
Nowe zabawki
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Alku zamykanie wątków niczego dobrego nie prowadzi. Owszem jeśli dyskusja tematyczna zbacza na złe tory to trzeb te złe tory przenieść w odpowiednie miejsce a nie zamykać. Kneblowanie ust myślącym inaczej a nie zgodnie z polityką skończyło się po 89 roku - przynajmniej ja mam taką nadzieję! Szczególnie jeśli jest to w miarę sensowna wymiana poglądów a nie wzajemne obrażanie się. Zresztą zaatakowany ma się prawo bronić a czytający przemyśleć po jakiej stronie jest racja.
Ja własnie z powodu zamykania wątków nie uczestniczę w życiu Elektrody a jeszcze trochę na Triodzie chciałbym popisać
Ja własnie z powodu zamykania wątków nie uczestniczę w życiu Elektrody a jeszcze trochę na Triodzie chciałbym popisać

A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Och, prawda jest taka, że stare głośniki Tonsila z lat 80' na piankowym zawieszeniu były rzeczywiście do kitu pod względem trwałości - chociażby GDN 16/15 z moich kolumn do Elizabeth'ki i GDN 20/40 oraz GDM 10/cośtam z moich ZgC-50-8-44 - pomimo bardzo dobrych warunków przechowywania, "grzecznego" słuchania rozleciały się ze starości zawieszenia górne..
Inna sprawa, że po wymianie GDN20/40 i GDM10 na nowe w latach 90' wyżej wymienione ZgC służą mi wiernie "od liceum i przez całe studia" czyli jakieś 10 latek...
Swego czasu porównywaliśmy je z kolegą z jakimiś dwudrożnymi Jamo z bass-reflexem - posiadacz w.w. Jamo ze zdziwieniem przyznał, że jeżeli chodzi o jakość, to te "relikty PRL" brzmią lepiej niż jego kolumny za ok. 2000zł. Ale cóż... w pewnych kręgach Jamo to boombox
Inna sprawa, że po wymianie GDN20/40 i GDM10 na nowe w latach 90' wyżej wymienione ZgC służą mi wiernie "od liceum i przez całe studia" czyli jakieś 10 latek...
Swego czasu porównywaliśmy je z kolegą z jakimiś dwudrożnymi Jamo z bass-reflexem - posiadacz w.w. Jamo ze zdziwieniem przyznał, że jeżeli chodzi o jakość, to te "relikty PRL" brzmią lepiej niż jego kolumny za ok. 2000zł. Ale cóż... w pewnych kręgach Jamo to boombox

-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3049
- Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
- Lokalizacja: Zawiercie
Ja też posiadam zestawy ZG25-C ( radmor), w których pianka zawieszenia górnego głosników GDN16/15 się rozsypała. Przypadkowo dostalem identeczne glosniki tez ze sladami zawieszenia górnego, kupilem cale nowe membrany wraz z górnym resorem ale z gumy,wymienilem. Jednak to juz nie ten sam głosnik. Wniosek ? jednak rodzaj zawieszenia ma duże znaczenie
No tak, najlatwiej zamknac temat i "nie bedzie nic" ala Kononowicz
Mysle, ze nie jestem odosobniony ze swoja opinia na temat Piotra na Forum.
Moze dla przypomnienia dlaczego wywiazala sie ta dyskusja
Zadnego Serblina, Scanspeeka czy obecna produkcja Tonsila.
W pewnym momencie nawet mialem ochote umowic sie ze znajomym na weekend, facet naprawia glosniki, glownie Tonsile.
Naturalnie pojechalbym z aparatem fotograficznym, ale mi przeszlo.
Moze cie rozczaruje Piotrze, ale mnie absolutnie nie rajcuje budowa kolumn, nie mam na to czasu ani miejsca, nie mowiac juz o sprzecie pomiarowym.
Czy dysponujesz moze innym oprogramowaniem niz Speaker Workshop ktory jest standardowym wyposazeniem kazdego samozwanczego guru na Lukarze?
A sprzet pomiarowy? Mikrofon elektretowy za kilkanascie zl?
Jezeli tak jest jak piszesz
Konstrukcyjnie mnie interesuja jedynie elektrostaty, jak Quad ESL i jak znajde odpowiednia folie i czasu to na pewno poeksperymentuje troche.
Dziwnym trafem dobrze sie czuja z lampami
Drugie to ribbony, silne magnesy sa tanie ostatnio.
Zdanie "jakie my swietny sprzet mielismy i jaki swietny sprzet robi Tonsil" pachnie dla mnie zasciankowoscia.
Jestem o tym przekonany ze nie masz zielonego pojecia o tym, ze w latach `80-tych calkiem dobre przetworniki robili w Bulgarii (sic!) nisko i srednio-niskotonowe.
Niestety nie mozesz liczyc na to, ze bede cenzurowal wlasne mysli i wypowiedzi tylko dlatego ze Ci to finansowo lub marketingowo bedzie niekorzystny.

Mysle, ze nie jestem odosobniony ze swoja opinia na temat Piotra na Forum.
Moze dla przypomnienia dlaczego wywiazala sie ta dyskusja
Odnosze wrazenie, ze nie wszyscy koledzy dyskutanci czytali od poczatku watek.Maciej Szczodrowski pisze: My naprawdę mieliśmy kiedyś w Polsce dobry sprzęt.
Zadnego Serblina, Scanspeeka czy obecna produkcja Tonsila.
W pewnym momencie nawet mialem ochote umowic sie ze znajomym na weekend, facet naprawia glosniki, glownie Tonsile.
Naturalnie pojechalbym z aparatem fotograficznym, ale mi przeszlo.
Moze cie rozczaruje Piotrze, ale mnie absolutnie nie rajcuje budowa kolumn, nie mam na to czasu ani miejsca, nie mowiac juz o sprzecie pomiarowym.
Czy dysponujesz moze innym oprogramowaniem niz Speaker Workshop ktory jest standardowym wyposazeniem kazdego samozwanczego guru na Lukarze?
A sprzet pomiarowy? Mikrofon elektretowy za kilkanascie zl?
Jezeli tak jest jak piszesz
to podziel sie ze swoja wiedza mlodszymi kolegami z Forum i nie zabieraj swoja tajemnice do grobu jak GuarnieriPiotr pisze:Uwierz, że włożyłem dużo pracy w konstruowanie zestawów, o których mowa i równie wiele w przekonywanie ludzi, że Tonsil to nie tylko Altus.

Konstrukcyjnie mnie interesuja jedynie elektrostaty, jak Quad ESL i jak znajde odpowiednia folie i czasu to na pewno poeksperymentuje troche.
Dziwnym trafem dobrze sie czuja z lampami

Drugie to ribbony, silne magnesy sa tanie ostatnio.
Nie mam i nie mialem zamiaru nikogo do niczego przekonac, opisalem to co widzialem.Piotr pisze: Nie bardzo też chce mi się wierzyć w porwane resory GDN20/80/2. Toż to naprawdę pancerny głośnik, w dodatku o przepięknej charakterystyce.
Zdanie "jakie my swietny sprzet mielismy i jaki swietny sprzet robi Tonsil" pachnie dla mnie zasciankowoscia.
Jestem o tym przekonany ze nie masz zielonego pojecia o tym, ze w latach `80-tych calkiem dobre przetworniki robili w Bulgarii (sic!) nisko i srednio-niskotonowe.
Niestety nie mozesz liczyc na to, ze bede cenzurowal wlasne mysli i wypowiedzi tylko dlatego ze Ci to finansowo lub marketingowo bedzie niekorzystny.
Zawsze tak jest, że jak się coś miesza z pieniędzmi i interesami to wychodzą z tego kłopoty
. Moim zdaniem docenić trzeba w Piotrze to, że się udziela na Forum w taki czy inny sposób. I zwykle płynie z tego więcej + niż -. Warto zauważyć, że są też tfurcy "markowego" sprzętu, którzy piszą pod pseudonimami na grupach by ich radosna wiedza nie popsuła im metki pracowicie wyglancowanej w błyszczących miesięcznikach.
Wracając do odległych ech tematu też podpbają mi się głośniki wstęgowe - jedne z tych które sobie najbardziej ulubiłem to Infinity RSa
(nisko średnioton ma zawieszenie piankowe a membrane z polietylenu) pasmo przenoszenia i brak zniekształceń fazowych na górnym krańcu pasma słyszalnego owocuje precyzją stereo jakiej może pozazdrościć kopułka. Jednak to są głośniki baaardzo wymagające od wzmacniacza jak będzie kiepski zasyczą człowieka 

Wracając do odległych ech tematu też podpbają mi się głośniki wstęgowe - jedne z tych które sobie najbardziej ulubiłem to Infinity RSa


A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Załączam zdjęcia moich kolumn - jakość niestety fatalna, nie dysponując aparatem zrobiłem kamerką internetową... Jeżeli Piotrze chcesz jakichś dokładniejszych informacji (chociażby rozmiary skrzyni) z chęcią pomierzę.
Oryginalne głośniki przed wymianą miały o wiele bledsze membrany, po rozsypaniu się zawieszeń zakupiłem w Tonsilu dokładnie te same modele GDN i GDM - od starszej produkcji różnią się pianką zawieszenia (ciemniejsza), oraz membranami (też ciemniejsze, może jakoś zaimpregnowane, GDM z lakierowaną membraną).
Aaa, skrzynki są wykonane troszkę topornie, aczkolwiek szczelnie, wytłumienie wykonano z worków wypełnionych... watą szklaną albo czymś podobnym...
. Parę miesięcy temu w jednej z kolumn wymieniłem te worki na watę stosowaną w altusach i teraz słuchając muzyki zachodzę w głowę, w której są worki, a w której wata
- nie mogę doszukać się różnicy, może dlatego, że zmiany w brzmieniu dotyczą częstotliwości, które nie rozchodzą się kierunkowo i stąd trudność.
Oryginalne głośniki przed wymianą miały o wiele bledsze membrany, po rozsypaniu się zawieszeń zakupiłem w Tonsilu dokładnie te same modele GDN i GDM - od starszej produkcji różnią się pianką zawieszenia (ciemniejsza), oraz membranami (też ciemniejsze, może jakoś zaimpregnowane, GDM z lakierowaną membraną).
Aaa, skrzynki są wykonane troszkę topornie, aczkolwiek szczelnie, wytłumienie wykonano z worków wypełnionych... watą szklaną albo czymś podobnym...


Może jak tak macska krytykuje Piotra to niech pokaże co sam skonstruował i zaprojektował w dziedzinie głośników i kolumn?
Ale chyba nie bo sam stwierdził że to nie jego działka itp - ale w takim razie czemu zabiera głos i wali z grubej rury? Coś tu widzę nie tak jest.
A głośniki Tonsila sa dobre i koniec. Może nie wszystkie ale nie ma idealnych firm. Wpadki trafiają się najlepszym. Pianka nei jest dobrym przykładem i tak samo by się zachowała po 20 latach gdyby użył jej renomowany producent zagraniczny...
Ale chyba nie bo sam stwierdził że to nie jego działka itp - ale w takim razie czemu zabiera głos i wali z grubej rury? Coś tu widzę nie tak jest.
A głośniki Tonsila sa dobre i koniec. Może nie wszystkie ale nie ma idealnych firm. Wpadki trafiają się najlepszym. Pianka nei jest dobrym przykładem i tak samo by się zachowała po 20 latach gdyby użył jej renomowany producent zagraniczny...
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:

Dzięki za zdjęcie, jakoś nie mogłem zakojarzyć tego modelu.
Wydaje mi się, że stare głośniki niskotonowe były jaśniejsze dlatego, że po prostu z czasem wyblakły.
Zmiana wytłumienia w obudowie zamkniętej spowoduje odmienne zachowanie głównie w zakresie samego dołu pasma. Z grubsza rzecz biorąc wytłuminie wirtualnie powiększa objętość obudowy. Drugim zadaniem jest minimalizacja odbić wewnątrz i zapobieganie powstawaniu fal stojących. To jednak jest bardziej istotne w układzie dwudrożnym, gdzie duży głośnik odtwarza również średnie tony.

Powód mojej sympatii dla papierowych stożków jest bardzo prosty do wytłumaczenia. Ten tradycyjny rodzaj głośnika chyba najlepiej ze wszystkich odzywa się przy najprostszych konstrukcjach zwrotnic i zasilaniu ze wzmacniacza lampowego o niewielkiej mocy i nie zawsze niskiej rezystancji wyjściowej.
Właśnie dlatego nie poszukiwałem wśród elektrostatów, czy wstęg. Po prostu nie bardzo miałbym je do czego podłączyć


Zerknij na zdjęcie. Ten głośnik ma 25cm średnicy, pochodzi raczej z wyższej półki (Clarion ProAudio), a resor z dziwnie znajomego materiału, tyle że większy
