary Camel - Mirage, Snoo Goose, Moon Madnes
11. Marillion z Fishem - Grendel, Script For A Jester Tear, Fugazi, Misplaced Chidlhood...
12. Peter Gabriel - piewsze 4 plyty.
13. Steve Hackett - zwlasza Please Dont Touch
14. Al Stewart - 24 Parrots 24 Carrots, oraz Year of The Cat.
15. Flash In The Pan - Light In The Night - polecam
16. Police - pierwze trzy plyty sa genialne...
17. Talk Talk - Colour Of Spring oczywiscie.
18. Leibach - ciezki gotyk - super.
19. King Crimson - widomo na dworze karmazynowego krola....
20. Emerson Lake And Palmer
21. U.K. - rewelka koncert Night After Night.
22. Pink Floyd - od Echoes do Final Cut.
.......................................
Sprzet. Kolumny poczciwe Altusy 110. Niskotonowe czekaja na wymiane na orygnalne Tonsila. Jakies sa wlozone ale trzeba bylo srednie i wysokie dac na minus.
Wzmacniacze:
maly lampiak SE - ECL86 + EF80 (jej obciazeniem jest tiroda). 2 * 2,5W
radio Philips Capella Tonmeister - lampy w tunerze wzmak tranzysotory - tranzystory mocy to german.
wzmak SRPP na subminiaturkach 6P30B - trafa glosnikowe - radiowezlowe Zatry - pomimo slabego pasma brzmienie jest naprawde super.
amplituner Normdende Tanhauser z glosnikami Saba Greencore Alnico. - koncowki mocy do PP na ELL80.
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Robię Ci najazd na fonotekęSTUDI pisze: 11. Marillion z Fishem - Grendel, Script For A Jester Tear, Fugazi, Misplaced Chidlhood
...
18. Leibach* - ciezki gotyk - super
...
22. Pink Floyd - od Echoes do Final Cut.

*och, chyba miałeś na myśli LAIBACH?

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
STUDI
:):)
Wklepałeś palcami w klawiaturę prawie całą najfajniejszą muzykę wszystko to czego słuchałem i jeszcze nadal słucham, a czego wcześniej nie napisałem z lenistwa
Fajnie że ktoś jeszcze pamięta : Flash In The Pan - Light In The Night !!
Z U.K to wszystko jest fajne, no i oczywiście jeszcze dołożył bym YES, Simon and Garfunkel

Wklepałeś palcami w klawiaturę prawie całą najfajniejszą muzykę wszystko to czego słuchałem i jeszcze nadal słucham, a czego wcześniej nie napisałem z lenistwa

Fajnie że ktoś jeszcze pamięta : Flash In The Pan - Light In The Night !!
Z U.K to wszystko jest fajne, no i oczywiście jeszcze dołożył bym YES, Simon and Garfunkel
Wymienilem czesc. Nie wszystko mam na plytach - sorry obrazach plytwladl pisze:STUDI:):)
Wklepałeś palcami w klawiaturę prawie całą najfajniejszą muzykę wszystko to czego słuchałem i jeszcze nadal słucham, a czego wcześniej nie napisałem z lenistwa![]()
Fajnie że ktoś jeszcze pamięta : Flash In The Pan - Light In The Night !!
Z U.K to wszystko jest fajne, no i oczywiście jeszcze dołożył bym YES, Simon and Garfunkel

Owszem Yes na pewno. Ponadto sa perelki jak np Wishbone Ash - Persephony.
Byl jeszcze pewien wykonaca z Kanady Randy Bachman Group czy cos w tym stylu nazwa. Dosc charakterystyczni. Ponadto The The.... Mam sentyment do Electric Light Orchestra - Out Of The Blue i Discovery - to moja mlodosc... Do tego Queen ale ten sprzed 1980 roku - zwlaszcza pewien rewelacyjny koncert - niestey niedostepny na prawdziwym CD tylko jakims badziewiu niekompatybylnym z CD (zabezpieczenia ktore psuja, psuja.... nie da sie tego sluchac).
Leibach - to gotyk jest pelna geba - Macbeth, Opus Dei, Capital... Bardziej lekkie to np NATO.
- jethrotull
- 3125...6249 postów
- Posty: 4013
- Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
- Lokalizacja: Poznań
U.K. - klasyka progresywnego rocka ale jest tam cos super - elektryczne skrzypce - zajefajne solwki na tymze instrumencie - malo popularnym....
Jeszcze kiedys trafilem u znajomego na malo znana plyte - Wykonwaca America. Jeden utwor pamietam - Na imie masz bialy kon. Nigdy tego w radiu nie sylszalem az do sieprnia tegoz roku...
No i jeszcze jedno - Iron Butterfly z jednym swoim najslynniejszym kawalkiem przy ktorym wg mnie niech sie The Doors schowa....
Jeszcze kiedys trafilem u znajomego na malo znana plyte - Wykonwaca America. Jeden utwor pamietam - Na imie masz bialy kon. Nigdy tego w radiu nie sylszalem az do sieprnia tegoz roku...
No i jeszcze jedno - Iron Butterfly z jednym swoim najslynniejszym kawalkiem przy ktorym wg mnie niech sie The Doors schowa....
- Marcin K.
- 6250...9374 posty
- Posty: 6544
- Rejestracja: śr, 18 stycznia 2006, 16:45
- Lokalizacja: Kolonia Poczesna, jo90nq
Ogólnie to Kraftwerk nawet niezły ale nie wszystkie albumy mi podchodzą, najbardziej te pierwsze.STUDI pisze: 3. Kraftwerk - Autobahn, Radio-Atkivitaet, Trans Europa Express, Die Mensch Maschine - konicznie wersje niemieckie - te angielskie sa do 4 liter....
4. Jean Michelle Jarre - ale tylko dwie plyty - Oxygene i Equinoxe
5. Vangelis and Anderson - Short Stories przede wszystkim
6. Vangelis - Spirale
7. Mike Oldfield - Tubular Bells tlyko te pierwsze oryginalne, pozniejsze wariacje sa do 4 liter...
8. Genesis - stare genesis od Tresspas, przez najlpesza ich plute Selling england By the Pound az do okresu bez Gabriela ale jescze ze Stevem Hackettem czyli do albumu Wind an dWithering - oczywiscie doliczamy super koncert Second Out.
11. Marillion z Fishem - Grendel, Script For A Jester Tear, Fugazi, Misplaced Chidlhood...
15. Flash In The Pan - Light In The Night - polecam
16. Police - pierwze trzy plyty sa genialne...
17. Talk Talk - Colour Of Spring oczywiscie.
22. Pink Floyd - od Echoes do Final Cut.
Jean Michelle Jarre nie potrzebuje komentarza

Vangelis podobają mi się tylko 2 utwory: "I'll find my way home" i "State of indepednence"
Mike Oldfield również nie potrzebuje komentarza, bardzo dobry album "Dzwony rurowe"

Genesis tylko z Colinsem...
Marilion nawet strawny ale większość z nas zna tylko "Kayleight"
Flash And The Pan, tutaj trochę poprawię. Grupa bardzo fajna, szczególnie utwory: "Hey, St. Peter" "Lights in the night" "Waiting for a train" "Walking in the rain".
The Police to jest prawdziwa muzyka! Szkoda że już nie istnieją ale sam Sting też robi niezłe kawałki.
Talk Talk jest świetny, taka typowa muzyka lat '80. Szczególnie najbardziej znane "It's my life" i "Such a shame", ktoś może jeszcze kojarzyć "Life's What You Make It"
Pink Floyd w sensie różowe ptaszki (nie mogę sobie przypomnieć jakie), KLASYKA...
Ja bym do tego dodał jeszcze Duran Duran, całość ogólnie bardzo dobra (w szczególności albumy "Duran Duran", "Notorious" i niedawny "Astronaut") oraz Fleetwood Mac ale tylko album "Tango in the night" i mamy niezły składzik do słuchania

μ Ω Σ Φ π
SQ9MYU
SQ9MYU