Romekd pisze:
Nie obraź się, ale w moim odczuciu Twój problem polega na tym, że bardzo poważnie podchodzisz do problematyki lamp i wypowiedzi zamieszczanych na Forum.
Myślę, że przesadzasz i mylnie to oceniasz. Moje podejście nie jest absolutnie takie, jak sugerujesz. Jest to tylko (a może aż) podejście zdroworozsądkowe. Uważam, że warto stosować, czasem nawet dość dziwaczne rozwiązania, ale wtedy, gdy płyną z nich jakiekolwiek wymierne korzyści. W przedstawionych tutaj układach takich korzyści się nie dopatruję.
Romekd pisze:
Weź pod uwagę, że dla większości piszących tu użytkowników jest to tylko hobby, doskonała zabawa, sposób na spędzanie wolnego czasu.
Cały czas biorę to pod uwagę, zwłaszcza że ta "doskonała zabawa" z knotem zasilanym napięciem 700V może się skończyć tragicznie. Dlatego takie układy trzeba stanowczo odradzać początkującym.
Romekd pisze:
Nie wiem więc dlaczego za jeden z celów obrałeś sobie obrażanie niektórych Kolegów.
Tego też jakoś nie widzę. Masz na myśli moją lekką irytację postem fugasiego? A czy jestem jedyną osobą, którą swoimi wypowiedziami zirytował?
Jeśli już mogę coś szczerze powiedzieć, to zauważam Romku pewien problem u Ciebie. Problem z audiofilami i całym tym kącikiem (choć na szczęście trochę sie tam uspokoiło). Mam wrażenie, że jesteś pod jakąś ogromną presją, tylko nie wiem dokładnie kogo*/czego. Albo złotouchych znajomych (wspominałeś kiedyś, że masz takich znajomych, ja tez mam kilku), których nie chcesz jakoś urazić itp., albo sam tłumisz w sobie jakąś dziwną fascynację tymi rozwiązaniami
Przecież od razu widać, że układ ten jest wybitnie audiofilski. Celowo nie nazwałem go w ten sposób, aby nie zarzucono mi znowu antyaudiofilskiego wirusa. Starałem się więc jasno i dobitnie przedstawić jego wady konstrukcyjne, ale tym razem zarzucono mi zbyt poważne podejście do tematu.
* od dawna zastanawia mnie pewna kwestia, dotycząca niezarejestrowanych lub "tajnych" użytkowników, wywierających swoimi opiniami presję na moderatorów i inne osoby. Pamiętam wypowiedzi Gsmoka, gdy dyskutowało się o założeniu kącika dla początkujących. Podobnie Ty wspominałeś kiedyś w wątku o stabilizatorze regulowanym, że ludzie zarzucają Ci, że przekombinowałeś ten układ. Co to za niewidzialne wpływowe rzesze, z którymi tak się liczycie i których, mam wrażenie, tak się boicie?