Zasilacz do R-105 oraz R-311
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Zasilacz do R-105 oraz R-311
Witam. Buduję zasilacz wspólny do obydwu radiostacji. Mam trafko 2x11.5V-2x1A, 2x3V-2x1.4A. 2x3V wyprostuję i będe miał na żażenie R-105 (2x2,4V) oraz R-311 (2,4V).Filtrowanie będzie 10000uF na galąź i jakies male 10nF dorzucę. Sprawa dotyczy tych 80V dla anod R-311. myslałem nad powielaczem napięcia x5 a za nim kondensatory w sumie ok 1000uF/200V. czy taka koncepcja jest dobra? Jak przy tak niskim napięciu stabilizować je ?
Zastosuję chyba tę przetwornicę - http://bruno.netstrefa.com.pl/radio/pro ... /index.htm . Byle by nie siała:/. Ale pewnie będzie mniej niż standardowa przetwornica wibratorowa.
Witam.
Do otrzymania napięcia anodowego (przy poborze prądu do 25mA) można wykorzystać dodatkowy transformatorek sieciowy o mocy 4-6W. Przy odpowiednim połączeniu uzwojeń wtórnych obu transformatorów powinno dać się uzyskać na jego wyjściu ok. 80-100V napięcia zmiennego, które po wyprostowaniu mogłoby posłużyć do otrzymania napięcia stabilizowanego o wartości 80V.
Zastosowanie przetwornicy do zasilania czułego odbiornika nie wydaje się zbyt szczęśliwym rozwiązaniem – myślę, że przedstawiona na schemacie przetwornica może nie zapewnić odpowiedniej wartości prądu wyjściowego, a ponadto może zakłócać odbiór słabych stacji. Kilkanaście lat temu próbowałem transceiver ICOM IC-735 zasilać buforowo z akumulatora 12V/20Ah, ładowanego dostosowaną do tego celu przetwornicą MPS-75. Mimo dokładnego zaekranowania przetwornicy, zastosowania filtrów, przepustów, blokowania wyjść dla zakłóceń w.cz., nie udało mi się pozbyć prążków leżących co 27kHz, odbieranych na wszystkich zakresach częstotliwości odbiornika.
Pozdrawiam,
Romek
Do otrzymania napięcia anodowego (przy poborze prądu do 25mA) można wykorzystać dodatkowy transformatorek sieciowy o mocy 4-6W. Przy odpowiednim połączeniu uzwojeń wtórnych obu transformatorów powinno dać się uzyskać na jego wyjściu ok. 80-100V napięcia zmiennego, które po wyprostowaniu mogłoby posłużyć do otrzymania napięcia stabilizowanego o wartości 80V.
Zastosowanie przetwornicy do zasilania czułego odbiornika nie wydaje się zbyt szczęśliwym rozwiązaniem – myślę, że przedstawiona na schemacie przetwornica może nie zapewnić odpowiedniej wartości prądu wyjściowego, a ponadto może zakłócać odbiór słabych stacji. Kilkanaście lat temu próbowałem transceiver ICOM IC-735 zasilać buforowo z akumulatora 12V/20Ah, ładowanego dostosowaną do tego celu przetwornicą MPS-75. Mimo dokładnego zaekranowania przetwornicy, zastosowania filtrów, przepustów, blokowania wyjść dla zakłóceń w.cz., nie udało mi się pozbyć prążków leżących co 27kHz, odbieranych na wszystkich zakresach częstotliwości odbiornika.
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Czesc
Ja tez probowalem zrobic zasilacz - przetwornice do RBM-ki dla kolegi. Tez mialem problemy jak P. Romekd. Nic nie pomagalo. Dopiero jak zrobilem generator okolo 150 Hz sinusa na LM709 i do tego wzmacniacz przeciwsobny na TG70, to dalo sie sluchac staci bez piskow co kawalek.
To co proponowalem, jest chyba najprostrze i najtansze. Potrzeba 4 kondensatory, 3 diody i 1 opornik na caly i filtrowany zasilacz. W ukladzie z trafem, potrzeba drugie trafo, 4 diody, 2 kondesatory i 1 opornik. Oszczednosc 2 kondensatorow, a strata na 1 dioda i 1 trafo.
No i co bedzie latwiejsze ?
Pozdrowienia
PS.Kiedys, na czeskiej stronie byl Generator Tesli na PL504, gdzie anodowe bylo uzyskane z podwojenia zarzenia. Ja dalem 33JR6 i " moj potrajacz" na trafie 35V - bo takie mialem. Dostalem okolo 130V przy pradzie prawie 120mA. Generator dzialal " jak trza". No i od tego czasu lubie takie zasilacze.
Ja tez probowalem zrobic zasilacz - przetwornice do RBM-ki dla kolegi. Tez mialem problemy jak P. Romekd. Nic nie pomagalo. Dopiero jak zrobilem generator okolo 150 Hz sinusa na LM709 i do tego wzmacniacz przeciwsobny na TG70, to dalo sie sluchac staci bez piskow co kawalek.
To co proponowalem, jest chyba najprostrze i najtansze. Potrzeba 4 kondensatory, 3 diody i 1 opornik na caly i filtrowany zasilacz. W ukladzie z trafem, potrzeba drugie trafo, 4 diody, 2 kondesatory i 1 opornik. Oszczednosc 2 kondensatorow, a strata na 1 dioda i 1 trafo.
No i co bedzie latwiejsze ?
Pozdrowienia
PS.Kiedys, na czeskiej stronie byl Generator Tesli na PL504, gdzie anodowe bylo uzyskane z podwojenia zarzenia. Ja dalem 33JR6 i " moj potrajacz" na trafie 35V - bo takie mialem. Dostalem okolo 130V przy pradzie prawie 120mA. Generator dzialal " jak trza". No i od tego czasu lubie takie zasilacze.
Czesc
Nie mam mozliwosci w tej chwili na narysowanie schematu, ale go opisze.Pierwsze robimy podwajacz. Jeden koniec trafa na tymczasowa mase, a drugi przez kondensator na srodek 2 diod w szereg, a one na + kondensatora 100u/200V. Ten kondensator od trafa, jest plusem do diod.Mamy wiec czesc dodatnia. Mozemy zrobic tak samo z galezia ujemna, ale by bylo za wysokie napiecie calkowite. Robimy wiec tylko prostownik ujemnego napiecia wzgledem tymczasowej masy.Teraz, dla calego zasilacza masa glowna, bedzie nasz "-". Do plusa, celem lepszej filtracj, dajemy opornik i kondensator do masy.Wszystkie kondensatory, to 100u/200V. Ja do swojego "trafa Tesli" dawalem 440u/200V z zasilaczy komputerowych, bo ich mam troche. Ty tez mozesz dac takie, lub choc ten ostatni.
Opornik dobierasz, w zaleznosci od napiecia jakie potrzebujesz. Nie jest krytczna wartosc pojemnosci. Dasz wieksze, bedziesz mogl pobierac wiekszy prad, ale powyzej 200uF, nie ma znaczenia na prace tego zasilacza. Ty potrzebujesz tylko 25mA. Tak samo z napieciem.Ten ostatni powinien byc na ponad 100V ( 160V ? ), pozostale wystarczy jak beda na 63V
Pozdrowienia
Nie mam mozliwosci w tej chwili na narysowanie schematu, ale go opisze.Pierwsze robimy podwajacz. Jeden koniec trafa na tymczasowa mase, a drugi przez kondensator na srodek 2 diod w szereg, a one na + kondensatora 100u/200V. Ten kondensator od trafa, jest plusem do diod.Mamy wiec czesc dodatnia. Mozemy zrobic tak samo z galezia ujemna, ale by bylo za wysokie napiecie calkowite. Robimy wiec tylko prostownik ujemnego napiecia wzgledem tymczasowej masy.Teraz, dla calego zasilacza masa glowna, bedzie nasz "-". Do plusa, celem lepszej filtracj, dajemy opornik i kondensator do masy.Wszystkie kondensatory, to 100u/200V. Ja do swojego "trafa Tesli" dawalem 440u/200V z zasilaczy komputerowych, bo ich mam troche. Ty tez mozesz dac takie, lub choc ten ostatni.
Opornik dobierasz, w zaleznosci od napiecia jakie potrzebujesz. Nie jest krytczna wartosc pojemnosci. Dasz wieksze, bedziesz mogl pobierac wiekszy prad, ale powyzej 200uF, nie ma znaczenia na prace tego zasilacza. Ty potrzebujesz tylko 25mA. Tak samo z napieciem.Ten ostatni powinien byc na ponad 100V ( 160V ? ), pozostale wystarczy jak beda na 63V
Pozdrowienia
Czesc
Pierwsze 2 diody daja podwajacz na plus.Masa tego ukladu jest masa wstepna. Do "goracego" "konica uzwojenia podpietego do kondensatora C1, lutujemy diode tak, aby dawala napiecie ujemne wzgledem masy wstepnej. Czyli dioda i kondensator plusem do tej masy. Koncowka minusowa tego kondensatora jest wlasnie nasza nowa masa, glowna.
Twoje wszystkie uklady, to ten sam powielacz 4 krotny. Jesli usuniesz ostatnia diode, to bedziesz mial 3 krotne powielenie napiecia z trafa. Tez powinno wystarczyc, ale taki uklad ma wieksza opornosc wewnetrzna i napiecie moze byc nizsze pod obciazeniem. Bedzie on wymagal co najmniej 150uF kondensatory, ale za to, moga one byc na napiecie nawet 40V. Do punktu C3 - D3, liczac od dolu, dolaczamy opornik filtru, a jednoczesnie ustawiajacy napiecie i kondensator np 220uF, ale juz na co najmniej 150V.
Pozdrowienia
Pierwsze 2 diody daja podwajacz na plus.Masa tego ukladu jest masa wstepna. Do "goracego" "konica uzwojenia podpietego do kondensatora C1, lutujemy diode tak, aby dawala napiecie ujemne wzgledem masy wstepnej. Czyli dioda i kondensator plusem do tej masy. Koncowka minusowa tego kondensatora jest wlasnie nasza nowa masa, glowna.
Twoje wszystkie uklady, to ten sam powielacz 4 krotny. Jesli usuniesz ostatnia diode, to bedziesz mial 3 krotne powielenie napiecia z trafa. Tez powinno wystarczyc, ale taki uklad ma wieksza opornosc wewnetrzna i napiecie moze byc nizsze pod obciazeniem. Bedzie on wymagal co najmniej 150uF kondensatory, ale za to, moga one byc na napiecie nawet 40V. Do punktu C3 - D3, liczac od dolu, dolaczamy opornik filtru, a jednoczesnie ustawiajacy napiecie i kondensator np 220uF, ale juz na co najmniej 150V.
Pozdrowienia
- Matizz
- 625...1249 postów
- Posty: 1196
- Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
- Lokalizacja: Zawiercie
- Kontakt:
polecam lekturę tego tematu
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=8797
RomekD podaje w nim kilka schematów.
najlepszy jest IMO ten pierwszy.
a zwłokę czasową można regulować nie tylko zmianą kondensatora ale równiezprzez zmianę wartości rezystora który ładuje ten kondensator.
pozdrawiam
Matizz
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=8797
RomekD podaje w nim kilka schematów.
najlepszy jest IMO ten pierwszy.
a zwłokę czasową można regulować nie tylko zmianą kondensatora ale równiezprzez zmianę wartości rezystora który ładuje ten kondensator.
pozdrawiam
Matizz
Witam Kolegów,
postanowiłem włączyć sie do tego tematu ponieważ brzmi on "Zasilacz do R-105 oraz R-311" czyli to co mnie interesuje.
Przyznaję szczerze że jestem trochę rozczarowany dyskusją, bo liczyłem, że znajdę konkretne przykłady takich zasilaczy, a tu raczej same ogólniki i do tego pewne rozwiązania zupełnie nie nadające sie do tych celów.
Zarówno radiostacja R-105 jak i odbiornik R-311 są wojskowymi urządzeniami lampowymi. Obydwa potrzebują zasilania anodowego i żarzeniowego, które w wersji oryginalnej było realizowane z zastosowaniem baterii anodowej BAS 60 lub 80 i akumulatorów zasadowych 2NKN24, lub zasilanie ze specjalnej przetwornicy wibratorowej + akumulatory.
Przy pracy stacjonarnej tego sprzetu w cywilu (urządzenia są wojskowe) konieczne jest zastosowanie zasilacza i to takiego o najwyższych parametrach. Dostarczane napięcia powinny być stabilizowane i do tego doskonale odfiltrowane !
Żadnych brumów 50Hz i takich tam śmieci. Mając odpowiedni transformator stosunkowo łatwo zrobić odfiltrowane zasilanie 60-80V ale gorzej jest z zasilaniem zarzenia, które bezwzględnie musi byc stabilizowane i odfiltrowane.
To jest podstawowy warunek dobrej pracy odbiornika.
Wykonanie zasilania 2-2,5V stabilizowanego i odfiltrowanego jest możliwe choć bardzo trudne i trudne jest też pozyskanie takich schematów.
Może jednak znajdzie sie tu ktoś, kto taki własnie zasilacz zrobił i zechce sie podzielic jego dokładnym opisem.
Ten zasilacz nie powinien jednak zawierać żadnych lamp prostowniczych w segmencie wysokiego napięcia.
Mam też sugestię wynikająca z doświadczenia, aby w zasilaniu tych urządzeń nie stosować układów powielających napięcie z zastosowaniem układów generacyjnych czyli przetwornice czoperowe.
Taki układ tu na Forum ktoś proponował: PRZETWORNICA DO LAMP NIXIE.
Jest ona bardzo zgrabna tylko, ze lampy NIXIE nie reagują na to co ona może produkować bo nie są to lampy radiowe.
Co do odbiornika R-311, to jeśli otrzyma on perfekcyjny zasilacz i wykona sie pewne zabiegi związane z podniesieniem czułości czy selektywności, to radio to mimo swojego wieku może dać wiele radości w odsłuchu. Trzeba jednak naprawdę nad nim popracować.
Podobnie jest z radiostacją R-105.Chetnie podyskutuje o konkretnych opracowaniach
Pozdrawiam
Franciszek
postanowiłem włączyć sie do tego tematu ponieważ brzmi on "Zasilacz do R-105 oraz R-311" czyli to co mnie interesuje.
Przyznaję szczerze że jestem trochę rozczarowany dyskusją, bo liczyłem, że znajdę konkretne przykłady takich zasilaczy, a tu raczej same ogólniki i do tego pewne rozwiązania zupełnie nie nadające sie do tych celów.
Zarówno radiostacja R-105 jak i odbiornik R-311 są wojskowymi urządzeniami lampowymi. Obydwa potrzebują zasilania anodowego i żarzeniowego, które w wersji oryginalnej było realizowane z zastosowaniem baterii anodowej BAS 60 lub 80 i akumulatorów zasadowych 2NKN24, lub zasilanie ze specjalnej przetwornicy wibratorowej + akumulatory.
Przy pracy stacjonarnej tego sprzetu w cywilu (urządzenia są wojskowe) konieczne jest zastosowanie zasilacza i to takiego o najwyższych parametrach. Dostarczane napięcia powinny być stabilizowane i do tego doskonale odfiltrowane !
Żadnych brumów 50Hz i takich tam śmieci. Mając odpowiedni transformator stosunkowo łatwo zrobić odfiltrowane zasilanie 60-80V ale gorzej jest z zasilaniem zarzenia, które bezwzględnie musi byc stabilizowane i odfiltrowane.
To jest podstawowy warunek dobrej pracy odbiornika.
Wykonanie zasilania 2-2,5V stabilizowanego i odfiltrowanego jest możliwe choć bardzo trudne i trudne jest też pozyskanie takich schematów.
Może jednak znajdzie sie tu ktoś, kto taki własnie zasilacz zrobił i zechce sie podzielic jego dokładnym opisem.
Ten zasilacz nie powinien jednak zawierać żadnych lamp prostowniczych w segmencie wysokiego napięcia.
Mam też sugestię wynikająca z doświadczenia, aby w zasilaniu tych urządzeń nie stosować układów powielających napięcie z zastosowaniem układów generacyjnych czyli przetwornice czoperowe.
Taki układ tu na Forum ktoś proponował: PRZETWORNICA DO LAMP NIXIE.
Jest ona bardzo zgrabna tylko, ze lampy NIXIE nie reagują na to co ona może produkować bo nie są to lampy radiowe.
Co do odbiornika R-311, to jeśli otrzyma on perfekcyjny zasilacz i wykona sie pewne zabiegi związane z podniesieniem czułości czy selektywności, to radio to mimo swojego wieku może dać wiele radości w odsłuchu. Trzeba jednak naprawdę nad nim popracować.
Podobnie jest z radiostacją R-105.Chetnie podyskutuje o konkretnych opracowaniach
Pozdrawiam
Franciszek