Inwerter z dzielonym obciążeniem - pomiary kontra legendy

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Post autor: KaW »

Wzmacniacz z natury nie jest przeznaczony do likwidacji tetnień zasilacza .
To jest nieprawdopodobne .Buduje się zasilacz i to on ma odpowiadać za parametry zasilania -a nie lampy przedwzmacniacza .
_idu

Post autor: _idu »

KaW pisze:Wzmacniacz z natury nie jest przeznaczony do likwidacji tetnień zasilacza .
To jest nieprawdopodobne .Buduje się zasilacz i to on ma odpowiadać za parametry zasilania -a nie lampy przedwzmacniacza .
Wzmacniacz powinien tylko i wyłacznie wzmacniać uzyteczny sygnal a nie zakłócenia od zasilania. Im lepszy PSRR tym lepszy jest wzmacniacz. Cały czas do tego dążono bowiem PSRR (wraz szumami własnymi rezystorów, elementów aktywnych) decyduje o uzytecznej dynamice dźwięku itd. ....

Zasilacz też nie filrtuje idealnie zakłócen. Nie tylko przydzwięk ale rowniez wahania napiecia spowodowane wzmacniacniem przez inne stopnie.

A jakby tak bylo jak piszesz to nie podawano by parametru PSRR nie tylko dla wzmacniacz opracyjnych ale i dla lepszych jakościowo wzmacniaczy audio.
Ostatnio zmieniony czw, 21 czerwca 2007, 14:30 przez _idu, łącznie zmieniany 1 raz.
_idu

Post autor: _idu »

Piotr pisze:
STUDI pisze:W tej samej fazie tak, ale nie o tej samej amplitudzie, a tego stopień mocy przeciwsobny nie wyeliminuje.
Z pomiarów Romka wynika jednak, że przy odpowiednim doborze rezystorów amplitudy będą równe. Szkoda, że opisał to w innym wątku, bo znów zaczynamy dyskusję od początku.

Wszak z tego pomiaru
http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=8968
wynika, że można na anodzie pentody uzyskać połowę napięcia tętnień zasilacza.
A z kolei z tego:
http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=8966
wynika, że podanie połowy amplitudy tętnień zasilacza na siatkę triody spowoduje równość amplitud tętnień na wyjściach.
Jest przyklad szczególnego przypadku. Jak sam piszesz zbyt wiele warunków musi być spelnionych by było to prawda. O ile w przypadku poprzewodników (dobrze chłodzonych - albo inaczej jednakowo ciepłych) no problem (praktycznie nie starzeja sie) to w przypakdu lamp - sam wiesz spada emisja itd.....

Brakuje w tych pomiarach Romka jednego - jak się ta równość sygnału pogarsza gdy nieco zmieniamy wartość elementów - zgodnie z ich rozrzutem. I jeszcze co jest jak zamienimy lampy na inne dowolnie wybrane egzemplarze.

Da to najlpeszy pogląd o praktycznym wykorzystaniu takiego doboru elementów aby uzysakć jednakową wartośc zakłóceń od zasilani na wyjściach.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Post autor: Piotr »

STUDI pisze:Jest przyklad szczególnego przypadku. Jak sam piszesz zbyt wiele warunków musi być spelnionych by było to prawda. O ile w przypadku poprzewodników (dobrze chłodzonych - albo inaczej jednakowo ciepłych) no problem (praktycznie nie starzeja sie) to w przypakdu lamp - sam wiesz spada emisja itd.....

Brakuje w tych pomiarach Romka jednego - jak się ta równość sygnału pogarsza gdy nieco zmieniamy wartość elementów - zgodnie z ich rozrzutem. I jeszcze co jest jak zamienimy lampy na inne dowolnie wybrane egzemplarze.
STUDI, po to właśnie wsadziłem tam pentodę, aby uniezależnić działanie układu od parametrów lampy. Rezystory się za bardzo nie starzeją. A na tolerancję rezystorów ten układ jest czuły podobnie, jak odwracacz na stopniu symetrycznym. I tak trzeba przed montażem pomierzyć i dobrać. To chyba żaden problem.
_idu

Post autor: _idu »

OK, w tym przypadku stroisz go dwoma parametrami - różnicowy stopień jednym - nieco łatwiej osiągnąć optimum.

Po drugie - pentoda - fajnie ale większe mikrofonowanie no i szumy.....

No i jeszcze jedno - stopień wstępny optymalizujesz na połowę wartości tętnień - nie zawsze będzie to optimum dla wzmacnianego użytecznego sygnału. Czyli - mozna uzyskać duże PSRR za cenę odsunięcia na dalszy plan parametrów dotyczących wzmiacniania stgnału na optymalne wartości.

Dlatego wolę układ różnicowy (z e źrdłem prądowym) - można jedynie poprawiać symetrię a nie zajmowac dodatkowymi sztuczkami.

P.S.

Zależnośc od parametrów lampy..... Otóż prześlizgnąleś sie nieco. Owszme pentoda ma te przewage nad triodą że ma wyską rezystancję dynamiczną i w kontekście uzyskania połowy napięcia zakłóceń można ją pominąć traktują clampejako rezystor (w tym przypakdu określony Ua / Ia). Zasianie siatnki erkanujaćej jest odsprzężone dla sygnałów akustycznych (inaczej byłyo by to połączeniem tirodowym).

I niestety konieczne jest uzsaknie takiej rezystancji lampy aby dała ona dzielnik 50% z rezystorme anodowym. Stąd koniecznosc doboru punktu pracy tej lampy - przy wymianie i w czasie jeje eksploatacji.

Podsumowując - owszem da się dodatkowymi zabiegami uzyskać wysoką wartośc PSRR dla syngnału różnicowego ale wymaga to zastosowania dodatkowych zabiegów konstrukcyjnych.

Wróce do pomysłu Jasia - wartro zastosować nawet ze źródłem na pentodzie lub tranzystorze. Przy równości reszystorów na wejściu daje optymalną kompensację niezależnie od starzenia się lamp czy zmiany punktu pracy (raz ustawione). Prosty zabieg dajacy dodatkową poprawę niezależną od uzytych elementów i niezależną od starzenia się lamp.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Post autor: Piotr »

STUDI pisze:Zależnośc od parametrów lampy..... Otóż prześlizgnąleś sie nieco. Owszme pentoda ma te przewage nad triodą że ma wyską rezystancję dynamiczną i w kontekście uzyskania połowy napięcia zakłóceń można ją pominąć traktują clampejako rezystor (w tym przypakdu określony Ua / Ia). Zasianie siatnki erkanujaćej jest odsprzężone dla sygnałów akustycznych (inaczej byłyo by to połączeniem tirodowym).

I niestety konieczne jest uzsaknie takiej rezystancji lampy aby dała ona dzielnik 50% z rezystorme anodowym. Stąd koniecznosc doboru punktu pracy tej lampy - przy wymianie i w czasie jeje eksploatacji.
Jak rany, STUDI...
Pentoda ma bardzo wysoką rezystancję wewnętrzną. Na tyle dużą, że w porównaniu do użytych rezystorów można ją pominąć.
Nie traktuję lampy jako rezystor, lecz jako sterowane źródło prądowe. Zakładam dla uproszczenia nieskończenie wielką rezystancję wewnętrzną. Podział tętnień na pół odbywa się na zwykłych rezystorach.
Dlatego starzenie lampy nie ma wpływu na stopień podziału i nie trzeba dobierać punktu pracy.
Ufff...
_idu

Post autor: _idu »

Tyle że rezytstancja dynamiczna nie jest taka nieskończenie duża po pierwsze a po drugie nie poruszasz sie po linii charakterystyki - to zapewne wisze doskonale). Po trzecie - nie dobierach punktu pracy z bardzo malym Ia - wysokie znieksztalcenia. I jeszcze jedno żrodło prądowe o któym mówisz jest wyjątkowo kiepskie - nie ma tam wymuszenia punktu pracy przez źródło napięcia odniesienia.

Wieć należaloby praktyczie zmierzyć - dla nowej lampy - pomierzyć i dla lampy majacej duzy czas pracy. P
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Post autor: KaW »

Nie jest to specjalnie na temat -ale znalazłem kawałek treści i schemat
ciekawy .W nim stroi sie sprzeżenie zwrotne -doborem R23 i C12.
Sam odwracacz fazy jest też pokombinowany .Jest tez gałązka RC od anody EF80./150Pf,20k/ .Pozdr.
Przykro mi -ale to jest DJVU -I TU NIE WCHODZI. Szkoda.

Przepraszam.....
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Post autor: KaW »

Załączam jakieś stare treści z ros. sprawocznika 61r.
Załączniki
schemat wzm 20w -2xel34 -pp
schemat wzm 20w -2xel34 -pp
43600024.JPG
43600020.JPG
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Re: Inwerter z dzielonym obciążeniem - pomiary kontra legend

Post autor: Piotr »

W związku z dyskusją toczącą się w innym miejscu, pozwalam sobie na wykopanie tego wątku i zmieszczenie pomiaru który powinien ostatecznie rozwiewać wszelkie wątpliwości co do symetrii odwracacza o dzielonym obciążeniu przy większych częstotliwościach, czy obciążeniu pojemnościami kolejnego stopnia wzmacniacza.

https://youtu.be/B5P8ptFlfVI

Pomiar #1:
Odwracacz obciążony na każdym z wyjść przewodem o pojemności 100pF i wejściem oscyloskopu o rezystancji 1M jest symetryczny w całym pasmie. Dostępne było jedynie do 1MHz, ale myślę, że jak na układ do wzmacniacza audio jest to wystarczająca wartość.

Pomiar #2:
Jeżeli mierzymy wyjścia osobno, to istotnie na wyjściu anodowym zaobserwujemy szybki spadek amplitudy przy wzroście częstotliwości, natomiast wyjście katodowe pozostanie niewzruszone. Przyczyną tego zjawiska nie jest jednak wada układu odwracacza, a błędna metoda pomiarowa dopuszczająca obciążenie przewodem i oscyloskopem tylko jednego wyjścia na raz.

Pomiar #3:
Nawet przy dużym obciążeniu rezystancyjno-pojemnościowym w postaci równolegle połączonego rezystora 47k i kondensatora 3,3nF układ zachowuje symetrię w całym zakresie swojego pasma. Oczywiście z racji obciążenia pasmo się zawęża, a zniekształcenia rosną, ale zjawisko to występuje symetrycznie na obu wyjściach.
ODPOWIEDZ