Kondensatory 200uF

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Naked_Raygun
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 124
Rejestracja: śr, 13 czerwca 2007, 13:41
Lokalizacja: Breslau

Kondensatory 200uF

Post autor: Naked_Raygun »

Witam,

czy orientuje się ktoś z Was, gdzie można dostać kondensatory 200uF na 300V lub większe napięcia? Najlepiej gdyby były osiowe ale nie jest to konieczność. Chodzi mi raczej o zakup drogą elektroniczną, więc może jakiś fajny sklep internetowy ktoś mógłby polecić??
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

http://www.cyfronika.com.pl/e/store/eas ... tegoria=32

http://www.conrad.pl/glowna.php?art=477575&back=serch - daj takie 2 spięte równolegle

http://www.nikomp.com.pl/cgibin/shop?sh ... d=03889932 - tu też możesz poszukać.

Z tego co widzę to nie ma lub są rzadkie kondy 200uF dlatego polecam kupić 2x100uF i spiąć je równolegle.
k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 546
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica
Kontakt:

Post autor: k4be »

A musi być koniecznie 200µF (nie jakieśtam uF - nie ma takiej jednostki!)? To współcześnie wartość nietypowa.
Kondensatory na 200V (czasem się trafi 250) i od 220 do 470µ (czasem inne) można znaleźć w zasilaczach komputerowych, jednak nie zdarzyło mi się ich wykorzystać w układach lampowych.
Ostatnio zmieniony pn, 15 października 2007, 16:02 przez k4be, łącznie zmieniany 1 raz.
pierwszy

Post autor: pierwszy »

http://www.tme.pl/katalog/index.phtml?f ... tory&idp=1
a rzadkie nie sa, siedza w zasilaczach komputerowych np.
Awatar użytkownika
Naked_Raygun
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 124
Rejestracja: śr, 13 czerwca 2007, 13:41
Lokalizacja: Breslau

Post autor: Naked_Raygun »

W pewnym sensie 200uF są dość rzadką wartością w kondensatorach pod względem ich dostępności na tle innych typowych wartości, co nie oznacza, że nie istnieją :)
:arrow: k4be Pisząc uF, raczej większość rozumie to jako micro;F, tak też i wszelkie sklepy czy nawet producenci oznaczają ową jednostkę ze względu na ułatwienie szukania, bo nie każdy wie jak wpisać "µ"... Przyzwyczajenie to przyzwyczajenie, jeżeli Tobie to przeszkadza, to wybacz :D
W TME już szukałem (tam nawet LDR-y będę kupował) ale konkretnie 200uF nie mają, ewentualnie 220uF co nie bardzo mnie satysfakcjonuje w tym wypadku :) Zależy mi na tym aby nie rozjeżdżać się za bardzo w parametrach w stosunku do schematu. Łączyć ze sobą kondensatorów też nie chcę zbytnio, gdyż zależy mi na jak największej oszczędności miejsca w układzie i w obudowie (stąd osiowe). Pytanie przy okazji :) Czy w przypadku łączenia kondensatorów w celu uzyskania pojemności zastępczej nie występują jakieś niepożądane skutki uboczne(nie licząc oczywiście rozjazdu wartości względem tolerancji kondensatora, dość często aż 10%)?? Gdzieś, kiedyś coś takiego wyczytałem ale o co chodziło nie pamiętam, generalnie sprawa ponoć nie była tak oczywista jak przy łączeniu rezystorów.
Jak nic innego nie znajdą to zapewne zakupię JJ 200uF ale niestety zwykłe, nie osiowe.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: KaKa »

Naked_Raygun pisze: W TME już szukałem (tam nawet LDR-y będę kupował) ale konkretnie 200uF nie mają, ewentualnie 220uF co nie bardzo mnie satysfakcjonuje w tym wypadku :)
No bez przesady. To 20uF to nie jest jakiś kosmos :roll:
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
Teslacoil
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 671
Rejestracja: pn, 31 stycznia 2005, 23:51
Lokalizacja: Czarnów

Post autor: Teslacoil »

Naked, nie utrudniaj sobie życia. Zwróć uwagę na typowe tolerancje kondensatorów elektrolitycznych. Poza tym filtr zasilacza to nie jakiś precyzyjny układ czasowy.
k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 546
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica
Kontakt:

Post autor: k4be »

A kto napisał że do zasilacza? Może on chce złożyć jakiś precyzyjny miernik czasu na elektrolitach? :P :lol:
pierwszy

Post autor: pierwszy »

Naked_Raygun pisze: W TME już szukałem (tam nawet LDR-y będę kupował) ale konkretnie 200uF nie mają, ewentualnie 220uF co nie bardzo mnie satysfakcjonuje w tym wypadku :) Zależy mi na tym aby nie rozjeżdżać się za bardzo w parametrach w stosunku do schematu.
Typowa tolerancja duzych elektrolitow dobrej jakosci to ok +/- 30 %!!!!
Tych mniej dobrych to jeszcze gorzej.
Znalem kiedys faceta ktory mierzyl mB (miliBele) twierdzac ze dB to za duza tolerancja dla niego.
Twoj post nie bez powodu przypomnial mi tego goscia :D
Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

20 µF nie odczujesz - oczywiście jeżeli to jest do ampa - ja w swoim OTL'u zamiast na wyjściu sygnału jednego elektrolitu 470 µF/100V mam 2x270µF/100V ZL Rubycon'a połaczone równolegle i zamiast polipropylena 470 nF/100V mam Jantzen Audio Cross-Cap 4,7 µF/400V - Jantzen jest parędziesiąt razy większy od tego kondka co miał być no i parędziesiąt razy droższy - ale warto było gdyż jak odłączył mi się właśnie ten odprzęgający kond Jantzen'a to dźwięk stracił trochę na głębi. Miejsca w obudowie tez mam na styk i takie kolosy jak Jantzen'y też przysporzyły mi dużo kłopotu - ale sprzęt ma przede wszystkim grac a potem dopiero wyglądać :wink: Ogólnie sprzęt na lampach zbyt ergonomiczny nie jest ale ma to swój urok :D
pierwszy

Post autor: pierwszy »

Beier pisze:... ale warto było gdyż jak odłączył mi się właśnie ten odprzęgający kond Jantzen'a to dźwięk stracił trochę na głębi....
Czy moglbys nam wyjasnic jakie zjawiska sa odpowiedzialne za taki stan rzeczy?
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

Awatar użytkownika
Beier
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1235
Rejestracja: sob, 22 września 2007, 23:07
Lokalizacja: Rumia

Post autor: Beier »

macska pisze:
Beier pisze:... ale warto było gdyż jak odłączył mi się właśnie ten odprzęgający kond Jantzen'a to dźwięk stracił trochę na głębi....
Czy moglbys nam wyjasnic jakie zjawiska sa odpowiedzialne za taki stan rzeczy?
Nie wiem bo jestem zbyt zielony. Ale wiem ze w jednym kanale dźwięk był bardziej płaski.
Awatar użytkownika
Naked_Raygun
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 124
Rejestracja: śr, 13 czerwca 2007, 13:41
Lokalizacja: Breslau

Post autor: Naked_Raygun »

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi :)

Generalnie zdaję sobie sprawę z tego, że nie trzeba się trzymać dokładnych wartości i że zawsze jest ta odchyłka w tolerancji. Nie miałem nigdy elektrolitów o tolerancji wyższej niz +/- 10%, chodzi mi o wartości mierzone oczywiście. Może akurat mam takie szczęście ;)
Przyjąłem sobie kilka (dla niektórych mogą być kontrowersyjne) założeń co do budowy wzmaka (SLO100). Dany projekt traktuję jako eksperyment. Jako, że nie jestem wprawiony w boju a robię powiedzmy sobie - kopię, to chcę jak najbardziej odwzorować schemat (czego i tak mi się nie uda zapewne) z jednego względu! Mianowicie rozjazd w wartościach elementów i tak będzie zapewne duży, ja chcę go zmniejszyć do minimum tak żeby wyeliminować na drodze niepowodzeń zastanawianie się a może jednak powinien tu być taki kondzioł a tu taki rezystor itp. tylko zająć się konkretami.
Czy samo tzw. "formowanie" kondensatorów nie daje możliwości wyrównania wartości rzeczywistej do wartości katalogowej?? Zawsze mi się wydawało, że o to w tym chodzi...
Dostęp do kondów JJ-a mam dość dobry więc zawsze mogę sie nimi poratować. Generalnie wolałbym osiowe ale jak nie ma to trudno :) W Elfie zapewne są ale jakoś nigdy nie chciało mi się od nich nic zamawiać :) Dzięki Zibi-emu odkryłem nowy (dla mnie) sklep - mse.beep.pl za co bardzo dziękuję, bo napewno się przyda :)
Co do wyglądu, to kompletnie mi na tym nie zależy jeśli chodzi o tył wzmaka - ewentualnie tam tylko będzie widać elementy ale i tak kiepsko bo całość będzie zasłonięta blachą perforowaną. Chodzi mi głównie o umiejscowienie, bo w wypadku zwykłych elektrolitów (nie osiowych)najprawdopodobniej wylądują poza chassis. Jeżeli chodzi o przód wzmaka to wygląd jak dla mnie jest bardzo ważny i mam nadzieję, że to co zaprojektowałem wyjdzie w takim stopniu jak to zaplanowałem :D
Czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć na wcześniejsze pytanie dotyczące łączenia elektrolitów?? Niestety nie mogę znaleźć artykułu w którym to wyczytałem, bo znalazłem go kiedys, gdzieś przypadkiem i przepadł.

Pozdrawiam
k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 546
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica
Kontakt:

Post autor: k4be »

macska pisze:
Beier pisze:... ale warto było gdyż jak odłączył mi się właśnie ten odprzęgający kond Jantzen'a to dźwięk stracił trochę na głębi....
Czy moglbys nam wyjasnic jakie zjawiska sa odpowiedzialne za taki stan rzeczy?
Spodziewam się, że wzmacniacz zaczął się wzbudzać, przez co grał brzydko ;) Inną, znacznie mniej prawdopodobną przyczyną jest znaczna impedancja wcześniejszych obwodów, której wpływ ten kondensator usuwał.
Naked_Raygun pisze:Czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć na wcześniejsze pytanie dotyczące łączenia elektrolitów??
Czy naprawdę był tu potrzebny podwójny pytajnik?
Przy szeregowym łączeniu należy dodać rezystory znacznej wartości równolegle do każdego z kondensatorów. Oprócz tego, ich wytrzymałość napięciowa nie może być mniejsza niż całość napięcia, jeśli pojemność nie jest równa.
ODPOWIEDZ