Troszkę inna impedancja głośnika
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Troszkę inna impedancja głośnika
Jak powinien postąpić projektant wzmacniacza hi-fi dysponujący transformatorami wyjściowymi przystosowanymi do głośników 4 Ω, gdy wie że docelowym obciążeniem będą głośniki o impedancji 4.5 Ω? Przekładnia transformatora wynosi 36, zatem obciążenie widziane przez lampę głośnikową będzie wynosić odpowiednio: 5.1 kΩ i 5.8 kΩ.
Wiem że taka różnica nie stanowi żadnego niebezpieczeństwa dla układu ale czy w przypadku takiego niewielkiego niedopasowania w praktyce przelicza się układ dla nowej Raa np. ze względu na zniekształcenia? Może w hi-fi to już będzie "słychać"? Dodam jeszcze że chodzi o triodę SE bez sprzężenia zwrotnego.
Ile w praktyce wynosi tolerancja na odmienną impedancję obciążenia?
Wiem że taka różnica nie stanowi żadnego niebezpieczeństwa dla układu ale czy w przypadku takiego niewielkiego niedopasowania w praktyce przelicza się układ dla nowej Raa np. ze względu na zniekształcenia? Może w hi-fi to już będzie "słychać"? Dodam jeszcze że chodzi o triodę SE bez sprzężenia zwrotnego.
Ile w praktyce wynosi tolerancja na odmienną impedancję obciążenia?
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
A ja z kolei dodam, że ze świecą szukać głośnika mającego równe ileś-tam omów w szerokim pasmie.
Twój głośnik będzie miał te 4R5 przy jakiejś konkretnej częstotliwości, natomiast dla innych ta wartość będzie najprawdopodobniej większa.
Impedancję znamionową głośnika podaje się albo jako najmniejszą wartość występującą powyżej rezonansu, albo dla konkretnej częstotliwości (najczęściej 400Hz).
Wobec powyższego różnicą 0,5R nie przejmowałbym się zbytnio.
Jeśli chcesz się bawić w aptekę, to możesz lekko podnieść Ua zmniejszając Ia, ale gwarantuję, że "nausznej" różnicy nie będzie.
Twój głośnik będzie miał te 4R5 przy jakiejś konkretnej częstotliwości, natomiast dla innych ta wartość będzie najprawdopodobniej większa.
Impedancję znamionową głośnika podaje się albo jako najmniejszą wartość występującą powyżej rezonansu, albo dla konkretnej częstotliwości (najczęściej 400Hz).
Wobec powyższego różnicą 0,5R nie przejmowałbym się zbytnio.
Jeśli chcesz się bawić w aptekę, to możesz lekko podnieść Ua zmniejszając Ia, ale gwarantuję, że "nausznej" różnicy nie będzie.
Ja spotkalem sie z nieco innym opisem impedancji znamionowej. Jest to wartosc impedancji glosnika przy podanej czestotliwosci pomiaru, albo wartosc wybrana z typoszeregu impedancji znamionowych - 4, 6, 8, 12, 16 ... Impedancja zn. nie moze byc minimum wystepujacym powyzej rezonansu, gdyz wtedy jej wartosc zwykle nie jest liczba calkowita.
Stosowana obecnie przez europejskich producentow glosnikow norma pomiaru (kwalifikacji) impedancji zn. (DIN oraz IEC) mowi, ze minimum impedancji glosnika nie moze spasc o wiecej niz 20%wartosci Imp. Zn. I taka jest aktualna definicja Impedancji Znamionowej.
Stosowana obecnie przez europejskich producentow glosnikow norma pomiaru (kwalifikacji) impedancji zn. (DIN oraz IEC) mowi, ze minimum impedancji glosnika nie moze spasc o wiecej niz 20%wartosci Imp. Zn. I taka jest aktualna definicja Impedancji Znamionowej.
Powiedzmy jeszcze dla jasności, że wpływ na impedancję mają też obudowa i ewentualne zwrotnice.
Weź pod uwagę, że wzmacniacz nie będzie przenosił tylko jednej częstotliwości a jakiś wycinek pasma, dla którego, można wartość impedancji uśrednić i ta to wartość powinna być brana pod uwagę.
Pozdrawiam
Weź pod uwagę, że wzmacniacz nie będzie przenosił tylko jednej częstotliwości a jakiś wycinek pasma, dla którego, można wartość impedancji uśrednić i ta to wartość powinna być brana pod uwagę.
Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?