"Gdyby nazywał się Ongaku", czyli mania wielkości.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Ojej, to Floruś i Paweł dobrali sobie trzeciego do kompanii? To jest chyba jakaś choroba zakaźna- jeszcze sąsiadów pozarażają!
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Koledzy, po przeczytaniu artykułu i przeanalizowaniu schematu naszły mnie dziwne refleksje. Jak to możliwe, by popularny niegdyś miesięcznik, przeznaczony dla elektroników-hobbystów, nie weryfikował zamieszczanych w nim materiałów pod względem merytorycznym? Zarówno treść, jak i schemat zamieszczonego na stronie z linku materiału, to niespotykane nigdzie indziej kuriozum, które świadczy, że czasopismo (Radioelektronik; w latach 70. i 80. bardzo przeze mnie lubiane) potencjalnych czytelników traktuje jak kompletnych baranów, niemających najmniejszego pojęcia o elektronice. Że wymienię tylko kilka niedorzeczności z tego artykułu:
- pierwszy stopień na triodzie pracuje z pełnym sygnałem m.cz., gdyż potencjometr regulacji siły głosu znajduje się dopiero za nim, a mimo to poziom zniekształceń całego układu nie przekracza, zdaniem autora, 0,004%. Jest to po prostu lampowy rekord świata, zasługujący, co najmniej, na wpis do Księgi Rekordów Guinnessa!
- między stopniem pierwszym i drugim znajduje się układ maksymalnie podbijający tony wysokie. Jego efektywność uzależniona jest ponadto od ustawienia potencjometru siły głosu - przy cichym słuchaniu tony wysokie podbite są o co najmniej 20db. Mimo to charakterystyka wzmacniacza, oczywiście zdaniem autora, jest dość płaska (-3db na końcach pasma).
- we wszystkich wzmacniaczach tego autora, moc wyjściowa niemal dorównuje mocy doprowadzonej z zasilacza i traconej w lampie, co świadczy, że układy te wykazują pewną nadwyżkę mocy, czyli mogą być przykładem Perpetuum-Mobile. No Nagroda Nobla murowana...
Ponadto artykuł wyjaśnia dlaczego wzmacniacze lampowe brzmią bardziej naturalnie od tranzystorowych - cytuję: "Są one przeznaczone dla tych koneserów, którzy nie tolerują tak częstych we wzmacniaczach półprzewodnikowych produktów modulacji skrośnej czy zniekształceń wynikających z krótkiego czasu opadania przebiegów sygnałów harmonicznych".
Wynika z tego, że dobrze brzmiący wzmacniacz musi mieć przede wszystkim dłuższe "opadanie przebiegów sygnałów harmonicznych"
A tak na poważnie, zdumiewa mnie fakt, że osoby wypisujące takie kocopoły świetnie prosperują, a ich firma ciągle się rozwija... W dziwnych czasach żyjemy
Pozdrawiam,
Romek
- pierwszy stopień na triodzie pracuje z pełnym sygnałem m.cz., gdyż potencjometr regulacji siły głosu znajduje się dopiero za nim, a mimo to poziom zniekształceń całego układu nie przekracza, zdaniem autora, 0,004%. Jest to po prostu lampowy rekord świata, zasługujący, co najmniej, na wpis do Księgi Rekordów Guinnessa!
- między stopniem pierwszym i drugim znajduje się układ maksymalnie podbijający tony wysokie. Jego efektywność uzależniona jest ponadto od ustawienia potencjometru siły głosu - przy cichym słuchaniu tony wysokie podbite są o co najmniej 20db. Mimo to charakterystyka wzmacniacza, oczywiście zdaniem autora, jest dość płaska (-3db na końcach pasma).
- we wszystkich wzmacniaczach tego autora, moc wyjściowa niemal dorównuje mocy doprowadzonej z zasilacza i traconej w lampie, co świadczy, że układy te wykazują pewną nadwyżkę mocy, czyli mogą być przykładem Perpetuum-Mobile. No Nagroda Nobla murowana...

Ponadto artykuł wyjaśnia dlaczego wzmacniacze lampowe brzmią bardziej naturalnie od tranzystorowych - cytuję: "Są one przeznaczone dla tych koneserów, którzy nie tolerują tak częstych we wzmacniaczach półprzewodnikowych produktów modulacji skrośnej czy zniekształceń wynikających z krótkiego czasu opadania przebiegów sygnałów harmonicznych".
Wynika z tego, że dobrze brzmiący wzmacniacz musi mieć przede wszystkim dłuższe "opadanie przebiegów sygnałów harmonicznych"

A tak na poważnie, zdumiewa mnie fakt, że osoby wypisujące takie kocopoły świetnie prosperują, a ich firma ciągle się rozwija... W dziwnych czasach żyjemy

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7358
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Sądziłem, że jestem odosobniony w swojej opinii o upadku RE. W starych numerach można znaleźć opisy wykonania różnych ciekawych i przydatnych urządzeń, pomimo upływu lat nadal wartych wykonania. Niestety od kilku lat poziom tego miesięcznika zbliża się do dna. W kółko zamieszczane są schematy układów błyskających diodami lub innych podobnych badziewi...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
O ile sobie przypominam, to MKramer zbudował wzmacniacz w oparciu o podzespoły kupione u Floriana. Możliwości transformatorów wyjściowych kończyły się gdzieś na 15kHz, więc takie podbicie nie dziwi.Romekd pisze:między stopniem pierwszym i drugim znajduje się układ maksymalnie podbijający tony wysokie. Jego efektywność uzależniona jest ponadto od ustawienia potencjometru siły głosu - przy cichym słuchaniu tony wysokie podbite są o co najmniej 20db. Mimo to charakterystyka wzmacniacza, oczywiście zdaniem autora, jest dość płaska (-3db na końcach pasma).
"Radioelektronik" faktycznie schodzi na psy. 4 ładowarki akumulatorów w roczniku uzupełnione kilkoma informacjami z "Newsroom-u CHIP-a" i gazetek "Mediamarkt" - to może skutecznie zniechęcić do zakupu. Najwidoczniej nie ma komu pisać artykułów, więc ilość przekłada się na niską jakość.
Takie rozwiązanie problemu kiepskiego transformatora stwarza dodatkowe kłopoty, gdyż nie poprawia maksymalnej mocy wyjściowej wzmacniacza w zakresie wyższych częstotliwości, za to psuje dynamikę wzmacniacza (lampa końcowa szybko przesteruje się przy średnim poziomie sopranów, choć dla średnich częstotliwościach będzie jeszcze posiadała spory zapas wysterowania). Więc jest to kompromis między szerokością pasma, a zakresem dynamiki. Trochę bez sensu.
Co do RE, to przez bardzo wiele lat (gdzieś od połowy lat 70. do początku 90.) byłem jego stałym prenumeratorem. Później jednak dałem sobie spokój, gdyż coraz szybciej ubywało w niej ciekawych artykułów, za to pęczniał dział reklamowy...
Pozdrawiam,
Romek
Co do RE, to przez bardzo wiele lat (gdzieś od połowy lat 70. do początku 90.) byłem jego stałym prenumeratorem. Później jednak dałem sobie spokój, gdyż coraz szybciej ubywało w niej ciekawych artykułów, za to pęczniał dział reklamowy...

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- MKramer
- 250...374 postów
- Posty: 350
- Rejestracja: pn, 1 stycznia 2007, 19:13
- Lokalizacja: Wieliszew
- Kontakt:
Ja uważam, że Florek mnie najnormalniej niaciął. Jego "super-hiper-wygrzewane-selekcjonowane" transformatory głośnikowe, to najprawdopodobniej zwykłe sieciówki. Dlaczego tak sądzę? Otóż po podłączeniu do 220V na uzwojeniach wtórnych jest 2 x 12V. Gdyby to był głośnikowiec, to odczep 4R w stosunku do 8R nie byłby w środku uzwojenia.
Dziś to wiem, wtedy nie....
Dziś to wiem, wtedy nie....
Pozdrawiam
Mariusz Kram
Mariusz Kram
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Zauważ, że na schemacie z linku również są dwa uzwojenia wtórne, każde oznaczone jako "4R", co jest bzdurąMKramer pisze:Gdyby to był głośnikowiec, to odczep 4R w stosunku do 8R nie byłby w środku uzwojenia.

Do tego szeregowy dławik w siatce lampy mocy i reszta nonsensów zauważonych przez Romka.
Nie wiem nawet czy jest sens wyliczać. Lepiej omijać szerokim łukiem.
Gorzej, jeżeli ktoś się dał nabrać. Ale chyba mamy jakieś prawa chroniące konsumenta? Czy takiej firmy nie można jakoś pociągnąć do odpowiedzialności? Wszak jest to ewidentny przykład niezgodności towaru z umową

Obawiam się, że byłoby trudno, sprzedawcy nie można nic zrobić jeśli wypisuje bzdury w reklamie. Ew. można by próbować jeśli ktoś by to kupił. Jesteś chętny? 

http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Ja chętny nie jestem, ale MKramer kupił. Kwestia tego jak dawno.KaKa pisze:Obawiam się, że byłoby trudno, sprzedawcy nie można nic zrobić jeśli wypisuje bzdury w reklamie. Ew. można by próbować jeśli ktoś by to kupił. Jesteś chętny?
Poza tym nie wolno wypisywać w reklamie bzdur. Poetycka twórczość to jedno, a parametry to drugie. Wyobraź sobie na przykład, że kupujesz słoik kawy, na reklamie którego widnieje "1kg", a okazuje się że waży o połowę mniej. To samo tyczy się takich wielkości, jak moc, czy pasmo.
A tak swoją drogą, jak już będę bogaty i będzie mi się nudziło, to może dla zabawy...

http://forumprawne.org/viewtopic.php?p=286615Piotr pisze:Ja chętny nie jestem, ale MKramer kupił. Kwestia tego jak dawno.KaKa pisze:Obawiam się, że byłoby trudno, sprzedawcy nie można nic zrobić jeśli wypisuje bzdury w reklamie. Ew. można by próbować jeśli ktoś by to kupił. Jesteś chętny?
Poza tym nie wolno wypisywać w reklamie bzdur. Poetycka twórczość to jedno, a parametry to drugie. Wyobraź sobie na przykład, że kupujesz słoik kawy, na reklamie którego widnieje "1kg", a okazuje się że waży o połowę mniej. To samo tyczy się takich wielkości, jak moc, czy pasmo.
A tak swoją drogą, jak już będę bogaty i będzie mi się nudziło, to może dla zabawy...
Już nawet kiedyś o tym myślałem

http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper