Błyskanie zużytej jarzeniówki. Wiem, że OT :)

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Hennos
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 110
Rejestracja: czw, 29 marca 2007, 20:36
Lokalizacja: Płońsk
Kontakt:

Post autor: Hennos »

A ja miałem takie błyski z innego powodu, wyłącznik nie miał neonówki.
Okazało się, iż elektryk poprowadził fazę bezposrednio na oprawę, a zero na wyłącznik.
Po wyłączeniu świetlówki pozostawała faza na lampie i stąd to błyskanie.
Nie wszystkie świetlówki kompaktowe są na to wrażliwe (jeśli chodzi o wyłacznik z neonówką).
Pzdr, Hennos
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11230
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

Hennos pisze:A ja miałem takie błyski z innego powodu, wyłącznik nie miał neonówki.
Okazało się, iż elektryk poprowadził fazę bezposrednio na oprawę, a zero na wyłącznik.
Po wyłączeniu świetlówki pozostawała faza na lampie i stąd to błyskanie.
Nie wszystkie świetlówki kompaktowe są na to wrażliwe (jeśli chodzi o wyłacznik z neonówką).
Wystarczy dać duże kilakdziesiąt kΩ równoelgle do oprawy i problem znika. A jak u ciebie w takiej sytuacji błyskało to znaczy że masz przesadnie duże upływy w instalacji.
Awatar użytkownika
Hennos
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 110
Rejestracja: czw, 29 marca 2007, 20:36
Lokalizacja: Płońsk
Kontakt:

Post autor: Hennos »

tszczesn pisze: Wystarczy dać duże kilakdziesiąt kΩ równoelgle do oprawy i problem znika. A jak u ciebie w takiej sytuacji błyskało to znaczy że masz przesadnie duże upływy w instalacji.
Zamieniłem przewody w puszce i problem zniknął.
(Tzn. faza na wyłączniku).
Nie tylko w tej puszce zresztą, prawie całą instalację oświetlenia musiałem poprawiać...
Pzdr, Hennos
MichałKob
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 347
Rejestracja: czw, 21 października 2004, 09:44
Lokalizacja: Sandomierz => Kraków

Post autor: MichałKob »

Ja kiedyś dotkliwie przekonałem się, że pewien osobnik (należałoby tutaj użyć bardziej dosadnego słowa) kładąc instalację elektryczną u mnie w domu, w jednym pokoju podłączył 2 gniazda do jednej fazy, ale trzecie dla fantazji pod inną fazę (tą, z której mam zasilane światło). Mało tego... zamontował gniazda z bolcem - niby że uziemione - i co się okazuje:
-kiedy dotknę bolca uziemiającego, lub jakiegokolwiek uziemionego urządzenia oraz grzejnika CO - kopie prąd. Nie wiem, dlaczego ale tak jest.
-Kiedy TV jest zasilany z jednej fazy a zasilacz antenowy z drugiej, robi się mega pętla masy zawierająca w sobie przewód zerowy sieci, która wtrąca potężne zakłócenia 50Hz i nie da się nic obejrzeć. Poza tym, oczywiście, między anteną a balustradą na balkonie - kopie prąd.
-Kiedy podłączyłem odtwarzacz MP3 do USB w komputerze i włączyłem w niego kabel sygnałowy wiodący sygnał do wzmacniacza, powstała solidna iskra. Uszkodiłem MP3 (totalnie) oraz port USB....
-Nie mogę podłączać wzmacniacza do komputera, bo mnie (WRRRR!!!) kopie prąd!!!
-Kiedy ktoś gasi/zapala światło czy włącza cokolwiek, we wzmacniaczu wszystko słychać. Przyczyna - pętla masy między wzmacniaczem a komputerem zasilanymi z różnych faz.

Nie wiem, czy którąkolwiek z tych usterek da się samemu złagodzić?
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: KaKa »

Nieźle, masz fazę na uziemieniu :?
Albo błąd elektryka, albo uszkodzony kabel w ścianie
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
Jarosław
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1104
Rejestracja: pt, 27 lutego 2004, 11:08
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jarosław »

Witam.
Hmmm...
A czy przypadkiem nie przerobił ktoś gniazd w ten sposób, że "bolec" podłączył do przewodu zerowego? Wtedy również mogą się dziać "dziwne rzeczy" (szczególnie niebezpieczeństwo jest wtedy, gdy to zero się "upali" gdzieś w rozdzielni).
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Vault_Dweller »

Zero na kołku to normalka, robili tak jeszcze na początku lat 90-tych zanim wprowadzono instalacje 3- lub 5-przewodowe. Miałem na wakacjach w ubiegłym roku robótkę: musiałem założyć jedno gniazdko w altance na jednej działce. Wykręcam bezpiecznik i co się okazuje? Faza na kołku. Bezpiecznik odłączał zero. Zajrzałem do puszki- złącza za domkiem, widziałem zero na brązowym i fazę na niebieskim. Toteż postanowiłem dojść do przyczyny takiego stanu rzeczy. Do przewodu [położonego w ziemi] były jeszcze podłączone: zasilanie przyczepy kempingowej oraz budka- łazienka. Przewód wychodził z szopy, w której były bezpieczniki i podlicznik [należał do właścicieli działki, nie do zakładu energetycznego- właściwy licznik znajdował się w domu]. I co się okazało? Podlicznik był niewłaściwie podłączony: zero i faza wchodziły właściwie, tylko z drugiej strony były zamienione. Oczywiście cała instalacja zaczęła już działać poprawnie. Na pohybel partaczom!
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Kwazor
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 394
Rejestracja: pn, 22 grudnia 2003, 14:27
Lokalizacja: REDA k. Gdyni

Post autor: Kwazor »

Ukaniu napisałeś ze :
Lampy zapalane na zimno mają katody o innej konstrukcji - znacznie masywaniejsze o większej ilości materiału.
Masz jakies wieksze informacje na ten temat ?
ODPOWIEDZ